Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Dlaczego przeszkadzasz sobie w realizacji marzeń?

Męska psychologia
|
04.01.2018

Jak co roku, postanawiasz być lepszą wersją siebie: uprawiać więcej sportu, wcześniej chodzić spać, czytać więcej książek, nie jeść fast foodów. Do tego dochodzą marzenia, które od dawna snujesz: nauczyć się jeździć na rolkach, podszlifować swój angielski, pojechać na rowerową wyprawę w góry. Dlaczego tak niewiele z tych marzeń i postanowień udaje ci się spełnić? Bo sam sobie przeszkadzasz. Dowiedz się, jak tego uniknąć.

Męska psychologia Dlaczego przeszkadzasz sobie w realizacji marzeń?

Nieważne, czy marzysz o zdobyciu niedostępnego szczytu, czy o znalezieniu prawdziwej miłości, czy o wolności i podróżach po całym świecie – wiem, jak bardzo frustrujące jest, gdy nie wychodzi. Sam doświadczyłem już tak wielu wzlotów i upadków, że zawstydziłbym przeciętny rollercoaster. Wiele razy myślałem, że robię dokładnie to, co powinienem, by po czasie zorientować się, że to zupełnie niewłaściwa droga.

Często to, co robimy, by zmienić marzenia w rzeczywistość, nie jest niczym przyjemnym. Czasem męczy nas to i nuży, wywołując poczucie ciężkiej, syzyfowej pracy. Wysiłki te jednak nie wystarczą, by ruszyć z miejsca, w którym zaczęliśmy. Zdałem sobie z tego sprawę, gdy zadałem sobie pytanie: „Dlaczego jeszcze mi się nie udało?”. Pomogło, gdy przeczytałem te dwa zdania:

„Każdy wie, jak bardzo ważne jest ustanawianie celów; większości ludzi nie udaje się jednak tego zrobić prawidłowo, bo nie szacują poprawnie ilości pracy, której wymaga osiągnięcie takiego celu […]. Gdy spojrzysz wstecz, prawdopodobnie zauważysz, że nie udało ci się poprawnie ocenić ilości działań i umysłowego wysiłku niezbędnych do odniesienia sukcesu w jakichkolwiek dziedzinie.” Grant Cardone

Zrozumiałem, że nie robiłem wystarczająco dużo i od razu szykowałem się na frustrację. Połowiczne starania nie są nagradzane, nie dostajemy też nagród za wymówki. Dobrze znam i jedno i drugie. A czy ty kiedykolwiek podcinałeś gałąź, na której siedziałeś?

Oto kilka rzeczy, które odkryłem, realizując swoje marzenia:

1. Nie dość czasu

Niezapewnianie sobie odpowiedniej ilości czasu każdego dnia to jeden z wielu sposobów na przeszkadzanie sobie w realizacji własnych celów. Łatwiej jest pooglądać wieczorem telewizję albo wejść na Facebooka niż zabrać się do pracy.

Czasem może to wskazywać na fakt, że nasz cel wcale nie jest tym, czego naprawdę pragniemy. Bywa to także oznaką złych nawyków.

Najlepszym sposobem na naprawienie tego stanu rzeczy jest przyjrzenie się temu, czego (jak deklarujemy) pragniemy, a także naszym działaniom. Czy pozostają w zgodzie? Jeśli nie, dlaczego?

Jeśli naprawdę tego chcesz, zaplanuj to. Masz mało czasu, więc być może będziesz musiał poświęcić inne działanie, które nie jest priorytetem. Jeśli przeszkadza ci jakiś zły nawyk, przerwij schemat. Jeśli chcesz nauczyć się grać na gitarze, ale wracasz do domu i siadasz przed telewizorem, poczekaj z telewizją. Ustaw gitarę przed kanapą, na której zwykle siadasz i najpierw pograj, chociaż przez chwilę. Możesz później nagrodzić sam siebie, włączając swój ulubiony program.

2. Brak konsekwencji

Brak konsekwencji to kolejny sposób na przeszkadzanie sobie w realizacji marzeń. Widziałem już ludzi, którzy raz podejmowali nadludzkie wysiłki, by zaraz potem przesiedzieć cały tydzień na kanapie. Potem znowu rzucali się do działania, by „nadrobić”. Jednak życie lubi konsekwencję. Miewam czasem dokładnie ten sam kłopot, więc wiem, jak bardzo spowalnia to rozwój.

Osoby, które odnoszą najlepsze rezultaty, dostosowują swój styl życia do rozwoju. Ułatw sobie osiąganie celów, usuwając przeszkody. Chcesz rano pobiegać? Będzie ci łatwiej, jeśli przygotujesz sobie sprzęt zaraz przy łóżku, zamiast upychać go w szafie.

3. Niedoszacowywanie wysiłku

Łatwo jest nie docenić wysiłku i czasu, które trzeba włożyć, by zrobić coś wielkiego. Jako ludzie nie jesteśmy specjalnie dobrzy w szacowaniu na dłuższą metę, szczególnie, jeśli dotyczy to kwestii dla nas nowych.

Jeśli planujesz przełomowe wydarzenie, pomnóż razy dwa czas i wysiłek, który wydaje ci się potrzebny. Pozwoli ci to spojrzeć na cel z innej perspektywy i realistycznie określić swój sposób postępowania.

Poszukaj informacji o tym, jak wiele czasu potrzebowali na podobne rzeczy inni. Dowiedz się, co musieli zrobić, by osiągnąć cel – w ten sposób przekonasz się, jak wiele może cię to kosztować.

W niektórych przypadkach istnieją już sprawdzone schematy. Na przykład wysiłek niezbędny do skończenia studiów podyplomowych jest zwykle całkiem nieźle rozplanowany, jeśli będziesz postępował zgodnie z ich programem.

4. Brak gotowości na inwestycje

W realizacji marzeń przeszkadza także przeświadczenie, że można mieć wszystko za darmo.

Każdy chciałby dostać najlepsze rzeczy ot tak, z nieba. Każdy chce posiąść „sekret”, który uczyni go bogaczem, pozwoli stracić na wadze, udoskonalić życie seksualne, pokonać nieśmiałość lub zbudować mięśnie… i nie musieć za to płacić.

Jeśli za wszelką cenę unikamy inwestowania w siebie, czy można nas traktować poważnie? Wydawanie pieniędzy nie zawsze jest konieczne, ale unikanie jakichkolwiek inwestycji w siebie to pewny sposób na porażkę.

Czy chodzi o czas, o pieniądze, czy o inne poświęcenia, stawanie się osobą, którą chcemy się stać, wymaga poświęceń na każdym kroku. Nie możemy pozostawać tacy sami i spodziewać się, że uda nam się zmienić swoje życie. Odkryj, co musisz zainwestować w wejście na kolejny etap.

5. Wyrastanie

To, czego chcemy, może z czasem się zmieniać. W takim przypadku, jeśli będziemy nadal podążać za ideałem lub marzeniem, dopadnie nas pustka i brak motywacji.

Ważne jest, by nie tracić wglądu w samego siebie i wiedzieć, czy nadal zależy nam na osiągnięciu celów, których osiągnięcia zapragnęliśmy lata temu.

Chętnie pozostajemy na starej drodze, nawet jeśli nie jest ona już dla nas odpowiednia, bo żal nam włożonego w nią dotychczas wysiłku. Jednak zrezygnowanie z czegoś, co jest już po prostu nie dla nas, może być naprawdę wyzwalające.

Zapytaj samego siebie – czy dalej jestem właśnie taki? Czy pomoże mi to stworzyć idealną wizję własnego życia? Jeśli nie – czas dać sobie spokój. Nasze doświadczenia nigdy nie pójdą na marne. Czasem trzeba przez to przejść, by zobaczyć nową drogę lub zrozumieć, czego naprawdę chcemy.

Nowe doświadczenie jest zwykle na wyciągnięcie ręki

Zastanów się, w jaki sposób dotychczas przeszkadzałeś sobie w realizacji celów. Jakie kroki możesz dziś podjąć, by sobie z tym poradzić?

Leszek Antonowicz

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie