Mercedes CLA 220 4MATIC Coupé: kwestia stylu.

Samochody

20.05.2020

Na rynku właściwie nie ma równorzędnego konkurenta. Można powiedzieć, że ten model jest przedstawicielem unikalnego gatunku, stanowi klasę samą dla siebie. To znacznie więcej, niż Mercedes klasy A z doklejonym bagażnikiem. Moim zdaniem, powstał pod wpływem mody, która narodziła się po wprowadzeniu w 2004 roku limuzyny CLS. Pomimo 4 drzwi, producent każe nazywać ją „coupe”. To pewnie przez te bezramkowe szyby. Chodzi o to, że CLA to taki mały CLS, w dodatku bardzo podobny do klasy S. Prawda, że proste?

Tagi: test auta

Mercedes CLA 220 4MATIC Coupé

ZOBACZ TAKŻE:

Mercedes-Benz CLA 45 AMG Test: Mercedes CLA 200 – przednionapędowa gwiazda Mercedes-AMG Brand Center, czyli salon z wersjami sportowymi Mercedesa już w Gdańsku

Pod względem stylistycznym można się zachwycać. To nie jest nijaki sedan, lecz limuzyna o sportowym charakterze. Awangardowy? Chyba tak. Projektanci wykonali tu naprawdę imponującą robotę. Może nie udało się zachować proporcji S-klasy czy CLS-a, ale efekt zdaniem wielu jest bardziej niż dobry. Testowany egzemplarz CLA to wersja z napędem na obie osie, więc nie ma wstydu. Przed laty, mówiąc Mercedes - myśleliśmy: tylny napęd. W przypadku modeli CLA z napędem na jedną oś, zawsze będzie to napęd przedni.

Zaprezentowana w 2013 roku pierwsza generacja CLA była po prostu wersją sedan trzeciej generacji klasy A. Zaletą nadwozia jest współczynnik oporu powietrza 0,23. Z długością nieco ponad 4,63 metra jest o 4 cm dłuższy od klasy C. W ubiegłym roku została zaprezentowana druga generacja CLA, właśnie taką miałem okazję jeździć. To nie jest już klasa A w wersji sedan, lecz zupełnie odrębny model. Chociaż, we wnętrzu CLA znajdziemy tak samo wyglądający kokpit.

Mercedes CLA 220 4MATIC Coupé - limuzyna o sportowym charakterze [fot. Marek Wieliński]

Jak w nim się siedzi?

Jak pokazuje współczesna motoryzacja, piękna sylwetka i awangardowa stylistyka rzadko idą w parze z praktycznym i przestronnym wnętrzem. Mercedes CLA nie jest pod tym względem zaskoczeniem. Zdecydowanie jest to samochód 2+2. Z tyłu swobodnie mogą podróżować dzieci, a dorośli okazjonalnie.

Mercedes CLA 220 4MATIC Coupé przód siedzenia
Z przodu kierowca i pasażer mają sporo miejsca [fot.Marek Wieliński]

Dłuższa trasa mogłaby się dla nich okazać męcząca ze względu na nisko opadający dach, utrudnione zajmowanie miejsca, a przede wszystkim niewielką ilość miejsca dla nóg. Za to miejsca w pierwszym rzędzie to nie tylko miłe dla oka otoczenie z 62 kolorami nastrojowego oświetlenia, ale także wygodne i świetnie wyprofilowane, sportowe fotele. Atutem jest również pojemny bagażnik (460 l).

Mercedes CLA 220 4MATIC Coupé - bagażnik o pojemności 460 litrów [fot. Marek Wieliński]

No hej, Mercedes

Mercedes CLA ma dwa mocne argumenty. Pierwszym jest bez wątpienia jego wygląd - zarówno z zewnątrz, jak i w środku. Drugim są znakomite, pokładowe multimedia, MBUX. Znakomite, dzięki możliwości swobodnego sterowania za pomocą komend głosowych. Pod tym względem niemiecka marka wygrywa wszystkie mecze z konkurencją. Po prostu, nikomu nie udało się stworzyć czegoś równie dobrego. Wystarczy powiedzieć „Hej, Mercedes”, by zacząć dialog z panią o inteligencji na poziomie Siri.

Mercedes CLA 220 4MATIC Coupé kokpit

Tak naprawdę, wystarczy samo hasło „Mercedes”, którego należy unikać w rozmowie ze współpasażerem, aby nie musieć co chwilę słuchać odpowiedzi „Co mogę dla ciebie zrobić?”. Bez problemu ustawimy głosowo nawet nawigację, co nie jest przecież łatwym zadaniem. Zmiana stacji radiowych też nie przysparza trudności. Najprzyjemniej zmienia się ustawienia temperatury. Możemy zwyczajnie poprosić „ustaw 21 stopni”, lecz jeszcze łatwiej będzie załatwić to stwierdzeniem „jest mi zimno”.

Genialne, a najbardziej podoba się dzieciom, które co chwilę zagadują Mercedes (bo to jest Ona) z tylnej kanapy. Pokładowe multimedia możemy oczywiście obsłużyć także za pomocą haptycznego panelu dotykowego w środkowej konsoli. Każde dotknięcie wywołuje interakcję.

Przed oczami kierowcy

Pozostając przy sprawach multimedialnych, warto podkreślić, że świetnym pomysłem jest stosowana przez Mercedesa nawigacja, wyświetlająca obraz z kamery na którym - tak samo jak przez przednią szybę - widzimy skrzyżowanie, lecz na ten obraz nanoszone są przejrzyste komunikaty, że teraz np. skręcamy w lewo albo musimy skierować się na tamten wiadukt. Wszystko podpowiadają strzałki. Idealnie. Jakość obrazu z kamer jest bardzo dobra, a mogą pokazywać widok 360 stopni wokół samochodu. Do tego mamy jeszcze bardzo czytelny wyświetlacz head-up.

Mercedes CLA 220 4MATIC Coupé wnętrze z przodu

Jest wielki ekran w środkowej konsoli, niewiele mniejszy mam przed oczami. To cyfrowe zegary, których wygląd można konfigurować na wiele sposobów. Minusem tych udogodnień są momenty w których kierowca czuje się zbyt mocno bombardowany informacjami. Na szczęście wiele z tych elektronicznych wodotrysków można sobie powyłączać, aby choć na trochę wrócić do podstaw tego, co w motoryzacji jest najważniejsze, czyi jazdy.

Mercedes CLA 220 4MATIC Coupé panel

To świetna okazja, by odpowiedzieć sobie na pytanie: jak się ten ładny samochód prowadzi? Tak, dla CLA naprawdę muszę zrobić wyjątek. Uroda to rzecz gustu, a każdy ma swój - ale przyznacie chyba, że niewiele jest we współczesnym świecie tak dobrze zaprojektowanych nadwozi?

A zatem, jak to jeździ?

Pod maską CLA 220 4MATIC kryje się 2-litrowy, benzynowy silnik z turbiną o mocy 190 KM, połączony z 7-biegową dwusprzęgłową skrzynią i napęd na 4 koła. Do 100 km/h rozpędza się w przyzwoite 7 sekund i osiąga maksymalną prędkość 237 km/h. Według producenta, minimalne zużycie paliwa to 6,5, a średnie 7,6 l/100 km.

Mercedes CLA 220 4MATIC Coupé silnik

Podczas spokojnej jazdy w trasie udało mi się jednak zejść do wartości 6,3 l/100 km, choć większość użytkowników narzeka, że trudno w tym aucie o spalanie poniżej 10 l/100 km. Jak każdy turbodoładowany silnik, również i ten jest bardzo podatny na syndrom ciężkiej nogi. Wystarczy delikatnie obchodzić się z gazem, nie dając turbosprężarce szans na pracę pod wysokim ciśnieniem. I wcale nie trzeba być wówczas zawalidrogą.

Reasumując, dynamika jest zadowalająca, a spalanie nieco mniej. Jeżeli komuś za mało osiągów, powinien pomyśleć o wersji CLA 250, która z dokładnie tego samego silnika wyciska 224 KM, co przekłada się na 6,3 s do setki. Testowany samochód zaopatrzono w pakiet stylistyczny AMG za 10 000 zł, co może wywoływać spory dysonans poznawczy w przypadku gdy pod maską samochodu o dość agresywnej, sportowej stylizacji znajdzie się podstawowy silnik 1.3 o mocy 136 lub 163 KM, znany z modeli Renault, Nissana i Dacii. Oto kolejny znak naszych czasów: szerokie kooperacje producentów i downsizing.

Jeżeli chcemy czegoś więcej, powinniśmy sięgnąć po odmianę AMG, która z 2-litrowej jednostki wyciska aż 306, 387 lub nawet 421 KM, zależnie od wersji. Pod maską CLA nie mogło zabraknąć jednostek Diesla. Najsłabsza 1.5 180 d ma 116 KM, są również 2-litrowe 200 d o mocach 150 i 190 KM. Prawda jest taka, że w wersjach z silnikami o mocy do 200 KM, stylowy Mercedes jest autem przeznaczonym raczej do spokojnej, stonowanej jazdy.

Na plus i minus

Walczyć o prędkość możemy dzięki dobrze klejącym do nawierzchni, niskoprofilowym oponom, dającemu dobrze się wyczuć układowi kierowniczemu oraz solidnym hamulcom i świetnie trzymającym zakrętach, mocno wyprofilowanym „kubełkom”. Pod tym względem CLA niczego nie brakuje. Potrafi dawać radość z jazdy, nie tylko w odmianach z mocnymi silnikami. Dzięki napędowi na obie osie prowadzi się jeszcze pewniej - ale 4MATIC’a nie trzeba go wybierać, jeśli nie jeździmy co roku na narty. Ten napęd docenimy dopiero w skrajnych warunkach i podbramkowych sytuacjach na drodze. Na co dzień wystarczy ośka, naprawdę.

Wady? Zawieszenie jest dosyć sztywne, a prześwit niski, co w połączeniu ze sportowymi kołami sprawia, że dobrze poznamy jakość dróg, po których przyjdzie nam jeździć. Absurdalnie wysokie krawężniki z których słynie nie tylko - choć przed wszystkim, Warszawa - są śmiertelnymi wrogami urody misternie skonstruowanego przedniego zderzaka. Pomimo przedniej kamery, chwila nieuwagi wystarczy, by w mgnieniu oka stracił swój blask i ozdoby. W kamerze tego po prostu nie będzie widać. Znacznie częściej jednak, przedni zwis przejdzie nad krawężnikiem, a chwilę później będziemy słuchać zgrzytającej serenady szorującego po chodniku podwozia. Na to uważajcie.

Mercedes CLA 220 4MATIC Coupé od przodu

Podsumowanie

Mercedes CLA 220 4MATIC Coupé to bardzo stylowy towarzysz miejskich, nie tylko męskich, wypraw. Bez obaw o zmęczenie można nim ruszyć w daleką trasę. Sprawdzi się jako auto do firmy, a nawet dla rodziny 2+2, chociaż na dalsze podróże we czwórkę potrzebne będzie nam inteligentne pakowanie. Bagażnik, chociaż spory, ma niewielką wysokość - jak to w sedanie.

Na szóstkę w sześciostopniowej skali zasługuje przyciągająca wzrok stylistyka na zewnątrz i w środku. Co najmniej na piątkę, pokładowy system multimedialny MBUX (Specjalne wyróżnienie za genialne sterowanie głosowe!). Silnik, choć mógłby być nieco oszczędniejszy, da odpowiednią satysfakcję z codziennej jazdy, a napęd na wszystkie koła pomoże, kiedy będziemy szturmować alpejskie przełęcze lub zapomnimy się w zakręcie.

Polubi go każdy, kto ceni stylowe auta i elektroniczne gadżety. Radości z jazdy, tak bardzo pożądanej przez zwolenników analogowej motoryzacji też nie zabraknie. Niezaprzeczalnego uroku dodaje mu pakiet AMG i piękna sylwetka z bezramkowymi szybami, która jest o ok. 12 000 zł droższa od klasycznego sedana klasy A z identycznym silnikiem.

Mercedes CLA 220 4MATIC Coupé z boku