Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Naucz dzieci krytycznego podejścia do tego, co słyszą w mediach

Tata na medal
|
23.01.2024

Media to nie tylko telewizja czy radio. To także muzyka na YouTube, kanały społecznościowe, billboardy reklamowe na ulicy. Z tych wszystkich źródeł młodzi ludzie czerpią wiedzę o świecie, ale i o sobie. Czy wystarczająco krytycznie podchodzą do tych informacji? Możemy im w tym pomóc.

Tagi: wychowanie dziecka

dzieci z tatą przed telewizorem
Naucz dziecko być świadomym i krytycznym odbiorcą mediów

Nie wpuściłbyś do domu obcej osoby na kilka godzin dziennie i nie pozwoliłbyś jej uczyć dzieci, co powinny na swój temat myśleć, prawda? Nie zaprosiłbyś na kolację sprzedawcy, by prezentował swój produkt, kiedy jecie posiłek, prawda? Zatrzymajmy się tu na chwilę.

Media wysyłają naszym dzieciom realne komunikaty – programy telewizyjne, filmy, reklamy, media drukowane, muzyka… Komunikaty te odnoszą się do kluczowych dla ich rozwoju zagadnień, takich jak tożsamość, system wartości, samoocena i inne. Nie chcemy wychowywać dzieci nadmiernie krytycznych lub węszących wszędzie teorie spiskowe, mamy jednak za zadanie pokazać im, skąd tak naprawdę bierze się ich wartość, zbudować ich życie na naprawdę trwałych fundamentach i pokazać, na czym polega prawdziwe szczęście. A to wymaga świadomych rozmów. No i jest procesem, nie pojedynczą wymianą zdań.

Oto kilka kroków, które możesz podjąć, by nauczyć dzieci krytycznego podejścia do tego, co widzą i słyszą w mediach. Pierwsze z nich musisz zrobić sam.

Ustal kluczowe kwestie

Pomyśl o kilku rzeczach, które twoje dzieci powinny twoim zdaniem usłyszeć od ojca. Czy to przekaz dotyczący ich wartości? Czy to jakieś przekonanie, które stanowi credo waszej rodziny? Czy to kwestia tożsamości? Czy to docenienie męskości twojego syna albo kobiecości córki? Nie możesz zmagać się ze wszystkim na raz, poświęć więc minutę na znalezienie tych kwestii, które twoje dzieci powinny usłyszeć od ciebie, a nie z reklamy, piosenki lub innego medialnego przekazu.

Zrób rozeznanie

Wsłuchaj się uważnie w przekaz, który płynie z mediów, z którymi macie do czynienia. Zanim zaczniesz pomagać dzieciom rozeznawać się w tym, co niesie ze sobą muzyka, której słuchają, czy filmy i reklamy, które oglądają, poćwicz samodzielnie. Jakie informacje dostajesz? Przyjrzyj się, kiedy czujesz pokusę, by coś kupić: „będziesz czuł się wolny tylko w tym samochodzie!”, „tego zapachu używają najbardziej męscy mężczyźni!”, „kobietom podobają się faceci ubrani w ten sposób!”, „kto by się troszczył o jutro? zaszalej dziś wieczorem”. Wykonaj to ćwiczenie samodzielnie co najmniej kilka razy.

A potem usiądź z dziećmi i:

  • Nie zaczynajcie od programu, filmu czy gry, które uznawane są za kontrowersyjne. Rodzice bardzo często dyskutują z dziećmi o tym, jakie przekazy medialne są w ogóle możliwe do zaakceptowania. Jeśli zaczniecie od analizowania programu, który dzieciaki oglądają, chociaż może nie powinny, prawdopodobnie pochłoną was dyskusje o zasadach i przestrzeganiu reguł. Tymczasem chodzi raczej o to, by dzieci mogły podyskutować i pozastanawiać się naprawdę. Warto więc uprościć sprawę i wybrać takie programy, co do których nie macie poważniejszych wątpliwości. Nie martw się. Także w nich znajdziesz przekazy, o które ci chodzi. Są wszędzie, o ile tylko potrafisz ich szukać.
  • Zacznijcie od reklam. Ich producenci mają trzydzieści sekund, by przekazać wszystko bardzo jasno i dosadnie. Niewiele w tym subtelności. Znacznie łatwiej dostrzec, o co chodzi. Z czasem, zdobywszy doświadczenie, dzieci będą mogły przejść do odczytywania przekazów płynących z całych programów i filmów.
  • Pamiętając, o czym pomyślałeś w kroku pierwszym, poproś dzieci, by zastanowiły się nad tym, jaki był przekaz danej reklamy. Zauważcie go i przyjrzyjcie się mu wspólnie. Próbujcie to robić po kolei, aż zgodzicie się, że w pełni uchwyciliście intencję.
  • Zastanówcie się nad tym, jakie elementy tego komunikatu możecie przyjąć, a które odrzucicie. Nie ma w życiu zbyt wielu rzeczy, które są całkowicie dobre lub w pełni złe. Dzieci muszą uczyć się, jak rozróżniać to, co zdrowe i to, co niszczące, nawet w ramach tego samego większego komunikatu. To ćwiczenie pozwoli także dzieciom utwierdzić się w przekonaniu, że twoją ostateczną intencją nie jest pokazanie im „jak bardzo szkodliwe są rzeczy, które oglądają”.

Jako ojcowie mamy za zadanie nauczyć nasze dzieci mądrze i odpowiedzialnie korzystać z mediów. Ale też pokazać im, że tata może powiedzieć im dużo więcej ważnych rzeczy niż jakiekolwiek filmy czy reklamy.

Tomasz Bielewicz

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie