Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

15 niezwykłych coverów, które przebiły oryginały

Muzyka
|
23.11.2021

Nagranie utworu lepiej, niż zrobił to jego twórca, wydaje się zadaniem trudnym, ale historia muzyki zna zaskakująco dużo podobnych przypadków. Covery lepsze od oryginałów? To jak najbardziej możliwe!

Kurt Cobain - zdjęcie muzyka
Nirvana również coverowała innych wykonawców

Na potwierdzenie tej tezy mamy oczywiście sporo dowodów, choć – nieco się na wstępie ubezpieczając – powiedzenie, że jedno jest lepsze od drugiego, to często bardzo subiektywna kwestia, dlatego nie każdy musi się z poniższą listą zgadzać. Ba! Nawet lepiej, jeśli nie będzie się zgadzał, bo uda nam się konstruktywnie podyskutować, dlatego już teraz odsyłamy do komentarzy.

W historii muzyki jest całkiem sporo utworów, które po kilku, kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu latach doczekały się ponownej interpretacji, która okazała się lepsza od tej oryginalnej. Utwór został bezbłędnie zaśpiewany, poprawniej wyprodukowany, czy zmieniono jego gatunek, co sprawiło, iż brzmi jeszcze lepiej. Co utwór, to inna historia, ale wszystko sprowadza się do tego, że w powszechnej opinii interpretacja okazała się ciekawsza i bardziej wartościowa pod względem artystycznym, niż wersja oryginalna. Poniżej prezentujemy nasze propozycje:

Babe I’m Gonna Leave You – Led Zeppelin (org. Anne Bredon)

Utwór napisała i nagrała Anne Bredon jeszcze w latach 50. XX wieku. Później, w 1962 roku, pojawiła się bardziej znana wersja kompozycji, którą przygotowała Joan Baez. Wszystkim miejsce w szeregu pokazali jednak panowie z Led Zeppelin, którzy „Babe I’m Gonna Leave You” zinterpretowali po swojemu i zrobili to po mistrzowsku.

Black Magic Woman – Santana (org. Fleetwood Mac)

Niewielu wie, że jeden z największych przebojów Carlosa Santany to w rzeczywistości cover utworu z repertuaru Fleetwood Mac, którego autorem jest Peter Green. Oryginalnie piosenka miała swoją premierę w marcu 1968 roku na stronie „B” singla „The Sun Is Shining”.

I Follow Rivers – Triggerfinger (org. Lykke Li)

Chyba sami członkowie holenderskiego zespołu Triggerfinger nie przypuszczali, że wykonując cover utworu Lykke Li z 2011 roku zyskają światową popularność. Zinterpretowali kompozycję podczas wizyty w radiu 3FM, a do przygotowania podkładu muzycznego użyli... talerzy, kubków i sztućców. Miała być ciekawostka, a powstał przebój. „I Follow Rivers” w ich wykonaniu wydane zostało jako singiel w 2012 roku, a nagranie z radia odtworzono ponad 12 milionów razy.

I Will Always Love You – Whitney Houston (org. Dolly Parton)

Choć wersja Dolly Parton została doceniona, zdecydowanie większą karierę utwór zrobił po tym, jak na potrzeby filmu „Bodyguard” zinterpretowała go Whitney Houston. Co ciekawe, choć nie takie było założenie autorki oryginału, piosenka postrzegana jest jako ballada miłosna ze szczęśliwym zakończeniem. Cover doceniony został między innymi dwiema statuetkami Grammy.

Land of Confusion – Disturbed (org. Genesis)

Disturbed na przestrzeni ostatnich dekad udowodnili, że potrafią nagrywać naprawdę dobre covery. Choć „Land of Confusion” – jeden z największych przebojów Genesis – to kompozycja idealna na wielu płaszczyznach, dodanie jej metalowego pazura okazało się zaskakująco dobrą decyzją. Szczególnie, że muzycy z Disturbed zrobili to w dobrym stylu, oddając należyty szacunek oryginałowi.

Live and Let Die – Gun's 'N Roses (org. Paul McCartney & Wings)

Poprawiać utwory po McCartneyu? Trzeba mieć dużo odwagi, której jednak panom z Guns N’ Roses w latach 90. nie brakowało. Najlepszy utwór, który powstał na potrzeby filmów o Jamesie Bondzie, doczekał się ponownej interpretacji. Bardziej rockowej, zadziornej, z klasowym wokalem Axla Rose’a i – no cóż – trzeba przyznać, że Gunsi tchnęli w klasyczną kompozycję nowe życie. Ciekawostka – zarówno wersja McCartneya i Wings, jak i Guns N’ Roses zostały nominowane w swoim czasie do Grammy.

The Man Who Sold The World – Nirvana (org. David Bowie)

Stworzony przez Davida Bowiego w 1970 roku utwór był szczególnie chętnie coverowany. Warto wspomnieć o wersjach zaprezentowanych przez Lulu (1974), Midge’a Ure’a (1982), a także Nirvanę (1993). Z tych wszystkich wersji ta ostatnia wypada zdecydowanie najciekawiej i cieszy się obecnie zdecydowanie największym uznaniem. Nie odbierając niczego Bowiemu, Kurt Cobain i spółka wykonali kawał dobrej roboty, ponownie interpretując utwór, który miał na karku ponad 20 lat.

My Way – Robbie Williams (org. Claude François i Jacques Revaux)

Historia kultowego już „My Way” jest długa i nie wszystkim znana. Piosenka powstała bowiem w 1967 roku we Francji, a jej autorami są Claude François i Jacques Revaux. Rok później na angielski przetłumaczył ją Paul Anka. Najbardziej znanym interpretatorem jest natomiast Frank Sinatra. Sięgali po nią również inni, chociażby Sid Vicious, Elvis Presley czy Luciano Pavarotti, a w wersji polskiej Zbigniew Wodecki, Krzysztof Krawczyk, Jerzy Połomski i zespół Raz, Dwa, Trzy. Przechodząc jednak do rzeczy – nam najbardziej podoba się interpretacja Robbiego Williamsa.

Oprócz (błękitnego nieba) – Golden Life (org. Maanam/Marek Jackowski)

Autorem „Oprócz” jest niezastąpiony Marek Jackowski, który – wraz z Maanamem – sam zaśpiewał napisany przez siebie utwór w 1979 roku. Jego wykonanie, choć naprawdę udane, przeszła nieco bez echa. Dopiero w 1993 roku polska scena rocka przypomniała sobie o tym utworze za sprawą Golden Life, którzy tym samym stworzyli swój najbardziej znany utwór (będący jednak jedynie coverem).

Personal Jesus – Marylin Manson (org. Depeche Mode)

Marylina Mansona albo się kocha, albo się nienawidzi. Trzeba mu oddać jedno – covery to on umie nagrywać, jak mało kto. Ma ich na koncie naprawdę dużo i praktycznie wszystkie wnoszą coś nowego. Tak jest w wypadku między innymi „Personal Jesus”, kultowego kawałka, który wyszedł spod ręki Depeche Mode. Choć pewnie niektórym się tym stwierdzeniem narazimy, ale w naszej ocenie wykonanie Mansona jest lepsze od oryginału.

Sweet Dreams (Are Made of This) – Marilyn Manson (org. Eurythmics)

Kolejna kultowa kompozycja i znów ten cały Manson. Ale co można poradzić na fakt, że on naprawdę wykonuje kawał dobrej roboty z tymi reinterpretacjami? „Sweet Dreams (Are Made of This)” w wykonaniu niezawodnej Annie Lennox to kawał dobrego synth-popowego grania, ale gdy dodamy do tego rockowy pazur od Mansona, mamy połączenie doskonałe. Czy to się komuś podoba, czy nie!

Tainted Love – Soft Cell (org. Gloria Jones)

Po „Tainted Love” Manson również sięgnął i, jak zwykle, dał radę, ale tym razem postanowiliśmy wyróżnić innego wykonawcę – zespół Soft Cell, który tym właśnie coverem zyskał światową sławę. Warto jednocześnie nadmienić, że „Tainted Love” jest jednym z najchętniej reinterpretowanych utworów na świecie, a ciekawych wersji jest przynajmniej kilkadziesiąt. Ale gdy słyszysz tytuł „Tainted Love”, pierwsze co myślisz – Soft Cell. To nie jest przypadek. Szkoda tylko, że o Glorii Jones mało kto pamięta...

Wehikuł czasu – Dżem (voc. Jacek Dewódzki)

To taki cover, ale nie do końca, ponieważ utwór zespołu Dżem na koncertowym albumie wykonał... zespół Dżem. Ale z jedną zasadniczą różnicą – oryginalnie wokal nagrał oczywiście Ryszard Riedel, natomiast w 1998 roku zaśpiewał Jacek Dewódzki. Różnica jest zatem ogromna, a wykonanie zastępcy legendarnego wokalisty jest naprawdę doskonałe i zdecydowanie niedoceniane. My zatem starania Dewódzkiego postanowiliśmy wyróżnić, ponieważ po prostu na to zasługuje.

Whisky in the Jar – Metallica (org. pieśń ludowa)

Nie znamy nawet autorów ludowej piosenki z Irlandii, którą po swojemu nagrywali później chociażby The Dubliners, The Pogues, Peter, Paul and Mary czy The Highwaymen. Nowe życie tchnęli w nią panowie z Thin Lizzy, którzy przygotowali wersję rockową. Ta spotkała się ze znakomitym przyjęciem. Wszyscy postanowili ją... reinterpretować, ale w gitarowej odsłonie. Zmierzając już do końca – nam podoba się metalowa wersja Metalliki. I nic na to nie poradzicie.

Wicked Game – HIM (org. Chris Isaak)

Jedna z najpiękniejszych ballad w historii muzyki, „ Wicked Game” Chrisa Isaaka, doczekała się wielu interpretacji. Nas najbardziej przekonuje ta przygotowana przez fiński zespół HIM, która ukazała się w 1998 roku. Ville Valo udowodnił, że ma niesamowity głos, a jednocześnie stworzył cover będący raczej hołdem w stronę Isaaka, a nie próbą udowodnienia, że potrafi coś zrobić lepiej. „Wicked Game” jest wciąż chętnie coverowane, i to z powodzeniem.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (3) / skomentuj / zobacz wszystkie

Jj
02 stycznia 2022 o 17:09
Odpowiedz

Ale Personal Jesus moi mili to chyba kto inny ...

~Jj

02.01.2022 17:09
Sérgio Conceição_DeLuxe
24 listopada 2021 o 08:59
Odpowiedz

The Commodores - Easy bieda :)
Faith No More - Easy REWELACJA :)

Gordon Lightfoot - Sundown
Elwood: Sundown

Michael Jackson - Smooth Criminal
Alien Ant Farm - Smooth Criminal

~Sérgio Conceição_DeLuxe

24.11.2021 08:59
Sérgio Conceição_DeLuxe
23 listopada 2021 o 14:11
Odpowiedz

Moje propozycje :)

* Acid Drinkers - Et Si Tu N 'existais Pas
* Disturbed - The Sound Of Silence
* Selig - Knockin' on Heaven's Door
* The Lightning Seeds ‘You Showed Me’
* The Mike Flowers Pops - Wonderwall
* Smash Mouth - I'm A Believer & Jack White / Mit all deiner Liebe (I'm a believer)
* RAMMSTEIN - DAS MODELL???
* BOGA - Nowhere To Run
u.v.a. :)

~Sérgio Conceição_DeLuxe

23.11.2021 14:11