Główny projektant Meridy, Juergen Falke, uzupełnił opis możliwości nowego modelu: - Reacto Evo pozwala zaoszczędzić 10 watów przy prędkości 50 km/h, czyli średnio ok. 4% całkowitej mocy kolarza.
Stworzony od podstaw Reacto Evo, który będzie dostępny także w Polsce, zawiera w sobie atuty pozostałych szosówek Meridy. – Dużym wyzwaniem było połączenie w Reacto Evo zalet dwóch modeli Lampre-Merida: używanej w „czasówkach” Meridy Warp TT oraz lekkiego, sztywnego i komfortowego modelu Scultura SL. Praca, którą wykonaliśmy w tunelu aerodynamicznym podczas tworzenia Warp TT, pozwoliła nam wykorzystać elementy ramy tego roweru w Reacto Evo – tłumaczy Juergen Falke, główny projektant Meridy. – Profile rury dolnej i podsiodłowej mają w Reacto Evo bardzo aerodynamiczne kształty i są bardzo zbliżone do tych z Warp TT. Częściowo je zmodyfikowaliśmy, osiągając dzięki temu sztywność porównywalną do ramy Scultury SL – dodaje. Jego słowa potwierdzają nie tylko wyniki testów laboratoryjnych, ale też wrażenia kolarzy. – Mam w nim zamontowane dodatkowe przyciski do zmiany przełożenia pod klamkami na kierownicy, to fajna zabawka– mówi Przemysław Niemiec, któremu Reacto Evo pomogło osiągnąć najlepszy wynik w historii polskich startów w Giro d’Italia (6. miejsce).
Choć Reacto Evo stanowi kompromis między odpowiednią wagą, sztywnością i komfortem, jedną z głównych ambicji projektantów Meridy w pracach nad nim było stworzenie aerodynamiczny pocisku. Ambicji tej podporządkowali wiele rozwiązań zastosowanych w nowym rowerze. – W porównaniu do Scultury SL, zmieniliśmy pozycję dolnej rury w głównym trójkącie. Obniżyliśmy jej przód, co zmniejszyło prześwit między ramą a oponą i poprawiło tym samym aerodynamikę w przedniej części ramy – wyjaśnia Juergen Falke. Pęd do jak najmniejszych oporów powietrza wymusił także zintegrowanie hamulców z kształtem ramy. – Przedni hamulec o konstrukcji direct mount został umieszczony blisko
widelca, co poprawia aerodynamikę przodu roweru. Tylny hamulec jest w Reacto Evo umieszczony w cieniu aerodynamicznym pod suportem, co również wydatnie wpływa na aerodynamikę – dodaje główny projektant Meridy. Moc i modulację na najwyższym poziomie zapewniają w Reacto Evo hamulce Shimano Dura Ace.
Z aerodynamicznej idei projektantów Meridy wynika także konstrukcja pozostałych elementów Reacto Evo. –Tylny trójkąt ma niemal takie same kształty jak ten w Warp TT. Jego rury są płaskie, co pozwala na niezakłócony przepływ powietrza – mówi Falke. –Opatentowana konstrukcja sztycy „S-Flex” z wkładką elastomerową zapewnia wysoki komfort, dzięki czemu w tylnym trójkącie mogliśmy się skupić na aerodynamice – tłumaczy. Sprężynująca tłumiąca drgania wkładka to tylko jedno z rozwiązań, które sprawia, że jazda Reacto Evo jest przyjemnością nawet na szosach bez idealnej nawierzchni. – Używam Reacto Evo od początku sezonu, od razu wiedziałem, że to wyjątkowy rower. Sztywność i komfort jazdy czynią go idealnym – mówi Filippo Pozzato z Lampre-Merida. – Byłem przekonany, że docenią go także moi koledzy i tak właśnie się stało– dodaje.
Choć model ten miał oficjalną premierę podczas Giro d’Italia, Merida zrobiła wyjątek dla Pozzato i Petacchiego, którzy jeździli na Reacto Evo od początku sezonu. – Wiedzieliśmy, że ze względu na swój styl jazdy potrzebują czegoś innego niż Scultura SL, mimo że jej geometria także jest bardzo sportowa. Pozzato i Petacchi otrzymali Reacto Evo wcześniej, bo szanujemy ich dorobek i jesteśmy nastawieni na dialog z kolarzami – wyjaśnia Juergen Falke.
Pozzato przejechał na Reacto Evo niemal całe Giro d’Italia, jednak większość kolarzy Lampre-Merida wykorzystywała ten model zamiennie ze Sculturą SL, stosownie do trasy danego etapu. Przemysław Niemiec pokonał na nowym rowerze blisko połowę etapów Giro, w tym górską „czasówkę” (z „lemondką” na kierownicy), która miała duży wpływ na końcowy rezultat kolarza z Pisarzowic w wyścigu.
Źródło Merida Polska
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie