T-shirt - tylko dla nastolatków?

Dziś T-shirty noszą gwiazdy telewizyjne, lekarze, prawnicy, bankowcy, księża, politycy i muzycy. Dla tych ostatnich T-shirt to obowiązkowy strój na scenie. Generalnie jednak koszulka kojarzy się z mniej formalnymi zajęciami – wypadem za miasto, zakupami czy chwilą relaksu. T-shirt to także sposób na manifestację własnych poglądów lub poczucia humoru. Facet po 40. nie musi jednak niczego manifestować, ani udowadniać, że ma poczucie humoru i jest trendy. Nie potrzebuje być wymuskanym, uroczym chłopcem. Jeśli zakłada fajną koszulkę, to znaczy, że ma taką ochotę i chce się w niej czuć modnie i wygodnie.

Koszulka z charakterem

W tym sezonie mężczyźni mają do wyboru setki wzorów, kolorów, faktur i fasonów. Producenci prześcigają się w wymyślaniu coraz oryginalniejszych i ciekawszych koszulek. Można je teraz łączyć z jeansami, kolorowymi spodniami, koszulami, marynarkami, kardiganami i rozpinanymi swetrami.

Odważni mogą pokusić się o założenie T-shirta do modnie skrojonego garnituru, ale tylko pod warunkiem, że nie jest on klasyczny. Dziś już nikogo nie rażą trampki zestawiane z garniturem, choć jeszcze niedawno traktowano takie połączenie jako swoiste faux pas, więc koszulka z modnym nadrukiem będzie jak najbardziej na miejscu. Tegoroczna wiosna i lato pozwalają na sporo szaleństwa w męskiej modzie. A im ciekawszy strój, tym ciekawszy mężczyzna. Faceci z pazurem mogą zestawić T-shirt z podwiniętymi spodniami 7/8 i prostymi butami typu mokasyn lub wojskowymi za kostkę.

W męskiej garderobie nie powinno zabraknąć kilku ciekawych, dopasowanych do charakteru właściciela koszulek. I to nie tyko gładkich, jednolitych, ale również takich z napisami lub ciekawymi motywami. Te ostatnie robią bowiem zawrotną karierę.

Nie oznacza to jednak, że każdy musi takie mieć. Jeśli nie znosisz takiego stylu, nie zakładaj T-shirta na siłę. Będziesz się w nim źle czuł i od razu będzie widać, że cierpisz nosząc taki zestaw. T-shirt przecież to koszulka z charakterem – lubi luz, humor, aktywność i modny design. Tak, jak facet, który ją nosi. Ten styl to taka męska elegancja w nowej formie.

Nie tak, panowie, nie tak!

Pierwszym i największym grzechem jest wpuszczenie modnego T-shirtu w spodnie. To pasuje tylko i wyłącznie szczupłym oraz wysokim mężczyznom. Nie każdy jednak ma idealnie wyrzeźbioną sylwetkę, a w takim wypadku wbicie koszulki w spodnie przepoławia niekorzystnie sylwetkę, a na dodatek uwypukla, i to czasami dość mocno, zbędny tłuszczyk. Taki ubiór bardziej razi, niż przesada czy niedopasowanie poszczególnych elementów garderoby. I jest po prostu passe. Najlepiej, aby panowie z fałdką tu i ówdzie, którzy zdecydują się na T-shirtową stylizację, kupowali koszulkę o rozmiar lub nawet dwa większą. Tegoroczna moda stawia bowiem na takie, które lekko odstają od torsu.

T-shirt Facetpo40.pl

Drugi grzech to zakładanie tej samej koszulki do wszystkich stylizacji. Kobiety od razu to zauważą. Ogromną wagę przywiązują do detali i drobiazgów. Zupełnie inaczej niż panowie. Od razu spostrzegą, tą samą koszulkę, nawet wtedy, gdy reszta stroju będzie super wystrzałowa i zmieniana każdego dnia.

Trzeci grzech, tym razem zaniechania, to noszenie T-shirtu przez kilka dni pod rząd. Takiego zachowania nie da się absolutnie niczym wytłumaczyć, nawet tym, że jest to najbardziej ukochana koszulka na świecie. Męska elegancja to nie tylko najmodniejszy strój, ale przede wszystkim świeżość.

Czwarty zaś i ostatni grzech – to wybranie T-shirtu zupełnie niepasującego do charakteru mężczyzny – bajkowe motywy, prostackie napisy i wrzeszczące hasła pasują bardziej nastolatkom na plażowy wypad, a nie facetowi z klasą.

Agnieszka Jarosz

Źródła: hugoboss.com, peek-cloppenburg.pl