Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Seks? To się sprzedaje!

Wolne myśli
|
05.04.2012
Wolne myśli Seks? To się sprzedaje!

Co sprawia, że decydujesz się na wybór tego czy innego produktu? Wydaje ci się, że to twój własny wybór? Bardzo się mylisz. O tym, co kupisz, decydują tak naprawdę ci, którzy tworzą reklamy. Dowiedz się, jak jesteś manipulowany.

Wolne myśli Seks? To się sprzedaje!

Reklama jest wszechobecna, nie jesteś w stanie przeżyć dnia bez kontaktu z nią. Tysiące informacji bombardują cię ze wszystkich mediów, z ulic, produktów, podłóg w sklepach, ścian w metrze, schodów w kinie. Producenci reklam prześcigają się, by zdobyć w tym tłoku twoje cenne zainteresowanie na choćby kilka sekund. Bo wtedy zapamiętasz i przywołasz skojarzenie w momencie decyzji. A co najbardziej przyciąga uwagę i budzi przyjemne skojarzenia? Na pewno już znasz odpowiedź. To seks.

Diabelsko kusząca autostopowiczka. Wziąłbyś taką do swojego auta?

Wyobraź sobie, że w przerwie meczu oglądasz reklamę samochodu. Robisz to machinalnie, gdyż z reguły uważasz reklamy za zło konieczne. Załóżmy…
Znudzone sobą małżeństwo podróżuje w wygodnym i bezpiecznym samochodzie. Wieje nudą, ale tylko do czasu. Sytuacja się zmienia, gdy kierowca zatrzymuje się i zabiera cholernie atrakcyjną autostopowiczkę. Boskie ciało, piękne oczy i zmysłowe usta – marzenie każdego faceta. Przeciętny mężczyzna (reklama ma trafić do dużej grupy odbiorców) podkręca ogrzewanie i przez lusterko obserwuje pasażerkę, która wraz ze wzrostem temperatury zachowuje się coraz bardziej frywolnie. Najwidoczniej poczuła gorącą atmosferę, co pokazuje w bardzo jednoznaczny sposób…W końcu interweniuje jego żona, klimatyzacja działa w dwie strony. Żona mrozi już nie tylko spojrzeniem…

Jak umiejętnie pobudzić wyobraźnię?

Śmiem twierdzić, że przed chwilą wyobraziłeś sobie tę sytuację. Osiągnąłem to wyłącznie za pomocą słów, a weź pod uwagę, że obraz jest dużo skuteczniejszy i w większym stopniu oddziałuje na podkłady twojej podświadomości. Być może nawet widziałeś ten spot i w tej chwili przypominasz sobie niewielki, ale miły fragment – kobietę na tylnym siedzeniu. Ot, kolejna reklama samochodu, która pokazuje zalety klimatyzacji. Przekaz jest prosty – kup auto firmy X, a osiągniesz cele – jakich tylko zapragniesz…Wyższa wartość… Komfort i …przygoda. Jaka to będzie przygoda? Pewnie się domyślasz… Specjaliści od reklamy podsunęli gotowe rozwiązanie. Ty, oglądając spot mechanicznie i z przyjemnością, bezwiednie ten przekaz akceptujesz. I już jesteś na haczyku.

Wątki erotyczne, podteksty seksualne nie mogą dziwić w reklamach prezerwatyw, seksownej bielizny, perfum czy alkoholu. W końcu te produkty są ściśle powiązane z przygodami łóżkowymi. Zastanawia jednak fakt, że twórcy reklam coraz częściej reklamują golizną czekoladki, chipsy a nawet mleko – teoretycznie produkty skierowane nie tylko dla dorosłych. Sporo reklam ze względu na swój pikantny przekaz nie ma szans na zaistnienie w TV, ale zyskują olbrzymią popularność w Internecie. Takie reklamy najlepiej zapadają w pamięć. I budzą przyjemne skojarzenia z marką. A to z kolei przekłada się na sprzedaż.

Na pewno i bez tego przykładu zdajesz sobie sprawę jak bardzo reklama oddziałuje na ludzi.

Przypuszczam również, że twoim zdaniem ten problem ciebie nie dotyczy. „Tak, reklama działa na ludzi, ale ja sobie z tego zdaję sprawę, więc umiem się ochronić”. Tak właśnie twierdzi 9/10 osób, jednak reklama w mniejszym lub większym stopniu działa na wszystkich. Udowodniono, że decydując się na zakup, w 90% kierujemy się emocjami, a tylko w 10% logiką. W praktyce wygląda to tak, że decydujesz się na zakup produktu, a potem znajdujesz logiczne uzasadnienie. Ponieważ jednak nie uważasz się za osobę ulegającą emocjom i wpływowi reklamy, twoja podświadomość podpowie ci logiczne uzasadnienie impulsywnej decyzji: „Wybrałem ten model samochodu, ponieważ jest wygodny, ma doskonałe osiągi i inne parametry, na których mi zależało”. Tymczasem kupiłeś czerwone porsche, które prezentowała ci seksowna sprzedawczyni. Jak na przykład tutaj. To oczywiście skrajny przykład, ale bez złudzeń, kolego, w niemal każdym zakupie kierują tobą przede wszystkim emocje.

„Ojciec prać” nie uniknął podtekstów…

Przypomnij sobie reklamę Pollena 2000 sprzed 1998 roku i słynne hasło: „Ojciec, prać?”. To jeden z najsłynniejszych sloganów w historii reklamy w Polsce i niemal każdy go pamięta do dziś. Sama reklama, chociaż genialna w swojej prostocie – nie mogła się obyć bez pięknej kobiety ubranej z seksowną, ukazującą kształty koszulkę nocną. Tutaj jednak postawiono na „polskość”, skojarzenia z szlachtą Sienkiewiczowską, więc odbiorca skupił się na tym. Kobieta jest dodatkiem do proszku do prania, a nie odwrotnie jak to zdarza się w nowszych reklamach.

 

Obecnie golizna, seks a przynajmniej atrakcyjna kobieta w reklamie, to wiodący nurt od lat. To jeden z niezawodnych sposobów, aby przyciągnąć uwagę faceta. Twórcy reklam prześcigają się tworzeniu obrazów ociekających seksem, skierowanych zarówno do kobiet jak i facetów:

1. Czy można zareklamować markę samochodu pokazując same cycki? Okazuje się, że tak. W końcu co lepiej może kojarzyć się z dobrym zawieszeniem…

2. W kampaniach z podtekstem seksualnym od lat wiedzie prym AXE. Sukces promocyjny jest o tyle duży, że można już mówić o naukowym terminie - efekcie axe. „Kup nasz produkt, będziesz atrakcyjny dla kobiet”.

 

3. Chwyty reklamowe z pieprzykiem nie dotyczą produktów skierowanych tylko do mężczyzn. Jak zareklamować papier biurowy, aby przyśpieszyć odbiorcom oddech? Każdy sposób jest dobry – wystarczy, że atrakcyjna kobieta w specyficzny sposób skorzysta z kserokopiarki.

 

4. Pamiętasz jeszcze kursy pierwszej pomocy, które przechodziłeś w przeszłości, np. przy zdawaniu na prawo jazdy? Przypuszczam, że wiało niemiłosiernie nudą i teraz niewiele pamiętasz. A mogło być całkiem inaczej. Zobacz, w jaki sposób można zachęcić do pogłębiania wiedzy z tej dziedziny.

 

5. W odbiorcy można wzbudzić pożądanie i „pozytywne” emocje również bez golizny. Wystarczą odpowiednie, nawet niewinne obrazy, reszty można domyśleć się samemu. Geniusz pokazali twórcy kampanii promującej wegetarianizm:

6. Guinness od lat cieszy się niesłabnącą popularnością jako piwo dla wytrawnych smakoszy. W jednej z ich reklam naga kobieta, poruszająca się rytmicznie, służy jako stolik na piwo. Reklama została uznana za seksistowską, nie bez powodu zresztą, i promuję markę piwa w Internecie. „Share One With a Friend. Or Two.” – slogan połączony z obrazem robi wrażenie. Czy jednak tym razem nie przesadzili lekko? Przekonaj się sam.

7. Gra na skojarzenia stała się również narzędziem promocji marki papierosów. W Końcu papieros samym kształtem może sugerować pewne obrazy…

 

8. Kusząca kobieta i... bułka z mięsem. W tak jednoznaczny sposób ujęto produkty Burger Kinga:

9. Na dość interesujący i nieco kontrowersyjny pomysł wpadli specjaliści od marketingu firmy zajmującej się kredytami hipotecznymi. Czas na własne mieszkanie?

 

 

 

 

10. Trudny wybór? Promocja laptopów może być również pikantna:

 

Przyjemnie popatrzyć, powiesz pewnie. Jasne, każdy prawdziwy facet chętnie zawiesi oko, wszak to jego natura. Instynkt. Podstawowy popęd. Czy miałeś jednak świadomość, że twój prywatny popęd seksualny jest obiektem zainteresowania większości marek?

Michał Mazik

Seksoholizm - poważna sprawa
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie