Jeśli powiem, że kobieta w związku powinna stawiać męża na pierwszym miejscu, a dziecko na drugim – to prawdopodobnie większość kobiet się oburzy. Taką tezę przedstawiono w pewnym programie dwóm amerykańskim blogerkom i poproszono o komentarz. Panie zgodnie stwierdziły, że dzieci są zawsze pierwsze i zaczęły żartować z tego, na której pozycji na liście znajdują się ich mężowie… „Gdyby ktoś mnie zapytał, jak to wygląda u nas, powiedziałabym, że najpierw są moje dzieci, potem przyjaciółki, potem mąż. Ale… nie mówcie mu tego, bo na szczęście o tym nie wie”. Taki żart…
Założę się, że jej mąż ma dokładnie tę samą hierarchię: dzieci, przyjaciółki i żona… ale nie mówcie jej o tym, bo na szczęście o tym nie wie.
Małżeństwo to nie żart. Jeśli małżonek jest na samym końcu, to tragiczna i bardzo smutna sprawa. Moja żona i ja jesteśmy razem od 19 lat. Podobnie jak wasze, nasze życia też są wypełnione logistyką związaną z prowadzeniem domu, pracą i zajmowaniem się dziećmi i psem. Podobnie jak wy, jesteśmy ciągle strasznie zajęci. Tak jak wy, kochamy swoje dzieci.
Nasze małżeństwo to fundament wszystkiego, co udało nam się razem zbudować. To nie żart. To coś, nad czym ciężko pracujemy i coś, z czego jesteśmy dumni. Chcę, żeby to było na całe życie, dlatego traktuję swój związek odpowiednio. Jeśli przez chwilę się nad tym zastanowisz, dojdziesz do wniosku, że tak właśnie powinno być.
Powinieneś stawiać związek na pierwszym miejscu, bo:
-
Silny związek to najlepsza rzecz, którą możesz ofiarować swoim dzieciom.
Dzieci czują się bezpieczne i kochane, kiedy widzą, że rodzice pracują zespołowo, interesują się sobą nawzajem, starają się, okazują sobie szacunek i uczucie, pokazując, że się kochają, nawet po tych wszystkich latach. -
Jeśli postawisz partnerkę na pierwszym miejscu, wasz związek przetrwa.
Jeśli chcesz, by wasze małżeństwo trwało całe życie, poświęć mu uwagę i wysiłek, na które zasługuje. Wasze dzieci pomieszkają z wami tylko przez krótkie dwie dekady. Jeśli włączysz małżeńskiego automatycznego pilota, całą uwagę kierując na dzieci, będzie tak, jakbyś zasnął za kierownicą – znajdziecie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Kiedy dzieci się wyprowadzą, zostanie ci żona. Jeśli nie znajdowała się wysoko na liście, byłaby głupia, gdyby postanowiła z tobą zostać. -
Małżonkowie nie są współlokatorami, a partnerami i kochankami.
Kiedy dzieci stają się centrum wszechświata… żona trafia na swoją określoną półeczkę. Zamienia się w kierowcę, kucharkę, pakowaczkę kanapek i kontrolerkę zadań domowych. Jesteście tak zajęci wszystkim poza sobą nawzajem, że oddalacie się od siebie. Najpierw naprawdę macie mnóstwo pracy, ale okazuje się, że pozostajecie dla siebie tylko współlokatorami. Wpadacie w rutynę, uznając, że to tylko talki etap. Tak, to jest etap: początek końca. Nagle dzieci odejdą, a wy nie będziecie mieli pojęcia, dlaczego w ogóle postanowiliście się pobrać. -
Nie chcecie mieć okropnych dzieci.
Jeśli dziecko będzie pępkiem świata, wyrośnie na dorosłego przekonanego, że jest pępkiem świata. -
Czy nie chciałbyś, żeby twoje dziecko w przyszłości poślubiło kogoś, kto postawi je na pierwszym miejscu?
No pewnie, że byś chciał. Do ciebie należy pokazanie dzieciom, jak to się robi. Świeć przykładem!
Stawianie związku na pierwszym miejscu jest tak naprawdę bardzo proste. Wszystko, co musisz zrobić, to znaleźć sposoby na to, by sprawić, by twoja partnerka czuła się kochana. Po prostu traktuj ją jak najlepszą żonę, jaką masz – witaj przy drzwiach, ciesz się, że ją widzisz, spędzaj z nią czas, okazuj wiele fizycznej czułości i nie obrażaj się na nią za coś, co powiedziała w zeszłym tygodniu.
- Przynoś jej kawę codziennie rano.
- Często trzymajcie się za ręce i przytulajcie.
- Flirtujcie w ciągu dnia, choćby przez sms-y (przypomnienia: „Myślę o tobie :*”)
- Niech wasza sypialnia będzie miejscem bez dzieci – wyjaśnijcie im, że ta przestrzeń należy do was.
- Mów: „Kocham cię”. Przy dzieciach. Codziennie.
Wspólnie planujcie tydzień co niedzielę, by ograniczyć logistykę do minimum. Wraz z żoną powinniście zarządzać rodziną jak drużyną sportową, ale to wy jesteście w niej gwiazdami. Mój przyjaciel nazywa to „sterowaniem statkiem” – rodzina może być na tym samym promie, ale to wy go prowadzicie.
Jeśli się nad tym zastanowisz, to całkiem proste. Naprawdę, chodzi tylko o to, na czym się skoncentrujesz. Jesteśmy zabiegani. Technologia nas przytłacza. Kiedy dodamy do tego dzieci, zwierzęta, pracę, przyjaciół itd. – musimy ustalić priorytety, nie można mieć wszystkiego. Przyznając żonie najważniejsze miejsce na liście, robisz pierwszy krok, potem jest już łatwo.
Moi rodzice wkrótce będą obchodzić 45. rocznicę ślubu. Do dzisiaj pamiętam, że kiedy tata wracał do domu, najpierw przytulał mamę, a pies szczekał, kiedy ich widział, taki był zazdrosny. Pamiętam, że czekaliśmy z kolacją, aż tata wróci do domu, nieważne, jak późno to było. Nawet kiedy byłem mały, wiedziałem, że nie czekamy, bo chcą, byśmy byli razem, ale dlatego, że oni chcą być razem. Pamiętam też, że mówił, że kocha mamę i całował ją codziennie, zanim wyszedł do pracy. O takim małżeństwie marzyłem. Chciałem, aby żona była najważniejsza w moim życiu i chciałem być najważniejszy dla niej. Nigdy nie brakowało mi miłości – byłem nią otoczony. Wiem, że mój tata mnie kochał, ale wiem też, że mamę kochał najbardziej. I tak właśnie powinno być.
Bartek Kulesza
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (25) / skomentuj / zobacz wszystkie
:)) typowe farmazony zołzowatej sekutnicy jędzy, hehehe. I dlatego do końca życia nie pozostaje ci nic innego jak jazda na ręcznym i czochranie broszki.
14.07.2023 12:24
To jest strona dla mężczyzn i artykuł pisany przez mężczyznę.
18.06.2023 02:08
Wg mnie głupia.
I już po rozwodzie
27.04.2023 07:29
To my tworzymy historie naszego związku - nie wierze ze jest jakaś recepta na doskonały związek.
Napewno trzeba szanować druga połówkę. Mimo wszystko zadbać o siebie i swoje szczęście.
Szczęście to jedyne co potrzebujesz w związku , i trzeba pamiętać ze jesteśmy partnerem w szczęściu swojego męża , żony a nie wyznacznikiem tego szczęścia.
27.01.2023 09:13
Mądra dziewczyna!
23.08.2022 10:10
Żyłam w taki sposób 7 lat, bo słuchałam nie tych osób co trzeba. Dostałam takiego kopa od m. ,że prawie to doprowadziło do rozwodu, a na pewno miłość się skończyła. Takie życie jak chcesz by ktoś był ważniejszy od ciebie, to potem pogarda, brak czasu, irytacja, pragnienie odejścia .Pomimo tego, że większość czasu byłam sama z dzieckiem, bez pomocy, ale zawsze wierna, lojalna, czekająca na powrót, codziennie obiadki.Jesteśmy teraz od ponad 2 lat jak znajomi, jestem w mieszkaniu dlatego, że ponad połowa jest moja, a nie mam gdzie odejść. Nigdy nikt nie będzie ważniejszy ode mnie samej, nie będę żyła pod kogoś i stawiała innych przed siebie. Straciłam za dużo przez takie głupie wybory, a niby to nic złego.
15.05.2022 11:05
Ta, z pewnością kobiety są bardzo nieszczęśliwe, bo mogą mieć swoje pieniądze, niezależność, możliwość wyboru, że nie muszą trwać w przemocowym związku, że mogą rozwijać karierę i że nie muszą wychodzić za mąż, jeśli nie chcą. Tak na prawdę z tego powodu cierpicie tylko i wyłącznie Wy, bo straciliście kontrolę i społeczne przyzwolenie na granie pana i władcy.
04.05.2022 13:54
Też zwróciłem uwagę na sfeminizowane świata.
Myślę, że gdy kobieta jest poddana, uległa, tak jak w piśmie świętym, to mężczyzna czuję się bardzo dobrze i kobieta też.
Problemem jest neomarksistowska ideologia i równościowe prawa kobiet.
Nigdy nie będzie nic równe.
Dlatego tak jest bałagan nie walka klas, tu płci
03.05.2022 09:13
Moi rodzice żyli jak pies z kotem odkąd pamiętam, moja nama cala miłość przelała na nas, szczególnie ma mnie bo jestem najmłodsza. Teraz mam męża i dzieci a mama wzbudza we mnie ciagle poczucie winy że mąż liczy się dla mnie bardziej niż ona ze ona powinna być dla mnie najważniejsza. Wyrosłam na zakompleksiona, niepewna siebie kobietę która każdego dnia walczy z negatywnymi myślami ponieważ Moi rodzice byli i są nieszczęśliwi że sobą. Moja mama nawet mnie namawiała żebym zostawiła męża i z dziecmi zamieszkała z nia. Tak więc dla szczęścia dzieci kochajcie partnera, okazujcie mu to, pokazujcie przy dzieciach że się kochacie. My tak robimy bo nie chce aby nasze dzieci były między młotem i kowadłem i czuły się winne że chcą mieć swoje życie bez ciągłej ingerencji rodziców
16.01.2022 23:04
Bóg na pierwszym miejscu, wtedy miłość jest idealna. Wszystko będzie na swoim miejscu wtedy. Wspaniały Seks, dzieci cudownym dopełnieniem milosci,czas spędzony ze sobą i z Bogiem na modlitwie.
16.12.2021 08:44