W przeprowadzonym online badaniu, które objęło 70 000 osób z 24 krajów, naukowcy zaobserwowali kilka podobieństw między parami, których życie seksualne jest naprawdę udane.
Przede wszystkim – traktują one seks jako priorytet, a nie jako ostatnią pozycję na długiej liście rzeczy do zrobienia. Poza tym:
- Tworzą przestrzeń na bliskość i kontakt.
- Rozmawiają o seksie i stawiają związek na pierwszym miejscu, niezależnie od tego, czego wymagają od nich praca i dzieci.
- Odkrywają przyjemność z seksu przy pomocy wielu różnych metod, nie tylko podczas stosunku.
Wiemy też, że pary zadowolone ze swojego życia intymnego są ze sobą emocjonalnie zgrane, tak w sypialni, jak i poza nią. Kluczem do szczęścia na dłuższą metę – pod kątem seksualnym i każdym innym – dla obojga partnerów jest dbanie o wzajemną przyjaźń i cenienie istniejącej między nimi więzi.
Drogą do romantyzmu i bliskości w sypialni jest praca nad emocjonalnymi i fizycznymi problemami, które was blokują. Oto pięć sposobów na radzenie sobie z nimi.
Poznaj sztukę rozmowy o seksie
Główną przeszkodą w osiągnięciu satysfakcjonującego życia seksualnego jest nierozmawianie o nim. Może to być tak delikatna sprawa, że po prostu „wycofujesz się” z tematu, zamiast powiedzieć wprost, czego potrzebujesz.
Rozmowy o seksie są doskonałym sposobem na pogłębienie bliskości i więzi emocjonalnej w związku. Pozwalają partnerom opowiedzieć o tym, co lubią, czego nie lubią i wspólnie pracować nad budowaniem więzi w sypialni.
Tylko 9% par, dla których rozmowy o seksie nie są komfortowe, zgłasza, że są zadowolone ze swojego życia intymnego.
Zredefiniuj seks
Wszyscy wnosimy do naszych związków własne przekonania na temat seksu. Bardzo często zostały one ukształtowane przez nasze życiowe doświadczenia.
Mężczyźni często martwią się swoimi „osiągami”, a kobiety – tym, że nie mają orgazmów. Badania wykazały, że mężczyźni traktują orgazm jak coś w rodzaju strzelenia bramki. Niestety, skupienie się na tego typu celach może doprowadzić do zaburzeń seksualnych, jeśli nie zawsze udaje się je osiągnąć. Po kilku porażkach może pojawić się wstyd, poczucie zagrożenia, wycofanie. Takie podejście również pokazuje, dlaczego tak wielu z nas nie czuje się zbyt pewnie podczas rozmów o seksie.
Zamiast koncentrować się na efektach końcowych, warto zwolnić i cieszyć się samym doświadczeniem zbliżenia i tego, co do niego prowadzi. Każda miła rzecz, którą zrobisz w związku, to gra wstępna. Za każdym razem, kiedy myślicie o sobie nawzajem, budujecie zaufanie i bliskość.
Redefiniując seks, partnerzy mogą sprawić, że ich zbliżenia będą przyjemniejsze, nawet gdy ostatecznie nie osiągną orgazmu. Jak na ironię – niestresowanie się kwestią orgazmu sprawia, że łatwiej go osiągnąć. Dobry seks to produkt uboczny doskonałej relacji.
Stwórzcie swoją erotyczną mapę
Erotyczna mapa to przewodnik po tym, co partnerzy lubią w sypialni, a co niekoniecznie im odpowiada. Wiedza o tym pozwala budować wspaniałe, bogate życie seksualne. Tworzenie mapy ciała drugiej osoby i poznawanie jej pragnień może się odbywać przez zadawanie konkretnych pytań o to, co lubi i czego potrzebuje.
Mogą to być np. następujące pytania:
- Co podobało ci się, kiedy ostatnio uprawialiśmy seks?
- Co z tego, co robiliśmy, sprawiło, że poczułaś/poczułeś, że jesteśmy sobie bliscy i że łączy nas więź?
- Co pomogło ci się zrelaksować?
- Co cię podnieciło?
- Czego potrzebujesz, by seks był dla ciebie lepszy?
- Czego potrzebujesz, by być w odpowiednim nastroju do seksu?
- Co sprawia, że myślisz o seksie bardziej jako o kochaniu się?
- Jakie są twoje fantazje, o czym myślisz podczas seksu?
Stwórzcie rytuały inicjujące seks i pozwalające na odmowę
Często słyszę, że w związku partner czy partnerka powinni po prostu wiedzieć, że ta druga osoba ma ochotę na seks. Problem w tym, że oczekiwanie, że będziecie umieli czytać w swoich myślach, jest po prostu nierealne i odbiera głębię waszej relacji. Nie mówiąc już o tym, że nauczenie się, jak odmawiać, by nie zranić najbliższej osoby, jest tak samo ważne, jak nauczenie się radzenia sobie z odmową.
Inicjowanie seksu lub odmawianie go przypomina taniec, który, jeśli choreografia jest odpowiednia, pozwala uznać zarówno „tak”, jak i „nie” za mniej osobiste i łatwiejsze do zaakceptowania.
Zgoda na seks
Wielu z nas marzy o tym, by partnerka lub partner byli z nami tak zestrojeni, by po prostu potrafili od razu stwierdzić, że mamy ochotę na zbliżenie. Zwykle jednak sygnały, które wydają nam się oczywiste, wcale takie nie są.
Porozmawiajcie ze sobą o wskazówkach, werbalnych i niewerbalnych, których możecie się spodziewać i odczytywać. Słyszałem o jednej z par, która wyrażała swoje pragnienia przy pomocy lalek, które jedno z nich kolekcjonowało. Kiedy jedno z partnerów miało ochotę na seks, ustawiało lalkę w nowej pozycji. Drugie sygnalizowało swoje zainteresowanie, przestawiając drugą.
Wasz rytuał nie musi być rozbudowany. Może to być po prostu masowanie pleców drugiej osoby w określony sposób, który daje jej możliwość zaangażowania się w fizyczną bliskość lub delikatnego wycofania się.
Odmawianie seksu
Są sytuacje, w których po prostu nie masz nastroju. W takim przypadku kluczowa dla zachowania emocjonalnej bliskości jest delikatna odmowa.
Z badań wynika, że partnerzy muszą wiedzieć, że ich odmowa jest akceptowana, a nawet że może się z nią wiązać coś miłego. Zdaje się to nieszczególnie wiarygodne, jednak badania wykazują, że nagrodzenie partnera pozytywną reakcją na odmowę prowadzi do… częstszego seksu.
Jeśli obwiniasz partnerkę, emocjonalnie się wycofujesz lub rezygnujesz z czułości, kiedy powie „nie”, to twoja propozycja seksu nie była wcale propozycją, tylko żądaniem. Kluczowa różnica między żądaniem a propozycją leży właśnie w tym, jak reagujemy na odmowę. Żądanie ma miejsce wtedy, gdy krytykujemy lub odsuwamy się. Propozycja – gdy okazujemy zrozumienie dla potrzeb partnera, kiedy mówi „nie”.
Pytania, które można zadać, rozmawiając na temat odmowy:
- Co powinienem zrobić, kiedy nie jesteś w nastroju?
- Jeśli mam naprawdę dużą ochotę, a ty niekoniecznie, czy czujesz, że możesz swobodnie powiedzieć „nie”? Czego potrzebujesz, by tak się czuć?
- Jeśli wahasz się, czy masz ochotę na seks, czy niekoniecznie, a ja jestem naprawdę podniecony, czego potrzebujesz? Czy odpowiada ci to, że próbuję cię przekonać? Jeśli tak, jak powinienem się za to zabrać?
Stale rozmawiajcie o bliskości seksualnej
Nie poprawicie jakości swojego życia seksualnego w ciągu jednej nocy. Postarajcie się podjąć świadomy wysiłek i rozmawiajcie wciąż o seksie w waszym związku. Zadawajcie sobie nawzajem pytania i wyrażajcie swoje zaciekawienie najgłębszymi pragnieniami.
Pozwoli to wam wyrazić wprost, czego potrzebujecie, by czuć się kochani, i nastawi was na szanowanie tych potrzeb, prowadząc do pełnego emocjonalnej bliskości, satysfakcjonującego życia seksualnego, któremu nie staną na przeszkodzie żadne emocjonalne trudności.
Adrian Litwin
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie