Gdy przytrafi ci się chwila kryzysu, weź głęboki oddech i przypomnij sobie te wszystkie przykre odczucia, jakie towarzyszą palaczowi. Wyobraź sobie, że jako NIEPALĄCY stoisz koło takiego nieszczęśnika w windzie. Co sobie o nim myślisz? Co do niego czujesz? Czy chciałbyś nim być? Jak dobrze, że ciebie to nie dotyczy – ty przecież jesteś NIEPALĄCY!
Do rozstania się z papierosami będą ci potrzebne następujące rzeczy:
- jedno wspomnienie
- jedno wyobrażenie
- jedna decyzja
- wszyscy ludzie, jakich spotykasz.
Jak wiesz, wszystko, co dzieje się z tobą, zależy od twojego sposobu myślenia. Coś jest wkurzające tylko pod warunkiem, że ty się na to wkurzysz. Coś jest przyjemne tylko w sytuacji, gdy ty uznasz to za przyjemne. Jeśli pomyślisz o ostatniej gorącej nocy z partnerką, być może poczujesz przyjemne ciepło w…To największy dowód na wpływ twoich myśli na twój organizm! Dokładnie ten sam mechanizm możesz wykorzystać radząc sobie ze swoim nałogiem. Zatem: do dzieła!
1. Wspomnienie
Jeśli palisz, na pewno znana ci jest sytuacja, gdy wsiadasz świeżo po dymku do windy pełnej ludzi i czujesz na sobie zniesmaczone spojrzenia pasażerów. Świadomość, że roztaczasz wokół siebie obrzydliwy smród, jest przerażająca. Czujesz w takich momentach wstyd, skrępowanie, zażenowanie. A potem złość na siebie, że jesteś taki słaby, że to poniżające, że innym musisz wydawać się odrażający… Dobrze zapamiętaj to uczucie. Poczuj je teraz, dotknij go i dobrze mu się przypatrz. Zapamiętaj każdy jego szczegół. Zapamiętaj ten niesmak, poczucie wstydu i wszystkie inne odczucia, jakich doświadczasz w takim momencie. Przyłóż się, to ma być naprawdę przykre wspomnienie.
2. Wyobrażenie
A teraz wyobraź sobie, co by było, gdybyś był niepalący. To słowo jest ważne: NIEPALĄCY. Ono określa pewien trwały stan ducha, sposób na życie. To trochę jak niewierzący albo niepijący – to coś stałego, niezmiennego.
Zatem – jako NIEPALĄCY - jak byś się czuł w podobnych sytuacjach? Co myślałbyś sobie wsiadając do windy? Co czułbyś, gdyby jakiś palacz wszedł do małego pomieszczenia i zaczął do ciebie mówić z bliska? A jak czułbyś się rano, tuż po wstaniu, jako NIEPALĄCY? A w czasie długiej podróży pociągiem? A smaki, zapachy – czy odczuwałbyś je inaczej? A w innych sytuacjach – jak twoje życie wyglądałoby, gdybyś był NIEPALĄCY? Twój seks, twoje zabawy z dziećmi, twoja przerwa w pracy? Dobrze to przemyśl. Wypunktuj wszystkie ważne dla ciebie sprawy, wszystkie odczucia, wrażenia, jakie mogłyby ci towarzyszyć, gdybyś był NIEPALĄCY.
3. Decyzja
A teraz wybierz dzień i podejmij decyzję, że właśnie wtedy obudzisz się jako NIEPALĄCY. Od tego momentu będziesz się tak właśnie zachowywał – jak NIEPALĄCY. W przeciwieństwie do osoby, która rzuca palenie. Bo rzucanie palenia jest procesem związanym z cierpieniem, nieprzyjemnymi odczuciami, ciężką pracą do wykonania. A ty nie będziesz rzucał – staniesz się po prostu osobą NIEPALĄCĄ.
Tego dnia w domu nie będzie twoich papierosów (pozbądź się ich wcześniej). Gdy zaproponują ci papierosa w pracy – odpowiesz, że jesteś NIEPALĄCY. Będzie ci się chciało palić - pomyślisz: jakie to śmieszne, chce mi się palić, choć jestem NIEPALĄCY! Będziesz miał ochotę na słodycze? Jako NIEPALĄCY masz prawo je jeść tak jak wszyscy. Zapachnie ci dym z papierosa? Powiesz: tak, niektóre papierosy fajnie pachną, nawet dla mnie, niepalącego. Gdy wejdzie do windy palacz świeżo (co za ironia w tym słowie) po dymku, stwierdzisz: jak dobrze, że jestem NIEPALĄCY!
Zaprogramuj swoje myślenie tak, aby myśleć o sobie wyłącznie jako o osobie NIEPALĄCEJ. Nie takiej, która rzuciła palenie, nie takiej, która rozstaje się z nałogiem. Po prostu jesteś NIEPALĄCY.
4. Ci wszyscy ludzie, których spotykasz
Znajomi i nieznajomi – wszyscy mają o tobie myśleć, że jesteś NIEPALĄCY. Z nieznajomymi będzie łatwiej – oni nie znają twojej przeszłości – jeśli więc będziesz się przedstawiał jako ktoś NIEPALĄCY – po prostu będą cię tak traktować. Znajomych musisz przekonać. Możesz to zrobić tylko w jeden sposób: zachowując się jak NIEPALĄCY. Szybko podchwycą twój sposób myślenia i będą cię wspierać, gwarantuję ci to.
Ten sposób może brzmieć nieco dziwnie. Możesz pomyśleć: jak to, nic nie trzeba robić, żadnych wyrzeczeń, przysiąg, magicznych mikstur i programów motywacyjnych? Tylko zacząć o sobie myśleć inaczej? Odpowiem ci tak: masz wybór. Możesz wybrać ciężki i długotrwały proces rzucania palenia, głód nikotynowy, nieprzyjemne doznania, nerwy i złe samopoczucie. Możesz być facetem rzucającym palenie. Ale możesz też po prostu wybrać bycie NIEPALĄCYM. Bez tych wszystkich dodatków. I od razu czerpać wszystkie korzyści z bycia NIEPALĄCYM.
Jeśli myślisz o sobie dobrze, zaczynasz się czuć inaczej, prawda? Myśl o sobie jako o osobie NIEPALĄCEJ, a zaczniesz się czuć tak jak ona. Dołącz więc do NIEPALĄCYCH!
Brunon Nowakowski
Poznaj inny sposób na rzucenie palenia! ❯
Komentarze (9) / skomentuj / zobacz wszystkie
Ja paliłem lat 15. Nie palę chyba 8 lub 9... Jest tylko jeden sposób, żadne tabletki, plastry czy e papierosy... SILNA WOLA. Jeśli wytłumaczymy coś sobie i dojdzie do głowy, jest po problemie. Tyczy się to wszystkiego, nie tylko rzuceniu palenia. Pierw trzeba dojrzeć do decyzji a potem już z górki. Życzę powodzenia rzucającym, będziecie zdrowsi i bogatsi
31.05.2018 10:09
Paliłem 25 lat. W ostatnich latach skręcałem papierosy. Mieszkam w UK a ten nałóg tutaj to spory wydatek (Paczka ok. 10 funtów). I co ciekawe, paląc skręty zmniejszałem ilość wypalonych dziennie fajek a kiedy przyjeżdżałem do Polski i kupowałem w sklepie zwiększałem ilość dziennego "Urobku". Konkluzja: Łatwość sięgnięcia po gotowego papierosa. Potrzeba-realizacja. Bez zbędnych, żmudnych i skomplikowanych czynności. W przypadku skręta zatrzymanie się na ulicy, wyciągnięcie pudełka z tytoniem, bibułek, filtryków. Potem się z tym pieprzyć na wietrze. A idź pan w cholerę. Zapalę w domu. A w domu już dzieci, więc przy nich nie palę. To najpierw coś zjem, zrobię sobie kawę i pójdę na dymka do ogrodu. A tu zaczęło padać. To biorę parasol ściągam parę machów i do domu. I okazało się że paliłem 2-3 skręty dziennie. przez pięć lat. Wyeliminowałem palenie w oczywistych sytuacjach (rano kawa, papieros, toaleta), po objedzie, oraz odstawiłem całkowicie alkohol na trzy miesiące. pewnego dnia już nie paliłem i tyle. Pamiętajcie że często przyzwyczajenia i nawyki mają większy wpływ na nałóg niż samo uzależnienie fizyczne. Nie palę ponad dwa lata i nigdy nie przypuszczałem że to może być takie łatwe. Ps. Mam podstawy twierdzić że tytoń do skrętów jest znacznie lepszej jakości i nie jest nasączany tym syfem, który powoduje że papieros sam się tli do końca, oraz uzależnia bardziej od nikotyny.
26.10.2017 23:39
Witam ,dla mnie bodźcem który sprawił że nie palę było przejechanie w ciągu dnia 200 km na rowerze,do każdego uzależnienia trzeba znaleźć taką małą "furteczkę" w swojej własnej głowie,jak ją znajdziesz i otworzysz ,to nie palisz,nie pijesz itd... Życzę powodzenia w odnajdowaniu własnych "furteczek" PS Jestem niepalący od 10 lat
03.01.2017 04:19
Alan Car bez tej książki nawet bym nie zaczynał
07.11.2016 09:25
Jestem palaczem z 26 letnim stażem. Przez ostatnie lata paliłem średnio 3 paczki dziennie. Po jednej z imprez, rano, zorientowałem się, że poprzedniego dnia wypaliłem 5 paczek papierosów. Mocnych. Żóltych Cameli. To była sobota rano. Przeraziłem się nieco i stwierdziłem, że dziś nie zapalę. Nie wyszedłęm zatem z domu. Podobnie w niedzielę. Trochę "chodziłem po ścianach", ale pomyślałem, że skoro dałem radę nie palić przez dwa dni, to co stoi na przeszkodzie, żeby kontynuować? To wszystko ładnie brzmi, ale każdy palacz wie jak czuje się człowiek rzucający "fajki" :) Przeszedłem obok sklepu i.. zadzwoniłem do córki, i obiecałem jej, a nigdy nie złamałem danej jej obietnicy, że rzuciłem papierosy i już więcej nigdy nie zapalę. Po czym w pracy wlazłem na facebooka i napisałem posta, że odtąd każdy, kto zobaczy mnie z papierosem ma prawo napluć mi w twarz :) W listopadzie minie 5 lat od tego czasu :) Nie palę i nie wrócę do tego :)
15.09.2016 01:36
e-papieros dostarcza nikotynę do organizmu, więc logicznym jest, że nie pomoże w odstawieniu nikotyny. Ślepa ulica..... A uzależnienie może być jeszcze większe, bo e-papieros nie parzy w palce.
13.11.2015 11:57
sorry, ale najlepszym sposobem na rzucenie palenia jest e-papieros- nic tak nie pomoże odstawić nikotyny i wyzbyć się nawyków jednoczesnie.
09.12.2014 20:08
Ja paliłem przez 15 lat. Pod koniec po dwie paczki dziennie. Kupiłem TABEX i przeczytałem książkę (60stron) Allena Carr - Szybki sposób na rzucenie palenia. Od tamtej pory ( ponad rok ) NIE PALĘ :D)))) I nigdy więcej nikotyny w moim życiu!
Wszyscy moi znajomi palacze, nawet Ci najbardziej sceptyczni rzucili palenie oprócz jednego kolegi. Powiedział,że nie chce rzucać.
Najważniejsza jest motywacja i mocne utwierdzenie się w podjętej decyzji. Powodzenia. rzucenie palenia NAPRAWDĘ jest bardzo proste. Polecam sprawdzony sposób.
07.04.2013 07:20
ja nie palę od 16 .06.2012-rzucalem kilkakrotnie i uważam ,że tak samo jest trudno rzucić,jak i póżniej nie ulegać pokusom, to nawet jest trudniejsze,pp prostu zawsze szkodzi ten pierwszy,a nam się wydaje,że p kilku miesiącach jeden to nie szokdzi!!!!!!
Powodzeniai silnej woli!!!
28.10.2012 08:41