Jak ukryć romans i nie dać się złapać

Hmm Panie Macieju. Niech Pan nie pieprzy o jakimś genie zdrady. Jest Pan po prostu zwykłym dziwkarzem. I naprawde współczuje Pani Joannie. Oby jak najszybciej sie dowiedziała i znalazła fajniejszego faceta. Przedwszystkim wiernego. Ależ jest pan tępym egoistą. Myśli pan że zawsze bedzie pan obracał Panienki? Zestarzejsz sie kutasek opadnie. A i jak na złość dowiesz sie że jesteś seropozytywny. Gratki. Po drugie jakby pan był mądrzejszy to kurde nie zakladał by rodziny a po drugie miał pan 100s kochanek. Jaby za każdą wziąść 100 zł to ile to kasy? Zostań Pan męską szmatą ;)

@Jurek, na szczescie istnieja tacy mezczyzni jeszcze...

ja zdradzałam faceta z kolega z naszej firmy pracowaliśmy w 3. Miło ta adrenalina trfało to rok i wkońcu się zmęczyłam i niestety zakochałam w kochanku,zmieniłam jego pozycje , aby go nie widzieć i tak 5 lat juz nie spotykamy ,się kocham go jak nikogo

Super artykuł jakbym siebie cytował, dla świętych i tych co wierzą w świętych, mam mnóstwo kolegów i może za jednego dałbym ręke że nie zdradził sam zdradzam i nie żałuje żona mi w tym ''pomaga'' i zdradzał będe to mnie kręci i pozwala psychicznie jakoś funkcjonować mimo ciągłych fochów żony...pozdrawiam zdrajców :)

Śmieszny artykuł.
Wygodnie jest cytować wypowiedzi jakichś zmyślonych postaci, można dzięki temu pisać co się chce i zawsze powiedzieć "ale to nie moje zdanie/praktyki" ;]
"Sprawa jest nieco prostsza, gdy flirtujesz na portalu randkowym. Po pierwsze - jeśli natkniesz się tam na profil swojej drugiej połowy, to ty powinieneś się zastanowić, czy ona nie przyprawia ci rogów." Co? Zalecana terapia dla hipokrytów.
"Taki gen zdrady, zresztą już dawno udowodniono, że faceci nie są monogamiczni - nic na to nie poradzisz." A kobieta jest pewnie kuchennogamiczna, co?
Wiecie co? Jestem dumny z siebie, widząc jak koleżanki mojej dziewczyny zazdroszczą jej takiego faceta jak ja, i dumny z tego, że ona mi ufa i może ufać, ale to chyba nie w modzie....

Na boga ojca - przecież takie rzeczy się ZDARZAJĄ, a nie są codziennością! Skoro się zdarzyło - naprawdę można zadbać o to, by nie wyszło na jaw - wystarczy trochę pomyśleć, a nie obnosić się z "sukcesem". No, chyba, że to jakaś akcja długoterminowa, ale wtedy to trzeba się zastanowić, która pani jest naprawdę ważna i coś zdecydować, bo inaczej się szajby dostanie.

no właśnie, zdrada to przede wszystkim brak szacunku do samego siebie.. jeśli zdradza w koju, to zdradzi w interesach i w innych relacjach człowiek-człowiek.