Gdy nie ma w domu dzieci...
Rodzice marudzących maluchów i zbuntowanych nastolatków marzą o tej chwili: dzieci dorastają, zaczynają żyć własnym życiem i wreszcie wyprowadzają się z domu. A wtedy - cisza, spokój, czas na zajęcie się sobą. Tymczasem ta upragniona samotność we dwoje nie zawsze smakuje tak wspaniale. Można przez to przejść bez rewolucji i katastrof.
Dodawanie komentarza
Moderatorzy nie usuwają komentarzy na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.
Komentarze
Absolutnie nie zgadzam się z Lechem. To właśnie wtedy zaczyna się fajny czas na odświeżenie naszych relacji. Można przypomnieć sobie jak smakują randki, leniuchowanie w łóżku do południa, wspólne wyjazdy, ale i przestrzeń na realizowanie wszystkiego tego, na co do tej pory brakowało czasu lub chęci. To drugie życie! Nie zniechęcajcie się i nie ulegajcie stereotypom! Pozdrawiam.
07.02.2012 20:46
Gdy nie ma w domu dzieci... Nagle się okazuje, że nic już nie łączy i pora się rozstać. :-/
06.02.2012 11:44