Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Audi R8 V10 – przewaga dzięki technice

Samochody
|
12.08.2013
Samochody Audi R8 V10 – przewaga dzięki technice

Jeszcze na początku lat 80. nikt nie traktował Audi poważnie, nie utożsamiał ze sportem, a tym bardziej z prestiżem. Obraz marki z Ingolstadt uległ diametralnej zmianie wraz z erą dominacji modelu Quattro na rajdowych oesach.

Samochody Audi R8 V10 – przewaga dzięki technice

Po sukcesach w sporcie, inżynierowie Audi systematycznie wprowadzali stały napęd na cztery koła do kolejnych cywilnych modeli, począwszy od statecznych limuzyn skończywszy na szalonych kombi z symbolem RS na grillu.

W palecie modelowej od dawien dawna brakowało prawdziwej sportowej propozycji, pozbawionej kompromisów typowych dla wciąż praktycznych RS4 czy RS6. Przełomowy okazał się frankfurcki salon samochodowy z 2004 roku, gdy zaprezentowano studium RSQ zwiastujące nadejście pierwszego super auta od Audi. Niespełna dwa lata później rozpoczęła się seryjna produkcja modelu R8, mającego za zadanie zdetronizować Porsche 911 i spółkę. Idea była dosyć prosta, postanowiono stworzyć niemiecki odpowiednik Lamborghini Galardo (Audi od 1998 roku jest właścicielem Lambo), zdolny pomieścić kierowcę wraz z pasażerką tuż przed centralnie umieszczonym silnikiem – ale o tym później.

Audi od dłuższego czasu przyzwyczaiło nas do stonowanej i wręcz jednolitej prezencji większości modeli, wystarczy poprosić dowolnego przechodnia o odróżnienie z pewnej odległości modeli A4, A6 i A8 od siebie. Z łatwością……pomyli je. Z tego też prozaicznego powodu szef designerów, Walter da’Silva otrzymał zielone światło dla swojej artystycznej wyobraźni.

Efekt wytężonej pracy przeszedł najśmielsze oczekiwania, agresją i dynamiką przetłoczeń dorównuje najlepszym. Przysadzista sylwetka R8 wykorzystuje długie, płynnie przechodzące linie, co w oczywisty sposób przyczynia się do wizualnego sukcesu. Przód topowego Audi zdobi charakterystyczny dla marki potężny grill przedzielony tablicą rejestracyjną oraz podłużne reflektory zaopatrzone w LED’owe wstawki. Z tyłu pomiędzy wydatnymi błotnikami prym wiodą dwie słusznych rozmiarów rury wydechowe (skrywające w rzeczywistości po dwie końcówki układu wydechowego – każda), jak i otwory wentylacyjne komory silnikowej zwieńczone szerokimi lampami. Pikanterii dodaje dyfuzor kierujący strugę powietrza przepływającego pod autem, skromny spoiler (otwierany automatycznie lub przyciskiem z kabiny) oraz przezroczysta pokrywa silnika – skrywająca prawdziwe arcydzieło.

Po otwarciu długich, pozbawionych ramek drzwi, ukaże się nam skomponowany iście po niemiecku kokpit. Kubełkowe, pokryte wysokogatunkową skórą fotele dzięki wszechstronnej regulacji dostosują się do wymagań każdego jegomościa, jedynie miłośnicy jazdy na leżąco będą zawiedzeni. Typowe dla Audi niezwykle czytelne zegary nie wywołują zachwytu, za wyjątkiem wyskalowanego do 350 km/h szybkościomierza. Ascetyczny panel centralny z kolorowym ekranem systemu multimedialnego MMI na szczycie nie sprawi problemów nikomu, intuicyjna obsługa to domena niemieckiej ergonomii. Nieco niżej wygospodarowano miejsce dla centrum dowodzenia klimatyzacją i wspomnianym MMI – obejmującym radio, nawigację i całą gamę parametrów pozwalających personalizować charakterystykę auta.

O fenomenalnym podparciu bocznym, jakie zapewniają fotele, nawet nie warto wspominać, przecież w tej lidze inaczej nie wypada. Ciekawostkę stanowi pokryta chropowatym materiałem kierownica, rzecz jasna spłaszczona u dołu, idealnie leżąca w dłoniach – co tylko ułatwia precyzyjne prowadzenie i zabawę łopatkami automatycznej przekładni S-Tronic.

Oferowany początkowo ośmiocylindrowy agregat rodem z Audi RS4 (poprzedniej generacji) generował tylko 420 KM, co nie wystarczało do wyrównanej rywalizacji nawet z Carrerą S. Dlatego też włodarze postanowili wprowadzić mocniejszą wersję. Tym razem skorzystano z inżynierskiego dorobku Lamborghini, dostosowując do swoich potrzeb widlasty dziesięciocylindrowy silnik z Galardo.

Z 5,2 litra z relaksacyjnym spokojem wydobyto 525 KM (550/560 KM w wariancie Plus/GT) i 530 Nm. Całość trafia na asfalt za pośrednictwem wspomnianego automatu (seryjnie manualna sześciobiegowa skrzynia) jak i napędu na cztery koła – Quattro – faworyzującemu tylną oś. Taka charakterystyka układu przeniesienia napędu da mnóstwo radości wprawnemu kierowcy, potrafiącemu okiełznać niebotyczną moc w kontrolowanych poślizgach. Sucha nawierzchnia w zestawieniu ze sportowym trybem przekładni zaowocuje 3,6’sekundowym sprintem do pierwszej setki. Podróżując po zachodniej stronie Odry przy odrobinie szczęścia osiągniemy katalogowe 314 km/h prędkości maksymalnej, wprawiając w zażenowanie posiadaczy Mercedesów AMG czy BMW M ograniczonych elektronicznie do marnych 250 km/h.

Wydając grubo ponad 900 tysięcy złotych na mało praktyczny pojazd absolutnie nikt nie przejmuje się taką nieistotną kwestią jak zużycie paliwa – oczywiście PB 98. Wypada jednak napomknąć iż w mieście poruszając się z nurtem innych uczestników ruchu zużyjemy nawet 15 litrów, co przy tej mocy należy uznać za wynik godny podziwu. Poza miastem podróżując w trybie wysoce zaawansowanej oszczędności, mistrzowie ecodrivingu mogą zbliżyć się do 8 litrów na 100 km. Niemniej jednak R8 V10 prowokuje zawsze i wszędzie, gdy poddamy się emocjom towarzyszącym symfonii dziesięciu cylindrów wkręcanych w okolice czerwonego pola, wynik zużycia paliwa statystycznego Kowalskiego przyprawi o zawał serca. Korzystając z pełni możliwości włosko-niemieckiego serca przepalenie 30 litrów nie stanowi najmniejszego wyzwania.

Audi R8 V10 to bez wątpienia ciekawa alternatywa dla Porsche 911 Turbo, Mercedesa SLS tudzież Maserati Gran Turismo. Jednakże w przeciwieństwie do nich nie oferuje legendy, w zamian dostaniemy fantastyczne osiągi poparte dużym zapasem trakcji prawie w każdych warunkach. Tylko ta cena – 942 tysiące złotych (od 786 tysięcy).

Maciej Mokwiński
artykuł ukazał się w serwisie:

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie