Filmy dla dorosłych - jak mogą wpłynąć na wasz związek?
Oglądanie treści dla dorosłych może być nieszkodliwą przyjemnością albo źródłem poważnych konfliktów w związku. Jak sprawić, żeby powszechna dostępność materiałów erotycznych nie stanowiła zagrożenia dla twojego związku?
Dodawanie komentarza
Moderatorzy nie usuwają komentarzy na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.
Komentarze
Sam temat porno jest obgadany na 200% ale zwróćcie uwagę na formę w jakiej Dorota mówi o swoim męźu. On jest w domu niewolnikiem i o wszystko musi pytać swoją Panią. Jeśli się wyłamie to jest banitą. Nie dostanie obiadu albo ruch.....
On ukrywa się jak harcerz ze swoimi "dewiacjami" a ona jak kwoka ogarnia podwórko i wydaje albo nie wydaje koncesji na skok w bok "niewolnika". Niewolnik (jak nazwa wskazuje) nie ma wolności. Ma za to role: męża i ojca dzieci. To musi mu wystarczyć, żeby być szczęśliwym człowiekiem. Powiem tak: ja pierd... instytucję małżeństwa w takiej formie bo to jest najlepsza droga do zdrady i do rozwodu. Taki związek to dziecinada z chorymi założeniami. Zamiast nauk kościelnych powinny być konsultacje przedślubne u psychologa gdzie w formie umowy cywilnej (kontraktu ślubnego) młodzi odpowiedzą sobie na 50 czy 100 newralgicznych pytań o przyszły związek. Na ślubie natomiast, w pełni władz umysłowych, podpiszą kontrakt cywilny. Widzę tam pytania o rozdział domowych finansów, pornografię, seks na boku czy kto wynosi śmieci. Wtedy nie będzie rozwodów. Obecnie hormony odbierają mężczyznom mózg a kobiety skrzętnie to wykorzystują. Kiedy kończą się hormony zaczyna się dramat. Dramat dzieci też a za tym patologia. Niech ktoś to zakończy !
04.01.2020 07:41
U nas nie ma problemu, po prostu co jakiiś czas ogladamy porno razem, traktujemy to jako grę wstepną. Mozemy coś podpatrzeć, jakąś pozycje czy zabawkę która nam wpadnie w oko i się spodoba. Porno nie jest zle tylko trzeba wiedzieć jak korzystać ;> [wpis edytowany przez Moderatora z powodu naruszenia regulaminu serwisu]
05.12.2016 16:53
U mnie jest odwrotnie, żona unika seksu, boleję nad tym...... Natura jest niestety chwilami złośliwa, a My jej ofiarami. Mariusz
17.04.2016 18:20
szkoda gadać moja ma 37 i nienawidzi seksu tylko kasa kasa szok.jak jej wspomnę o temacie że inne redaktorki,to zaraz słyszę to sąpojebane baby!
14.01.2015 23:21
Nie wiem ale to zwykle Panowie narzekają, że ich partnerki/żony nie mają ochoty na seks. U mnie jest na odwrót, ja mam 35 lat i uwielbiam seks, świntuszenie itp za to mąż (41lat) jest raczej mało wymagający w tych sprawach, przypuszczam, że wystarczyło by mu tak 2-3 razy w miesiącu. Zazdroszczę koleżankom, które narzekają na swoich mężów, że tylko seks im w głowie a one nie mają ochoty. Jeżeli chodzi o mój wygląd to nie jest źle wiem, że podobam się nie jednemu facetowi, który pewnie chętnie by ze mną to zrobił. Żałuję tylko, że przed ślubem człowiek tak mało wie bo teraz zastanawiam się czy chce tak dalej żyć i czuć niedosyt, mieć wrażenie, że druga osoba nie ma ochoty na bliskość ze mną. Jest to bardzo dołujące i rozumiem Panów borykających się z podobnym stanem rzeczy. W takich sytuacjach nie dziwię się, że pojawiają się zdrady, chociaż uczciwsze wydaje się odejście niż oszukiwanie albo też zostają strony porno gdzie człowiek zaspakaja swoje potrzeby. Nie popieram pornografii w związku gdzie wszystko się układa jest seks, zadowolenie i radość ale jeżeli druga osoba nie chce się kochać i ma się wrażenie, że robi łaskę idąc z tobą do łóżka to problem tkwi w Niej.
10.11.2014 14:41
„Dlaczego moja partnerka taka nie jest? Dlaczego nie jest tak napalona i nie przeżywa tak spektakularnych orgazmów? "- bo nie ma mężczyzny,który by ją doprowadzał do szleństwa.
11.05.2014 09:52
Polecam produkty z intymniej.pl, najlepszego ero-sklepu w sieci. Gwarancja zadowolenia! :)
13.04.2014 19:46
Gdyby nie porno to zapomniałbym jak wygląda kobieta. Niestety małżeństwo niszczy związki i pozostaje tylko sie cieszyć, że istnieje porno.
22.03.2014 13:00