Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Znajdowanie przestrzeni w związku

Związek
|
20.03.2024

Są takie słowa, które, wypowiedziane przez partnera, naprawdę mrożą krew w żyłach. Na przykład słynne „Musimy porozmawiać”, wraz z „Jak myślisz, do czego to zmierza?”. Jak łabędzi śpiew, przepowiadający rychły koniec związku, brzmi też: „Potrzebuję przestrzeni”. Słyszymy to i tłumaczymy sobie na: „Zbieram się na odwagę, by zwyczajnie kopnąć cię w ...”

Tagi: związek w dojrzałym wieku , związek po 40. , hobby faceta po 40.

Samorealizacja a związek
Każdy potrzebuje trochę przestrzeni dla siebie

Tak naprawdę to jedno z najpowszechniejszych nieporozumień w dziedzinie związków.

Jedną z rzeczy, z których ludzie zwykle nie zdają sobie sprawy, jeśli chodzi o związki, jest to, że w którymś momencie każdy potrzebuje przestrzeni. Często traktujemy związek jak złączenie dwojga ludzi niewidzialnymi kajdanami: kiedy ustalimy, że jesteśmy razem, jesteśmy przykuci do siebie na zawsze, nigdy więc już nie zostaniemy sami ze sobą i jedynym, co możemy w związku z tym zrobić, jest nauczenie się, jak z tym żyć.

„Kochanie, współzależność jest o wiele ważniejsza niż niezależność!”

Nie jesteś już jednostką, przecież jesteście parą – wspólnotą stóp, nóg, ramion i ciał, która w jakiś niewytłumaczalny sposób nie może zgodzić się co do tego, co obejrzeć na Netflixie, nie mówiąc już o uzgodnieniu, które z was jest głową. Szczególnie odnosi się to do nowych, dopiero budujących się związków – spędzanie ze sobą całej doby postrzegane jest jako dowód miłości i tego, że tak doskonale do siebie pasujecie.

Tylko, że ludzie nie działają w ten sposób. Nie podporządkujesz samego siebie związkowemu matriksowi, wymieniając swoją odrębność na myślenie o was wyłącznie jako o parze. To, że kogoś kochasz, nie oznacza, że nie potrzebujesz czasu dla siebie, a to, że chcesz mieć czas dla siebie i dla przyjaciół nie oznacza, że twoja miłość nie jest prawdziwa. Dlatego wspólne spędzanie każdej minuty każdego dnia nie oznacza, że związek jest wspaniały, same ćwierkające ptaszki, tęcze i wodotryski.

Tak naprawdę to niedawanie sobie czasu dla samego siebie działa na szkodę waszemu związkowi. Porozmawiajmy trochę o tym jak zrobić sobie miejsce dla siebie w związku, nie rezygnując z bliskości.

Wszyscy potrzebują przestrzeni, nawet ty

Jedną z najbardziej sprzecznych z intuicją rzeczy związanych z utrzymywaniem związku jest to, że przestrzeń jest niezbędna do odpowiedniego funkcjonowania trwałej relacji. Co więcej, przestrzeń i prywatność są tak istotne jak dobry seks. Jeśli nie istotniejsze.

Częścią problemu jest fakt, że zwykle definiujemy samych siebie przez nasze związki. Przyjmujemy nową tożsamość – taką, która zastępuje naszą własną; jesteśmy „partnerem X” albo „mężem Y” i możemy się przez to czuć jak w pułapce.

Uśmiechy mówią „Ależ jesteśmy szczęśliwi”, oczy krzyczą: „Pomocy!”

Zdobywając przestrzeń do tego, by zająć się sobą i podążać za własnymi zainteresowaniami, staniesz się na nowo jednostką, zamiast stanowić część całości. To znaczy, że masz szansę, by zrobić coś tylko dla siebie, pogadać z przyjaciółmi, cieszyć się swoim hobby albo po prostu mieć chwilę na wyciszenie i relaks. Daje ci to poczucie prywatności – jej potrzeba nie znika tylko dlatego, że jesteś z kimś związku – a także poczucie autonomii i samostanowienia. Zyskujesz wolną chwilę na odpoczynek bez poczucia winy, że zaniedbujesz swoje obowiązki jako osoby w związku. Dla introwertyków może to być sposób na ponowne naładowanie emocjonalnych baterii; to, że kogoś kochasz, nie znaczy, że może on wysysać z ciebie wszystkie soki. Ma to szczególne znaczenie, jeśli związałeś się z ekstrawertyczką – jej potrzeba towarzystwa może wykańczać introwertycznego partnera.

Co równie ważne, pozwala to zdjąć z ciebie i partnerki poczucie bycia jedynym źródłem emocjonalnego i towarzyskiego wsparcia dla drugiej osoby. Nieważne, jak bardzo ją kochasz, nie może być dla ciebie wszystkim – a ty nie możesz być wszystkim dla niej. Jednym z najczęstszych powodów napięcia emocjonalnego w związku jest poczucie wyłącznej odpowiedzialności za zaspokajanie emocjonalnych potrzeb partnera. To ogromna presja, nawet jeśli kochasz kogoś do szaleństwa. Bycie jedynym źródłem wsparcia może być naprawdę wykańczające. Znalezienie czasu dla siebie pozwala wam obojgu pielęgnować relacje z innymi ludźmi i rozszerzać bazę emocjonalnego wsparcia. Ściągnięcie ciężaru z barków jednej osoby pozwoli jej nie czuć się przytłoczoną.

Rozumienie odmiennych potrzeb w zakresie przestrzeni

Trzeba pamiętać, że każdy ma inne potrzeby, jeśli chodzi o przestrzeń i czas dla siebie. Oczywistym przykładem są introwertycy i ekstrawertycy – introwertycy odzyskują emocjonalną energię w samotności, podczas gdy ekstrawertycy czerpią energię z bycia z innymi ludźmi; w związku z tym introwertycy potrzebują więcej przestrzeni niż ekstrawertycy.

Jednak różnice w zakresie potrzeby przestrzeni nie przebiegają wzdłuż granicy między ekstrawersją i introwersją. Najczęściej chodzi o mieszankę osobowości, poczucia bezpieczeństwa w związku i okazji na zyskanie czasu dla siebie. W badaniach to kobiety najczęściej są tymi, które narzekają na brak przestrzeni lub szans na samotność. W pewnym sensie nie jest to wcale zaskakujące – kobiety zwykle przejmują większość opiekuńczych obowiązków, jeśli chodzi o dzieci. Połącz to z pracą i zajmowaniem się domem – nawet jeśli obowiązki domowe partnerzy dzielą między siebie – i okazuje się, że doba nie ma wystarczająco wielu godzin, by zrobić wszystko i mieć jeszcze czas dla siebie.

“Co sprawia, że ciągle się uśmiecham? Diazepam.”

Podczas radzenia sobie z potrzebą samotności w związku, trzeba zrozumieć powody, dla których ludzie potrzebują przestrzeni. Czasem chodzi o lęk – ktoś, kto potrzebuje samotności, może obawiać się nadmiernego zaangażowania w związek i zranienia, a jeśli ktoś potrzebuje jej naprawdę niewiele, może obawiać się porzucenia. Może być też tak, że brak ci czasu na swoje hobby, które niekoniecznie interesuje partnerkę – czas dla siebie pozwala poczuć, że nie musisz porzucać czegoś, co kochasz, na rzecz związku, co byłoby doskonałą receptą na wzajemne pretensje. Albo może być po prostu tak, że ktoś się dusi i potrzebuje czasu, by nabrać powietrza i mieć chwilę, by przypomnieć sobie, że jest jednostką w takim samym stopniu jak częścią pary. Rozumienie przyczyn powstania tej potrzeby pozwala tobie i partnerce pogodzić się z faktem, że potrzeba przestrzeni nie wymaga wyboru ja albo związek – to po prostu część waszej tożsamości.

Ważne też, by oboje partnerzy czuli, że ich potrzeba samotności jest zaspokojona, bo w przeciwnym wypadku stworzą sobie tę przestrzeń oddalając się emocjonalnie, co może nawet prowadzić do rozstania.

Rozmawiajcie, rozmawiajcie, rozmawiajcie…

Poszukiwanie sposobów na realizację potrzeby przestrzeni wymaga, byś rozmawiał z partnerką… Może to być problematyczne. Zwykle nie chcemy mówić, że potrzebujemy przestrzeni, zanim nie osiągniemy punktu krytycznego – a nie jest to raczej odpowiedni moment na tłumaczenie, dlaczego potrzeba samotnego wypadu na weekend nie oznacza romansu albo kryzysu w związku. Najlepiej byłoby porozmawiać o potrzebie przestrzeni na wczesnym etapie związku, kiedy wciąż uzgadnia się nowe zwyczaje, związane z tym, jak spędzacie ze sobą czas. Jednak nawet w dojrzałym, uformowanym i od lat opartym na codziennej rutynie związku wprowadzenie (za zgodą i zrozumieniem obu stron) nowych zwyczajów może na was wpłynąć odświeżająco.

Każda przestrzeń może się zmniejszyć

Kiedy mówisz o swoich potrzebach, jedną z najgorszych rzeczy, które możesz powiedzieć, jest właśnie zdanie: „Potrzebuję przestrzeni”. To niejasne i niedookreślone, tobie może się wydawać, że wyrażasz tylko swoją potrzebę posiadania czasu dla ciebie, a ona jest przekonana, że masz jej kompletnie dość i że potrzebujesz czasu, żeby się wycofać, przygotowując do rozstania. Zamiast tego, wyjaśnij, czego i dlaczego potrzebujesz. Możesz powiedzieć: „Potrzebuję naładować baterie” albo „Chcę po prostu chwilę pobyć sam ze sobą”, „Chcę spędzić czas z przyjaciółmi” albo po prostu „Chcę się odstresować, więc zamierzam przez następnych kilka godzin grać na konsoli, proszę, nie przeszkadzaj mi, chyba że stanie się coś naprawdę ważnego” – wszystkie te komunikaty mówią o czymś, czego ty potrzebujesz dla siebie zamiast sugerować jakiś problem z partnerką. Bądź konkretny – potrzebujesz godziny lub dwóch w bibliotece? Popołudnia? Całego dnia? Wyjaśnij, co, gdzie i jak długo będziesz robić – nie wdajesz się w romans, nie sprzedajesz narkotyków i nie tropisz wrogów ojczyzny – po prostu szukasz czasu dla siebie.

Pomocne może być zaplanowanie tego czasu z wyprzedzeniem - w ten sposób nie okaże się, że potrzebujesz czasu dla siebie właśnie wtedy, kiedy partnerka poprosi cię o pomoc w przeprowadzce matki lub w niezbędnych pracach ogrodowych. Oboje będziecie mogli pracować nad swoimi potrzebami i osiągnąć kompromis, w którym wciąż przewidziany będzie czas dla was jako pary. W końcu, tak samo ważny jak czas dla siebie jest czas, który spędzacie ze sobą; nadmiar przestrzeni zamienia czas dla siebie w „unikanie” i kończy się osłabieniem relacji.

Sposoby na uzyskanie przestrzeni

Istnieje wiele sposobów na realizację swojej potrzeby przestrzeni w związku, w zależności od tego, czy szukasz czasu dla siebie, czy chcesz spędzić czas z osobami spoza kręgu waszych wspólnych znajomych. Regularnie planowane wydarzenie, takie jak wieczór na grę w karty albo amatorska liga sportowa może pozwolić ci znaleźć przestrzeń i podtrzymać kontakty ze znajomymi. Możesz też pójść sam do kina, samotnie pospacerować, pojechać na przejażdżkę lub zająć się czymś innym poza domem. Wielu ekspertów sugeruje, że jedną z najlepszych rzeczy, jaką można zrobić w związku, jest wyjechanie osobno na wakacje – nie tylko gwarantuje to, że nie będziecie zmuszeni do robienia czegoś, co to drugie uwielbia, a czego wy nienawidzicie. Doświadczenia zdobywane osobno dodają do związku czegoś nowego i zwiększają wzajemne zainteresowanie – to sposób na potrzymanie płomienia w każdej relacji.

Nie zawsze jednak musisz oddalić się fizycznie, by mieć czas dla siebie. Jeśli masz dość duży dom – pokoje przeznaczone specjalnie do konkretnych czynności – biuro i biblioteka – miejsca, w których czas spędza się samotnie – wystarczają, by dać sobie nawzajem trochę przestrzeni. Nawet warsztat w garażu lub siłownia w piwnicy dobrze się do tego nadają. A jeśli nie masz fizycznej przestrzeni, możesz zorganizować sobie przestrzeń emocjonalną. Znajdź okazję, by wyluzować się na kanapie i spokojnie obejrzeć kilka odcinków serialu lub zamknąć się w sypialni i przez kilka godzin słuchać radia – dzięki temu przestaniesz czuć się jak w pułapce i poczujesz, że twoje potrzeby są zaspokajane.

Kilka godzin przy serialu może zadecydować o tym, czy weekend będzie przyjemny, czy spędzicie go wrzeszcząc na siebie.

Niezależnie od tego, jak to zrobicie, znalezienie przestrzeni to klucz do przetrwania związku. Czas na doładowanie emocjonalnych baterii i zadbanie o siebie jako o osobę sprawia, że łatwiej jest potem spędzić czas razem jako szczęśliwa, spełniona para.

Bartek Kulesza

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie

Marta
08 października 2021 o 13:34
Odpowiedz

"Co sprawia, że się uśmiecham? Diazepam" - uśmiałam się, to zrobiło mi dzień :-D

~Marta

08.10.2021 13:34
1