12 najdziwniejszych zakazów na świecie

1. We francuskich szkołach obowiązuje zakaz podawania ketchupu do potraw na stołówkach

Jeśli kiedyś wyślesz swoje dziecko do francuskiej szkoły publicznej, to dobrze będzie, jeśli zapamięta ono, że we francuskich stołówkach szkolnych zakazane jest podawanie tego popularnego sosu pomidorowego. Regulację taką władze Francji przyjęły, by chronić oryginalną, rodzimą kuchnię francuską przed szkodliwymi amerykańskimi naleciałościami kulinarnymi.

2. Podróże w czasie? To nie w Chinach

Takie kultowe komedie jak choćby legendarna seria Powrót do Przyszłości są w Państwie Środka nie do obejrzenia. Powód: władza dba, by powierzchowne podejście do pojęcia "podróży w czasie" nie zaburzyło poczucia rzeczywistości u obywateli. Powodem wprowadzenia zakazu zdaniem lokalnych władz było "zbyt lekkie" traktowanie faktów historycznych w filmach i programach, w których jednym z elementów są właśnie skoki czasowe.

3. Wróg publiczny numer 1? Nie, to tylko konsola

Chiny są prawdziwą kopalnią dziwnych zakazów. Kolejny z nich to obowiązujący przez 15 lat, między 2000 a 2015 rokiem, całkowity zakaz używania konsol do gier wideo. Gdy ten przepis wprowadzano, władze tłumaczyły, że konsole otumaniają młodzież i sprawiają, że ta, zamiast ciężko pracować dla pomnażania bogactwa kraju, oddaje się bezproduktywnej zabawie.

4. W Kanadzie nie kupisz chodzika dla dziecka

Tu mamy do czynienia z zakazem bardzo interesującym, bowiem podobno popartym badaniami naukowymi. Otóż kanadyjscy specjaliści zbadali, jaki wpływ ma używanie chodzików na rozwój ruchowy dzieci i cóż się okazało? Że szkodzą i opóźniają kształtowanie umiejętności samodzielnego poruszania się. W 2004 wprowadzono zatem zakaz ich sprzedaży oraz dystrybucji.

5. Bicie żony? Tak, ale nie częściej niż raz na miesiąc

W USA obowiązuje tzw. common law, czyli prawo kształtujące się w ramach obyczaju. Jeśli w danej sprawie zapadnie jakiś wyrok, to inne sądy powinny - w podobnych okolicznościach - wydawać zbliżone wyroki. Z takiego podejścia do praktyki sądowej pochodzi prawo w Arkansas, gdzie mężom... wolno bić żony, ale uwaga: tylko raz w miesiącu.

W Ameryce obowiązuje zresztą - z podobnych powodów - wiele lokalnych nakazów i zakazów tego typu. Np. w stanie Vermont zamężnym kobietom nie wolno nosić protez zębowych, chyba, że ich małżonek wyrazi na to pisemną zgodę. Z kolei w Kalifornii nie można myć karoserii samochodu używając do tego celu... używanej bielizny.

6. Walentynki? Nie w Arabii Saudyjskiej

Saudyjskie prawo surowo zakazuje obchodzenia w tym kraju świąt i obyczajów pochodzących z niewiernego, dekadenckiego i zepsutego Zachodu. Walka z pochodzącymi z USA i Europy obyczajami jest tak silna, że w dzień Walentynek zakazana jest nawet sprzedaż rzeczy, które mają kolor czerwony i mogłyby się z tą zgniłą tradycją w ogóle kojarzyć.

Co ciekawe wobec tak ostrych przepisów, ponoć na terenie kraju wytworzyło się coś w rodzaju walentynkowego podziemia, w którym - mimo twardych przepisów - ludzie jednak próbują obdarowywać się wówczas prezentami.

7. W australijskim porno nie zobaczysz kobiet z małym biustem

Choć na pierwszy rzut oka zakaz ten może się wydawać dziwaczny, bo cóż władzy do wielkości piersi aktorek porno, to po głębszym zastanowieniu się trudno mu odmówić swoistego sensu. Otóż władzom tego kraju chodziło podobno o to, że widok małych piersi u kobiet mógłby w mężczyznach rozwijać niezdrowe zainteresowanie nieletnimi dziewczynami. Ma to także ograniczyć zatrudnianie w tego typu produkcjach zbyt młodych kobiet.

8. Pod żadnym pozorem nie wymieniaj też tam żarówek

Mały biust to nie jedyna rzecz zakazana w Australii. Nie można tam też samodzielnie wymieniać żarówek w domu, chyba, że ma się odpowiednie uprawnienia elektryczne. Jeśli na samodzielnym wkręcaniu lub wykręcaniu żarówki przyłapie cię tam lokalna policja - a nie jesteś wykwalifikowanym elektrykiem - musisz się liczyć z tym, że otrzymasz spory mandat karny.

9. Pamiętaj, by nie umierać w budynku parlamentu Wielkiej Brytanii

Na wyspach brytyjskich, podobnie jak w USA prawo zwyczajowe ma prymat nad prawem pisanym. Stary obyczaj mówił, że każdy, kto umrze na terenie budynku parlamentu w Westminsterze, ma prawo do państwowego pochówku. W czasach, gdy wstęp na parlamentarne salony mieli jedynie nieliczni lordowie, obyczaj taki miał jeszcze jakiś sens, ale w epoce, gdy budynek odwiedzają tysiące turystów rocznie, stałby się bardzo kosztowny. Remedium na to stało się właśnie wprowadzenie zakazu umierania w całym budynku.

10. Żucie gumy w Singapurze może cię drogo kosztować

Singapur to specyficzne miasto-państwo w Azji. Bajecznie bogate i sterylnie czyste. By tę sterylną czystość utrzymać, wprowadzono wiele zakazów, takich jak zakaz jedzenia w wielu strefach w miejscach publicznych a także zakaz żucia gumy. Wiadomo wszakże, że jak ktoś żuje gumę, to w pewnym momencie będzie musiał gdzieś ją wypluć, a lepiej zapobiegać, niż usuwać skutki.

Przy okazji, jeśli będziesz w tym kraju korzystał kiedykolwiek z publicznej toalety, pamiętaj by za każdym razem spuszczać wodę, gdyż jeśli tego nie zrobisz, także możesz zostać ukarany masakrycznie wysokim mandatem.

11. Nie uprawiaj seksu oralnego

Również w Singapurze wyraźnie zabroniony jest też seks oralny. Chyba, że jest jedynie elementem rozbudowanej gry wstępnej, wtedy można go uprawiać bez przeszkód…

Za to od wandalizmu nie ma żadnej taryfy ulgowej - za takie wykroczenie Singapurczycy cię mogą… wychłostać. Procedura chłosty przebiega w następujący sposób: skazany z obnażonymi pośladkami jest mocowany w pozycji pochylonej do metalowego stelaża i chłostany do 24 razy namoczoną rózgą długości 120 cm przez wykwalifikowanego pracownika.

12. Jedziesz do krajów arabskich? Uważaj na fryzurę

Kilka krajów arabskich przyjęło zakaz noszenia fryzur, które za bardzo - w ich mniemaniu - kojarzą się z nazbyt postępową cywilizacją europejską. Do takich uczesań należy bardzo popularna u nas w latach 80. fryzura, w której przy krótkim przodzie facet zachowuje dłuższe włosy z tyłu. Jeśli chcesz mieć pewność przekroczenia granicy, lepiej odwiedź wcześniej fryzjera.

Tomasz Sławiński