Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Boisz się kobiet 4S?

Związek
|
28.04.2023

Wśród atrakcyjnych, dobrze wykształconych, zamożnych singielek mieszkających w wielkich miastach panuje przekonanie, że trudno im znaleźć stałego partnera, ponieważ większość mężczyzn boi się 4S, czyli Samowystarczalnych Samodzielnych Seksownych Singielek.

Tagi: randka , związek po 40.

silne kobiety
Silne, niezależne i... samotne?

Singielki uważają, że sprawiając wrażenie kobiet bardzo samodzielnych w różnych sferach życia, nie tylko pod względem ekonomiczno-finansowym, ale także w codziennym funkcjonowaniu, komunikują otoczeniu, że nie potrzebują mężczyzny u swojego boku, ponieważ doskonale sobie ze wszystkim radzą same.

Dobra kobieta to posłuszna kobieta?

- Jestem za silną kobietą, bo ja jestem fajną kobietką, potrafię być miła, kochana, bo taka jestem, ale też potrafię, jak mi to powiedział chłopak na odchodnym, że potrafię tupnąć nóżką – mówi Hanna, 37 lat. – Po czym wziął sobie młodszą o sześć lat dziewczynę, zapatrzoną w niego. Ja też wiem, że na pierwszy raz to się mną każdy facet zachwyca, a potem przy bliższym poznaniu tracę, bo jestem inna, niż oczekiwali. Mężczyźni się mnie boją, chcą, żeby kobieta była mądra, inteligentna, a tak naprawdę - lepiej, żeby się słuchała. Może to jest tak, że to mężczyźni zniewieścieli, a kobiety zmężniały i to się gdzieś tak rozbiegło. Ale to tak jest, że kobiety na wysokich stanowiskach są same, bo jak one mają już wszystko, to nie potrzebują już tego faceta. Choć uważam, że taki dojrzały facet to raczej to doceni, niż ucieknie.

Z rozmów z singielkami wynika, że część z nich uważa, że większość mężczyzn boi się po prostu kobiet zdecydowanych, mających własną opinię na każdy temat, potrafiących podejmować decyzje. Ich zdaniem mężczyzna lubi dominować nad kobietą nie tylko w sferze zawodowej, ale i domowej. Singielki uważają, że większość mężczyzn na żony czy dziewczyny wybiera sobie tak zwane "głupie blondynki" lub "szare myszy", gorzej wykształcone, mniej inteligentne, najczęściej dużo młodsze, którymi po prostu "da się kierować".

"Kotku, pomóż, bo niunia nie umie"

- Nie muszę sobie męża szukać - tylko po to, żeby mieć dach nad głową, żeby mnie podwoził, załatwiał różne sprawy, jednym słowem utrzymywał i sprawował opiekę – zapewnia Małgosia, 34 lata. – Są takie kobiety przecież, wieczne małe dziewczynki, słodkie do bólu, infantylne, którymi trzeba się zająć, wyręczyć, zaopiekować, wszystko załatwić. Oczywiście wtedy facet czuje się na maksa potrzebny, bo taka panna nic sama nie umie zrobić. Robi tylko wielkie zdumione oczy, mówiąc: "Kotku, pomóż, bo niunia nie umie".

- Może przesadzam, ale znam takie kobiety - mówi dalej Małgosia. - Tylko ja chcę związku partnerskiego, a nie relacji tatuś - córeczka, bo jeden tatuś mi wystarczy. Tylko problem w tym, że mam wrażenie - choć może mylne - że wtedy taki facet nie czuje się potrzebny, bo przecież ja umiem wszystko załatwić i nie uwieszam się na nim. Faceta potrzebuję do miłości, do niczego innego. Chcę z nim założyć rodzinę i być szczęśliwa.

Na forach internetowych można znaleźć wiele dyskusji na ten temat. Mężczyźni, którzy się na nich wypowiadają, zwracają uwagę na to, że singielki są jakby kobietami z "innego świata wartości", że cenią ponad wszystko niezależność i wolność, samorealizację. Uważają oni, że takie kobiety nie są w stanie poświęcić wystarczającej uwagi i czasu na budowanie stałego związku, bo są zbyt zajęte przede wszystkim karierą zawodową.

Łowczynie sukcesów i seksu

- Też kiedyś trafiłem na taką singielkę, gdzie - albo sesja, albo praca nie pozwalały na zaangażowanie się – wspomina forumowicz Radomsky. - I chodź wiem, że była o mnie zazdrosna i jej się podobałem, to nic z tego nie wyszło, aż w końcu dałem sobie spokój. Później "na trzeźwo" oceniłem jej charakter i stwierdziłem, że po prostu do siebie nie pasujemy. Ja chciałem jej poświęcać dużo czasu, a ona była łowczynią sukcesów zawodowych, niestety.

Poza tym panowie podkreślają, że część kobiet 4S nie chce budować trwałych relacji, ponieważ mężczyzna jest im potrzebny tylko do łóżka. Problem zaczyna się wtedy, kiedy mężczyzna się w taką relację angażuje na poważnie, a dziewczyna nie. Pojawiają się komentarze panów - przyznających, że byli w związkach, czasem długotrwałych, myśląc, że są one perspektywiczne.

Jednak po próbie deklaracji bycia razem czy nawet oświadczyn, dowiadywali się, że ich partnerki nie traktują ich związku poważnie, tylko jako formę zaspokojenia potrzeby bliskości fizycznej i przyjemności z seksu.

- Jaki ma sens usidlać singielkę? – pyta na forum Taki Jeden. – Byłem w takim niby związku, ona piękna i na eksponowanym stanowisku i z widokami na normalny układ. Tak mi się wydawało. Nic z tego. Trwało to dwa lata. Dla niej liczył się tylko seks. I kompletnie nic poza tym.

Facet musi być facetem

Trzecim powodem, o którym piszą mężczyźni na forach, jest to, że nie każdemu dane jest robić oszałamiającą karierę zawodową, dobrze zarabiać, mieć piękny apartament i jeździć drogim autem. Uważają, że jeśli nie ma się na koncie sukcesu zawodowego i materialnego - jednym słowem nie jest się "kimś" – to nie ma szans na to, żeby takie dziewczyny zainteresowały się "przeciętnym" facetem.

- Dużo jest ludzi samotnych, którzy nie znaleźli drugiej połowy, bo robią karierę za około 1500 złotych i jakoś ciężko tym zaimponować kobiecie – uważa kolejny forumowicz. – Jak się już trafi ta druga połowa, która mogłaby dołożyć swoje drugie 1500 złotych to jest często "sukowata" :)

Pytanie brzmi, czy te kobiety i ci mężczyźni są w stanie dostrzec coś poza utartymi stereotypami na temat płci przeciwnej. Wyjść poza schematyczne myślenie, zaszufladkowanie zachowań i potrzeb. Na pozór silne i niezależne singielki potrzebują męskiego ramienia, na którym mogą się oprzeć, i nie chcą wcale żyć jedynie z superbohaterem. Z kolei panom podobają się kobiety, które wiedzą, czego chcą od życia, są samodzielne i zaradne – byleby pozwoliły na to, by jednak "facet pozostał facetem".

Julita Czernecka

Artykuł ukazał się w serwisie: Sympatia.pl

źródło

7 błędów w zdobywaniu kobiety
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (23) / skomentuj / zobacz wszystkie

errrr
17 maja 2023 o 14:09
Odpowiedz

Julita Czernecka ma brązowe oczy i nie jest blondynką. To ma znaczenie i pscholoszkini o tym wie

~errrr

17.05.2023 14:09
Szowinistaseksista
14 sierpnia 2022 o 17:56
Odpowiedz

Jak kobieta mówi że nie może znaleźć faceta to warto zapytać jakiego bo równie dobrze jej target jest zainteresowany kobietami młodszymi z mniejszym przebiegiem
Faceci się mnie boją raczej nie może nie są zainteresowani

~Szowinistaseksista

14.08.2022 17:56
Jamjam
23 maja 2022 o 19:58
Odpowiedz

Nie. Masz nie traktowac ludzi ani nizej od siebie, ani wyzej.

Tylko ja jestem na równi z innymi, a inni sąna równi ze mną. Taka postawa jest bardziej zdrowa.

Przyklad:
To, ze ktos wiecej zarabia, oznacza tyle - ze wiecej zarabia, a nie ze jest lepszy. Nazywqnie rzeczy takimi jakie są.

Dopóki będzie wspoleczenstwie przekonanie, które zaprezentowalas. Tzn patrzenie z poziomu, cos jest lepsze/gorsze - zamiast po prostu - inne. To będzie problem.

~Jamjam

23.05.2022 19:58
Erg
07 kwietnia 2022 o 12:14
Odpowiedz

Problemem bywa brak konsekwencji oraz realna ocena swoich, hmm, aktywów. 4-s czy jak je nazwiemy czesto tworzą fajny obrazek silnej i niezależnej kobiety, ale w bliższym (oczywiście bardzo mocno podkreślanym "partnerskim") związku jednocześnie oczekują, że facet będzie się nimi opiekował, będzie je finansował itd. Czyli z jednej strony niezależność i decydujące zdanie silnej niezależnej kobiety, z drugiej oczekiwanie pakietu kapciowego bezpieczeństwa jak z lat 50tych.

No i tu zaczyna się problem, bo jeśli partnerem jest facet przebojowy, niezależny finansowo, aktywny (a taki jest target 4-s), który też ma swoje zdanie to nie bedzie on jednocześnie i partnerem i opeikunem finansowym i kapciowym podnóżkiem.

Z tą aktywnością singielek też różnie bywa. Często te "rozległe zainteresowania i aktywność" "aktywnych-przebojowych kobiet" są, umómy się przeciętne. Owszem, ciut wyższa niż przeciętnej kury domowej ale bez szału. I znowu, jak trafi na aktywnego faceta dla którego sport/podróże/pasje to nie są popierdółki żeby poudawać raz na ruski rok w weekend tylko faktycznie część życia, to się okazuje, że dudy idą w miech. Bo "biegaczka" wymięka gdy się okazuje, że również zainteresowany bieganiem partner rozumie przez to wyjazd na obóz kondycyjny w górach a nie przebieżkę truchcikiem wokół Pól Mokotowskich, "miłośniczka nurkowania" ma ledwo PADI OWD i nawet nie ma szans pojechać na ambitniejsze safari itd.

Na koniec dnia wychodzi, że kapciowy przeciętniak się nie łapie bo ma za niskie staty, a dla aktywnego, ustawionego życiwo faceta po prostu nie ma sensu dłuższy związek z osobą z jednej strony bardzo roszczeniową i przekonaną o swojej nadzwyczajnej wartości z drugiej tej realnej wartości aż tak wiele nie mającej.

~Erg

07.04.2022 12:14
Dorota
06 kwietnia 2022 o 23:42
Odpowiedz

Ale mam równać do dołu? Mam nie działać zgodnie ze swoją energią, pracowitością, ambicją, żeby mój poziom życia kogoś nie kłuł w oczy? Mam udawać głupszą niż jestem, żeby mężczyzna dobrze się czuł? Żeby go nie onieśmielać? Proszę Cię...

~Dorota

06.04.2022 23:42
Dorota
06 kwietnia 2022 o 23:38
Odpowiedz

Tak, to prawda. "Jestem jaki jestem" zakłada brak chęci rozwoju, bezpodstawną akceptację swojej przeciętności. Są ludzie, którzy są ciekawi świata i rozwijają się przez czytanie, branie udziału w wydarzeniach kulturalnych czy podróże, i są tacy, którzy zalegają na kanapie, bez ambicji. To zupełnie inne światy i lepiej, żeby się ze sobą nie stykali w związkach. Moją filozofią życiową jest każdego dnia starać się być lepszą. Lepszym człowiekiem, efektywniejszym organizatorem swojego życia, lepszym profesjonalistą w zawodzie.

~Dorota

06.04.2022 23:38
Mag1
06 kwietnia 2022 o 20:46
Odpowiedz

Wydaje mi się, że kobiety 4S tak na prawdę nie potrzebują mężczyzn. To nie faceci się ich boją. Tak samo jak jest grupa facetów , którzy nie potrzebują kobiety na stałe, a raczej stale innych. Zmieniają się czasy, a wraz z nimi postawy ludzkie. Dzisiaj samotny, gotuj,ący , ciep[ły facet nie dziwi tak samo jak pełna sukcesu, spełniona kobieta.

~Mag1

06.04.2022 20:46
????
05 sierpnia 2019 o 02:15
Odpowiedz

Racja

~????

05.08.2019 02:15
50-tak
29 marca 2019 o 11:52
Odpowiedz

Tylko gdzie je spotkać, jak nie w dużym biznesie, drogich restauracjach, ekskluzywnych sklepach, wydarzeniach z drogimi biletami? I co im można dać, albo co można dostać? Problem jest inny. To baby maja teraz wymagania wyczytane w kolorowych czasopismach, a jak trafiają na silnego i prawdziwego FACETA to tylko narzekają i sie rozstają. Im potrzebny jest silny, ale parobek. Facet do towarzystwa w ich pomysłach. A facetom zwykle nie podoba sie związek z innym facetem.

~50-tak

29.03.2019 11:52
Ryś
08 marca 2018 o 20:03
Odpowiedz

Ciekawe tylko czy zaakceptujesz fajnego faceta zarabiającego 2 tysiące ? Raczej nie. Wpadłaś w luksus. I tyle.
I w tym cały problem. Materializm bierze górę nie partnerstwo.
Koniec i kropka.

~Ryś

08.03.2018 20:03