Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Kiedy jest się za starym na imprezowanie?

Wolne myśli
|
05.06.2020

W życiu każdego (no, prawie każdego) przychodzi taki moment, w którym całonocne imprezy przestają być jedną z największych atrakcji. Naukowcy postanowili zbadać, w jakim wieku człowiek postanawia dać sobie spokój z imprezami. I znaleźli odpowiedź.

Po trzydziestce clubbing dla wielu nie jest już ciekawą rozrywką
Zabawa w klubie w pewnym momencie przestaje być atrakcyjna

Mam tyle lat, na ile się czuję, a metryka to tylko sugestia – taki sposób myślenia jest zapewne bliski wielu z nas. I słusznie! Nie ulega jednak wątpliwości, że w życiu prawie każdego faceta przychodzi taki moment, w którym spędzenie wieczoru w towarzystwie na przykład książki i szklanki dobrego trunku jawi się jako coś zdecydowanie bardziej kuszącego niż całonocne balowanie w klubach.

Tylko kiedy przychodzi ten moment? Pewne wnioski można wyciągnąć z badania przeprowadzonego jakiś czas temu przez Currys PC World w Wielkiej Brytanii. W jego ramach przepytano 5 tysięcy osób i okazało się, że dla 37% z nich wiek 37 lat jest granicznym, jeśli chodzi o zabawę w klubach. Zdaniem sporej części ankietowanych widok kogoś starszego bawiącego się w klubach jest wręcz „tragiczny”. Na tym jednak nie koniec – respondenci określili także, w jakim wieku oni sami przestali czerpać przyjemność z chodzenia do klubów, co oczywiście przełożyło się na zaprzestanie tej aktywności. Ponad połowa ankietowanych przyznała, że w ich przypadku clubbing skończył się w wieku 31 lat.

Według wyników ankiety dla sporej części ludzi „za stary” człowiek w klubie wygląda „tragicznie”

Co jest powodem takiego obrotu spraw? Spędzanie nocy w klubach i barach z czasem może stać się po prostu nudne lub męczące, ale swoje robi też aspekt finansowy. Dla 60% ankietowanych całonocne imprezowanie jest po prostu za drogie. O tym, że z czasem coraz trudniej przeżywa się także tak zwane skutki dnia poprzedniego, też nie trzeba nikogo przekonywać – dla 29% skutecznym hamulcem przed ruszeniem w miasto jest obawa przed ciężkim kacem. Innymi powodami, które zniechęcają ludzi do nocnych wyjść, są między innymi: konieczność włożenia na siebie konkretnego zestawu ubrań (22%) i organizowanie opiekunki dla dzieci (12%).

Matt Wallburn z przeprowadzającego badanie Currys PC World powiedział jednak bardzo trafną rzecz:

Jestem pewien, że jest bardzo dużo ludzi po 37. roku życia, którzy nie zgodzą się z wynikami badania i tylko czekają, by znowu ruszyć w miasto. Niezależnie od tego, jak „tragicznie” będzie to wyglądało w oczach innych. 

Michał Miernik

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie