Audi RS7
Limuzyny w nadwoziu coupe nadal modne. Takie jest właśnie audi RS7, czyli 5-drzwiowa super-limuzyna ze sportowym sznytem. Ten sznyt to raczej cięcie wielkim teutońskim mieczem, bo RS7 pod maską ma aż 560 koni mechanicznych i 700 Nm momentu obrotowego.
Siedząc w kubełkowym fotelu trzeba się dobrze zaprzeć nogami i trzymać kierownicy. Auto rozpędza się bowiem od 0 do 100 km/h w 3,9 sekundy, przy oszałamiającym ryku 4-litrowej V-ósemki z podwójnym turbodoładowaniem, która mówi „stop” dopiero przy 305 km/h.
Innymi słowy, gdyby pozwalały na to przepisy, podróż z Warszawy do Poznania nową autostradą trwałaby godzinę. Szybciej niż samolotem.
BMW 6 gran coupe
Ci, którym marka BMW kojarzy się jeszcze z agresywnym, ale niezbyt finezyjnym designem, polecamy zapoznanie się z modelem 6 gran coupe. To ponad 5-metrowa limuzyna utrzymana w stylistyce czterodrzwiowego coupe, a jednocześnie pełna elegancja, jak i sportowa, smukła sylwetka. Coś jak utwory zespołu Metallica, ale w aranżacji z orkiestrą symfoniczną.
A wtedy to już słuchanie Metalliki, ale w aranżacji na orkiestrę grającą na speedzie.
Mercedes E63 AMG 4 MATIC S-model
Mercedes E63 AMG pochodzi z małego i cichego miasteczka Affalterbach, w którym mieści się zakład nadwornego tunera mercedesów AMG. Dzieją się tam prawdziwe cuda, które objawiają się tym, że stateczna limuzyna klasy E zamienia się w prawdziwego drogowego łobuza, który szuka zaczepki.
Nie trudno się dziwić: 3,6 sekundy od 0 do 100 km/h zapewnia mu 5,5-litrowy silnik V8 z bi-turbo.
Maserati Quatroporte
Jeśli luksusowa limuzyna z Włoch, to wybór jest w zasadzie tylko jeden – auto z trójzębem na masce i silnikami od ferrari pod nią. To Maserati Quatroporte. Pełnia luksusu, stylistyka na poziomie, do którego niemieckie auta nie zbliżą się jeszcze 100 lat i dźwięk silnika, który potrafią stworzyć tylko włoscy maestro.
Nabycie tego włoskiego cudu rozpędzającego się do 300 km/h przestało się wiązać z koniecznością wizyty w najbliższym salonie na Zachodzie. W 2012 otworzono salon nad Wisłą - w podwarszawskim Piasecznie.
Aston Martin Rapide S
Gdyby James Bond założył rodzinę i potrzebował praktycznego pojazdu, wybór mógłby być tylko jeden – Aston Martin Rapide. To czterodrzwiowa super-limuzyna zamknięta w nadwoziu coupe. Z cenami zaczynającymi się powyżej 1 miliona złotych właściciel auta szybko plasuje się wśród w czepku urodzonych wybrańców bogów, którzy zasiądą za sterami tej niezwykłej maszyny.
W 2013 roku na rynku pojawi się odświeżony stylistycznie Rapid w wersji S. Jak nietrudno się domyśleć, ta literka podniesie cenę do jeszcze bardziej absurdalnych rejonów, ale za to pod maskę trafi 6-litrowy silnik V12 o mocy nawet 520 koni mechanicznych. Jego dźwięk jest wart jednak każdej ceny.
Bentley Continental Flying Spur Speed
Nowy Bentley Continental Flying Spur Speed zapowiedziany na 2013 rok nie ulegnie znaczącym zmianom. Przynajmniej wizualnym. W końcu to niebywale konserwatywna brytyjska marka, więc prędzej Big Ben będzie miał cyfrowy wyświetlacz, niż zrobią z niego sportowe coupe czy kombi.
Ed Borowski
Jakie auto dla faceta po 40.? Porozmawiajmy na FORUM! ❯
Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie
Mając Maserati Quattroporte nie posiadasz szofera, bo jazda tą limuzyną to czysta przyjemność. Kto chciałby pozbawić się takich emocji?
27.03.2013 09:28