Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Samobójstwa mężczyzn

Męska psychologia
|
15.02.2024

W roku 2022 9.381 mężczyzn targnęło się na swoje życie, z czego dla 4.261 skończyło się to śmiercią - informuje w corocznych raportach Komenda Główna Policji. W 2022 faceci stanowili w Polsce aż 85% "skutecznych" samobójców. Co więcej, byliśmy i ciągle jesteśmy w niechlubnej europejskiej czołówce pod tym względem. Dlaczego tak wielu z nas zdecydowało się na ten ostateczny krok? Co było i jest główną przyczyną narastającej od lat fali prób samobójczych wśród przedstawicieli płci kulturowo uznawanej za "silniejszą"?

Tagi: depresja , kryzys , męska depresja

Odebranie sobie życia
80% samobójców to mężczyźni

Dane policyjne są zatrważające. W roku 2022 w Polsce doszło do 14.520 prób samobójczych, w tym 5100 skutecznych, z czego 4/5 popełnili mężczyźni. Jesteśmy wśród "liderów" europejskich nie tylko pod względem samej częstotliwości tego typu tragedii, ale też w widocznej nadreprezentacji mężczyzn wśród samobójców.

Co prawda prawie wszędzie, przynajmniej w krajach zachodnich, mężczyzn skłonnych zakończyć własne życie w tak drastyczny sposób jest więcej niż kobiet, jednak w Polsce ta dysproporcja jest szczególnie widoczna (np. w Wielkiej Brytanii przewaga mężczyzn nad kobietami samobójczyniami jest mniejsza od tej naszej aż o 10 punktów procentowych). Co się zatem kryje w głowach polskich mężczyzn, że jest u nas w tym kontekście aż tak źle? Odpowiedzi jest co najmniej kilka.

Uwarunkowania kulturowo-psychologiczne

Wielu ekspertów stawia tezę, że winna jest silna presja, jakiej poddawany jest typowy mężczyzna żyjący we współczesnej rzeczywistości. Moim zdaniem nie jest to nawet do końca klasyczny patriarchat czy chociażby dostrzegana przez środowiska feministyczne żądza męskiej dominacji i władztwa (moim zdaniem kobiety w Polsce, inaczej niż w krajach Zachodu, ze względu na naszą specyfikę, od setek lat odgrywały ważną, bardziej równorzędną w stosunku do mężczyzn rolę w życiu społeczności), ale społecznie i historycznie uwarunkowany przymus imponowania płci przeciwnej.

 

Czytaj także: Jak rozpoznać u siebie depresję

 

Nasza tradycyjna kultura wymaga od mężczyzn więcej niż od kobiet, przynajmniej, jeśli chodzi o zarabianie pieniędzy, sukces zawodowy i karierę. To od faceta wymaga się, by osiągał szczyty, najwyższe stanowiska, wpływy. Na facetów spada też zwykle większa odpowiedzialność, gdyż na swoje barki - bywa, że ze względów czysto ambicjonalnych - biorą większą część utrzymania domu oraz rodziny. A tymczasem w dzisiejszym, szybko pędzącym do przodu świecie zdarza się tak, że często nie sposób, mimo najszczerszej motywacji i wielkich chęci, wywiązać się wzorowo ze wszystkich stawianych przez społeczność czy rodzinę wymagań. U "twardego" faceta musi to rodzić potężne napięcie. A u twardziela z Polski - przez względy kulturowe, o których wcześniej wspomniałem - rodzi to frustrację dodatkową.

Najgorsze jest jednak co innego: mężczyznom w naszym kręgu kulturowym nie wolno zbyt wylewnie okazywać uczuć, a tym bardziej słabości. W połączeniu z wysokimi wymaganiami, z którymi facet musi się mierzyć niemal na każdym kroku, rodzi to frustrację i niszczące zgrzyty wewnętrzne. Z jednej strony chcielibyśmy dać upust emocjom - i niektórzy (całe szczęście) znajdują na to sposób, chociażby w szeregu ciekawych życiowych aktywności, w tym fizycznej - z drugiej jesteśmy przed tym blokowani uwarunkowaniami społecznymi. Nie wolno bowiem nam się "mazgaić", źle widziana przez otoczenie będzie nawet najmniejsza próba "użalania się nad sobą".

To też zresztą może tłumaczyć duże dysproporcje w próbach samobójczych mężczyzn i kobiet. Bo choć z twardych danych statystycznych wynika, że mimo, iż kobiety częściej chorują na depresję lub zaburzenia nastroju, znacznie mniej z nich targa się na swoje życie. Wydaje się, że to efekt prostej zależności: one mogą płakać, opowiadać o swojej złej sytuacji i nikt się temu nie dziwi. Tymczasem facet musi trwać w niewzruszeniu. Ciosy powinien przyjmować z godnością i bez żalu.

Niestety, dla części z nas jest to społeczne wymaganie, którego nie jesteśmy w stanie spełnić. Efekt jest taki, że skoro nie możemy okazywać własnych emocji, nie potrafimy w należyty sposób "przepracować" związanych z tym faktów. Tymczasem bez tego podstawowego rozrachunku nie ma mowy o szybkim i trwałym wyjściu na prostą.

Praktyka pokazuje zresztą więcej dysproporcji w tym, jak na stres reagujemy my, a jak płeć "słaba". Okazuje się, że panie dużo łatwiej i częściej korzystają chociażby z profesjonalnej pomocy - rad psychologów i psychiatrów. To też przekłada się na to, jak potem radzimy sobie w życiu.

Ojciec rodziny

Choć jako najczęstszą bezpośrednią przyczynę samobójstw polska Policja podaje zaburzenia natury psychologicznej i psychicznej, nieporozumienia rodzinne oraz "zawody miłosne", to nie są znane głębsze i bardziej właściwe przyczyny tego, co się stało.

 

Czytaj także: Jak znaleźć światło w ciemności depresji

 

Z przeprowadzanych na świecie badań wynika jednak jasno, że częściej samobójstwa popełniają ludzie bez pracy niż tacy, którzy mają stałe zatrudnienie. Dla typowego faceta, zwłaszcza wtedy, kiedy jest już dojrzały i ma ustabilizowane życie rodzinne, ciężkim doświadczeniem jest utrata dochodu, który zapewniał (często dobry) byt jego najbliższym. Kobiety w podobnej sytuacji zajmują się domem, pogłębiają relacje ze znajomymi i dalszą rodziną, tymczasem facet nie może odnaleźć swojego miejsca, cierpi i zaczyna odbierać siebie jako zupełnie nieprzydatnego. Jeśli taki stan się przedłuża, rodzą się wewnętrzne naprężenia, przez które dotychczas bardzo silna jednostka nie jest w stanie samodzielnie przebrnąć.

Mężczyźni zresztą sprawy kariery, pracy i pieniędzy - także ze względu na szereg funkcjonujących społecznie stereotypów oraz tego, co im wpojono w dzieciństwie - traktują zdecydowanie bardziej ambicjonalnie, osobiście niż kobiety. Płeć piękna jest w stanie wytworzyć coś w rodzaju dystansu, natomiast facet traktuje to wszystko bardzo osobiście. Kiedy na przykład mężczyźnie nie wychodzi prowadzona przez niego działalność biznesowa, to często upatruje on w tym oznaki osobistej słabości, widzi własne niedoskonałości nawet tam, gdzie ich nie ma. W podobnym przypadku kobieta dostrzeże zazwyczaj jedynie splot niekorzystnych okoliczności, w najgorszym wypadku przeniesie "winę" na innych.

Skłonności depresyjne

Kiedy myślimy o depresji, często wyobrażamy sobie kogoś, kto nie może normalnie funkcjonować, użala się nad sobą, nie jest w stanie podejmować żadnej normalnej aktywności. Tymczasem bardzo często tak nie jest. Wielu mężczyznom nie przychodzi w ogóle do głowy, że mogliby okazać to, że cierpią. Perspektywa odkrycia się ze swoimi kłopotami dla wielu z nas wydaje się wręcz bardziej dramatyczna niż same te problemy.

 

Czytaj także: Mity na temat depresji

 

W ogóle mężczyźni, którzy z pozoru mniej cierpią (i według starszych badań rzadziej zapadają na depresję), przeżywają swoje kłopoty bardzo specyficznie. Z jednej strony prócz tradycyjnych dla tego typu zaburzeń zjawisk, jak obniżony nastrój i głęboki smutek, poczucie zmęczenia, samoobwinianie czy trwała utrata zdolności odczuwania satysfakcji i przyjemności, pojawiają się takie, które jeszcze niedawno w ogóle nie były uznawane za depresyjne (a nimi są) - na przykład wzrost poziomu złości, przejawianie zachowań agresywnych, podejmowanie działań ponadprzeciętnie ryzykownych i wreszcie popadanie w alkoholizm i narkomanię.

Efekt jest taki, że zwyczajny facet prędzej zastosuje mechanizmy wyparcia niż zdecyduje się sam przed sobą przyznać, że coś jest nie tak. I tu pojawia się też problem poważnych uzależnień, często będących efektem takiego podświadomego wypierania. Niestety owe uzależnienia - od alkoholu, ale też środków psychoaktywnych a nawet hazardu, mają jedną wspólną cechę: oddalają od realnego rozwiązania problemu. Działa to jak samonapędzający się mechanizm: sięgamy po alkohol czy używki, by nie myśleć o problemach, a to wszystko zamiast się realnie wyciszyć, przez cały czas w ukryciu narasta.

Konsekwencje są takie, że wśród osób popełniających samobójstwa jest bardzo wielu ludzi, którzy wcześniej mieli problemy z uzależnieniami, bywa też tak, że to właśnie one (i wszystko co z nimi związane - rozpad rodziny, utrata pracy) doprowadziły do powzięcia do rozwiązań ostatecznych. Dramat polega także na tym, iż część lekarzy po prostu nie jest w stanie trafnie zdiagnozować tego co tak naprawdę dolega mężczyźnie. Jako, że nie występują typowe objawy depresji, nie podejmuje się odpowiedniego leczenia - czy to terapeutycznego, czy farmakologicznego, a to także odbija się na późniejszych statystykach dotyczących samobójstw.

Zabójcza skuteczność

Z danych policyjnych wynika, że na 9.381 męskich prób samobójczych w 2022 roku 4.261 zakończyły się śmiercią. U kobiet było to odpowiednio 5.139 i 847.

My faceci mamy to do siebie, że gdy się za coś bierzemy, robimy to skutecznie i do końca. Niestety w przypadku samobójstw jest to ta z tych naszych cech, która często kończy się tragicznie. Z policyjnych, przytoczonych powyżej statystyk wynika bowiem jednoznacznie, że na tym polu mężczyźni są bardziej skuteczni od kobiet, jest to też prawdopodobnie jedna z przyczyn wspomnianej na początku dysproporcji między udanymi samobójstwami obu płci.

Dzieje się tak dlatego, że prócz większej determinacji faceci sięgają po bardziej skuteczne metody: broń palną, stryczek, skoki z dużej wysokości, natomiast kobiety najczęściej wybierają przedawkowanie leków, które, jeśli zostanie szybko wykryte, daje jeszcze szansę przyniesienia ratunku. To zresztą w dużej mierze pokrywa się z tym, co pisałem wcześniej. Męska depresja wzmaga podejmowanie działań ryzykownych, nasila impulsywność i skłonności autodestrukcyjne, na które człowiek bez tego typu problemu w ogóle by się nie zdecydował.

Coraz poważniejszym, odrębnym problemem są także tak zwane "samobójstwa rozszerzone", podczas których samobójca zabija nie tylko siebie, ale także najbliższych - najczęściej dzieci i rodzinę.

Jak pomóc?

Nie jest łatwo dotrzeć do kogoś w depresji, ba - w ogóle ją rozpoznać, tym bardziej, jeśli jej ofiara ma myśli samobójcze i jest dojrzałym, ukształtowanym wewnętrznie facetem, nawet jeśli jest naszym przyjacielem lub kimś bardzo bliskim.

Po pierwsze, ze względu na wrażliwość i poczucie godności, które u znacznej części, a być może nawet większości mężczyzn uniemożliwi otwarte postawienie spraw i proste wyciągnięcie wniosków, po drugie często nie mamy ani pomysłów, ani dostatecznej wiedzy, by umieć się zachować i odnaleźć w tak trudnej sytuacji.

 

Czytaj także: Jak zapobiec samobójstwu

 

Warto zwracać uwagę, co się dzieje w życiu takiej osoby. Na przykład, jeśli ktoś, kto zawsze przywiązywał wagę do wyglądu zewnętrznego, higieny, ubioru, nagle przestaje o to dbać, do tego zaniedbuje aktywności, które kiedyś uważał za ważne, warto się wówczas temu bliżej przyjrzeć i poszukać przyczyny. Trzeba też uważniej słuchać, co taka osoba mówi. Często nawet z czegoś, co wydaje się czarnym humorem, choćby w stylu "ciekawe jak by to było się zabić", zwłaszcza jeśli takie "pytania" czy deklaracje śmierci zaczynają się powtarzać - przebija dramatyczne wołanie o pomoc.

Jeśli dotyczy to ciebie, pamiętaj, że nie jesteś sam, zawsze możesz liczyć na pomoc. Jeśli nawet nie przyjaciół czy rodziny, to przygotowanych merytorycznie profesjonalistów, którzy będą w stanie pokazać ci alternatywy inne niż to najbardziej ostateczne rozwiązanie i odpowiedzieć na wiele pytań, zwłaszcza takich, na które obecnie nie znajdujesz odpowiedzi. Warto po prostu porozmawiać.

Ważne telefony, pod którymi znajdziesz pomoc:

Całodobowe bezpłatne numery pomocowe

  • centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego Fundacji ITAKA czynne całą dobę pod numerem 800 70 22 22 oraz online na stronie liniawsparcia.pl
  • telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111 (dzieci i młodzież)
  • Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka 800 121 212 (dzieci i młodzież)
  • infolinia Pomagamy Ministerstwa Edukacji i Nauki 800 800 605 (dzieci, młodzież, dorośli)

Inne numery kryzysowe

  • kryzysowy, bezpłatny telefon zaufania dla dorosłych czynny codziennie od 14 do 22 pod numerem 116 123. Czuwają tam doświadczeni specjaliści, z wiedzą z zakresu psychologii, którzy będą w stanie poradzić i doradzić w wielu sprawach, zwłaszcza tych natury egzystencjalnej, ale nie tylko. Telefon jest dostępny także dla rodzin i bliskich osób zmagających się z problemami natury emocjonalnej i depresją.
  • w każdy poniedziałek w godzinach od 17:00 do 20:00 skorzystać możesz z Antydepresyjnego Telefonu Zaufania Fundacji ITAKA (tel. 22 654 40 41); możesz także skorzystać z pomocy mailowej, pisząc pod adres porady@stopdepresji.pl,
  • w każdą środę i czwartek w godzinach od 17:00 do 19:00 czynny jest Antydepresyjny Telefon Forum Przeciw Depresji (tel. 22 594 91 00).

Tomasz Sławiński

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (20) / skomentuj / zobacz wszystkie

Facetpo40
14 września 2022 o 16:57
Odpowiedz

Do ~VvvV.
Jeśli masz depresję, powinieneś zwrócić się o pomoc do specjalisty. Musisz dostać leki, aby zacząć patrzeć na wszystko z innej niż depresyjna perspektywy. Bo życie, choć daje każdemu w kość, jednym zdecydowanie bardziej, to jest jedno. I naprawdę można je przeżyć godnie, wartościowo, dostrzec w nim dobre strony, poczuć się szczęśliwym, choćby tylko chwilami.
Najczęściej to depresja winna jest temu, jak postrzegasz swój los i jak radzisz sobie z przeciwnościami. Wyleczenie jej pozwoli Ci dostrzec więcej pozytywów i szans.

Facetpo40

14.09.2022 16:57
VvvV
14 września 2022 o 14:22
Odpowiedz

Ja mam depresję odkąd pamiętam. Od 15 r.ż. jestem samotny i chlam. Muszę przeżyć tylko 2 osoby a potem mogę sam się zabierać. Jestem odpadem genetycznym ale chociaż mam zero potrzeb, mam byle jaką pracę ale na browar i prostytutki wystarczy. Wyścig szczurów, walka o pozycje, o stanowisko i o zakłamaną płeć przeciwną - to nie dla mnie.

~VvvV

14.09.2022 14:22
młot thora
12 września 2022 o 15:30
Odpowiedz

Problem jest w uwarunkowaniach społecznych i prawnych roli mężczyzny. Mężczyzna poddawany jest społecznej presji realizowania ambitnych celów i założeń. Mężczyzna jest dyskryminowany prawnie i w życiu rodzinnym. Musi odegrać swoją rolę mięsa armatniego.

~młot thora

12.09.2022 15:30
Papinka
12 września 2022 o 06:06
Odpowiedz

Problemy oraz złe samopoczucie potrafią ciągnąć w dół, ale trzeba znaleźć sposób i siłę do walki. Proszę znajdź lekarza, psychoterapeutę oraz wsparcie u najbliższych. Wyjście z tego stanu jest bardzo trudne, ale możliwe. Wszystko da się poukładać. Przytulam i w razie potrzeby służę wsparciem :)

~Papinka

12.09.2022 06:06
Besslein
02 czerwca 2022 o 08:56
Odpowiedz

Wyobraź sobie, że teraz Ty jesteś jednym z tych, którym zwykle udzielasz pomocy. Jakie wskazówki udzieliłbyś sobie?

~Besslein

02.06.2022 08:56
Facetpo40
01 czerwca 2022 o 17:27
Odpowiedz

Do ~DW.
Kolego, dziękuję za bardzo szczery wpis. Nie jestem specjalistą, ale z racji prowadzenia tego portalu wiele się dowiaduję o depresji. To, co napisałeś, może wskazywać na bardzo głęboką depresję, której nie wyleczysz rozmowami z trenerem personalnym. Jest Ci potrzebny lekarz.
To, że nie widzisz światełka w tunelu, to nie wynik beznadziejności Twojej sytuacji, a efekt działania choroby. Choroby, którą możesz wyleczyć, pamiętaj!
Zwróć się do specjalisty, nie zwlekaj.
Pod tym artykułem masz mnóstwo różnych telefonów kontaktowych, pomóż sobie. Życie jest jedno, jest zbyt cenne, by o nie nie walczyć.

Facetpo40

01.06.2022 17:27
DW
01 czerwca 2022 o 03:52
Odpowiedz

Nikomu nigdy się nie zwierzałem z pojawiającej się czasami depresji.Swym problemem podzieliłem się z trenerem personalnym.Po trzech latach współpracy dowiedziałem się iż podzielił się mym problemem z innymi ludźmi Wiadomość bardzo szybko rozeszła sie w kręgu znajomych.Był to bardzo duży cios dla mnie .Wpłynęło na mnie to bardzo negatywnie .Jestem na etapie zamykania swych spraw .Pomalutku zamykam za sobą kolejne drzwi-każde drzwi jedna zamknięta .Ostatnie drzwi zamkną sie za pół roku .W dzisiejszym dniu czuję się jak przygasająca jarzeniówka wypalam sie by zgasnąć.Straciłem swą wartość .Zastanawiam sie dlaczego potrafię pomagac innym ludziom a nie potrafię pomóc sobie. Dużo osób twierdzi iż jest to ucieczka.Czasami w większości przypadków tak jest.Czasami świadomy wybór .

~DW

01.06.2022 03:52
Suweren
08 maja 2022 o 11:46
Odpowiedz

Tak się kończy socjalizm i demokracja. Kobietami łatwiej sterować więc elity za pomocą swoich fachowców z dyplomami od nich samych i z pomocą 3 władzy piorą głowy a później męskie cechy są wyśmiewane i wytykane ale szafkę na 3 piętro to niech facet wyniesie. Technologia oraz feminizm nas cofa a nie rozwija.

~Suweren

08.05.2022 11:46
Dorota
17 listopada 2021 o 09:02
Odpowiedz

Paweł
Serdecznie Ci dziękuję, że podzieliłeś się tym. Bardzo ważne jest by mężczyźni tak otwarcie o tym mówili. Błędem jest, że większość mężczyzn milczy i zamiast mówić, naświetlać temat przemocy kobiet wobec mężczyzn, wybierają samobójstwa. Potrzebna jest w Polsce jest zmiana społeczna. Jestem bardzo wdzięczna, że o tym mówisz. Bardzo serdecznie Ci dziękuję. W krajach gdzie mężczyźni nie są dyskryminowani, nie są wyśmiewani, gdzie traktowani są tak samo dobrze jak kobiety, okazuje się, że kobiety są tak przemocowe jak mężczyźni, a nawet bardziej.

~Dorota

17.11.2021 09:02
PAwel WW28
17 listopada 2021 o 03:19
Odpowiedz

JA i mój syn padliśmy ofiarą przemocy ze strony kobiet . Moja ex małżonka w 99 % ma zespół Munchenhausena . Jej teściowa pomagałą niszczyć mnie i mojego syna . Syd dostawał leki psychotropowe od 5 roku . Dziś ja o mały włos nie popełniłem samobójstwa , , tak samo mój syn .Syn był tak zniszczony że padł ofiarą pedofila , a potem wyciągnęły do nie go zbrodnicze ręce grypy LGBT by przykryć zdarzenie . Sam straciłem dom . O mały włos nie poszedłem do więzienia za czyny które nie popełniłem . Nie będę opowiadał ponieważ włos na głowie wam by się zjeżył . Najgorsze jest to że na oskarżeni o znęcaniu się nad żoną wszyscy mnie oskarżyli . Sąd odebrał mi połowę domu na poczet skrzywdzonej ex .Byłem we wszystkich instytucjach świata . NIC .Moja matka znęcała się nad moją siostrą by oddawał jej pieniądze , część z wypłaty . Dziś jest tak zindoktrynowana że nie rozumie że matka jest jej pasożytem . Chciała zrobić to samo ze mną ,jednak nie dałem się . Więc zniszczyła mnie słowami . Ludzie wierzą w to co chcą . Syndrom Sztokholmski jest prawdziwy . Zabija człowieczeństwo i często człowieka . Znam całą masę rodzin gdzie kobieta znęcała się nad dziećmi i mężem . Wszystko jest ukrywane . Qurwienie się na porządku dziennym . Wyśmiewanie mężczyzny . Standard . Ludzie są głupi bardzo głupi , a za pociupcianie inni mężczyźni siedzą cichutko .

~PAwel WW28

17.11.2021 03:19