Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Żona w wieku twojej córki

Związek
|
18.10.2023

Może się zdarzyć tak, że spotkasz na swojej drodze dużo młodszą od siebie kobietę i uznasz, że to jest właśnie dobre rozwiązanie. Zakładając, że sytuacja rodzinna na to pozwala, czyli już zdołałeś się rozwieść – bierzesz ślub i bach! Masz żonę w wieku swojej córki.

Tagi: związek po 40.

duża różnica wieku w związku
Związek z dużo młodszą kobietą - czy to ma szansę powodzenia? Fot. depositphotos.com

Twoja córka i nowa żona - co z tego wyniknie?

Warto podkreślić, że pary w stylu facet po czterdziestce i kobieta po dwudziestce nie stanowią dziś jakiegoś ewenementu. I tu są możliwe trzy opcje: przyjaźń, wrogość albo rywalizacja. Wszystkie trzy sposoby na koegzystencję mają swoje wady i zalety. 

Na razie nie mieszajmy w to wszystko twojej byłej żony, bo układ stanie się skomplikowany ponad ludzkie pojęcie. Ale przyjmijmy, że twoja nowsza i młodsza żona wraz z twoją aktualną córką zechcą podjąć dialog społeczny (choć może to nie być nazwa adekwatna do tego, co zechcą podjąć...).

Przyjaźń

Rozwiązanie idealne, choć w przyrodzie zdarza się niezmiernie rzadko. A nawet jak się zdarzy – to może też mieć kilka dotkliwych minusów. Ot, choćby dochowanie sekretów. Powiesz coś w tajemnicy swojej nowej żonie i za chwilę wie o tym pół miasta. Albo na odwrót – zechcesz sprawki ze swojego poprzedniego życia utrzymać w dyskretnym oddaleniu od nowego związku – nic z tego! Córcia wypapla, w dodatku będąc przekonana, że robi to w dobrej wierze.

Ale jednak plusów pozostawania żony i córki w przyjaźni jest znacznie więcej. Po pierwsze – odchodzi jedna płaszczyzna, na której mogłyby powstawać ewentualne konflikty, czyli zwykła zazdrość. Dodam, że u kobiet to płaszczyzna niezwykle konfliktorodna.

Po drugie – kiedy nie będziesz dawał rady biegać po sklepach albo szwendać się po teatrach czy kinach, córka z przyjemnością cię wyręczy, a i nowa żona pewnie chętniej z nią pójdzie do koszmarnie wielkiej i pełnej sklepów z ciuchami galerii handlowej. Oczywiście razem wydadzą znacznie więcej pieniędzy, ale czyż twój spokój nie jest wart każdej ceny?

Po trzecie wreszcie – możesz czasami mieć chwile zwątpienia co do aktualnego układu i chcieć znaleźć jakiś „lepszy model”, a wtedy jest szansa, że córka odwiedzie cię od tego szalonego pomysłu.

Wrogość

Tu sprawa ma się nieco gorzej. Jeszcze nie tragedia, ale już powoli robi się dramat... Tarcia między dwiema kobietami twojego życia (o pierwszej żonie, tak jak się umawialiśmy, ani słowa w tym tekście...) mogą ci urozmaicić to życie ponad poziom, który będziesz w stanie znieść. Dziewczyny będą w konflikcie na śmierć i życie, a ty między nimi, jak między młotem a kowadłem. I nigdy nie będziesz wiedział, z której strony możesz oberwać.

Taka sytuacja może popsuć ci zdrowie i to, co do tej pory wyglądało na idealne rozwiązanie, zamienić w piekło łez kobiecych, a także w kilka innych piekieł, które tylko kobiety potrafią tak wspaniale zorganizować.

Plusy? Niewiele. No może poza współczuciem, które będą ci na wyścigi okazywać obie, aby przekabacić cię na swoją stronę. Jeśli potrafisz zręcznie lawirować (a skoro masz młodą żonę, to pewnie potrafisz) – dasz sobie radę. Podtrzymuj stan zimnej wojny i nie dopuść do konfliktu nuklearnego, a przeżyjesz. Jest jeszcze jeden plus – zawsze będziesz mógł się przed jedną z nich pożalić na tę drugą. A ona chętnie wysłucha. I może nawet coś mądrego doradzi – choć tu raczej bym nie liczył na aż tak wiele szczęścia...

Rywalizacja

To jest stan idealny. Po prostu bajka. Dwie wspaniale młode kobiety, obie ci bliskie, obie zabiegające o twoje względy... Nie jest to jeszcze harem, zwłaszcza ze względu na pokrewieństwo, ale już dość blisko do męskiego raju. Jeśli będziesz mądry i umiejętnie zastosujesz system pochwał, wychwalając jedną przed drugą i na odwrót – możesz utrzymać stan doskonałej synergii dowolnie długo. Same korzyści, żadnych stron ujemnych, plusy trudno zliczyć!

Problemem jest tylko to, jak dojść do tak pożądanego stanu rzeczy. Moim zdaniem – pokazuj każdej z nich, że ją kochasz, ale jednocześnie miej czas dla tej drugiej. I zadbaj, aby żadna z nich nie chciała być właśnie tą drugą, a obie zapragnęły być „tą pierwszą”. Wtedy będziesz żył w szczęściu, zdrowiu i pomyślności wszelkiej, czego ci oczywiście serdecznie życzę.

 
Czy związek z dużo młodszą kobietą ma sens?
Zagłosuj!

A na koniec jedna uwaga wyższego rzędu; nic nie trwa wiecznie i każdy z opisanych stanów rzeczy może ulegać zmianom. Jeśli nie będą to zmiany zbyt gwałtowne – dasz sobie radę z płynnym przejściem pomiędzy poszczególnymi wariantami koegzystencji pomiędzy twoją nową żoną i starą córką...

Maciej Ślużyński

 

Komentarz eksperta

Jacek ZąłuskiJacek Załuski, psycholog, psychoterapeuta GabClinic.com, Instytut Zdrowia Psychicznego i Rozwoju Osobowości INZPiRO

 

Związek mężczyzny z młodszą kobietą nie jest ewenementem, ba jest czymś częstym. Okazuje się jednak, że różnica wieku większa niż 3 lata może się wiązać z gorszym przystosowaniem, mniejszym zadowoleniem w związku i większym prawdopodobieństwem niepowodzenia, w szczególności jeśli partnerka jest w wieku poniżej 30 roku życia (Rostowski, 1987).

Preferencje mężczyzn heteroseksualnych co do wieku partnerki zmieniają się wraz z ich wiekiem. Młodzi mężczyźni wykazują zainteresowanie młodszymi i starszymi kobietami. Natomiast starsi mężczyźni interesują się kobietami młodszymi niż oni sami. Ta tendencja nasila się z wraz z wiekiem mężczyzn. Z perspektywy psychologii ewolucyjnej wiązanie się z młodszą partnerką sprzyja sukcesowi reprodukcyjnemu, czyli jest preferowane i przystosowawcze w procesie doboru naturalnego, jednak większe znaczenie niż sam wiek ma potencjalna płodność partnerki. Natomiast w omawianej powyżej sytuacji dochodzi inny ważny czynnik tj. córka w wieku zbliżonym do macochy/partnerki.

Jedyna rzetelna wiedza, jaką aktualnie posiadamy, pochodzi w przeprowadzonych w tym obszarze badań naukowych. Na co wskazują ich wyniki? Relacja macocha-pasierbica wydaje się być najbardziej problematyczna. Jest mniej prawdopodobne pozytywne zbudowanie takiej relacji niż ojczyma z pasierbicą. Ponadto relacja pasierbicy z macochą charakteryzuje się mniejszym zaangażowaniem emocjonalnym, mniejszym szacunkiem i akceptacją z jednocześnie wyższą konfliktowością i poziomem stresu. Szczególnie wysokiego lęku i depresji doświadczają macochy w związkach, w których jest aktywna biologiczna matka dziecka. Macochy są wtedy bardziej skłonne winić siebie i myśleć o nowym małżeństwie jako o błędnej decyzji. Obecność ojczyma w rodzinie zazwyczaj wiąże się z podwyższeniem statusu ekonomicznego rodziny, natomiast odwrotnie jest w przypadku macochy. Macochy są mniej skłonne inwestować w nieswoje biologiczne dzieci, co wiąże się dla dzieci z gorszą opieką zdrowotną, gorszą edukacją i niższymi kwotami przeznaczanymi na jedzenie. Niestety, z naukowego punktu widzenia o wzorcach relacji między macochą i pasierbicą w zbliżonym wieku na ten moment nic nie wiemy, więc na tym zakończę.

Literatura cytowana:
Buss, D. (2007). Ewolucja pożądania. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
Hart, P. (2009). On becoming a good enough stepmother. Clinical Social Work Journal, 37(2), 128-139.
Kenrick, D. T., Keefe, R. C., Bryan, A., Barr, A., i Brown, S. (1995). Age preferences and mate choice among homosexuals and heterosexuals: A case for modular psychological mechanisms. Journal of Personality and Social Psychology, 69(6), 1166-1172.
Rostowski, J. (1987). Zarys psychologii małżeństwa. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe.

Kilka prostych patentów na kobietę
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie