Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Małżeństwo bez seksu może prowadzić do depresji

Seks
|
23.10.2023

Kiedy problem zaczął się pojawiać, zrzucałeś to na zmęczenie, jej kiepskie samopoczucie, twój stres… Ale noce mijają, a wy z partnerką zasypiacie na przeciwległych końcach łóżka i nagle dociera do was, że już od dawna się do siebie nie zbliżyliście. Jednak brak seksu w związku może mieć poważne konsekwencje dla Waszego zdrowia psychicznego.

Partner cyklu

Erodate12

Tagi: depresja , seks w długoletnim związku , seks po 40. , udany związek , udany seks , męska depresja

Brak seksu w związku
Brak seksu w małżeństwie - przyczyny i konsekswencje

Co to znaczy: brak seksu? Nie chodzi o to, że nigdy się nie kochacie. Możecie uprawiać seks kilka razy w roku – wciąż kwalifikujecie się na małżeństwo bez seksu. A brak seksu w małżeństwie może prowadzić do depresji i mieć katastrofalne skutki dla przyszłości waszego związku.

Co prowadzi do związku bez seksu?

Istnieje wiele przyczyn braku seksu w małżeństwie – niektóre z nich da się łatwo wyeliminować, inne mogą być nieco trudniejsze do uniesienia.

1. Niechęć w długotrwałych związkach

W przypadku niektórych par duży staż relacji może uczynić seks mniej ekscytującym. Nie ma podniecenia związanego ze zdobywaniem, bo druga osoba zawsze jest obok. Czujecie się ze sobą zbyt swobodnie, przez co seks wydaje się „nudny” i powtarzalny. Możecie sobie z tym poradzić, wprowadzając nowości do swojego życia seksualnego, korzystając z gadżetów, seksualnych zestawów i wypróbowując nowe techniki.

2. Zdrady

Jeśli zdradzasz partnerkę lub ona zdradza ciebie, seks w domu wydaje się dużo mniej ekscytujący lub zniechęca do niego poczucie winy.

3. Niewierność z przeszłości

Dawne zdrady mogą sprawić, że partnerka będzie mniej skłonna do tego, by fizycznie się na ciebie otworzyć.

4. Niski poziom testosteronu

Mężczyźni o niższym poziomie testosteronu mają mniejszy popęd seksualny. Spadek poziomu tego hormonu może być spowodowany napięciem i stresem, podobnie jak wiekiem. W takim przypadku warto zwrócić się po poradę do lekarza lub popracować nad tym samemu

Pomocna może być też dieta bogata w składniki, które podnoszą poziom testosteronu

5. Traumatyczne wydarzenia

Jeśli ktoś przechodzi przez trudne życiowe doświadczenie, takie jak ciężka choroba, wypadek samochodowy, napaść lub gwałt, może mieć mniejszą ochotę na seks lub odsłonięcie się przed drugą, nawet najbliższą osobą. Pomocne może być wsparcie partnera i terapia.

Dlaczego seks w związku jest ważny?

Nie trzeba mówić, jak bardzo istotny jest seks w związku. Nie bez powodu jego brak powoduje depresję i, co może zaskakiwać, nie chodzi tu tylko o orgazmy. Oto ważne potrzeby, jakie zaspokaja zbliżenie:

  • Budowanie więzi
    Podczas seksu mózg wydziela oksytocynę nazywaną „hormonem miłości”, która oddziałuje na ośrodek nagrody. Wzmacnia ona zaufanie i pozwala parom na tworzenie więzi podczas seksu.
  • Przyjemność
    Seks ma być czymś, co dzielisz wyłącznie ze współmałżonką. To wasza wspólna przyjemność, zarówno psychiczna, jak i fizyczna.
  • Poczucie bycia pożądanym
    Seks daje poczucie docenienia obojgu partnerom. Pozwala im poczuć się pożądanymi, przez co zwiększa pewność siebie.

Seks obniża także poziom stresu, poprawia jakość snu i zmniejsza ryzyko potencjalnych problemów ze zdrowiem, takich jak rak prostaty. Jego brak może prowadzić do depresji i braku poczucia więzi z partnerem.

Objawy depresji

Brak fizycznego kontaktu i zapewnień o miłości wiążących się z seksem mogą sprawić, że wasz związek zacznie się zsuwać po równi pochyłej. Poczucie bycia „niechcianym” może leżeć u odstaw poważnej depresji. Często ma ona następujące objawy:

  • nerwowość
  • bezsenność lub nadmiar snu
  • poważny spadek wagi lub przybieranie na wadze
  • zmniejszony apetyt
  • niepokój
  • stres i napięcie
  • ataki paniki
  • obojętność
  • apatia

W związku bez seksu możesz również odczuć pokusę nawiązania romansu. Brak miłości i poczucia bycia pożądanym mogą prowadzić do zachwiania stabilności, którą próbujesz zastąpić obecnością innej osoby. To bardzo niebezpieczne dla waszego małżeństwa.

Brak seksu w związku - co robić?

Jeśli nie uprawiacie seksu i doświadczacie z tego powodu obniżenia nastroju, potrzebujecie pomocy. Oto kilka pozytywnych kroków, które możecie podjąć, by naprawić swoje relacje w sypialni.

1. Bądź szczery ze swoją partnerką

Jeśli inicjowanie seksu w małżeństwie nie działa, musicie poważnie porozmawiać. Nie szukaj winnego, dowiedz się, czy możesz zrobić coś, by druga strona także miała ochotę na zbliżenie.

2. Ustalcie, dlaczego to się stało

Ustalenie, kiedy przestaliście być sobie tak bliscy, może pomóc wam określić przyczyny obecnego stanu rzeczy. Stres związany z nową pracą? Nieuczciwość? Narodziny dziecka? Menopauza? Zacznijcie od tego momentu, by zaplanować powrót na dobre tory.

3. Terapia par

Doradztwo małżeńskie może pomóc wam obojgu określić wszelkie ukryte powody, które przeszkadzają wam w uprawianiu satysfakcjonującego seksu i budowaniu fizycznej bliskości na inne sposoby. Wasz terapeuta wysłucha was także, nie stając po niczyjej stronie, i pozwoli opowiedzieć o wszystkich troskach związanych z waszym małżeństwem.

4. Indywidualna terapia

Jeśli nie czujesz się wystarczająco pewnie, by rozmawiać z terapeutą w obecności partnerki możesz skorzystać z terapii indywidualnej. To będzie dla ciebie doskonała szansa na wyrażenie swoich myśli, opowiedzenie o przeżyciach i stworzenie planu na resztę życia.

5. Wizyta u lekarza

Jeśli twoja depresja przejmuje kontrolę nad twoim życiem do tego stopnia, że zmagasz się z myślami samobójczymi lub nie możesz wykonywać codziennych zadań, koniecznie skontaktuj się z lekarzem. Pomoże ci i zaleci odpowiednią terapię i leczenie, których potrzebujesz, by poradzić sobie z chorobą.

6. Separacja

Jeśli jedno z partnerów nie chce pracować nad problemem, nawet po tym, jak dowiedziało się, że powoduje to depresję u drugiego z was, możecie zastanowić się nad separacją na próbę. Da to każdemu z was szansę na zbudowanie seksualnego popędu i pożądania lub czas na to, by zrozumieć, czego naprawdę chcecie od małżeństwa i od siebie nawzajem.

Bardzo trudno jest stanowić dobrą parę bez seksu, szczególnie jeśli powoduje to depresję, ale nie oznacza to końca waszego związku. Mów spokojnie i otwarcie o swoich problemach i starajcie się ulepszyć wasze życie małżeńskie.

Co z małżeństwem bez seksu może zrobić mężczyzna?

Mężczyźni zwykle po ślubie znajdują się w nieoczekiwanej i kłopotliwej sytuacji. Nie mówię o emocjonalnej i finansowej odpowiedzialności za jeszcze jedną (lub więcej, gdy pojawiają się dzieci) osobę. Nie mam też na myśli innych mniej lub bardziej oczekiwanych zmian, takich jak konieczność dzielenia swoich życiowych planów z dugą osobą, wzięcie kredytu na mieszkanie, którego w innej sytuacji nigdy by się nie kupiło, a które będzie się spłacać przez pół życia, czy wszystkich potencjalnych korzyści płynących z życia w parze.

Tym, co szokuje wielu mężczyzn jest fakt, że w małżeństwie zmienia się również życie seksualne. Pełne seksualnej energii dziewczyny i narzeczone zmieniają się w niezainteresowane żony i matki. Nie przytrafia się to tylko nielicznym szczęśliwcom. W przypadku innych suche lata następują po wielu latach satysfakcjonującego życia seksualnego, takiego jak przed ślubem, nieco tylko dostosowanego do nowego trybu życia. Dla jeszcze innych seks przestaje być satysfakcjonujący, gdy tylko umilkną weselne dzwony. Wiele kobiet narzeka na podobne trudności, jednak w tym artykule skupiam się na mężczyznach i podpowiadam, jak mogą radzić sobie z brakiem małżeńskiego seksu. Co więc można zrobić z tą trudną sytuacją?

1. Zwalczaj mity dotyczące małżeńskiego seksu

Wystarczająco trudne jest życie w małżeństwie, w którym brakuje tego kluczowego aspektu, nie dodawaj więc sobie dodatkowych obciążeń w postaci wiary w mity dotyczące życia seksualnego w małżeństwie. Większość par małżeńskich, jeśli nie wszystkie, uprawia seks rzadziej (lub jest on dla nich mniej satysfakcjonujący) niż w czasach „randkowania”. Brak seksu w małżeństwie nie musi oznaczać, że wcale go nie ma – w praktyce terapeutycznej za małżeństwa bez seksu uznaje się te, które w ciągu roku kochają się mniej niż dziesięć razy. Głównym czynnikiem jest tu jednak satysfakcja partnerów z częstotliwości stosunków. Dla niektórych może ona nie stanowić problemów, a dla innych nawet dwa razy większa będzie wciąż niewystarczająca. Małżeństwo bez seksu nie musi być połączone z romansem, nawet jeśli czasem może zaowocować przeniesieniem uwagi mężczyzny na inną kobietę. Nie jest to też konsekwencja oziębłości żony. Nie chodzi też o to, że miłość się skończyła. Tak naprawdę ta sytuacja jest wypadkową wielu różnych czynników. Co prowadzi nas do drugiej rady.

2. Dotrzyj do źródła problemu

Rób to jednak delikatnie, z troską i współczuciem. Łatwo poczuć się sfrustrowanym napięciem wokół seksu w waszym związku i samym faktem, że nie jesteście nim usatysfakcjonowani, ale dodatkowy nacisk związany z wybuchami złości czy obwinianiem żony będzie trochę jak wylewanie na całą sprawę cementu – nie uda wam się pójść dalej. Porozmawiaj więc z żoną i spróbujcie oboje wyrazić swoją opinię i okazać sobie nawzajem empatię. Daj jej miejsce na to, by mogła powiedzieć to, co myśli, bez obaw, że w ten sposób zrani cię lub zirytuje.

3. Podejmijcie decyzję, co dalej

Prawdopodobnie myślałeś o rozwodzie i o tym, że ona ma romans. To naturalne. Niezależnie od pozostałych aspektów waszego małżeństwa brak seksu sprawia, że takie rzeczy przychodzą do głowy. Właśnie teraz musisz zastanowić się nad nimi z chłodną racjonalnością, w sytuacji, w której możesz wziąć pod uwagę wszystko, to, co pozytywne i to, co negatywne. Unikanie nieprzyjemnych rozmów może doprowadzić do tego, że poddasz się urokowi pięknej nieznajomej albo że wyjdziesz z domu, trzaskając drzwiami i domagając się rozwodu. A takich działań, spowodowanych wybuchem emocji, możesz potem bardzo żałować.

To etap, na którym warto podjąć decyzję, zanim zrobisz coś, co trudno będzie potem naprawić. Czy brak seksu to dla ciebie złamanie umowy? Czy ciągle możesz coś z tym zrobić? Czy rozważyłeś wszystkie możliwości? Jak wyglądają pozostałe aspekty waszego małżeństwa? Czy warto zostać razem? Czy spróbowaliście terapii? Zadaj sobie te pytania, porozmawiaj z żoną (w końcu to jednak osoba, z którą postanowiłeś dzielić się swoimi najintymniejszymi obawami i wątpliwościami) i pamiętaj: to, że w tej chwili nie uprawiacie seksu, wcale nie musi oznaczać, że nie ma dla was szansy. Rozwiązania są na wyciągnięcie ręki.

Bartek Kulesza

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (709) / skomentuj / zobacz wszystkie

Sfrustrowany
14 marca 2024 o 19:00
Odpowiedz

Meneme, potwierdzam Ci to jako facet - porno zabija w nas wszystko co piękne. To nie prowadzi do niczego dobrego. Ja postanowiłem z tym skończyć - uświadomiłem sobie, też dzięki innym, że jest ono dla mnie, mojego związku złe. O ile sam fakt, że facet musi się zaspokoić aby go nie roznisło, zwłaszcza mający sytuację podobną do naszej, jeszcze ujdzie, to robienie tego tylko przy porno, powoli zabija. W zbliżeniu z żoną czy mężem chodzi też o coś innego niż tylko fizyczna przyjemność, chodzi o budowanie więzi. Bez współżycia ta więź się nie zachowa, powoli wygaśnie.

~Sfrustrowany

14.03.2024 19:00
Meneme
14 marca 2024 o 10:03
Odpowiedz

Witam w kolejnym dniu posuchy :)

Karola, tak, to prawda, ale jako bardziej doświadczona wiesz też, jakie jest życie i że człowiek nie myśli zawsze niestety racjonalnie...

Współczuję Wam też szczerze, szczególnie osobom, które mają dzieci, a to też dlatego, że sama się wzdrygam, myśląc o tym temacie! Nie rozumiem "łapania" partnerów na dziecko (chyba że kieruje tymi ludźmi TYLKO instynkt przedłużenia gatunku), a zwłaszcza jeśli takie osoby mają totalnie w du*ie późniejszą relację z mężem/żoną... Po co coś takiego? Dziecko też widzi/czuje, co się dzieje. Po co serwować mu niepotrzebne stresy i jakieś traumy na późniejsze lata? I po co to robić partnerowi?? To nie jest rodzina, o której bym marzyła. A z drugiej strony chciałabym je mieć i teraz po kilku latach mam w głowie, że życie mi leci, a jak wiadomo teraz nie zawsze jest możliwe super szybkie zajście w ciąże. No i też jak się będę czuła za 10 lat z tą myślą, że dziecka np. z jakichś powodów nie mogę już mieć, a mogłam... Pewnie będę również nieszczęśliwa. Ja widzę, że mój mąż (jest starszy o 8 lat) też chciałby je mieć, ale mówię: JAK? A tak poza tym, jak pisałam, chciałabym trochę poszaleć w łóżku, zanim obowiązków przybędzie więcej (chociaż przykład moich rodziców pokazuje, że można mieć ponad 50 lat, 3 dzieci, być ze sobą już baaaardzo długo i nadal mieć w seksie dużo namiętności).

Też mam wiele sytuacji, w których czuję się nieswojo. Ginekolog, który pyta, czy planuję dzieci. Koleżanka, która jest przekonana, że moje życie seksualne kwitnie. Za każdym razem jest mi tak mega przykro.

Jeszcze co do porno i masturbacji. Ja też nie rozumiem tego, że można kogoś kochać, mówić mu to (jak w moim przypadku) i nie starać się zmienić w czymś, co drugiej osobie sprawia bardzo, bardzo dużo przykrości. Ale to też ten głupi świat przyzwala na takie coś. Od początku uczeni jesteśmy, że przecież każdy facet to robi, więc JAK MOŻESZ chcieć mu tego zabronić. Kiedyś też tak myślałam, ale nie sądziłam, że w wielu, bardzo wielu wypadkach coś takiego szybko przeradza się szybko w nałóg (jest dużo filmów dokumentalnych na ten temat). Zresztą, również kobiety zaczynają mieć z tym problem, chociaż u nas wygląda to trochę inaczej. W konsekwencji ja, czyli osoba, która przymykała na to oko, zaczęła się tym wszystkim brzydzić.

Ehh, fajnie się wygadać :D

Pozdrawiam Was!

~Meneme

14.03.2024 10:03
Sfrustrowany
13 marca 2024 o 23:40
Odpowiedz

Dodam jeszcze, że już zaczynam odczuwać do tej drugiej osoby obrzydzenie zamiast pociągu a to oznacza już koniec relacji.

~Sfrustrowany

13.03.2024 23:40
Sfrustrowany
13 marca 2024 o 23:37
Odpowiedz

Meneme, nic nie minie i nic się nie zmieni. Skończysz z taką nienawiścią do tej drugiej osoby, że nie będziesz w stanie z tym normalnie funkcjonować. Ja stwierdzam, że ona zniszczyła mi w ten sposób życie. Gdybym był w Twojej sytuacji wiałbym jak najdalej się da od takiej osoby. Ja popełniłem ten błąd i myślałem, że dzieci coś zmienią - owszem zmieniły ale na gorsze. Poszedłem w odstawkę totalnie - najpierw pierwsze a potem drugie i moja rola spadła do zapewniacza zasobów. To piekło za życia i, uwierz mi, nie chcesz tego przeżywać. Wszystko bym dał aby cofnąć ten czas. Teraz życzę tej drugiej osobie wszystkiego co najgorsze - tak się to kończy.

~Sfrustrowany

13.03.2024 23:37
Karola
13 marca 2024 o 16:14
Odpowiedz

Nic nie minie -uwierz . Tak jak już pisali , to się nie zmieni . Ja straciłam na wiarę już ponad 10 lat a 18 po ślubie .. mam ogromny kryzys i on dotyczy wielu przyczyn . Jesteś młoda , poszukaj kogoś kto sprawi, że poczujesz się doceniona , będziesz się czuła atrakcyjnie. Znajdź kogoś dla kogo założysz piękną bieliznę i zobaczysz żar w oczach . Piszę to bo swoje już przeżyłam i kiedy czytam, że masz mniej niż 30 lat to aż żal abyś dalej w tym tkwiła . Nie chciej czuć tej frustracji i załamania kiedy dojdziesz do 40-tki z myślą ile lat Ci minęło żyjąc w nadziei z ciągłą chęcią naprawiania czegoś na siłę ..

~Karola

13.03.2024 16:14
Meneme
13 marca 2024 o 12:17
Odpowiedz

Sfrustrowany, no i właśnie tu pojawia się problem, bo jestem osobą, która lubi budować, a nie niszczyć, tym bardziej, że w innych kwestiach jest naprawdę super, nie brakuje też codziennej, zwykłej czułości. Ja też, niestety, nie umiem się długo złościć, no ale później przychodzi noc i znów ten okropny kołowrotek myśli.

Seks nie jest dla mnie w związku najważniejszy (dlatego, mimo mojej energii i dużych potrzeb, wystarczyłoby mi naprawdę niewiele). No, ale raz na ruski rok i to zwykle, jak ja inicjowałam zbliżenie??? Po wielu rozmowach ze 4 razy był ruch z jego strony, ale tu kolejne pytanie: dlaczego człowiek ma czekać 3 miesiące, aż komuś się zachce (bo np. jest dłuższe wolne i "nie ma za bardzo jak" oglądać porno... W takich sytuacjach zaczynam czuć równie wysokie poniżenie, jak wtedy, gdy tego seksu nie ma.

Wiem, że to nałóg jak każdy inny i ciężko z niego wyjść. Ale to moje zrozumienie trwa już kilka lat. Chciałabym, żeby on to zauważył, a jak na razie stoję przy ścianie. Powiecie, naiwniaczko, my też tak czekamy po 15 lat. No, ale ja jednak dalej mam nadzieję, że to on w końcu coś zrozumie.

Mam dosyć, zresztą, jak my wszyscy tu na tym forum, ale cieszę się, że można to z kimś "obgadać" i się wyżalić do osób, które przeżywają to samo.

~Meneme

13.03.2024 12:17
Sfrustrowany
13 marca 2024 o 10:03
Odpowiedz

Meneme, rozwiedź się z nim bo nic się nie zmieni. Ja, jako facet, przechodzę takie piekło od pojawienia się pierwszego dziecka. Drugie dziecko tylko zabetonowało ten stan. Jak ktoś już napisał, doprowadza to do poluźnienia więzi i ich zaniku a poczucie straconego czasu z "zimną rybą" doprowadza człowieka do bardzo złych stanów. Żaden sport, żadne hobby nie poradzą sobie z poczuciem pustki i bezsensu, braku bliskości w relacji - wiem to, bo sam to przerabiam codziennie. Ja trafiłem na osobę, która potrzebowała sobie tylko zapewnić zasoby i dzieci. Powoli każdy dzień przeradza się w dni nienawiści do niej i niechęci przebywania z nią pod jednym dachem. Po tym co opisujesz jesteś w głębokiej depresji, całkiem możliwe, że już pojawiają się u Ciebie czarne myśli - te bardzo czarne, które posuwają ludzi do odejścia z tego świata - takie myśli się u mnie pojawiały i nie ukrywam tego, choć jestem facetem - ważne żeby sobie to uświadomić i nie bać się podzielić tym z innymi osobami, opowiedzieć o swojej sytuacji. Brak spełnienia w miłości, której spoiwem jest właśnie wspólny akt, jest jednym z największych dramatów ludzkiego życia. Ile ja bym dał aby cofnąć czas i związać się z kobietą o Twoim podejściu do tych kwestii. Niestety, większość współczesnych kobiet nie nadaje się pod tym względem do życia. Co do pornografii to potwierdzam, jest to najgorsze g...no jakie wymyśliła cywilizacja, włączając to narkotyki. Ma ona bardzo destrukcyjny wpływ na ludzką seksualność i uważam, że powinna być zniszczona głębiej niż do korzeni.

~Sfrustrowany

13.03.2024 10:03
Meneme
13 marca 2024 o 07:46
Odpowiedz

Chcę się wygadać, poznać osoby, które mają podobnie, nie chcę rad. Mam 28 lat, kilka lat w związku, od początku zero seksu, jestem pewna na 100%, że to przez porno i masturbację (to obrzydliwe, jak to gówno ma wpływ na człowieka). Na początku było zwalanie na stres, więc czekałam cierpliwie. Nie pomaga nic (no, może na jeden raz w każdym z za chwilę wymienionych przypadków), ani prośby, delikatne rozmowy, ani groźby, ciuszki, zdjęcia, wymyślne pozycje, a nawet poniżanie siebie, żeby mąż miał jak w porno.

Po którymś razie proszenia się, przestałam, ale kończy się u mnie jakimiś stanami depresyjnymi. Wkurza mnie, że on zasypia, a ja zaczynam ryczeć i nie mogę spać, zaczęłam ryczeć też w dzień. Czuję się coraz gorzej, straciłam pewność siebie, straciłam swoja dawną chęć do życia i energię.

Chyba najgorsze jest to, że poza seksem jesteśmy parą można powiedzieć idealnie dopasowaną pod każdym względem. Dlatego nie chcę rozwodu. Czuję jednak do niego ogromny ż i są chwilę, że nie potrafię być już wobec niego taka jak kiedyś. Mam wrażenie, że jego, mimo że mówi, że jest inaczej, to nie dotyka... A dwa, jestem osobą z wysokim libido, chociaż SERIO raz na tydzień już by mi wystarczył.

Chciałabym mieć kiedyś dzieci, ale znów pojawiają mi się pytania: czy nie będzie jeszcze gorzej, gdy urodzę? a wtedy mój nastrój odbije się na dziecku... druga sprawa, uważam, że człowiek to nie maszyna do robienia dzieci, a tak bym się właśnie czuła, zmuszając męża do seksu tylko po to. Dlatego uciekam w pasje i hobby, ale są chwile, kiedy nie umiem się pozbierać.

Chciałabym nie mieć w sobie tego żalu, rozmawiać z nim bez poczucia w głowie, że czegoś mi brakuje.

Widzę, że się podobam i to też jest okropne, bo gdy ktoś zaczyna mi poświęcać uwagę, łapię się na to (nie chodzi o zdradę, tylko o to, że podoba mi się to), aby podnieść swoją wartość, która już jest i tak na minusie.

Nienawidzę porno, ludzi, którzy mówią, że jest dobre!!!!!

Mam w sobie tyle negatywnych uczuć, że ciężko mi je wyrazić składnie...








~Meneme

13.03.2024 07:46
on
11 marca 2024 o 06:50
Odpowiedz

Dokładnie tak zrobię.. przykre, że w taki sposób trzeba manifestować swoje, bo przecież czas ucieka..

~on

11.03.2024 06:50
Marina
10 marca 2024 o 23:15
Odpowiedz

U mojego męża wyszedł problem z filmami porno. I tj powodem , że nie chce uprawiać ze mną sexu -woli własną rękę. On nawet buziaka mi nie da, nie przytuli ogólnie unika dotyku. Mam tego dość, więc poszedł spać do innego pokoju. Nasza uczucie się wypala, wiezi się bardzo poluznily. Powiem więcej... Nie kocham męża, nie zależy mi na nim.
A ja głupia latami zachodziłam w głowę dlaczego on sexu nie chce.
Nwm czy wiecie ale unikanie współżycia może być w sądzie obrane jako przyczyna rozwodu z orzeczeniem o winie.

~Marina

10.03.2024 23:15