Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Slash – oceniamy i klasyfikujemy solowe albumy gitarzysty Guns N’ Roses

Muzyka
|
08.12.2021

W 2022 roku pojawi się kolejny solowy album Slasha, który – to już tradycja – nagra z Mylesem Kennedym oraz muzykami z zespołu The Conspirators. Warto przy tej okazji przyjrzeć się solowym dokonaniom gitarzysty Guns N’ Roses.

Zdjęcie Slasha
Gitarzysta Guns N' Roses – Slash – to obecnie postać ikoniczna

Slash, gdy opuścił szeregi Guns N’ Roses w 1996 roku, potrzebował kolejnych zawodowych wyzwań. Założył zespół Slash’s Snakepit, a także udzielał się w supergrupie Velvet Revolver. Ta druga odniosła nawet spory sukces, ale w pewnym momencie drogi muzyków zaczęły się rozchodzić, a ostatecznie formacja przestała istnieć w 2008 roku i reaktywowała się jednokrotnie w 2012 roku. Gdy trzy lata później zmarł Scott Weiland poinformowano, że Velvet Revolver przeszło do historii.

Już w pierwszej dekadzie XXI wieku Slash wiedział, że musi zrobić kolejny krok, czyli zaangażować się w karierę solową. Ta rozpoczęła się w 2010 roku. Wtedy właśnie ukazał się album „Slash”, na którym pojawiła się śmietanka rockowej sceny, która postanowiła wesprzeć słynnego gitarzystę w studiu. Wydawnictwo zostało ocenione bardzo pozytywnie, ale Slash wolał jednak być człowiekiem zespołowym, dlatego przy kolejnym solowym wydawnictwie zdecydował się połączyć siły z Mylesem Kennedym z Alter Bridge, a także instrumentalistami występującymi pod szyldem The Conspirators. Wszystkim ta współpraca tak się spodobała, że za rok – w dziesiątą rocznicę jej nawiązania – muzycy wydadzą swój czwarty album.

To dobry moment, żeby ocenić i sklasyfikować cztery dotychczas opublikowane solowe wydawnictwa Slasha...

4. World on Fire (2014)

Na drugiej płycie z Mylesem Kennedym i The Conspirators (a trzeciej w sumie) Slash postanowił pójść na całość, jeśli chodzi o długość materiału. Na „World on Fire” znalazło się siedemnaście utworów, co przełożyło się na ponad 77 minut muzyki. Była to odważna decyzja, ponieważ mało prawdopodobne jest, że wszystkie te utwory będą prezentowały najwyższą jakość. No i niestety nie prezentowały. Na płycie znalazło się kilka „zapychaczy”, przez co naprawdę udane kawałki jak „World on Fire” czy „Bent to Fly” ginęły w zalewie przeciętności. Slash postanowił w 2014 roku uraczyć fanów dużą ilością premierowego materiału, ale zapomniał, że wraz z nią w parze powinna iść również jakość.

Nie był to zły album, ale zdecydowanie gitarzystę Guns N’ Roses stać na dużo więcej. Album „World on Fire” utrzymany został w stylistyce klasycznego hard & heavy z licznymi solówkami i charakterystycznym wysokim wokalem Mylesa. Rzecz warta przesłuchania, ale niewiele ponad to. A szkoda, bo potencjał w muzykach tkwi znacznie większy, co postanowili udowodnić już na kolejnej płycie…

3. Living the Dream (2018)

Choć czwarta solowa płyta, podobnie jak opisana powyżej, utrzymana została w stylistyce hardrockowej, muzycy wyciągnęli wnioski z błędów, które popełnili w 2014 roku. Przygotowali album o 25 minut krótszy, na którym znalazły się najlepsze z najlepszych utworów przygotowywanych od stycznia do maja 2018 roku. Postawiono na chwytliwe solówki, dynamikę i bardziej melodyjne brzmienie. Choć oceniając całościowo, płyta była bardziej „hard”, niż „heavy”, nikomu raczej to nie przeszkadzało, bo zwyczajnie muzyka mogła się podobać.

Album „Living the Dream” zebrał pozytywne recenzje, a fani docenili fakt, że Slash, Myles i Konspiratorzy wyciągnęli wnioski i po kilku latach opublikowali płytę dużo bardziej spójną stylistycznie i przebojową. Choć nie udało im się wylansować żadnego przeboju, wydawnictwo jako całość wypada naprawdę ciekawie. I właśnie w całości polecam go słuchać.

2. Slash (2010)

W 2010 roku Slash zaprosił do studia Chrisa Chaneya, Josha Freese’a oraz Lenny’ego Castro i we czwórkę przygotowali warstwę instrumentalną. Jeśli chodzi o wokal, to w każdym z czternastu (w podstawowej wersji płyty) utworów zaśpiewał inny wokalista. Slash, cieszący się wielkim uznaniem w branży, nie miał problemu z tym, żeby zaprosić do współpracy takie ikony jak Ozzy Osbourne, Lemmy Kilmister, Chris Cornell, M. Shadows, Iggy Pop czy Kid Rock.

Największym problemem płyty „Slash” jest to, iż jest ona mało spójna, a wynika to oczywiście z faktu, że co utwór, to inny głos i inna koncepcja (dopasowana w pewien sposób do zaproszonego gościa). Ostatecznie jednak na płycie znalazło się wiele znakomitych utworów, które utrzymane są w ramach szeroko rozumianego hard rocka. Fani Slasha z dużym entuzjazmem przyjęli jego pierwszą solową płytę, a recenzenci przyznawali jej dobre i bardzo dobre oceny. Wydawnictwo muzycznie broni się nawet dzisiaj, a niektóre duety (Slash feat. Lemmy czy Slash feat. Fergie) uznawane są obecnie za ikoniczne.

1. Apocalyptic Love (2012)

W ocenie niżej podpisanego szczytowym solowym osiągnięciem Slasha jest pierwszy album nagrany z Mylsem Kennedym i The Conspirators. Płyta „Apocalyptic Love” okazała się powiewem świeżego powietrza na nieco dusznej rockowej scenie początku drugiej dekady XXI wieku. Za staroszkolnym hardrockowym brzmieniem poszła nowoczesna produkcja, a także ciekawe połączenie zadziornych gitarowych solówek i wysokiego tonu Kennedy’ego. Połączenie okazało się naprawdę udane, a utwór „Anastasia” okazał się wielkim przebojem, który zawędrował wysoko na listach najlepszych utworów w wielu krajach świata.

Płyta „Apocalyptic Love” jest dynamiczna, a znajdujący się na niej materiał równy, co sprawia, że świetnie słucha się jej od początku do końca. Współpraca Slasha, Mylesa oraz Konspiratorów okazała się bardzo owocna i trwa aż do dziś.

Wiadomo już, że 11 lutego 2022 roku pojawi się album zatytułowany „4”. Choć będzie to piąty solowy album Slasha, tytuł nawiązuje do faktu, że to czwarte wydawnictwo, w którym pojawią się Kennedy i zespół The Conspirators. Na moment pisania tego artykułu w sieci pojawiły się dwa utwory promujące płytę „4” – „The River Is Rising” oraz „Fill My World”.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie