Życie po 40.: zdobyłeś doświadczenie
Choć tu nie ma reguły, ale można przyjąć, że po czterdziestce jesteś mądrzejszy, niż w wieku lat dwudziestu. Masz większą wiedzę o życiu, kobietach, relacjach międzyludzkich, sprawach zawodowych. Na szczęście minęły już czasy, kiedy liczył się tylko młody wiek; teraz i pracodawcy, i kobiety stawiają na doświadczenie i zdobyte umiejętności, zawodowe i inne... A może twoja wiedza przyda się bardziej w innym miejscu? Na zmianę pracy (jeśli to planujesz) teraz jest najlepszy moment! Wiesz, co umiesz robić i wiesz, do czego się absolutnie nie nadajesz. Wiesz, kim jesteś. Wykorzystaj to.
Życie po 40.: masz pozycję
Nie musisz piastować od razu kierowniczego stanowiska i zarabiać góry pieniędzy, aby czuć się potrzebnym i spełnionym. Wystarczy, że robisz dobrze to, co robisz. Po czterdziestce masz już odpowiednią pozycję towarzyską, zawodową i społeczną. Nie musisz nic nikomu udowadniać, możesz spokojnie zacząć być sobą. A jak powiedział Lec: „żeby być sobą, trzeba być kimś”. Ty już jesteś Kimś, więc spokojnie możesz przestać się już napinać. A jeśli właśnie straciłeś pracę i rozglądasz się za nowym zajęciem – wykorzystaj swoje atuty. I nie bierz byle czego, bo już nie musisz, znasz swoją wartość.
Życie po 40.: dobrze wyglądasz
Jeżeli zauważasz pierwsze oznaki upływu czasu w swoim wyglądzie, to potraktuj to jako dar od losu. Szpakowaci czy łysi faceci z dojrzałością w spojrzeniu są według naszych koleżanek jeszcze bardziej interesujący i sexy. Delikatna siwizna i kilka zmarszczek wokół oczu to oznaki prestiżu i doświadczenia życiowego. Do takich mężczyzn ciągnie kobiety – mają bowiem świadomość, że tylko dojrzały facet potrafi właściwie się nimi zająć . Mimo świetnej formy i powodzenia dbaj o siebie teraz uważniej – używaj dobrych kosmetyków, regularnie ćwicz i dobrze się odżywiaj. Skorzystaj z naszych rad na ten temat.
Biorąc pod uwagę tylko te trzy aspekty „prawdziwej dorosłości”, teraz znów zadaj sobie pytanie: co mogę zrobić po czterdziestce? Odpowiedź „wszystko” nie wyda ci się już tak nonszalancka i na pewno nie niemożliwa do zrealizowania.
Życie po 40.: masz czas na edukację
Być może w ciągu ostatnich kilku lat zdarzyło ci się dostrzec, że pewne sprawy są poza twoimi granicami wiedzy. Może więc spróbujesz to naprawić? Może zaczniesz jakieś studia albo wybierzesz się na kurs? To może być na przykład nauka języka obcego – każdemu przyda się popracować nad swoim angielskim, albo... francuskim. Dobry może też być na przykład kurs negocjacji lub umiejętności interpersonalnych.
A może patent żeglarski lub motorowodny? Prawo jazy na motocykl, kurs nurkowania, taniec towarzyski? Pomijając nową, ciekawą wiedzę, którą mógłbyś na jakimś kursie przyswoić – pomyśl o nowych „koleżankach z grupy”. Oraz o kolegach - w ogóle o poznawaniu nowych ludzi. Pamiętaj – na naukę nigdy nie jest za późno!
To także doskonały czas na zrobienie doktoratu. Jeśli odkładałeś to do tej pory, warto, abyś się odważył – studia doktoranckie są często znacznie łatwiejsze od magisterskich. A zdobyty prestiż i satysfakcja – bezcenne.
Życie po 40.: możesz rozwijać pasje
Masz w głowie już od kilku lat pomysł na książkę? Coś ze spraw zawodowych, a może jakiś kryminał? Teraz jest najlepszy czas, żeby siąść do pisania! Planowałeś kupić i wyremontować żaglówkę, mieć domek w Bieszczadach, złożyć motocykl, odrestaurować 40-letnią Simcę – nie wahaj się, zrób to. Ciągnie cię do muzyki klubowej, albo progresywnego rocka? Dlaczego nie! Może nie startuj od razu w programach typu „Mam talent” czy „X Factor”, ale zacznij po prostu od gry na gitarze. Wszystko, co zrobisz – zrób dla siebie. Chcesz imponować? Zaimponuj sobie.
A może masz niezrealizowane marzenia? Chciałbyś przepłynąć barką śródlądową z Warszawy do Paryża? Da się – nawet nie wiesz, że te miasta są połączone żeglowną drogą wodną... Chcesz polecieć szybowcem? Skoczyć na spadochronie? Zacząć jeździć na snowboardzie? Teraz na to wszystko masz wreszcie czas i środki, a i sił dosyć, by spróbować wszystkiego. Właściwie oprócz kariery zawodowego sportowca (chyba, że w grę wchodziłby brydż...) możesz wybrać i zrobić naprawdę wszystko.
Jeśli wierzysz w ludowe porzekadło, że „życie zacina się po czterdziestce”, to zmień swoje myślenie. Wbrew pozorom teraz więcej drzwi stoi przed tobą otworem, niż dwadzieścia lat temu. Wchodź śmiało! Zmień swój styl, pojedź do Afryki, wyremontuj stare auto, kup żaglówkę albo domek nad jeziorem. Just do it! I nie odkładaj nic na jutro – teraz jest czas na odważne decyzje.
Maciej Ślużyński
Może na przykład powinieneś kupić motor? ❯
Komentarze (39) / skomentuj / zobacz wszystkie
Siwizna, łysina, zmarchy, wielki brzuch - to dar od losu? Wiem, że od tego jest dieta a na uplywający czas medycyna estetyczna... ale ilu z nas ją stosuje? 80 procent facetów po 40stce to brzuchate i łyse pokraki - to ma być dar ? Ilu z was jest zadbanymi i wyglada mlodo ? WIekszość 40stolatków ma wyrąbane juz na wszystko i niewiele w zyciu im sie chce (poza żarciem, piwem i sportem w tv) Generalnie w naszym kraju ludzie w wiekszości są zanidbani a faceci wiodą w tym prym... Nawet młodzi ludzie dzielą się na wyglądające ok Polki i beznadziejnie prezentujących się Polaków... niestety ale to prawda. Moze 40 lat to odpowiedni wiek żeby coś z tym życiem zrobic? Zmienić ? Nabrać klasy i styl? WIem, że dla niektórych janków jest szczytem stylu jak wsiądzie do 10-letniego samochodu i założy okulary słoneczne... Wtedy czuje się jak prawdiwy playboy (brzucha nie widac tylko twarz, która itak czesciowo jest zasłonięta przez okulary) Generalnie zmieńcie coś w tym życiu bo nasz kraj jest pełen nieciekawych ludzi (zeby nie powiedzieć - brzydkich i zaniedbanych ) Pozdrawiam
11.05.2021 05:48
Opowieść ta jest oczywiście grubo przerysowana w swej treści i należy ją odbierać raczej jako przenośnię. Niemniej jednak, jest to klip z 2004 roku i godzien jest prezentacji:
https://www.dailymotion.com/video/xy6ixl
25.02.2021 12:15
Pięknie napisane! Zdażają się oczywiście wyjątki - wariaci, którzy zaczęli studiować medycynę w wieku 45 lata, ale ... czy warto? Wykształcisz się w pełni w wieku 55 lat.
20.02.2021 15:48
Nancy Ajram - Albi Ya Albi
Ten utwór dla Ciebie, Beato.
07.02.2021 18:23
"Przytłacza dynamiką zdarzeń"
Jak teraz widzę, post pochodził od Ireneusza a ja nieopatrznie wziąłem go za wpis Beaty.
Bardzo ciekawy wpis mimo wszystko.
A do Ciebie Beato mam osobistą prośbę: jeśli Twoje życie mimo tych lat zacznie Cię jeszcze niekiedy cieszyć, daj tu odpowiedź zwrotną.
07.02.2021 17:19
Zbliżając się do 40-tki, uczucie podobne jest do wyobrażenia na temat końca życia.
Bezpowrotnie kończy się rozdział młodości.
Nawiązane wcześniej relacje czekają na inny czas realizacji.
Wszystko tak naprawdę zaczyna się od nowa.
Tzn. rozpoczyna się taki rozdział, że następuje podsumowanie tego, co było.
Po tym podsumowaniu idzie się dalej już jako ktoś, kto ma swoje skarby pozbierane i nie mówię tu bynajmniej o kwocie na koncie.
Zaczyna się dojrzały etap życia i to najlepszy moment aby zacząć doceniać to wszystko, co dobrego nas spotkało.
Nawet wypalany papieros smakuje jakoś inaczej, lepiej?
Celebrowanie fajnych chwil w sposób spokojniejszy niż dotąd, ciekawe...
To jak te rzecz ujęła tutaj Beata mnie rozbraja :)
"Zaskakuje dynamiką zdarzeń"
Życzę Ci Kobieto, żebyś była szczęśliwa.
Twoja wypowiedź mnie rozbawiła :)
07.02.2021 17:08
Sam się zapędziłem w kozi róg. Tak na prawdę to jak palcem w domu nie pokażę lub sam nie zrobię to tak towarzystwo się przyzwyczaiło, że czasem śmieci potrafią wyjść same ... Popełniłem błędy angażując się w każdą część życia domowego, wyręczając żonę i syna. Zapewniając komfort finansowy i angażując się w wiele zajęć które powinienem "olać" doprowadziłem do sytuacji, w której zwrócenie uwagi powoduje żal jakbym dziecko uderzył... Podział obowiązków to podstawa, czasem trzeba odpuścić i pozwolić żeby ktoś się potknął zamiast ogarniać kompleksowo kuwetę.
28.10.2020 22:53
Nie wiem dlaczego, ale tak jest, że my z bloku Wschodniego mamy inny sposób myślenia niż 40 + na Zachodzie. Byłem wiele lat temu na spotkaniu ludzi z Powstania Warszawskiego. Byli tam ludzie, którzy zostali w Polsce, i Ci którzy zostali na Zachodzie. Kolosalna przepaść myślenia. Nasi z bloku Wschodniego: to mnie boli, taka operacja, ten umarł. Zachód - do mnie miałem wtedy ok. 25 lat - gdzie możemy pójść na tańce? gdzie jakaś zabawa? Jesteśmy zgorzkniali. Sam mam już 50+ I zastanawiam się dlaczego Polacy to malkontenci?
04.10.2020 22:39
am ci prosty przykład czego nie możesz zrobić ani po 40 ani po 30 np. zostać lekarzem czy prawnikiem, bo społeczeństwo uważa, że kiedy masz 15-20 lat masz w cudowny sposób wiedzieć co chcesz robić w życiu i jeśli nie wiesz to problem twój a nie poziomu tego społeczeństwa jak alokuje zasoby. i tyle
09.05.2020 22:49
Tez to mam.zycie po prostu przestalo mnke cieszyc.do pracy przychod@ mlodsi, nardzidk wyksztalceni , po prostu nie chce się zyc
07.02.2020 00:23