Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Ulysse Nardin - Marine Tourbillon Grand Feu (SIHH 2017)

Zegarki
|
14.07.2017

Rok 1846 to moment, w którym młody zegarmistrz Ulysse Nardin rozpoczął przygodę z morzem. W tym właśnie roku rozpoczął produkcję pierwszych pokładowych chronometrów. Do dziś, manufaktura Ulysse Nardin doskonale pamięta o tym historycznym momencie, co często podkreśla w swoich zegarkach. Kolekcja Marine jest najlepszym dowodem na to, że marka nadal jest silnie związana ze swoimi początkami oraz marynistycznym dziedzictwem.

Zegarki Ulysse Nardin - Marine Tourbillon Grand Feu (SIHH 2017)

Bardzo precyzyjne chronometry pokładowe, które były produkowane przez Ulysse Nardin i doceniane przez żeglarzy do tej pory odciskają swoje piętno na nowych modelach spod znaku kotwicy. Linia Marine jest najbardziej charakterystyczną kolekcją marki, jednocześnie najchętniej kupowaną. Każdego roku firma prezentuje nowe modele poszerzając grono „żeglarzy”.

Marine Tourbillon Grand Feu w swoim wyglądzie nie jest na tyle innowacyjny, aby mówić o nim, że to całkiem nowy zegarek, który zmieni patrzenie na tę kolekcję. Jest to nadal bardzo ładny Marine, o charakterystycznym kształcie i tarczy inspirowanej pierwszymi chronometrami Ulysse'a. Zanim przejdziemy do opisu technicznego zegarka, warto wspomnieć o tym, co jest widoczne dla oka, a co nie każdy zauważy.

Marine Tourbillon Grand Feu - właśnie te dwa ostatnie słowa nazwy oznaczają istotną cechę, którą warto wspomnieć na początku, a która zdecydowanie podnosi walory estetyczne tego modelu. Grand Feu jest to technika emaliowania, która polega na tym, że rzemieślnik nakłada cienką warstwę proszku emalierskiego na tarczę, a następnie tarcza ta jest wkładana do pieca nagrzanego do temperatury od 800 do 1200 stopni Celsjusza, gdzie proszek wypala się i tworzy się gładka powierzchnia w kolorze mlecznym, bądź innym, w zależności od użytego proszku.

Cały proces produkcji wykonywany jest tradycyjnymi metodami przez rzemieślnika emaliera, który osobiście ocenia jakość wykonanej pracy. Jest to aspekt wykonania zegarka przez wiele osób niedoceniany, ale jako cecha, która wiąże się ze skomplikowanym procesem produkcji, powinna być zauważona wśród zegarkomaniaków doceniających precyzję, kunszt zegarmistrzowski i dbałość o detale.

Tarcze do wszystkich egzemplarzy Marine Tourbillon Grand Feu zostały wykonane przez firmę Donze Cadrans, która specjalizuje się w tworzeniu tarcz emaliowanych, a której właścicielem od 2011 roku jest marka Ulysse Nardin.

Tarcza posiada ten sam układ, co znane dotychczas modele tej kolekcji. Wśród podłużnych, malowanych, rzymskich indeksów charakterystycznej, okalającej tarczę podziałki oraz nazwy firmy znajdziemy na godzinie 12 wskaźnik rezerwy chodu.

Poniżej centralnego punktu tarczy znajdziemy okno ukazujące najciekawszy aspekt tego zegarka, czyli klatkę balansu i wychwytu, inaczej mówiąc klatkę Tourbillonu. Tarcza została zamknięta w 43 mm kopercie, która jest swoistym znakiem rozpoznawczym linii Marine. Okrągła koperta z lunetą z ząbkowanymi krawędziami i masywnymi mocowaniami paska podkreśla charakter modeli żeglarskich. Posiada ona wodoszczelność na poziomie 100 metrów, dzięki czemu prawdziwy fan morskich przygód nie musi obawiać się spotkania wody z zegarkiem.

Zegarek Marine Tourbillon Grand Feu, który na pierwszy rzut oka nie odróżnia się od znanych już modeli, posiada w sobie coś, co kompletnie zmienia jego postrzeganie. Jest to mechanizm, który został zastosowany po raz pierwszy właśnie w tym modelu: werk manufakturowy z automatycznym naciągiem i tzw. latającym Tourbillonem o numerze UN-128. Oznacza to, że klatka Tourbillonu jest zamocowana do płyty głównej mechanizmu, a nie posiada żadnego mostka od góry, który występuje w przypadku tradycyjnych mechanizmów z tą komplikacją konstrukcji. Jednak to nie wszystko co charakteryzuje UN-128.

Zastosowana została w nim technologia krzemowa, to znaczy, że sprężynę i wychwyt wykonano z krzemu, który jest lżejszy od stali, nie ściera się i nie wymaga smarowania. Tourbillon z logiem UN posiada rezerwę chodu na poziomie 60 godzin, co jest dobrym wynikiem dla tego typu mechanizmu, oraz taktowanie 4Hz. Piękno wynalazku marki możemy również podziwiać poprzez przeszklony dekiel zegarka, gdzie ujrzymy starannie wykończony mechanizm z logiem marki.

Zegarek wyposażono w kopertę wykonaną ze stali szlachetnej, posiada szkła szafirowe oraz zakręcaną, wulkanizowaną koronkę. Emaliowana tarcza w mlecznej kolorystyce doskonale komponuje się ze skórzanym paskiem z czarnej skóry aligatora.

Czasomierz, który posiada manufakturowy mechanizm z komplikacją konstrukcji w formie „latającego” Tourbillonu wkrótce pojawi się na polskim rynku i będzie oferowany w cenie około 110 000 złotych (28 000 CHF). Jest to cena jaką warto zapłacić za produkt manufaktury Ulysse Nardin, szczególnie biorąc pod uwagę to, co model Marine Tourbillon Grand Feu reprezentuje poprzez zastosowany w nim mechanizm.

Jakub Wojdat
Zegarkiipasja.pl

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie