Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Matty Cash – kim jest nadzieja piłkarskiej reprezentacji Polski?

Na luzie
|
27.10.2021

Nie ma już wątpliwości co do tego, że w najbliższym czasie Matty Cash zadebiutuje w prowadzonej przez Paulo Sousę piłkarskiej reprezentacji Polski. Kim jest urodzony w Anglii zawodnik i dlaczego jego powołanie do kadry narodowej wywołuje tyle kontrowersji?

Zdjęcie piłkarza - Matty Cash
Matty Cash. Czy utalentowany wahadłowy przyda się polskiej kadrze?

Mierzący 185 centymetrów i urodziny 7 sierpnia 1997 roku Matty Cash jest obecnie na ustach wszystkich polskich kibiców piłkarskich. Wszystko dlatego, że właśnie potwierdzono, iż otrzyma on polskie obywatelstwo i będzie mógł niedługo przywdziać koszulkę z Orłem na piersi. Jednych ta informacja ucieszyła, innych natomiast – mających w pamięci nieudane eksperymenty z tak zwanymi „farbowanymi lisami” – zdenerowała. Na pewno w kontekście polskiej kadry jest to jedna z najgłośniejszych wiadomości ostatnich tygodni.

Trzeba powiedzieć sobie szczerze, że Matty Cash w kadrze Paulo Sousy nie ma obecnie konkurencji. Wydaje się, że realnie jego pozycji zagrozić może Bartosz Bereszyński, ale za tym – takie przynajmniej można odnieść wrażenie – selekcjoner nie przepada. Jednocześnie obaj zawodnicy różnią się pod względem piłkarskiej charakterystyki. Polak jest zawodnikiem bardziej nastawionym na defensywę, mniej dynamicznym, ale dobrze poukładanym taktycznie. Cash natomiast zachwyca właśnie niespożytą energią i tempem, które pozwala mu przegonić większość obrońców rywali. Anglik słynie z celnych dośrodkowań i ogromnej boiskowej ambicji. Ambicji, którą zdążył już potwierdzić na boiskach najlepszej ligi świata – Premier League. Wydaje się zatem, że naturalizowanie Matty’ego nie ma złych stron. Tylko pozornie, bo kilka zagrożeń niestety jest dość realnych...

Po co Matty Cash Sousie i polskiej reprezentacji?

Trzeba przyznać, że zarówno sam Matty Cash, jak i jego rodzina – przy wsparciu prezesa PZPN, Cezarego Kuleszy – bardzo ambitnie podeszli do sprawy przyznania zawodnikowi polskiego obywatelstwa. Jest to w ogóle możliwe przede wszystkim dlatego, że matka Casha jest Polką, która w młodym wieku wyemigrowała do Wielkiej Brytanii. Płynnie mówi w naszym ojczystym języku, a z Polską związana jest poprzez konotacje rodzinne. To bez wątpienia przyspieszyło cały proces. Matty Cash od początku do tematu pochodził z dużym zaangażowaniem. Choć sam nie mówi w języku polskim, już obiecał, że na mecz kadry wyuczy się naszego hymnu narodowego. To drobny, ale bez wątpienia miły gest. Oczywiście nieprzekonanych przekona dopiero dobry boiskowy występ, ale od czegoś trzeba zacząć.

Cash otrzymał już potwierdzenie o przyznaniu polskiego obywatelstwa od prezydenta Andrzeja Dudy, który jednocześnie życzył mu powodzenia w mediach społecznościowych:

Sprawy formalne zostały zatem załatwione – szybko i bez zbędnego przedłużania. Spory wpływ na to miało stanowisko prezesa Kuleszy, a także trenera Sousy, który o przydatności Casha w kadrze przekonuje na każdym kroku. Wydaje się, że nie przesadza, ponieważ zawodnik doskonale pasuje do wizji gry trenera, który od samego początku konsekwentnie stawia na taktykę z wahadłowymi. Wahadłowymi, których wśród polskich graczy ze świecą szukać. Albo są zbyt defensywni, albo ofensywni. Albo zbyt wolni, albo przesadnie szarżują zapominając o kryciu swojej strefy. Matty Cash, choć w początkowych etapach swojej kariery grywał na innych pozycjach, w roli wahadłowego odnalazł się znakomicie. Najpierw w drużynie Nottingham Forrest, a obecnie w grającej w Premier League Aston Villi. Zawodnik cechuje się dużym dynamizmem, a także umiejętnością gry w obronie. Świetnie dośrodkowuje i jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie. Nie wytykając nikomu niedoskonałości – Matty Cash jest najlepszym prawym wahadłowym, jakiego powołać obecnie może Sousa. Pod warunkiem, że angielski piłkarz nie straci zapału do gry.

Bo właśnie tego obawiają się polscy kibice. Że Cash szuka tylko sposobu, żeby wybić się na arenie międzynarodowej (bo na powołanie do angielskiej kadry pewnie musiałby jeszcze poczekać), a następnie na fali popularności zmienić klub na jeszcze lepszy. Wielu zawodników, którzy otrzymywali w takich czy innych okolicznościach polskie obywatelstwo, ostatecznie zawodziło. Wystarczy wspomnieć takie postaci jak Emmanuel Olisadebe, Roger Guerreiro, Sebastian Boenisch, Damien Perquis czy nawet Ludovic Obraniak. Po pierwszych zachwytach gdzieś przepadali. Zarzucano im, że nie angażują się w grę kadry, bo im na niej zwyczajnie nie zależy. Tu duże uproszczenie, bo historia każdego zawodnika była inna, ale pewne jest jedno – piłkarz naturalizowany zawsze będzie pod lupą kibiców, którzy wytkną mu nawet najdrobniejszy błąd.

Podobnie będzie z Cashem, który swoją wartość dla kadry udowodnić może tylko w jeden sposób – boiskowym zaangażowaniem. Jeśli będzie dawał na meczach kadry z siebie wszystko i – jak to mówią – „gryzł trawę”, to kibice go pokochają. Ale jeśli zaczną się wpadki i dostrzegalny będzie brak chęci do gry w biało-czerwonych barwach, szybko Matty przestanie być uwielbiany. Bez wątpienia ten zawodnik ma wszystko, żeby stać się czołowym graczem polskiej kadry. Jeśli zdrowie i zaangażowanie na to pozwolą, niedługo może dośrodkowywać na głowę Lewandowskiego, Piątka czy Milika. Oby tak się stało, bo wahadłowy na takim poziomie to dla polskiej kadry prawdziwy skarb. Ale w tym momencie piłeczka jest po stronie Casha.

Matty Cash – sylwetka zawodnika

24-letni Matty Cash jest obecnie zawodnikiem Aston Villi. W zespole, który gra w Premier League, występuje od września 2020 roku. W jego barwach rozegrał ponad 35 meczów, w których zanotował jedną bramkę. Do Villi trafił z Nottingham Forest, którego piłkarzem był w latach 2016-2020. W ostatnich sezonach Cash zachwycał skutecznością i piłkarską jakością. Uznawano go za jednego z najlepszych wahadłowych w lidze Championship, w której występuje jego były już zespół. W 129 meczach zdobył 11 goli. Prawonożny piłkarz początkowo występował na pozycjach środkowego pomocnika i środkowego pomocnika ofensywnego, ale od kilku sezonów pojawia się przede wszystkim na prawej stronie boiska – jako wahadłowy lub fałszywy prawy obrońca.

Fachowy serwis TransferMarkt.pl wycenia Matty’ego Casha na 22 miliony euro. Dla porównania jego konkurent do gry w kadrze, Bartosz Bereszyński z UC Sampdorii, kosztuje w tym momencie około 6 milionów euro.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie