Motocykl – najogólniej rzecz ujmując – powinien być dostosowany do warunków, w jakich będziesz nim jeździł i do twojego temperamentu. A że jedno i drugie jest lub bywa zmienne, więc poznaj w ogólnym zarysie cztery podstawowe typy – crossowy, szosowy, sportowy i zabytkowy.
Motocykle crossowe
Dostosowane są nie do dróg, a do bezdroży – i to dosłownie. Charakteryzują się stosunkowo małą pojemnością silnika, od 50 cm3 do 525 cm3. Moc silnika jest za to – jak na tę pojemność – zazwyczaj spora. Inne cechy szczególne motocykli tego typu to: bardzo wysoki skok amortyzatora przedniego, brak oświetlenia, brak homologacji na opony (bardzo ważne!), oraz brak norm dotyczących emisji spalin i poziomu hałasu. Fajnie, nie? Na pierwszy rzut oka – może, ale niestety to wszystko sprawia, że jest to motocykl TERENOWY. Tylko i wyłącznie – jazda po szosie jest możliwa albo na krótkich odcinkach, albo po zamontowaniu różnych utensyliów. Zresztą – nie ma się co martwić, bo na szosie to cudo jest do niczego. Ale w terenie...
Brak homologacji na opony oznacza, że nie ma żadnych ograniczeń co do rodzaju i głębokości bieżnika. A to z kolei daje twojej maszynie nieograniczone możliwości poruszania się po piasku, błocie, terenach z lekka podmokłych, kamieniach, głazach, stromiznach skalnych i wszelkich innych. Przejazd przez rwący górski potok? Jeśli tylko woda nie zaleje ci oczu – dasz radę! Wjazd na Chojnik? Bez dotykania nogą ziemi! Pustynia Gobi? Poczekaj, weź ze dwie skrzynki piwa...
Motocykle crossowe przeznaczone są dla osób potrzebujących w życiu wyzwań, odrobiny zdrowej adrenaliny i dla tych wszystkich, którzy uwielbiają przygodę. Najsłynniejsze marki – to japońskie Kawasaki, Suzuki, Hondy i Yamahy, austriackie KTM-y i amerykańskie Cobry.
Motocykle szosowe
To jest kategoria bardzo pojemna. Ale wszystkie maszyny w niej będące mają jedną podstawową cechę. Są wygodne. A nawet – komfortowe. Nie wierzysz? To wyobraź sobie klasyczny w kształcie i sylwetce motocykl z dużą owiewką, wygodnym oparciem z zagłówkiem, sprzętem stereo, sporym bagażnikiem na niezbędne produkty żywnościowe (z lodówką!), no i wykończeniami z mahoniu i kości (nie słoniowej, bo jest zakazana, ale z kości hipopotama). To może być amerykański Harley Davidson, Buell lub Indian. To może być twój nowy „krążownik szos”. Pojemny silnik o wielkiej mocy, sylwetka klasyczna lub w wariancie chopper („czoper”), prędkość na miarę oczekiwań, przyspieszenie przyzwoite, miejsce dla pasażerki też jest...
Planujesz podróż po Europie? Wsiadaj i jedź, choćby jutro! Chcesz poderwać fajną babkę – chopper nie zawiedzie w potrzebie! A jeśli w pracy nie musisz siedzieć w garniturze – możesz jechać motorem. W konfrontacji z samochodem problemy z parkowaniem mniejsze, przyjemność z jazdy – bez porównania, a widoki... na wyciągnięcie ręki.
Motocykle szosowe są dla wszystkich, którzy przede wszystkim cenią sobie wygodę i luksus. I niezależność. Oprócz wymienionych już klasycznych amerykańskich marek, z modeli europejskich warto zwrócić uwagę na BMW; to są naprawdę wygodne, sprawdzone, eleganckie i odjazdowe maszyny.
Motocykle sportowe
Jeśli jesteś człowiekiem ogarniętym manią prędkości – to jest kategoria dla ciebie. Powiem tylko tyle – kto raz wsiadł na Hondę CBR 1000RR Fireblade, ten już wie... Litrowy silnik (przypominam – to nadal motocykl!), moc 172 KM („maluch” miał 23 KM - dla porównania), moment obrotowy 114,5 Nm. Na szczęście te 172 konie Hondy dają się stosunkowo łatwo kontrolować, dzięki czemu mamy do czynienia z maszyną „cywilizowaną”. To z pewnością jeden z najlepszych i najprostszych w ujarzmieniu „litrów”. A do setki dochodzi w niecałe trzy sekundy... Najogólniej rzecz ujmując – motocykle sportowe to wszystko o pojemności silnika w okolicach 1 000 cm3. Choć początkujący i młodzież, a także amatorzy zwykle zaczynają od „sześćsetek”, zostawiając „litry” tym z większym, przynajmniej kilkuletnim doświadczeniem na ścigaczach. Ale jeśli spieszysz się, bo masz piętnaście minut do zamknięcia poczty, a ta poczta jest w innym województwie – to taka maszyna rozwiąże twój problem.
Dla miłośników naprawdę mocnych wrażeń, ale jednoczesnie – dla ludzi odpowiedzialnych. Jednym słowem – dla prawdziwych mężczyzn. Najpopularniejsze marki – to japońskie Hondy, Kawasaki, Suzuki i Yamahy. Z europejskich maszyn – zdecydowanie Ducati.
Motocykle zabytkowe
Tu jest jedno kryterium – wiek. Przyjmijmy dla uproszczenia – wszystkie motocykle, które powstały przed 1965 są zabytkowe. Skąd ta data? Otóż w tym właśnie roku zszedł z taśm produkcyjnych ostatni Junak, kultowy polski motocykl. Jego poprzednik, czyli Sokół, produkowany w latach 1934-39 i po wojnie w okresie 1947-50 – to już niewątpliwie zabytek. Obie maszyny wzorowane były na angielskim Tryumph'ie i niemieckich motorach wojskowych.
Generalnie warto pamiętać o jednym – dużym sukcesem będzie, jeśli motor zabytkowy pozostanie „na chodzie”. Tu o osiągach, komforcie jazdy i szansach na podryw nie ma co mówić. Ale jest za to satysfakcja, a dla osób lubiących pogrzebać trochę w garażu, upaprać się smarami i wypić w spokoju kilka piw przy robocie – to maszyna idealna.
Maciej Ślużyński
Dlaczego powinieneś kupić motor? ❯
Komentarze (27) / skomentuj / zobacz wszystkie
Sorry, ale skuter to nie motocykl. Skuter to skuter. Podstawowa różnica jest taka że na motocyklu siedzisz jak na koniu rumaku a na skuterze siedzisz jak na kiblu sraczu. Reszta różnic jest nieistotna.
26.04.2019 11:41
A ja zakupiłem sobie skuter 250 ccm. Yamaha to też motocykl, bo na kat. A. Póki co rozwijamy oboje naszą znajomość i jest obiecująca.
12.07.2018 10:38
Witam, przed 40-tką, był turystyk TDM850 ale po 40-tce czegoś brakowało, coś było nie tak, coś nie pasowało, i nastąpiła zmiana na ZRX1100.Cztery gary jeden wydech fajnie mruczy, mocy w ch... Sezon polatany, micha uśmiechnięta, zmiana udana moto na tyle rzadkie że ciężko się zdublować na zlocie. Pozdrawiam LWG.
07.10.2017 10:14
Motocykl zabytkowy to taki, który ma wysoki stopień oryginalności, ukończone 25lat i minimum musi być 15 lat od zakończenia produkcji. Na co dzień jeżdżę motocyklami zabytkowymi z lat '70tych - nawet turystycznie. Mega uczucie. Nie mają takiej technologii jak najnowsze cuda techniki, ale jest w nich to coś. Moim ulubionym jest bmw wyprodukowane 2 tygodnie po moich urodzinach (czyli 40+) - niczym mój bliźniak :)
07.10.2017 06:21
Witam, a ja od 3 sezonów jeżdżę sobie Californią 1100. Piękny i prosty motocykl. Klasyczna włoska konstrukcja. Wystarczająca moc, duży moment obrotowy i rewelacyjne właściwości trakcyjne. Można się w nim zakochać. Jak ktoś szuka nietuzinkowego rumaka, to szczerze polecam.
05.02.2015 22:27
Panowie.Niestety nie mam prawka kategorii A.Wszystkie inne tak ,ale A nie .Pomimo to znalazlem kompromis .Kupilem sibie Piaggio mp3 500 Lt. To super alternatywa na poczatek ,choc koledzy sie smieja ,ze z niego przesiade sie juz tylko na balkonik albo rolatorek haha.W kazdym razie moge wspaniale uczestniczyc w zyciu motocyklistow.Kupilem sobie fajny sprzet do outdooru i ciesze sie wybigajac myslami w nastepny sezon.
28.11.2014 21:49
Trafiłęm tu szukając natchnienia do zmiany posiadanej już 4 lata SV650N (to mój 1-szy wybór, kupiony już po 40-tce) i bardzo się rozczarowałem. Nie dosyć, że do zadnej z wymienionych kategorii nie potrafię zaliczyć SV-ki w wersji N to na dodatek żadnych pciekawych propozycji tu nie znalazłem.
27.08.2014 10:53
Popieram, to także moje marzenie...
14.06.2014 12:43
170 KM w hondzie da sie łatwo kontrolować ? Co za bzdura . Nie ma tu liniowego przyrostu mocy-to jest hardcore. Jak mozecie pisac takie rzeczy.Ktos sobie kupi w przekonaniu łatwego ogarniecia sprzeta i na pierwszym winklu zaliczy glebe w najlepszym przypadku
05.04.2014 20:36
Ponieważ jest to moja pasja polecam Suzuki GSX - R1000, Suzuki GSX 1300R Hayabusę oraz Suzuki SV 1000S :-)
Pozdrawiam.
02.04.2014 00:26
Orzech, wierzymy, że facet po 40, poza fantazją, ma również rozum. Jeśli nie - to już jego odpowiedzialność. Nie piszemy dla przedszkolaków.
02.07.2013 17:16
Taaak drogi autorze, proponuj sfrustrowanym 40 latkom sportowe litry tak... o ile mlodemu da sie wytlumaczyc ze jest mlody i nie umie, to stary powie "ja w twoim wieku gówniarzu..." wsiadze i pojedzie na najblizsze drzewo.
29.06.2013 16:43
A ja zacząłem w ub. roku od HONDY SHADOW 750 C4 - import z USA(tylko sam już ubierałem). Powrót po latach na dwa kółka. Rewelacja do miasta. Ale w tym roku zmieniam na coś większego. HONDA VTX 1300 lub YAMAHA WILD STAR - i świat u stóp. :) Tylko CHOPPER ...
11.02.2013 21:01
Dołączam słowo żeby nie było 13 :)
Przed zakupem 2-kółki trzeba odpowiedzieć sobie na 1 sakramentalne pytanie - gdzie chcę jeździć i co będę z tym moto robił? Potem trzeba udać się na jakieś prezentacje żeby "przymierzyć" kilka różnych modeli z różnych klas. Niedoświadczonym polecam lżejsze modele i niższe pojemności na początek. Potem, wiadomo dobieramy model do portfela, szperamy na forach po informacje o niezawodności i kosztach utrzymania. I ..... i kupujemy wreszcie swoją własną "kozę"!!! Szał !!! Przy kalkulacji warto uwzględnić pozycję w kwocie około 1000-2000 na solidny przegląd i wymianę tego i owego u prawdziwego specjalisty! W ten sposób unikniemy rozczarowań na samym początku i wielo-kilometrowego pchania. Lewa łapka w górę!!!
29.01.2013 17:54
A ja uwielbiam stare ,zabytkowe motory ,które mają dusze i charakter ,i wielką niewiadomą Żaden przecinak im nie dorówna
06.12.2012 12:19
oj ja taki http://www.tylkomotory.pl/ogloszenie/366 kiedyś, na pewno, najwyżej się rozwiode
24.09.2012 19:28
Cześć! A ja przechodząc (jak to określiła moja 21 letnia córcia-"kryzys wieku średniego") od wiosny stałem się posiadaczem maxiskutera Yamaha Mayesty 250. Na początek wystarczy-daje mnóstwo radości z jazdy i ma niezłe osiągi (oczywiście bez porównania z Gold Wing-iem...) .Znów można poczuć wiatr we włosach (których coraz mniej...)... Pozdrawiam wszystkich skażonych bakcylem moto.. :)
05.11.2011 20:15
Witam
Yamaha dragstar 1100 .... powolny lans po mieście . Pozdrawiam
01.11.2011 08:53
Ścigacz to jest to! :D
31.10.2011 14:28
jestem szczęśliwym posiadaczem hondy goldwing--polecam każdemu, ale po 40-tce to najlepszy wybór,to motocykl na długie "spacery" jak i po mieście....rewelacja...
18.10.2011 21:18
A my tu chcieliśmy zacząć delikatnie, żeby nie z grubej rury od razu...
Ale OK, skoro mamy zapaleńca, to zapraszam do kontaktu z redakcją: redakcja@facetpo40.pl :-)
05.10.2011 13:13
Z szosowych brak Hondy Gold Wing jak i amerykańskiego Victory o włoskim Moto Guzzi nie wspominając.
Ze sportów akurat BWM S1000RR święci triumfy jak i Angielski Triumph dużo bardziej niż Ducati.
CBR jest super ale nie jest sama : Kawasaki Ninja, Yamaha R1 - przez samo h, Aprilla, MV Augusta...
Generalnie autor wie, że szumi ale nie wie w jakim lesie.
Są jeszcze turystyczne enduro, enduro, triale, nakedy, super moto, trajki, samy, itd itp.
Redakcja szuka rzeczowych autorów niech pisze do mnie:)
04.10.2011 13:19
Dzięki :-)
29.09.2011 23:11
"Yamachy"?
28.09.2011 13:16
Ale przecież o szpan i lans tu chodzi! Ale ta "promocja" to wydatek porównywalny do dobrego samochodu.... Ale cóż - raz się żyje!
23.09.2011 12:51
P. - dzięki za uwagę. Jakich informacji byś potrzebował? Postaramy się zamieścić je w serwisie.
28.08.2011 15:06
Jak dla początkującego - za mało informacji, a za dużo szpanu.
28.08.2011 12:15