W łóżku z Tantrą

Przeżywaj, nie uprawiaj!

Tantryzm proponuje zupełnie inne podejście do seksu niż znany ze świata zachodniego kult egoistycznej przyjemności. Zamiast jedynie zaspokajania popędu seksualnego, rozszerza zakres odczuć o przeżycia duchowe. Seks tantryczny ma być kosmicznym aktem zespolenia ciała i ducha. Mówiąc inaczej, w tantryzmie seksu się nie uprawia, ale go przeżywa.

Podział ról i natura kochanków w tantrze są wyraźnie nakreślone poprzez inkarnację Shivy i Shakti. Shiva symbolizuje męską siłę natury, który w akcie zjednoczenia odgrywa rolę niszczyciela, a Shakti – czyli żeński pierwiastek - jest boską matką. Połączenie tych dwóch natur podczas zbliżenia to przejście ducha na wyższy poziom.

Brzmi dość egzotycznie i rewolucyjnie, prawda? Ale to nie jedyny zaskakujący pogląd płynący z dalekowschodniej sztuki kochania. Esencją seksu tantrycznego jest bowiem umiejętność utrzymania w ryzach stanu podniecenia, co ma prowadzić do dłuższego przeżywania rozkoszy cielesnej i zjednoczenia kochanków. Kolejną istotną cechą jest kontakt między kochankami – oparty na pełnym wzajemnym zaufaniu, akceptacji siebie i swoich ciał.

Kochankowie czasu nie liczą

To, co czyni zbliżenie według zasad tantry odmiennym od „zwykłego” aktu seksualnego jest m.in. czas. Miłosne igraszki mają być niespieszną, wzajemną adoracją każdego centymetra ciała, a nawet oddawaniem sobie czci. Ogromne znaczenie ma tutaj gra wstępna, która winna być celebrowana i trwać jak najdłużej. Aby móc w pełni doświadczać dobrodziejstw zbliżenia, należy wspólnie z partnerką wyciszyć się, uspokoić umysł. Przydatna w tym będzie np. medytacja lub joga.

Wstęp do kosmicznej odysei

Rozpoczynając grę wstępną, partnerzy powinni otworzyć się na nowe możliwości – uwzględnić w pieszczotach te partie ciała, które zazwyczaj pomijają, np. płatki uszu, wnętrza ud, nadgarstki, zgięcia kolan. Metaforycznego znaczenia nabierają pewne gesty, np. wędrowanie opuszkami palców od intymnych części ciała (skupiska energii) ku klatce piersiowej, czyli symboliczne rozciągnięcie seksualnej energii na pozostałe rejony, zwłaszcza do serca – dokonuje się w ten sposób połączenie uczuć z cielesnością.

Tantryczna Kamasutra

W seksie tantrycznym ważne są też pozycje – to one przedłużają przeżywanie przyjemności przez oboje partnerów. Adepci tantrycznej ars amandi mogą na początek wypróbować np.:

• kwiat lotosu – partner układa się w pozycji siadu skrzyżnego, partnerka, zwrócona twarzą do kochanka, siada na jego udach. Mężczyzna wchodzi w kobietę, ale nie porusza się w niej. Partnerka oplata rękami szyję kochanka, on obejmuje jej ramiona. Oboje patrzą sobie w oczy, a między nimi krąży energia aż po górne rejony ciała. Długość pozostania w miłosnym uścisku zależy od preferencji partnerów;
   
• opętanie – partnerka układa się w pozycji leżącej na plecach, partner wchodzi w nią klęcząc. Unosi jej biodra w taki sposób, aby pośladki partnerki znalazły się między jego udami i jednocześnie mogły bez problemu się poruszać. Kobieta krzyżuje nogi za plecami mężczyzny, a ten obejmuje ją za szyję.

To przyjemne ćwiczenia, które jednak wymagają regularnych treningów, jeśli chcemy dojść do perfekcji i głębszych doznań.

Kosmiczne spełnienie

Tantryczne kochanie się to rozpraszanie energii seksualnej po całym ciele. Wobec tego można się spodziewać, że szczytowanie będzie przeżywane z większą mocą, ponieważ odczuwane jest całym ciałem.

Co ciekawe męski orgazm osiągany podczas uprawiania seksu tantrycznego może obyć się bez wytrysku i to nawet kilkukrotnie! Spotęgowanie ekstazy u kobiet można uzyskać poprzez stymulację osławionego punktu „G”, który tantra określa mianem „świętego miejsca”.

Orgazm, który dotychczas dla kochanków stanowił cel współżycia, w seksie tantrycznym jest zaledwie elementem większej całości zamykającej się w zespoleniu cielesno-duchowym.

Mateusz Jabłoński
www.sklep-intymny.pl