Czy traktujesz seks jak serwis samochodu?

Oto kilka sygnałów alarmowych, które mogą wskazywać, że zacząłeś myśleć o seksie ze swoją panią jak o wizycie w warsztacie. Żebyśmy się dobrze zrozumieli - to, co służy twojemu autu, niekoniecznie spodoba się twojej kobiecie.

Seks zgodnie z harmonogramem

Pierwszą oznaką, że podchodzisz do seksu jak do wymiany oleju jest fakt, że masz dokładnie zaplanowane, kiedy go będziesz uprawiał. Jeśli zdarza ci się to zawsze we wtorki i piątki, albo zawsze zaraz po wiadomościach, albo jeśli terminy twoich sekscesów masz zapisane w kalendarzu, oznacza to, że dawno straciłeś z oczu to, co w seksie jest najważniejsze: spontaniczność. Konsekwencja i regularność to fajne cechy, gdy chcesz utrzymac w dobrej kondycji samochód, ale kobietę znudzą bardzo szybko.

Aby przełamać tę rutynę, wysil się trochę i bądź bardziej spontaniczny. Przysuń ją do siebie i zacznij zabawę w chwili, gdy się tego najmniej spodziewa. Jeśli przypadkowe pieszczoty w kuchni w trakcie wspólnego zmywania naczyń nie są w twoim stylu, spróbuj zacząć od seksu w miejscach, do których przywykłeś, ale za to w innym niż zwykle czasie – dla odmiany spróbuj seksu nad ranem albo spędź z nią w łóżku całą niedzielę.

Seks trwa tyle, co wymiana oleju

Wymiana oleju w 10 minut to wyczyn, którym można się pochwalić, ale jeśli twoje seksualne igraszki zajmują mniej więcej tyle samo czasu, raczej nie masz z czym wyskakiwać przy piwie z kumplami. Szybki numerek raz na jakiś czas jest oczywiście fajny, ale zazwyczaj seks powinien trwać trochę dłużej niż czas oczekiwania na zmianę oleju.

Aby odrobinę ten czas wydłużyć, poświęć co najmniej 10 minut na samą grę wstępną. Nie przechodź od razu do rzeczy i nie sięgaj za szybko w głąb. W ten sposób będziesz mógł rozciągnąć te przyjemne chwile do bardziej akceptowalnych norm.

Jej smarowanie jest za słabe

Jeśli w twoim samochodzie zaczyna brakować oleju, po prostu go dolewasz. Oczywiście mógłbyś zrobić to samo swojej partnerce, używając lubrykantu gdy czujesz, że jej nawilżenie jest niewystarczające. Zanim jednak to zrobisz, powinieneś rozważyć, czy na pewno zrobiłeś wszystko, by twoja pani była gotowa do dalszej gry.

Bądź dobrym kochankiem i spraw, by jej nawilżenie było wystarczające – całując ją, pieszcząc i dotykając, zanim przejdziesz do sedna. Użyj swoich dłoni i ust i postaraj się, aby suchość przestała być problemem.

Działasz zgodnie z procedurą standardową

Jeśli doprowadziłeś do perfekcji wszystkie kolejne czynności, jakie wykonujesz w łóżku, to możesz być absolutnie pewien, że seks stał się dla ciebie jak coroczny przeglad techniczny. Stosujesz najskuteczniejszy rodzaj gry wstępnej, po kolei pieścisz wszystkie jej wrażliwe punkty, kochasz się w trzech najlepszych pozycjach, szczytujesz zawsze w tej ostatniej, najwygodniejszej. To mogą być najlepsze i wypróbowane metody, ale po kilku identycznych sesjach staną się niezawodną receptą jedynie na wielką, rozczarowującą nudę.

Przełam tę rutynę wypróbowując nowe pozycje. Zaskoczy to twoją partnerkę i wprowadzi nowe doznania do waszego życia intymnego. Jeśli zmiana pozycji was nie podnieci, poszukaj innych sposobów na urozmaicenie seksu. Jest ich naprawdę mnóstwo, wiele znajdziesz także na facetpo40.pl. Bądź kreatywny i nie obawiaj się wprowadzać zmian i eksperymentować z seksem.

Możecie sięgnąć na przykład po gadżety erotyczne. Tu piszemy o tym więcej >>

Po wymianie oleju

Nawet regularna wymiana oleju nie utrzyma twojej maszyny w dobrym stanie, jeśli zaniedbasz konserwację pozostałych elementów. Tak, jak powinieneś równolegle pamiętać o zmianie opon czy filtra powietrza, tak samo nie zapominaj o pozostałych potrzebach twojej kobiety. Staraj się być dobrym partnerem nie tylko w łóżku, ale także ogólnie, w życiu. Jeśli zadbasz o harmonię w całym waszym związku, możesz liczyć także na lepsze chwile w sypialni. I pamiętaj: ona nie jest Ferrari. Jest lepsza.

Brunon Nowakowski