Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

IWC Schaffhausen - firma legenda

Zegarki
|
06.02.2012
Zegarki IWC Schaffhausen - firma legenda

Tradycja i awangarda - tak najtrafniej można określić manufakturę z Schaffhausen. Przekładając to na mowę potoczną - zegarki tej marki są prawie tak samo skomplikowane jak kobieta, ale nigdy się nie spóźniają.

Zegarki IWC Schaffhausen - firma legenda

Historia marki rozpoczyna się w 1868 roku, kiedy to zaledwie 27-letni amerykański zegarmistrz i inżynier Florentine Ariosto Jones wraz ze spotkanym podczas pobytu w Szwajcarii wynalazcą i przedsiębiorcą Johannem Heinrichem Moserem, zakładają firmę International Watch Company, w skrócie – IWC. Jej celem była produkcja mechanizmów do zegarków kieszonkowych na rynek amerykański.

Dzięki nowoczesnej organizacji pracy oraz wykorzystaniu zaawansowanych technicznie maszyn przywiezionych przez Jonesa z USA, możliwości manufaktury, jak na tamte czasy, są imponujące, a jakość i precyzja wytwarzanych przez nią mechanizmów niczym nie odbiega od produktów najbardziej prestiżowych firm z zachodniej części Szwajcarii. Niestety, kilka nietrafnych inwestycji oraz wprowadzenie przez amerykański Kongres cła obejmującego towary z Europy, doprowadza firmę na skraj bankructwa. Już w połowie lat 70-tych XIX wieku Jones zmuszony zostaje do sprzedaży manufaktury bankowi. Bank kilka lat póżniej wystawia firmę na aukcję, na której nabywa ją rodzina Rauschenbachów.

Od tego czasu IWC notuje nieprzerwany rozwój i w krótkim czasie podbija serca wielbicieli mechaniki precyzyjnej od Nowego Jorku, przez Paryż po Pekin i Sankt Petersburg. Wystarczy wspomnieć takie innowacje, jak wprowadzony już w 1885 roku rewolucyjny system Pallweber (nazwany od nazwiska austriackiego wynalazcy,wskazujący godziny i minuty w sposób digitalny za pomocą obrotowych tarcz). W zegarku o tej konstrukcji jedynie wskazówka sekundowa pokazywała upływ czasu w tradycyjny sposób. Kolejnym wielkim wkładem w rozwój zegarmistrzostwa jest opatentowany przez Alberta Pellatona - dyrektora pionu technicznego w firmie IWC w latach 50-tych, system automatycznego naciągu sprężyny, w którym po raz pierwszy wachnik uzupełniał zapas energii w zegarku przy ruchu w obydwie strony (w innych rozwiązaniach konstrukcyjnych z tamtego czasu rotor napędowy pracował, nakręcając sprężynę tylko w jedną stronę, obrót w kierunku przeciwnym był ruchem jałowym), rozwiązanie to stosowane jest z powodzeniem w wyrobach marki po dzień dzisiejszy.

Pod koniec lat 60-tych marka z Schaffhausen wraz z kilkoma innymi manufakturami rozpoczyna prace nad pierwszym szwajcarskim mechanizmem kwarcowym. Miał on być odpowiedzią na próby wprowadzenia takich tanich czasomierzy przez japońskich producentów do masowej produkcji. Owocem tej współpracy był mechanizm Beta 21, zastosowany po raz pierwszy w 1969 roku w nowej linii zegarków o nazwie Da Vinci. Jednak po krótkim okresie produkcji zegarków napędzanych tym rodzajem mechanizmu marka wraca do swoich korzeni, czyli produkcji najwyższej klasy zegarków mechanicznych, w tym upatrując swoją przyszłość.

Utwierdzając odbiorców w swoich założeniach, już w 1985 roku IWC wprowadza na rynek zegarek Da Vinci z mechanizmem wiecznego kalendarza, natomiast niecały rok później w ofercie firmy pojawia się pierwszy na świecie zegarek w ceramicznej kopercie.

Współcześnie każda rodzina zegarków IWC odnosi się w pewien sposób do 150-letniej tradycji marki.

PORTUGALCZYK

Zegarki z linii Portuguese są inspirowane modelem z 1939 roku, stworzonym na życzenie dwóch portugalskich przedsiębiorców Rodrigues’a i Teixeiry. Zamówili oni w Schaffhausen zegarek naręczny, który miał nie odbiegać precyzją pomiarów od morskich chronometrów. W celu zapewnienia dużej dokładności chodu, konstruktorzy wykorzystali do budowy tego modelu mechanizm zegarka kieszonkowego (kaliber 74) i zamknęli go w ogromnej (na tamte czasy) stalowej kopercie o wymiarze 43 mm. W latach 1939-1952 wyprodukowano jedynie 304 sztuki tego modelu i aktualnie stanowi on wyjatkową gratkę dla kolekcjonerów, osiągając zawrotne ceny na aukcjach w londyńskich i nowojorskich domach aukcyjnych specjalizujących się w sprzedaży rzadkich luksusowych czasomierzy.

Dziś kolekcja „Portugalczyków” to najbardziej pożądana i najlepiej rozpoznawalna linia zegarków z Schaffhausen. Znajdziemy w niej tradycyjne zegarki z ręcznym naciągiem i automatycznie napędzane chronografy, ale także zegarki z tzw. Komplikacjami, takimi, jak tourbillon, minutowa repetycja czy wieczny kalendarz.

PILOT

Już w 1936 roku IWC zaprezentowało swój pierwszy model dla pilotów o nazwie Mark 9, który zapoczątkował słynną serię zegarków (docenianą przez lotników na całym świecie). Model został wyposażony w mechanizm z naciągiem ręcznym (kaliber 83), z dużymi, wypełnionymi masą świecącą wskazówkami oraz wyrażnymi indeksami godzinowymi. Dodatkowo posiadał obrotowy pierścień, pomagający w obliczaniu czasu lotu i ilości zużytego paliwa. Kolejnym zegarkiem legendą z linii dla pilotów jest tzw. Big Pilot wykonany na zamówienie Luftwafe w 1940 roku w 55 milimetrowej kopercie ze stali.

Swojej kontynuacji model Big Pilot doczekał się dopiero po 62 latach, kiedy to marka IWC zaprezentowała jego kolejną wersję z automatycznym manufakturowym kalibrem 51110 z 7-dniową rezerwą chodu oraz naciągiem Pellatona.

W tym roku na targach SIHH w Genewie manufaktura zaprezentowała kolejną, tym razem 9. odsłonę słynnej rodziny Mark, jak i kultowego Big Pilota. We współpracy z United States Navy Fighter Weapons School, powstała seria w ceramiczno-tytanowych kopertach. Tu konstruktorzy zajęli się nie tylko odświeżeniem stylistyki rodziny Pilot, lecz przede wszystkim wymianie uległy mechanizmy, w większości na manufakturowe z serii 8900, znane już wcześniej z „Portugalczyków” i nowych modeli Da Vinci.

INŻYNIER

Współczesna linia Ingenieur jest utrzymana w stylistyce lat 70-tych, kiedy to marka IWC zaprosiła do współpracy jednego z najsłynniejszych designerów zegarkowych na świecie, twórcę stylistyki takich ikon zegarmistrzostwa, jak Patek Philippe „Nautilus”, czy Audremas Piguet „Royal Oak” - Geralda Gentę. Mistrz stworzył pasujący do nazwy kolekcji wyjątkowo techniczny design zegarków tej linii. Pomimo dużego nacisku na nowoczesny wygląd, konstruktorzy nie zarzucili idei technicznej doskonałości, dzięki czemu wszystkie modele z tej rodziny charakteryzują się wyjątkową precyzją oraz odpornością na czynniki zewnętrzne. W każdym zegarku z rodziny Ingenieur pracuje manufakturowy automatyczny mechanizm, w wersjach z chronografem lub analogowej z 7-dniową rezerwą chodu.

AQUATIMER

Marka IWC posiada też zegarki dla płetwonurków spełniające najnowsze standardy stawiane tego typu czasomierzom. Charakteryzują się przede wszystkim dużą wodoszczelnością (do 2000 metrów!), wyjątkowo dobrą czytelnością wskazań również pod wodą, co jest możliwe poprzez zastosowanie na wskazówkach, indeksach godzinowych oraz na obrotowym pierścieniu masy Superluminowa w różnej kolorystyce, a także sporej średnicy koperty, co jest konieczne przy zegarkach tego typu. W całej rodzinie Aquatimer znajdziemy zegarki zarówno analogowe jak i chronografy, a także modele z mechanicznym głębokościomierzem, działającym niezależnie od zegarka. W serii pojawiły się ciekawe specjalne edycje, np. model poświęcony znanemu francuskiemu podróżnikowi oraz badaczowi mórz i oceanów Jacques’owi Yves’owi Cousteau, czy chronograf cały pokryty wulkanizowanym kauczukiem poświęcony fundacji imienia Charles’a Darwina, zajmującej się ratowaniem zagrożonych gatunków na wyspach Galapagos.

DA VINCI

Da Vinci to przez lata flagowa linia producenta z Schaffhausen, nazwana na cześć renesansowego geniusza, bo tak, jak on, zegarki z tej rodziny zawsze wyprzedzały swoją epokę. Najpierw poprzez wykorzystanie kwarcowego serca, później - mechanizmu spod znaku Haute Hologerie, wieczny kalendarz obsługiwany jedynie za pomocą koronki, czy wykorzystanie nowoczesnych materiałów: użycie do budowy koperty ceramiki hi-tech.

W roku 2007 linia została zinterpretowana na nowo. Okrągła dotąd koperta została zastąpiona prostokątną, nawiązującą do pierwszego modelu Da Vinci z roku 1969. IWC, pragnąc uhonorować ponad 50-letnią współpracę z wynalazcą wiecznego kalendarza, Kurtem Klausem, pokazuje modele z tym właśnie mechanizmem w edycji limitowanej poświęconej temu wielkiemu zegarmistrzowi. Niecałe dwa lata póżniej linia Da Vinci zostaje wzbogacona o model Perpetua Calendar Digital Date-Month, wyposażony w pełni manufakturowy mechanizm z wiecznym kalendarzem i chronografem, gdzie zarówno data dzienna jak i miesiąc są pokazywane cyfrowo w oddzielnych oknach, co stanowi nawiązanie do zegarków Pallwebera z 1885 roku.

 

NAJBARDZIEJ SKOMPLIKOWANY

W 2011 roku marka IWC pokazała owoc ponad dziesięcioletniej pracy, najbardziej skomplikowany zegarek, który opuścił manufakturę w Schaffhausen. Model przypisany do rodziny Portuguese, od zastosowanej komplikacji nazwany został Siderale Scafusia. Ten niezwykły czasomierz został wyposażony w mechanizm z tourbillionem, wiecznym kalendarzem, wskazaniem rezerwy chodu (96 godzin) oraz małą tarczę na godzinie 12., na której możemy odczytać czas słoneczny. Od strony dekla możemy podziwiać obrotową mapę nieba dostosowaną do indywidualnej lokalizacji kupującego. To niezwykłe arcydzieło utwierdza pozycję marki jako jednej z najbardziej innowacyjnych i ekskluzywnych w całym świecie wielkiego zegarmistrzostwa.

Patrząc z perspektywy prawie 150 lat na działalność manufaktury, możemy stwierdzić z całą pewnością, że marka ta nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w dziedzinie Haute Hologerie i należy do najbardziej konsekwentnych w dążeniu do doskonałości. Wyraża się ono najlepiej w maksymie „Probus Scafusia“ („Sprawdzono w Schaffhausen“), wyrytej na dewizie niektórych modeli tej firmy.

Bartłomiej Przybył
Krakowski Salon Jubilerski W. Strojny

 

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (5) / skomentuj / zobacz wszystkie

adas
12 listopada 2013 o 21:07
Odpowiedz

No fakt portugalczyk jest sliczny lecz 933 tysie to podziekuje i kiedy indziej moze :-)

~adas

12.11.2013 21:07
beto
06 października 2013 o 15:45
Odpowiedz

Sząłu nie ma, dupy nie urywa, za ta kasę lepiej coś innego.

~beto

06.10.2013 15:45
Lech
07 lutego 2012 o 16:53
Odpowiedz

Piekne urządzenia... Każdy z nich biore w ciemno. ;)

~Lech

07.02.2012 16:53
IWC
07 lutego 2012 o 15:49
Odpowiedz

Drogie, ale dobry zegrek jest jak inwestycja, takie cacka nigdy nie były tanie. za taką robotę warto zapłacić. Tania to jest jedynie masowa, chińska produkcja.

~IWC

07.02.2012 15:49
FiX
07 lutego 2012 o 14:25
Odpowiedz

Ładne to wszystko, ale drogie jak diabli! ;)

~FiX

07.02.2012 14:25
1