Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Przemoc w związku niejedno ma imię

Związek
|
24.09.2022

Wydawać by się mogło, że z przemocą w związku mamy do czynienia jedynie w przypadku fizycznej napaści. Nic bardziej mylnego. Nawet niepozorne zachowania względem twojej partnerki, które dla ciebie są zupełnie naturalne, mogą nosić znamiona przemocy, zwłaszcza jeśli – świadomie lub nie – stopniowo przejmujesz nad nią kontrolę. Sprawdź, czy nie jesteś tyranem we własnym domu.

Tagi: psychologia

przemoc emocjonalna
Rodzaje przemocy w związku

„Wolę cię w rozpuszczonych włosach”

Być może nawet nie jesteś świadomy tego, że w pewnym sensie stopniowo przejmujesz kontrolę nad swoją żoną czy partnerką. Nikt nie przypisuje tutaj nikomu celowego działania. Tylko refleksja nad własnym zachowaniem pozwoli ci na wyciągnięcie wniosków, czy wszystko w twoim związku jest tak, jak być powinno. Każdorazowe dostosowywanie się przez twoją kobietę do nowych okoliczności może sprawiać, że pewnych swoich destrukcyjnych zachowań po prostu nie dostrzegasz, a lepiej przejrzeć na oczy, nim będzie za późno.

Być może wiele kobiet, patrząc z boku na pewne twoje zachowania względem partnerki, skwitowałoby je krótkim: „No głupia, że się nie postawi!”. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla twojej kobiety przyjmowanie negatywnego stanu rzeczy może stać się zupełnie naturalne, a ty nawet nie zauważysz, że macie jakikolwiek problem. Wreszcie pewnego dnia czara goryczy może się przelać.

Na myśl przychodzi mi pewna sytuacja. Będąc młodą dziewczyną w stanie zakochania, złapałam się na bardzo błahym, ale jednak podporządkowaniu. Pewnego dnia mój partner dał wyraz niezadowolenia z faktu, że noszę związane włosy, gdyż bardziej podobam mu się w rozpuszczonych. Okrasił to nawet jakimś niezbyt przyjemnym komentarzem co do mojego wyglądu w kucyku. Oczywistą rzeczą jest, że chciałam mu się podobać, więc przestałam związywać włosy. Było mi na co dzień niewygodnie i nie przepadałam za sobą w takiej fryzurze, ale wtedy nie widziałam w tym „poświęceniu” niczego złego. Przecież nic mnie to nie kosztowało. Przykład ten jest bardzo trywialny, ale problem w tym, że takie zachowania czy czasem wręcz wymagania mężczyzny względem kobiety mogą przybrać naprawdę poważną formę. Poniżej opisuję najczęstsze przejawy niefizycznej przemocy w związku.

Decydowanie o wspólnie spędzanym czasie

Chyba każda kobieta uwielbia niespodzianki, ale nie takie, kiedy kolejny raz z rzędu to ty kupujesz bilety do kina, decydując, na jaki film idziecie. Takie z pozoru niewinne zachowanie może przejawiać się także w przeforsowywaniu swoich pomysłów na to, jak spędzacie święta, dokąd wyjeżdżacie na wakacje czy których znajomych zapraszacie w weekend.

Nieliczenie się z opinią partnerki w tej kwestii to prosta droga do notorycznego narzucania własnego zdania i w efekcie budowania dominacji. Przejmowanie kontroli nad kobietą zaczyna się niewinnie od drobnych spraw, które z pozoru nie mają większego znaczenia. Nie chodzi jednak o to, czy decyduje się o wielkich rzeczach - jak miejsce, gdzie będziecie mieszkać - czy małych sprawach - jak o tym, na co iść do kina, ważne po prostu, by decydować wspólnie.

Nieuzasadniona krytyka i podcinanie skrzydeł

Jednym z destrukcyjnych zachowań w związku jest podcinanie skrzydeł. Oczywiście może ono działać w taki sam sposób z obu stron, ale rozważamy sytuację, w której to kobieta ulega przemocy. Dobry partner wspiera zawsze partnerkę w jej samodzielnych działaniach. Jeśli zatem na każdy pomysł swojej kobiety reagujesz dezaprobatą, z czasem taki ucisk znajdzie przełożenie także na innych polach waszej relacji, na przykład w sypialni. Kiedy twoja partnerka przychodzi z pomysłem skończenia kursu wyplatania wianków i układania bukietów ślubnych, nie zniechęcaj jej tekstami, że to bez sensu i na pewno nie będzie się sprzedawać. Oczywiście możecie wspólnie rozważyć dobre i złe strony takiej inwestycji, ale negowanie wszystkiego na starcie to prosta droga do umniejszania znaczenia i roli kobiety w waszym związku.

Narzucanie stylu

Częstym zachowaniem, które może przynieść opłakane skutki, jest ingerencja w wygląd kobiety. Dotyczy to zarówno nakłaniania do skrajnie skromnego stylu tekstami: „Tak ubrana na pewno nigdzie nie pójdziesz!”, jak i wręcz przeciwnie – przymuszania do zbyt wyzywającego sposobu ubierania się, na przykład noszenia szpilek, krótkich spódniczek, pończoch i bluzek z dekoltem. Twoje wyobrażenia o wyglądzie partnerki nie powinny mieć przełożenia na wywieranie nacisku w celu dostosowania jej do twoich oczekiwań. Wiążąc się z kobietą, przyjmujesz ją taką, jaka jest.

Oczywiście, wzajemne wpływanie na siebie i zmiany są bardzo konstruktywne. Pod warunkiem jednak, że mówimy o zmianach na lepsze i przy takiej samej ocenie stanu faktycznego przez obie strony. Stłamszenie i stawianie wymogów nie jest tutaj środkiem to niczego dobrego.

Zależność finansowa

Destrukcyjnym dla kobiety zachowaniem może okazać się także poczucie zależności ekonomicznej, zwłaszcza tej nieuzasadnionej. Różnice w zarobkach się zdarzają, podobnie jak sytuacje, w których to kobieta zajmuje się domem, a mężczyzna zarabia na utrzymanie rodziny. Wszystko jest kwestią umowy między partnerami i najważniejsze, by była ona satysfakcjonująca dla obojga. Długotrwały stan, w którym to ty decydujesz o finansach, kontrolujesz jej zakupy i wydzielasz pieniądze, to także w pewnym stopniu forma przemocy.

Owszem, są momenty, w których trzeba przycisnąć pasa i więcej oszczędzać, ale jeśli ty, zarabiając więcej, tylko robisz wyrzuty partnerce, że za dużo wydaje, nie jesteś wobec niej w porządku. Być może ustalenia na temat wspólnych wydatków wymagają zrewidowania w taki sposób, by żadna ze stron nie czuła się pokrzywdzona. Wszystko jest kwestią porozumienia i wypracowania właściwego kompromisu.

Różne oblicza kontroli

Skoro już o kontroli mowa, poza jej finansową formą, może ona przybierać także inną postać. Sprawdzanie sms-ów, maili, komunikatorów czy innej prywatnej korespondencji to najgorsze przejawy braku zaufania i nie usprawiedliwia ich nawet zazdrość. Częściej zachowania takie przypisuje się kobietom, ale panowie w tej kwestii także nie są bez winy.

Podobnie jest w sytuacji prób ingerowania w dobór znajomych. Możesz nie lubić jej koleżanek, ale zabranianie spotkań z nimi tylko dlatego, że taki jest twój kaprys, jest dalece nie w porządku. Nawet jeśli wydaje ci się, że któraś z osób z otoczenia twojej partnerki ma na nią zły wpływ, powinno to stać się tematem rozmowy, a nie kategorycznych zakazów. Twoje chęci mogą być jak najlepsze – starasz się chronić swoją partnerkę – ale ważny jest jeszcze dobór odpowiednich środków.

Zachowania w gronie znajomych

Istnieje mnóstwo zachowań, którymi możesz umniejszać swojej kobiecie podczas towarzyskich spotkań. Skrajną sytuacją jest niezabieranie partnerki na żadne imprezy ze znajomymi, na których ty za to bywasz z przyjemnością i dość często. Oczywiście masz prawo do spędzania czasu z kumplami czy nawet w mieszanym towarzystwie bez swojej wybranki, ale kiedy tak dzieje się w 100% przypadków, łatwo odnieść wrażenie, że robisz to celowo, bo na przykład wstydzisz się swojej partnerki.

Kiedy już jednak znajdziecie się w towarzyskim gronie, przejawem przemocy niefizycznej może być ignorowanie twojej partnerki, podważanie jej zdania czy wręcz wyśmiewanie argumentów w dyskusji. Takie zachowanie z całą pewnością będzie nieprzyjemne nie tylko dla niej, ale wyraz zniesmaczenia mogą dać także sami znajomi. Uważaj na dowcipy, gdyż konwencja szydercy szybko się wyczerpuje i zamiast bawić, po prostu sprawia przykrość. Trudno wiecznie mieć do siebie dystans i wyśmiewać nawet to, co niekoniecznie powinno być wyśmiane.

Podważanie autorytetu u dzieci

Jeśli bez konsultacji z partnerką podważasz jej decyzje względem dzieci, na przykład o godzinie pójścia do łóżka czy zakazie spędzania czasu przez komputerem, niszczysz jej autorytet. Odbywa się to nie tylko ze szkodą dla niej, ale także dla samych zdezorientowanych dzieci. Budujesz u nich obraz „dobrego taty”, który na wszystko pozwala i „złej/głupiej mamy”, która głównie zabrania albo się nie zna.

Pomijając względy wychowawcze, takie notoryczne zachowania są kolejnym z przejawów przejmowania kontroli w domu i nad twoją partnerką. Nawet jeśli któreś z jej decyzji są niezgodne z twoim pomysłem wychowawczym, zanim zaczniesz działać, powinieneś porozmawiać z nią, by wspólnie zakomunikować dzieciom nowe stanowisko. Co bardzo ważne, wasze wspólne stanowisko, a nie twoje autorytarne.

Dlaczego to wszystko jest takie ważne?

Być może pomyślisz: ok, może zdarza mi się to czy owo zrobić po mojej myśli, może czasem nie biorę partnerki pod uwagę, ale przecież to nie koniec świata, przecież nie unieszczęśliwiam jej.

Przemoc niefizyczna niesie za sobą jednak bardzo wymierne skutki, które na dłuższą metę mogą po prostu złamać życie osobie jej doświadczającej. Są to między innymi:

  • niska samoocena,
  • wysoka zależność emocjonalną od partnera,
  • stany lękowe i depresja,
  • izolacja społeczna,
  • skłonność do nadużywania alkoholu, leków, narkotyków,
  • podatność na choroby związane z przebywaniem w długotrwałym stresie.

Na negatywne skutki przemocy w rodzinie narażone są oczywiście również dzieci, u których pojawiają się problemy emocjonalne, agresja, depresja czy dolegliwości fizyczne związane ze stresem. Jest większe prawdopodobieństwo, że takie dzieci w przyszłości będą częściej sięgały po alkohol i same będą stosowały przemoc.

Zachowania związane z przemocą niefizyczną wcale nie muszą być celowe. Być może znaczenia niektórych nawet nie zauważasz, mają one jednak druzgocący wpływ na twoją partnerkę i siłą rzeczy także na wasz związek i rodzinę. Prawdopodobnie niektóre rzeczy robisz z czystej troski i miłości. Tym bardziej warto czasem poddać temat refleksji i spojrzeć na swoje działania z dystansu. By uniknąć sytuacji noszących znamiona przemocy, powinieneś nauczyć się rozpoznawać potrzeby swojej partnerki i zawsze brać je pod uwagę przy podejmowaniu decyzji. Jeśli masz z tym trudność, kluczem do porozumienia i powodzenia w związku jest szczera rozmowa, na którą zawsze powinno być miejsce.

Katarzyna Mordalska

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie