Każdy z nas ma oczywiście swoje ulubione filmy i zapewne długo mógłby debatować nad wyższością jednego tytułu nad drugim. Nie ulega jednak wątpliwości że istnieją obrazy, które z jednej strony mogły nie do końca trafić w nasze gusta, ale z drugiej trudno im odmówić wywarcia silnego wpływu – zarówno na samą branżę filmową, jak i świat poza nią. Innymi słowy – są takie filmy, których po prostu nie wypada nie znać. Tylko jak je wybrać?
Na szczęście tego trudnego zadania podjęli się eksperci. A konkretnie składająca się z 110 krytyków filmowych i filmoznawców grupa, realizująca projekt „Kanon kina polskiego po ‘89”, finansowanego przez Narodowe Centrum Kultury. Od jakiegoś czasu na facebookowym profilu publikowana była lista począwszy od 50. miejsca (znalazły się na niej zarówno tytuły bardziej znane, jak chociażby „Kiler” Juliusza Machulskiego, który uplasował się na 19. miejscu, jak i obrazy nieco bardziej niszowe – między innymi „Photon” Normana Leto). Teraz wreszcie opublikowano pierwszą dziesiątkę tego interesującego rankingu.
10 najważniejszych polskich filmów po 1989 roku:
1. „Dzień świra” (2002), reż. M. Koterski
2. „Dług” (1999), reż. K. Krauze
3. „Ida” (2013), reż. P. Pawlikowski
4. „Psy” (1992), reż. W. Pasikowski
5. „Ostatnia rodzina” (2016), J. P. Matuszyński
6. „Róża” (2011), reż. W. Smarzowski
7. „Ucieczka z kina »Wolność«” (1990), reż. W. Marczewski
8. „Zimna wojna” (2018), reż. P. Pawlikowski
9. „Wesele” (2004), reż. W. Smarzowski
10. „Wieża. Jasny dzień” (2017), reż. J. Szelc
Obecność każdego z tych filmów w czołowej dziesiątce nie jest żadnym zaskoczeniem, kłócić można by się najwyżej o kolejność. Każdemu z wymienionych wyżej obrazów zostanie poświęcony wykład wyjaśniający jego wysoką pozycję na liście. Pierwszy z nich, dotyczący filmu „Wieża. Jasny dzień” jest już dostępny na kanale YouTube inicjatywy Słowo i Film. Kolejne będą się pojawiać w następnych tygodniach.
Michał Miernik
Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie
Plus wcześniejszy i najlepszy film o komunie, socyalizmie, PRL- u, czyli "Kobieta samotna" A. Holland/M. Karpińskiego!
Najlepsza rola B. Lindy w jego karierze.
Aż prosi się kontynuacja: Jacek wychodzi z więzienia po 25 latach... I wszystko się powtarza, jest po staremu, nic się nie zmieniło.
Zaklęte koło, krąg, fatum, Los, Opatrzność...
Wrocław, AD 2023.
23.09.2023 17:54