Kierunek, w jakim poszli twórcy serii Gwiezdnych Wojen po tym, gdy jej realizacją zajęli się specjaliści od Disneya, nie wszystkim się podobał. Zarzucano im wtórność, granie na sentymentach fanów, dość luźne podejście do kanonu ukształtowanego sześcioma wcześniejszymi filmami, setkami książek i komiksów. Właściciel marki wziął sobie podobno krytyczne uwagi do serca i dlatego szykuje odpowiedź, która ma zaspokoić apetyt fanów – nowy, wysokobudżetowy serial osadzony w świecie gwiezdnej sagi: The Mandalorian.
Akcja tej produkcji będzie się rozgrywać pomiędzy tym, co widzieliśmy w filmach "Powrót Jedi" oraz "Przebudzenie mocy", czyli już po upadku Imperium Galaktycznego, a przed powstaniem Najwyższego Porządku. Centralną postacią serii, której pierwszy sezon kosztował aż 120 mln dolarów (czyli podobnie jak zrealizowana z wielkim rozmachem Gra o Tron) będzie łowca głów, tytułowy madaloriański wojownik. Postaci tej ma być daleko do idealizmu Luke'a Skywalkera, czy innych bohaterów oryginalnych filmów. To najemnik podejmujący się wątpliwych moralnie zadań, próbujący znaleźć swoje miejsce w świecie opanowanym przez chaos, który powstał na gruzach obalonej kilka lat wcześniej pangalaktycznej dyktatury.
W roli tytułowej zobaczymy znanego z serialu Narcos Pedro Pascala, towarzyszyć mu będą między innymi Gina Carano, znana amerykańska zawodniczka MMA i aktorka oraz Carl Weathers który największe triumfy święcił odgrywając rolę wielkiego mistrza boksu Apollo Creeda w serii filmów o Rocky'm.
The Mandaloriam będzie pierwszym w historii nieanimowanym serialem, który został usytuowany w uniwersum Gwiezdnych Wojen. Serialowa możliwość lepszego zarysowania postaci, nieszablonowy, interesujący finałowy zwiastun, który właśnie możemy zobaczyć, powoduje, że na premierę tej produkcji czekam z niecierpliwością.
Tomasz Sławiński
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie