Najnowszy produkt Lexusa wygląda imponująco, ale… rynku rowerowego jednak nie podbije. Głównie dlatego, że japońska firma wyprodukowała jedynie 500 egzemplarzy tego luksusowego pojazdu. Po jednej sztuce mogli kupić dystrybutorzy samochodów Lexus, a 100 rowerów trafiło na rynek japoński. Rozumiemy jednak, że od czegoś trzeba zacząć.
Żeby nie było, rower Lexusa, to niezła perełka. Jako budulec wykorzystano tworzywo sztuczne, które jest wykorzystywane także do produkcji LFA, ale wzmocnione włóknem węglowym (CFRP).
W Lexusie F SPORT wykorzystano wiele z doświadczeń zdobytych przy konstruowaniu samochodu LFA. Nie tylko rama została wykonana z materiałów zastosowanych w sportowym modelu auta tej marki, ale inżynierom z Lexus Takumi, którzy pracowali nad rowerem, udało się przeszczepić high-tech także do systemu hamulcowego roweru, czy do odpowiednio zaprojektowanych manetek. Osprzęt bazuje na Shimano Dura-Ace.
Swoje możliwości Japończycy pokazali, ale czy trzeba płakać nad tym, że powstało tak niewiele egzemplarzy roweru Lexus F Sport? Zanim zaczniemy szlochać zapoznajmy się z ceną tego roweru – ok. 10 tysięcy dolarów. W najbliższym czasie zaprezentujemy więcej romansów jakie branża moto miała (i ma) z producentami jednośladów napędzanych siłą mięśni.
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie