Ale o co kaman?
Jako dzieciak byłeś pewien, że ciebie nigdy to nie spotka. Z pogardą patrzyłeś na zgredów, którzy nie kapują, o czym mówisz. Cóż, stało się jednak inaczej i teraz to ty jesteś lamerem, który nie czai bazy. Nie wiesz, o co kaman? O to, że twoje dzieci i twoi najmłodsi koledzy z pracy mówią całkiem innym językiem polskim, niż ty.
Dodawanie komentarza
Moderatorzy nie usuwają komentarzy na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.
Komentarze
LOL - i tu mała uwaga, być może pierwotnie w slangu oznaczało (laughing out loud lub lots of laugh) – kupa śmiechu, zauważyłem że obecnie często wyraża uznanie, dla przedmówcy.
Ale Ad rem , z satysfakcją zauważam że niemal wszystkie "pojęcia" "ogarniam", mimo że w tym roku tracę legitymację w serwisie :D ale... zostaję, 50 to też PO40.
Fakt, orientacja w slangu to zasługa "internetów" i studiującej latorośli.
Ostatnio przybliżała mi zjawisko - Pieseł WOW, Ciekawe socjologicznie, może autor pokusi się również tutaj przybliżyć ten fenomen internetowy.
Pozdrawiam.
09.04.2014 09:56
ostatnio poznalem jeszcze nowe slowa: fejsboonio i enka :-)
07.04.2011 21:42