Tesla, Nikola… Nikola Tesla! Nazwa firmy chcącej poczęstować się kawałkiem tortu Elona Muska nie jest przypadkowa. Nikola – dokładnie tak samo jak Tesla – nawiązuje do wynalazcy silnika elektrycznego (i 124 innych chronionych 300 patentami urządzeń służących do wytwarzania i wykorzystywania prądu przemiennego). Jeszcze ciekawiej byłoby, gdyby konkurentem Tesli została firma Edison. Wówczas mielibyśmy powtórkę z historii, a dokładniej współczesną wersję pojedynku wielkich wynalazców XX w. – Nikoli Tesli i Thomasa Edisona. Firma Elona Muska produkująca przełomowe (i dość kontrowersyjne) samochody elektryczne powinna bać się jednak… Nikoli.
Długodystansowiec
Za wyborem Nikoli Badger przemawia jeden bardzo ważny argument – zasięg. Gdy 800-konny pikap Tesli będzie musiał po 800 km zjechać do punktu ładowania, Badger przejedzie dodatkowe 160 km. Jak to możliwe? Inżynierowie Nikoli dołożyli do tradycyjnych akumulatorów litowo-jonowych ogniwa wodorowe. Klienci, którzy nie chcą wodoru, muszą liczyć się z „obcięciem” zasięgu nawet o połowę, ale 480 km to wciąż bardzo dużo. A co z osiągami? Te według danych producentów są identyczne. Obydwa superpikapy na osiągnięcie 100 km/h potrzebują tyle samo czasu co… Ferrari 812 Superfast. Tak, mówimy o gigantach zdolnych do pociągnięcia 3,6-tonowej przyczepy (Cybertruck ma większy uciąg – aż 6,3 t). Prędkość maksymalna? Nie znaleźliśmy jej, niestety, na stronach producentów, ale możemy być pewni, że będzie wystarczająca. Wiemy natomiast, że topowe wersje obydwu pikapów dysponują napędem 4x4, więc w terenie powinny sprawdzić się równie dobrze co na asfalcie.
Kto pierwszy, ten lepszy
Trevor Milton, miliarder i założyciel Nikola Motor Company ogłosił, że Badgera będzie można rezerwować już od 29 czerwca. Termin ten pokrywa się z datą premiery gotowego, jeżdżącego prototypu, więc klienci nie będą musieli tego robić w ciemno. Zapisy na Teslę Cybertruck ruszyły jeszcze w listopadzie zeszłego roku – miejsce w kolejce gwarantuje wpłacenie 100-dolarowej zaliczki zwracanej w całości, jeśli klient zmieni zdanie.
Według użytkowników forum Cybertruckownersclub.com w połowie lutego liczba zamówień przekroczyła granicę pół miliona, co wydaje się możliwe, jeśli weźmiemy pod uwagę, że w pierwszym tygodniu po zaprezentowaniu Cybertrucka „zaklepało” go aż 250 tys. osób (!). Tylko 17% z grupy potencjalnych klientów zdecydowało się na najtańszą odmianę z jednym motorem elektrycznym i napędem na tył. Topowy wariant 4x4 ma układ elektryczny składający się z trzech silników. Czy Nikola Badger też będzie cieszyć się takim wzięciem? Tego dowiemy się już wkrótce, ale wygląda na to, że klientów zainteresowanych elektrycznymi superpikapami nie brakuje.
Krzysztof Grabek
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie
Cena, cena panowie. Artykuł bez ceny jest nic nie warty
06.05.2022 06:36