Netflix i TVP wspólnie zekranizują bestsellerowy kryminał Marka Krajewskiego "Erynie"

Pierwszy klaps na planie jeszcze w grudniu

Prace nad tworzeniem nowego serialu mają ruszyć już w tym roku. Produkcja jest już niemal dopięta organizacyjne i finansowo – zdradził niedawno portalowi Wirtualne Media prezes TVP Jacek Kurski. A to oznacza, że pierwszy klaps na planie powinien mieć miejsce jeszcze w grudniu. Choć formalnie kontraktu z amerykańskim gigantem streamingowym Netflixem nie podpisano, mówi się, że to tylko kwestia czasu, a wszystko jest przesądzone. Co więcej, ma to być coś poważniejszego niż jednorazowa współpraca, a na Netflixie ma się wkrótce pojawić więcej autorskich produkcji telewizji publicznej oraz przyszłych koprodukcji.

Z dostępnych w sieci informacji wynika, że miały już miejsce castingi, które wyłoniły większość głównej obsady. Wiadomo, że całość wyreżyseruje Borys Lankosz. Autorami scenariusza są między innymi Igor Brejdygant, Borys Lankosz, Magdalena Lankosz oraz Władysław Pasikowski, kompozytorem muzyki będzie Michał Lorenc, a autorem zdjęć Marcin Koszałka.

"Erynie" Marka Krajewskiego, wydawnictwo Znak

O czym jest powieść Marka Krajewskiego?

"Erynie" to druga po "Głowie Minotaura" książka z tzw. cyklu lwowskiego autora. Jej bohaterem jest komisarz policji z przedwojennego Lwowa, Edward Popielski. Akcja osadzona jest w latach 30. i częściowo 40. XX wieku. Główny bohater, początkowo niechętnie, musi rozwikłać sprawę porywacza dzieci, którego ofiarą pada także jego wnuk.

Sam Marek Krajewski to obecnie jeden z najpopularniejszych autorów kryminałów "retro" w Polsce. Rozgłos i rozpoznawalność przyniósł mu cykl książek o radcy kryminalnym Eberhardzie Mocku, których fabuła osadzona jest we Wrocławiu. Większość krytyków literackich ocenia, że styl pisarski Krajewskiego łączy w sobie elementy klasycznego czarnego kryminału i horroru oraz nawiązuje do tradycji gatunku, którego esencją są dzieła Raymonda Chandlera. Fabuły tworzone przez Krajewskiego dzieją się w precyzyjnie naszkicowanym otoczeniu topograficznym i historycznym, co sprawia, że są bardzo realistyczne.

Tomasz Sławiński