Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Zbuntowany nastolatek. Jak nie stracić autorytetu w oczach dziecka w trudnym okresie dojrzewania

Zrozum nastolatka
|
09.06.2023

Skoro przyciągnął cię ten tytuł, to prawdopodobnie twoje dziecko z małego, słodkiego brzdąca zamieniło się właśnie w mitycznego, owianego złą sławą demona – nastolatka. I choćbyś robił wszystko, co w twojej mocy, nie zatrzymasz procesu “przemiany”. Czy jest się czego obawiać? Jak sobie radzić z poczuciem, że twój potomek zaczyna mieć twoje zdanie za niewiele warte oraz z jego dziwnymi zachowaniami?

Tagi: wychowanie dziecka

ojciec i syn nastolatek
Czas dojrzewania dla nastolatka to także czas dojrzewania rodzica

Bunt nastoletni

Jest to wyraz sceptycyzmu wobec wszelkich utartych schematów, zasad panujących w świecie. Pozwala nastolatkowi odpowiedzieć na najważniejsze w jego życiu pytania: Kim jestem? Jaki chcę być? Przejście tego kryzysu umożliwia z zależnego od rodziców dziecka stać się niezależną mentalnie osobną istotą.

Jest to bardzo trudny okres nie tylko dla rodzica. Młody człowiek zaczyna czuć, że musi zawalczyć o swoją pozycję w świecie. Jest niesiony na fali eksplozji hormonów w kierunkach dotychczas niezbadanych, a czasem nieracjonalnych. Jednego dnia chciałby być naukowcem, drugiego gwiazdą rocka. Pod wpływem presji rówieśniczej zaczyna eksperymentować, poznawać to, co dotychczas wydawało się dalekie i zakazane, a jednak kuszące, bo potocznie tak bardzo “dorosłe”. Przeżywa pierwsze bardzo poważne zawody miłosne, których ciężar bywa nieporównywalnie przytłaczający. Bodźce płynące ze świata odbiera z kilkukrotną siłą i tak samo oznajmia swoje reakcje – nie chce przecież być stłamszony przez rzeczywistość.

Rodzinne pole walki

Rodzice często nie rozumieją, dlaczego ich dziecko z grzecznego i posłusznego stało się nagle podważającym wszystko, wrogo nastawionym do nich nastolatkiem. To naturalny proces, który jest niezbędny do prawidłowego ukształtowania się osobowości młodego człowieka. Dlatego na początku objawy wejścia w okresu buntu pojawiają się w domu. Jeśli udało nam się dotychczas stworzyć bezpieczną przystań i dzieci wiedzą, że mogą zakomunikować tu swoje problemy i potrzeby, to właśnie będą robić. Przez krzyk, awantury, obrażanie się, dni ciszy. To ważne, by dać dziecku możliwość wyrażenia tego, co przeżywa i nie karać go za to, bo jeśli nie otrzyma wsparcia i zrozumienia w domu, to swoje doświadczenia zacznie przenosić do świata zewnętrznego, stopniowo odcinając się od nas. A wtedy żadna siła nie uczyni z nas autorytetu.

Kolejną ważną kwestią, poza możliwością komunikowania, jest potrzeba przestrzeni i swobody decyzji. Zwiększaj stopniowo możliwość decydowania o sobie przez twoje dziecko. I jeśli dotychczas wspólnie jadaliście kolacje czy weekendowe obiady, a teraz potomek nie wychodzi z pokoju wołany na posiłek, to warto zostawić mu możliwość decyzji. Szanowanie przestrzeni i samodzielności zaprocentuje. Bo gdy twoje dziecko stanie przed większym problemem niż obiad z dziadkami, a będzie wiedziało, że je wspierasz, szanujesz i słuchasz, to przyjdzie właśnie do ciebie z prośbą o pomoc.

“Szanuj mnie jak innych dorosłych”

Te słowa krzyczy twoje nastoletnie dziecko w każdym komunikacie, jaki ci wysyła. I nawet jeśli masz ochotę zaśmiać się pod nosem z jego dojrzałości, odpowiedzialności i racjonalności, nie pokazuj tego. Lekceważące podejście nie sprzyja budowaniu więzi opartej na zaufaniu, szacunku i wierze w drugą osobę. Twoje dziecko musi sprawdzić, czy jesteś wart podzielenia się z tobą swoimi troskami i trudnościami, a każda twoja reakcja zostanie skrzętnie odnotowana w pamięci i przeanalizowana kilka razy. Więc jeśli już dostąpiłeś zaszczytu poznania szczegółów konfliktu z nauczycielem od WOS-u, albo przyczyny kłótni z najlepszym dotąd przyjacielem, potraktuj to jak największy kredyt zaufania

Odpowiednie reakcje na powierzone nam troski i kłopoty, umiejętność konstruktywnej dyskusji na tematy światopoglądowe i wspieranie w zainteresowaniach pomoże nastolatkowi zrozumieć, że w tym bardzo trudnym okresie stoisz po jego stronie i może liczyć na twoje wsparcie, a nie krytykę, której ma już wystarczająco we własnej głowie. I nie musisz wcale produkować masowo dobrych rad i gorączkowo szukać rozwiązań z serii idealnych. Po prostu zauważ te wszystkie ważne dla twojego dziecka sprawy i powiedz mu, że jesteś dla niego i chętnie mu pomożesz, jeśli będzie tego potrzebować. To jeden z najcenniejszych komunikatów w relacji z jakimkolwiek dorosłym człowiekiem.

Postaw mi granice

Wydawać by się mogło, że w całym buncie chodzi o to, by wszystkie zasady, umowy i granice przestać respektować. Niestety całość jest nieco bardziej skomplikowana. Aby dojrzewający młody człowiek mógł sprzeciwiać się regułom, musi je najpierw dostrzec, a najlepiej doświadczyć. Znane schematy i zasady są elementem w życiu, który sprawia, że czujemy się bezpiecznie, pewnie, mamy poczucie, że rozumiemy otaczający nas świat i wiemy, czego możemy się po nim spodziewać.

Dlatego młody buntownik tym bardziej będzie potrzebował zasad. Pomogą mu one przetrwać czas, w którym wszystko wokół wydaje się bez sensu. Warto pamiętać, by te reguły nie były przypadkowe (“masz wracać do domu o 21.00, bo tak i już”). Wyjaśnij przyczynę, zapytaj o opinię tego, kogo dotyczą. Ustalcie wspólnie, które z nich są negocjowalne, a których podważać nie wolno. Pamiętaj też, że sam musisz się do nich stosować i dawać przykład. Bo dlaczego reguły mają obowiązywać jednego dorosłego, a drugiego już nie? Oczekiwania, że twój nastoletni syn nie będzie palił papierosów, podczas gdy ty sam pociągasz w tajemnicy w garażu, nie postawi cię w pozycji osoby, z której zdaniem należy się liczyć. Kontrolne wchodzenie do pokoju bez pukania też nie świadczy o szacunku i respektowaniu wartości granic wolności człowieka.

Nie taki diabeł straszny

Podchodząc odpowiedzialnie do wychowania młodego człowieka wchodzimy na ścieżkę wyboistą, krętą i pełną niewiadomego. Nie jest łatwo być autorytetem w świecie bez autorytetów, ale da się. Nie odsuwaj się od niego i nie panikuj – w ten sposób pokażesz mu tylko, że jest niewart twojej uwagi, nieważny. Jeśli dotychczas dbałeś o dobrą relację z dzieckiem, szanowałeś go jako odrębną istotę, twoje starania nie poszły na marne. A jeśli czujesz, że wasze relacje nie wyglądają do końca tak, jakbyś tego oczekiwał, to najlepszy moment, żeby zacząć je naprawiać. Twoje dziecko potrzebuje ciebie i tego, byś pomógł mu przetrwać ten czas. Potrzebuje zasad, które wspólnie ustalicie. Okres buntu dorastania to także czas dojrzewania dla ciebie jako rodzica. Możesz go wykorzystać i pomóc kształtować się niezależnej, broniącej swoich poglądów, nie ulegającej innym osobie, z której będziesz dumny jako ojciec i mentor.

Magda Kocaj
Psycholog, terapeuta
mindu.pl

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie