Pontiac Aztec
Chociaż Pontiac Aztek ma niepodważalne walory praktyczne, to trudno zrozumieć, co jego projektant miał na myśli. O ile z profilu i z tyłu sylwetka Azteka jest akceptowalna, to nie da się tego powiedzieć o przodzie auta z dzielonymi lampami, nienaturalnie wyniesionymi na podzieloną na dwie części maskę. Na tle stylistyki zewnętrznej, wnętrze jest zupełnie niezaskakujące i wręcz…nudne. Przy tym wykonane „po amerykańsku”, ze średniej jakości tworzyw.
Pontiac Aztec
Ten SUV był produkowany przez 4 lata (2001-2005) w meksykańskiej fabryce General Motors. 3,4-litrowy silnik V6 o mocy 185 KM może nie czyni z Azteka sportowca, ale pozwala na spokojną jazdę we względnej ciszy.
Ssangyong Rodius I
Ten koreański van na dobre zadomowił się we wszystkich zestawieniach najbrzydszych samochodów świata. W stylizacji przodu można znaleźć odniesienia do innych modeli marki, np luksusowej limuzyny Chairman. Linia boczna, według projektanta samochodu, Kena Greenley’a, ma stanowić nawiązanie do luksusowego jachtu. No cóż, chciałoby się powiedzieć, że najwidoczniej nie wszystko co prestiżowe na wodzie, budzi podobne odczucia na lądzie. Rodius wygląda co najmniej dziwnie, a jego tylna część nadwozia wygląda jak doklejona.
Ssangyong Rodius I
Od strony technicznej samochód jest spokrewniony z Mercedesem - pod maski trafiał 3,2-litrowy, benzynowy silnik V6 o mocy 220 KM oraz 2,7-litrowy, pięciocylindrowy diesel generujący 165 KM.
Hyundai Matrix
Na pierwszy rzut oka z Matrixem wszystko jest OK. Gdy jednak zaczniemy przyglądać mu się z bliska, zobaczymy, że z boczną linią szyb jest coś nie tak. W dziwny sposób obniża się na przednich i tylnych drzwiach. Zamysł projektanta Matrixa - studia Pininfarina - chyba nie do końca spodobał się klientom, bo auto nie odniosło rynkowego sukcesu. Było produkowane dość długo, bo przez 9 lat (2001-2010).
Hyundai Matrix
W Polsce ten Hyundai był dostępny z benzynowymi silnikami 1,6 l i 1,8 l. Następca Matrixa, model ix20, ma już bardziej konwencjonalną stylistykę.
KIA Opirus
Nie da się zaprzeczyć, że koreańska limuzyna wygląda jak tania podróbka Mercedesa klasy E W210. Podwójne przednie lampy i duży grill budzą jednoznaczne skojarzenia dotyczące wzorca stylistyki tego auta. Do tego boczne proporcje z niezbyt dużymi jak na gabaryty auta, 16-calowymi felgami, nie budzą zachwytu.
KIA Opirus
Atak koreańskiego producenta na segment premium okazał się klapą. Nie pomogło ani wyjątkowo bogate wyposażenie seryjne, ani solidne silniki V6 o pojemnościach od 2,7 l do 3,8 l. Klienci woleli zapłacić więcej, ale otrzymać produkt jednej z marek, które w segmencie premium brylują od dawna.
Nissan S-Cargo
Obłe kształty i wyłupiaste przednie lampy sprawiają, że S-Cargo wygląda jak zabawka. Samochód ten był produkowany wyłącznie z kierownicą po prawej stronie, dlatego jego popularność w Europie jest znikoma. S-Cargo był wytwarzany przez 3 lata (1989-1992).
Nissan S-Cargo
Napęd tego małego dostawczaka stanowił 1,5-litrowy silnik o mocy 72 KM połączony z 3-biegową automatyczną skrzynią przekładniową, dlatego dynamika jazdy nie była dobra, nawet pomimo niskiej masy własnej wynoszącej poniżej 1 tony.
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie