Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Audi A8L 4,2 V8 TDI – gdy cena nie gra roli

Samochody
|
08.07.2014
Samochody Audi A8L 4,2 V8 TDI – gdy cena nie gra roli

W segmencie luksusu i wyposażeniowej rozpusty sytuacja jest bardzo klarowna. Puryści i prawdziwi koneserzy motoryzacyjnego rzemiosła sięgają po Jaguara XJ i Maserati Quattroporte, będące ikoną stylu i elegancji. Pozostali możni kierowcy wybierają niemieckie propozycje, z Audi A8 na czele.

Tagi: test samochodu

Samochody Audi A8L 4,2 V8 TDI – gdy cena nie gra roli

Nieprzerwanie od kilku lat segmentem luksusowych aut rządzi niemiecka trójca: wspomniane Audi A8, BMW serii 7 i Mercedes klasy S. Wedle wielu krytyków motoryzacyjnej rzeczywistości na palmę pierwszeństwa zasługuje ten ostatni, podobno nie mający sobie równych w kwestii wyposażenia, jakości wykonania, osiągów, a co ważniejsze – komfortu jazdy. Nie oznacza to jednak, że pozostała dwójka z Bawarii nie zasługuje na uwagę, zainteresowanie i wypisanie czeku na niemałą kwotę.

Forma w służbie funkcjonalności, czyli niemiecki design

Jako że kilka miesięcy temu wzięliśmy na warsztat flagową limuzynę BMW, napędzaną topowym silnikiem wysokoprężnym, dziś nadszedł czas, by przyjrzeć się analogicznemu Audi A8 4,2 V8 TDI w przedłużanej wersji nadwozia - Lang. Obydwa modele służące prezesom, premierom, jak i biskupom, w 2013 roku przeszły „głębokie” modernizacje. A8 otrzymało wzbogaconą o pięć zupełnie nowych pozycji paletę kolorów, nieznacznie zmieniony wzór reflektorów oraz wzmocnione jednostki napędowe. Trudno w to uwierzyć, ale zdaniem specjalistów z Audi – poprawie uległa również jakość montażu i materiałów wykończeniowych. Cóż – nie od dziś wiemy, że nasi zachodni sąsiedzi nie słyną z poczucia humoru, jednak tym razem zaskoczyli wszystkich.

Wróćmy jednak do stonowanej prezencji A8, zbliżonej do mniejszych sedanów marki. Swego czasu rzesze malkontentów wytykało designerom Audi zbytnie podobieństwo rozsądnego (jak na markę premium) A4 i flagowego A8 – ot, powiększona wersja „A Czwórki”. Faktycznie – jest w tym sporo prawdy. Spójrzmy jednak na to okiem prezesa dbającego o dyskrecję i swoją prywatność. Przecież „nie rzucające się w oczy” A8 okazuje się wręcz idealnym kandydatem.

Pod kloszami nowych reflektorów, opcjonalnie w słabszych, zaś standardowo z silnikami ośmiocylindrowymi, znajdziemy aktywne światła oparte w całości na technologii LED (długość i intensywność dostosowuje się automatycznie w zależności od natężenia ruchu i warunków atmosferycznych). Pomiędzy nimi, nadal w centrum uwagi, pozostaje potężny chromowany grill naznaczony logo i wymownym napisem Quattro.

Obok A8 niemalże można przejść obojętnie. Projektanci bowiem słusznie skłonili się ku czystej formie – jedynie 20-calowe obręcze wyłamują się z ascetycznego obrazu. Równie nikłe emocje wzbudzi tył auta – jednak tutaj wprawne oko dostrzeże dwie wkomponowane w zderzak końcówki układu wydechowego, jak i chromowane listwy ozdobne, kontrastujące z czarnym lakierem.

Gdy cena nie gra roli

Najwyższa jakość wykonania i podręcznikowa ergonomia – tyle wystarczy, by w pełni oddać poziom dopracowania wnętrza A8. Łagodnie narysowana deska rozdzielcza skrywająca wszystkie potrzebne pokrętła i systemy pokładowe została – jak należy – obszyta wysokogatunkową skórą. Za czteroramienną (elektrycznie regulowaną) kierownicą usytuowano charakterystyczny dla Audi zestaw zegarów, wzbogacony o kolorowy ekran komputera pokładowego. Panel centralny, zdominowany przez wysuwany, kolorowy ekran nawigacji, nie sprawia problemów w obsłudze.

Audi już od lat, wzorem BMW, stosuje system MMI ułatwiający współżycie z rozbudowanymi funkcjami. Ostatnimi czasy kierowcy dostali do dyspozycji dodatkowo touchpad – pomagający wprowadzać numery telefonów tudzież adresy. O całej liście opcjonalnych dodatków obecnych w CV prezentowanego egzemplarza nie będziemy nawet wspominać. Z wyjątkiem jednego. Na poświecenie kilku linijek tekstu z pewnością zasługuje opcjonalne nagłośnienie Bang&Olufsen, spełniające wymyślne wymagania audiofili.

Komfort za cenę domu

Już bazowe wersje wyposażeniowe A8 z całą stanowczością mogą uchodzić za auta luksusowe. Niemniej jednak czym byłaby oferta marki premium bez niebotycznie długiej listy płatnych dodatków. Po wybraniu odcienia skórzanej tapicerki, rodzaju i koloru drewna, włókna węglowego lub aluminium jako wykończenia kabiny, przychodzi czas na zmierzenie się z poważniejszym zagadnieniem. Dobór foteli spędza sen z powiek niejednemu kupującemu, a zwłaszcza ceny poszczególnych opcji.

Testowany egzemplarz opuścił fabrykę z najdroższymi, komfortowymi fotelami z przodu gwarantującymi niebywałą wygodę każdemu – bez względu na gabaryty i upodobania. Ogromny zakres regulacji pozwoli na dobranie odpowiedniej dla siebie pozycji do pracy.

Standardowo, także w przedłużanej odmianie Lang spotkamy trzyosobową kanapę, którą zastąpić możemy dwoma niezależnymi fotelami. Fotelami o iście ortopedycznych właściwościach. W zależności od potrzeb i nastroju prezesa, możemy wygodnie zapaść się w cieniu luksusowego wnętrza lub przyjąć pozycję leżącą, delektując się subtelnym masażem. Pomiędzy fotelami umieszczono centrum sterowania multimedialnymi dodatkami – pasażerowie drugiego rzędu mają do dyspozycji dwa niezależne, pokaźnych rozmiarów monitory wraz z bezprzewodowymi słuchawkami.

Oszczędność na pokaz

Umówmy się: nikt nie kupuje samochodu z 4,2-litrowym silnikiem diesla z myślą o oszczędnościach, mając do wyboru nieznacznie słabszą trzylitrową alternatywę. Już A8 wyposażone w „bazową” jednostkę napędową 3,0 TDI spełnia wszystkie wymagania przed nią stawiane, spalając przy tym nad wyraz niewiele oleju napędowego. Dopłacenie kilkudziesięciu tysięcy złotych do topowego diesla 4,2 V8 TDI uzasadnia tylko prestiż i osiągi. O wyższości ośmiu cylindrów nad sześcioma nie będziemy się rozwodzić zanadto, wszystko tłumaczą 385 KM i 850 Nm trafiające stale na cztery koła z pomocą ośmiobiegowej przekładni – oraz typowy dla silników V8 dźwięk.

Efektem wysiłków skomplikowanej mechaniki jest sprint do setki w 4,9 sekundy i prędkość maksymalna ograniczona do 250 km/h. Pomimo sporej pojemności, spalanie nie przeraża. W mieście 12-13 litrów, natomiast rozsądnie pokonana trasa zakończy się ubytkiem 8,5 litra na każde 100 kilometrów.

Zaskakująca płynność i łatwość, z jaką A8 nabiera szybkości, wyprzedzając (a raczej omijając) innych uczestników ruchu, nie byłaby możliwa bez wspomnianej automatycznej skrzyni - nieodczuwalnie żonglującej biegami. Dodatkowo, kierowca może decydować także o charakterystyce pracy układu jezdnego, wybierając jeden spośród kilku trybów pracy – różniących się diametralnie.

Audi A8L z najmocniejszym silnikiem wysokoprężnym pod maską z całą pewnością do rozsądnych propozycji nie należy. Wydając niemal 800 tysięcy złotych na auto z napisem TDI na pokrywie bagażnika, otrzymujemy iście luksusową salonkę do pokonywanie długich tras w roli pasażera lub kierowcy – zdolną bez wysiłku zostawić w tyle wiele sportowych samochodów.

 

Dane techniczne:

  • Silnik 4,2 V8 TDI
  • Okres produkcji: 2013-
  • Pojemność skokowa: 4134 cm3
  • Rodzaj silnika: wysokoprężny, turbodoładowany
  • Moc: 385 KM przy 3750 obr./min
  • Moment obrotowy: 850 Nm przy 2000-2750 obr./min
  • Liczba zaworów: 32
  • Zasilanie: wtrysk common rail
  • Napęd: 4x4 Quattro
  • Skrzynia biegów: 8-biegowa, automatyczna

Osiągi:

  • 0-100 km/h: 4,9 s
  • V-max: 250 km/h

Wymiary:

  • Masa własna: 2170 kg
  • Pojemność bagażnika: 490 l
  • Długość/ szerokość/wysokość: 5270 / 1950 / 1460 mm
  • Rozstaw osi: 312 cm

Zużycie paliwa:

  • Według producenta miasto/trasa/średnie: 9,4 / 6,1 /7,4
  • Według użytkowników miasto/trasa/średnie: 12,5 / 8,2 / 10,8

Cena:

  • 780 tysięcy złotych

Maciej Mokwiński
artykuł ukazał się w serwisie:

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie

grzesiek
23 września 2016 o 07:24
Odpowiedz

ahhh samochód pierwsza klasa.. keidyś sobie taki kupię, narazie mam audi a 6, ale i tak go lubie i o niego dbam. Czy ktoś w swoim audi ma gaz? Czy uzwyał tego środka? [wpis edytowany z powodu naruszenia regulaminu serwisu] Slyszalem o nim bardzo dobre opinie i zamierzam wypróbowac!

~grzesiek

23.09.2016 07:24
1