Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Książka: Sztuka zwycięstwa

Książka, film
|
01.12.2016
Książka, film Książka: Sztuka zwycięstwa

Bestsellerowe wspomnienia twórcy NIKE, Phila Knighta, człowieka, który stworzył tę markę za garść dolarów pożyczonych od ojca, a potem przez dziesięciolecia kształtował jej potęgę. Jego wspomnienia są fascynującą podróżą w czasie i zaskakująco szczerą, intymną opowieścią o tym, jak realizować marzenia.

Książka, film Książka: Sztuka zwycięstwa

Firmy Nike nie trzeba nikomu przedstawiać - to jeden z najpotężniejszych graczy na rynku odzieży, obuwia i sprzętu sportowego, z roczną sprzedażą rzędu 30 miliardów dolarów. Nie każdy jednak wie, kim jest Phil Knight - człowiek, który stworzył tę markę za garść dolarów pożyczonych od ojca, a potem przez dziesięciolecia kształtował jej potęgę. Jego wspomnienia są fascynującą podróżą w czasie i zaskakująco szczerą, intymną opowieścią o tym, jak realizować marzenia. Knightowi dopisało szczęście: jak większość młodych ludzi, krótko po studiach nie miał szczegółowego planu na życie, ale miał swój Szalony Pomysł. Kochał bieganie i czuł, że nie będzie szczęśliwy, jeśli nie zwiąże kariery zawodowej z pasją. I właśnie o tym, jak zmienić zamiłowanie do sportu w niewyobrażalny sukces komercyjny, opowiada ten pamiętnik - zaskakujący, skromny, niefiltrowany, zabawny i pięknie napisany.

To wspaniała, amerykańska opowieść o szczęściu, determinacji, znajomości rzeczy oraz magicznej alchemii, która połączyła grupkę ekscentryków, twórców sukcesu Nike. To, że odnieśli sukces, jest cudem, bo - jak dowiedziałem się z tej książki - choć jako naród cenimy sobie wolność gospodarczą, to jednocześnie jesteśmy niezrównani w jej tłamszeniu. To, co Phil Knight ma do powiedzenia na temat przedsiębiorczości oraz przeszkód, które trzeba pokonać na drodze do sukcesu, jest wręcz bezcenne. Trudno zliczyć zakładki, które zostawiłem między stronicami tej książki.- Abraham Verghese, autor Powrotu do Missing, bestsellera z listy „New York Timesa”

Byłem jeszcze dzieciakiem, gdy po raz pierwszy spotkałem Phila Knighta, ale tak naprawdę poznałem go dopiero teraz, gdy przeczytałem tę piękną, przejmującą, intymną opowieść. To samo mogę powiedzieć o Nike - z dumą nosiłem stroje tej firmy, ale nie miałem pojęcia, że za popularnym symbolem zwanym swoosh kryje się tak niezwykła historia ludzkiej pomysłowości, woli przetrwania oraz triumfu. Szczery, zabawny, trzymający w napięciu, prawdziwie literacki - oto pamiętnik dla ludzi, którzy kochają sport, lecz nade wszystko dla tych, którzy kochają pamiętniki.- Andre Agassi, tenisista.

Phil Knight, założyciel firmy Nike, Inc., jest jednym z najbardziej wpływowych magnatów światowego biznesu. W latach 1964-2004 był dyrektorem zarządzającym, a obecnie pełni w firmie funkcję prezesa rady nadzorczej. Mieszka w Oregonie z żoną Penny.

 

KONKURS ZOSTAŁ ROZSTRZYGNIĘTY!

 

Aby zdobyć książkę "Sztuka zwycięstwa"
mieliście opisać nam, j
aka postać współczesnego świata biznesu jest dla was autorytetem i dlaczego. 

Przysłaliście mnóstwo bardzo ciekawych odpowiedzi. Jury miało ogromny problem, by wybrać z nich tylko cztery, które mogliśmy nagrodzić książkami. Staraliśmy się więc wybrać takie wypowiedzi, które najbardziej nas osobiście poruszyły, wzbudziły refleksję bądź zainspirowały, choć w każdej z pozostałych wypowiedzi można również znaleźć wiele pozytywnych inspiracji.

Autorzy czterech wybranych odpowiedzi otrzymają egzemplarze książki. Ze wszystkimi skontaktujemy się drogą mailową.

Zwycięskie odpowiedzi na kolejnej stronie:

Oto zwycięskie odpowiedzi:

Może swoją odpowiedzią wszystkich zaskoczę, ale moim autorytetem ze świata biznesu jest Jakub B. Bączek! Jest to osoba, która udowodniła, że warto walczyć o swoje marzenia, bez względu na to, jak wielkie one są w naszych oczach, jak również w oczach innych. Wykładowca biznesowy i akademicki, trener mentalny, właściciel kilku firm, kilkudziesięciu lub nawet kilkuset kawalerek w Polsce, podróżnik, jak również człowiek, który śmiało stwierdza, że osiągnął wolność finansową - oto cały Kuba, którego miałem okazję poznać i dowiedzieć się jak udało mi się osiągnąć taki sukces.

Ciągle idzie pod prąd i nie przejmuje się opinią innych - spełnia swoje marzenia i ma głęboko w nosie, jak ludzie reagują na to marzenie, czy na jego spełnienie. On po prostu robi swoje! Robi to, na czym mu zależy, a dodatkowo pomaga innym i dzieli się z nimi wiedzą. Mimo, że wychował się w małej miejscowości, w najniebezpieczniejszej dzielnicy, a jego rodzice nie byli zamożni, to spełniał marzenia i tym samym udowodnił wszystkim, że nie trzeba być bogatym, by walczyć o swoje marzenia! Dzięki temu wszystkiemu to właśnie Kuba jest dla mnie autorytetem, bo przekazał mi niesamowitą wiedzę oraz jest świetnym przykładem, że warto marzyć i to dzięki tej osobie zacząłem spełniać swoje marzenia!

Dawid

(odpowiedź nagrodzona przez jury za inspirację, jaką niesie dla facetów po 40.)

Jest nim mój ojciec, który z małego warsztatu w garażu stworzył potężną firmę wulkanizacyjną, najnowocześniejszą w naszym mieście, uparcie dążył do celu, nie zwracając uwagi na śmiechy i nieżyczliwość innych. Stworzył coś potężnego własną ciężką pracą i jest moim autorytetem.

Magdalena

(odpowiedź nagrodzona za pokazanie, że największym autorytetem biznesowym może być ojciec)

Imponuje mi przedsiębiorca lokalny z mojego miasta - Sokółka. To Pan Jacek Kucharewicz, który zaczynał od spawania pieców w garażu i sprzedaży ich na rynkach, festynach. Obecnie ma duże przedsiębiorstwo, bogatą paletę produktów - maszyn, pieców, narzędzi. Dodatkowo wspiera sport - ligę piłkarzy, klub bilardowy. Zasłużył się też niebywale u mieszkańców sponsorując koncert Lady Pank. Najważniejsze jednak, że daje pracę , uczciwie płaci i zawsze odpowie Dzień Dobry :)

Barbara

(odpowiedź nagrodzona za fakt docenienia poza odniesionym sukcesem także zwykłej ludzkiej życzliwości i ofiarności)

Sobiesław Zasada – Polski kierowca rajdowy i biznesman. 34 najbogatszy Polak według Forbsa. - Jego majątek szacowany jest na ok 530 mln złotych. Dorobił się głównie na firmie produkującej… suwaki oraz firmach z branży motoryzacyjnej. 11 Krotny rajdowy mistrz Polski, były kierowca fabryczny Porche, Bmw czy Mercedesa. Autor wielu książek o prowadzeniu samochodu. W swojej karierze rajdowej wystartował w ponad 140 rajdach samochodowych. W chwili obecnej ma 86 lat i… nadal startuje. Co więcej, miesiąc temu wygrał rajd żubrów, startując wraz z żoną – Ewą Zasadą Audi TT Rs.

Jest on świetnym przykładem na to, że sukces można osiągnąć niezależnie od wieku. Wygrać rajd samochodowy w wieku 86 lat? Żaden problem! Ile więc można osiągnąć, będąc po czterdziestce? :P

Michał

(odpowiedź nagrodzona za przypomnienie, że niezależnie od wieku można żyć aktywnie i, dosłownie, na pełnym gazie :-)

 

Oto wybrane pozostałe odpowiedzi, które, choć nie znalazły się na zwycięskim podium, to zasługują na opublikowanie, ponieważ mogą być inspiracją dla wielu facetów po 40.!

Dla mnie autorytetem współczesnego biznesu jest Elon Musk. Po przeczytaniu jego biografii jestem zafascynowany tą postacią. Ten ekscentryczny przedsiębiorca tworzy historię na naszych oczach. On po prostu chce zmienić świat. Chce, aby życie było łatwiejsze, lepsze. Jego flagowa firma Tesla Motors zmienia postrzeganie przez nas rynku motoryzacyjnego. Bo kto z nas uwierzyłby jeszcze kilka lat temu, że można jeździć sportowym samochodem, który posiada silnik elektryczny? Ba, za kilka lat to właśnie ten samochód będzie prowadził się sam. Czy to nie kosmos? Skoro już wspomniałem o kosmosie, to nie można zapomnieć również o jego działaniach w celu osiedlenia gatunku ludzkiego na Marsie. Dla mnie Elona Muska można postawić w jednym rzędzie z Henrym Fordem, Thomasem Edisonem czy Stevem Jobsem. On podobnie jak wspomniani przeze mnie przedsiębiorcy zmienił postrzeganie świata przez ludzi i robi to dalej. Jest przykładem „sky is the limit”. Wydaje mi się, że Elon Musk, chyba jak każdy człowiek sukcesu zostanie doceniony dopiero po swojej śmierci. Polecam każdemu zapoznanie się z tą postacią.

Michał

***

Mój współczesny biznesowy autorytet? Zdecydowanie Dr Irena Eris. Imperium kosmetyczne - marka główna, kilka odrębnych linii o innej nazwie. No nie ma kobiety u której w łazience nie stoi pani Eris. Centrum naukowo-badawcze, luksusowe obiekty spa i mógłbym wymieniać wiele. Może brzmi mało imponująco, gdyby nie fakt, że stworzyła to kobieta. Kobieta, która uznawana jest za najbardziej wpływową w Polsce, a zaczynała swoją działalność, kiedy płeć piękna była, delikatnie mówiąc dyskryminowana (w dzisiejszych czasach też się zdarza to zjawisko, zwłaszcza w kategoriach pracy i wynagrodzeń). Wielokrotnie nagradzana, bo i jest za co nagradzać. Za upór, dążenie do celu i ciągłe pielęgnowanie wielkiego diamentu. Ktoś powie, że kobieta ma łatwiej, zwłaszcza jak jest atrakcyjna. Warto zagłębić się w historię najsławniejszej Polskiej pani doktor farmacji. Pani doktor ociekającą pasją, którą śmiało można uznać za autorytet, nawet facetowi po 40.

Damian

***

Największym autorytetem współczesnego biznesu dla mnie jest Jack Ma, twórca alibaba.com. Człowiek ten zaczynał od zera, a dziś jest wart 23 mld $. Nikt w niego nie wierzył, nawet rodzice. Znajomi myśleli, że zwariował. On zaś miał swoje marzenie i je realizował.

Marcin

Choć osoba jest raczej kontrowersyjna, to jednak nie znam drugiej takiej, która mogłaby ją pobić w dokonaniach.

Donald Trump. Osoby znające jego ojca mówią, że Donald jedynie zaprzepaszcza fortunę którą odziedziczył aniżeli ją mnoży, ale robi to co robi w tak komercyjny sposób, że stał się guru dla tysięcy ludzi, którzy wierzą, że jest uosobieniem sukcesu czystej krwi - zarobienia wielkich pieniędzy poprzez spryt, pracę i siłę umysłu. Ten człowiek potrafi mówić jak mało kto. Można go nienawidzić, ale jego charyzma nie pozwala nikomu przejść obok jego pomysłów obojętnie. To wielka sztuka. Jego książki traktowane są przez niektórych jak biblia, jego program "Praktykant" to z kolei mój ulubiony program, którego zakupiłam wszystkie serie w oryginale na DVD.

Jego osoby jako polityka nie komentuję. Ale z jego postaci - jako amerykańskiego biznesmena - nie powinno się naśmiewać kpiąco, bo nikt u nas w Polsce jeszcze nie sprawił, aby biznesmen był uwielbiany za swoje dokonania. On u siebie w kraju tego dokonał. Jego córka, Ivanka, to przykład nowoczesnej biznes woman, ale to już oddzielna historia na oddzielny konkurs :-)

Agnieszka

***

Największym respektem w moich oczach cieszą się działania nieżyjącego już Jana Kulczyka. Niesamowity człowiek, który pomimo olbrzymich pieniędzy, potrafił działać charytatywnie i umożliwiać dobry start młodym ludziom. Człowiek o wielu talentach, który po wielokroć udowodnił intuicję w biznesie. Chyba nie ma niczego w aspekcie biznesu, co by mu się w życiu nie udało. Do tego trzeba mieć prawdziwy talent.

Grzegorz

***

We współczesnym świecie biznesu jest wiele ciekawych postaci i ich niezwykłych historii. Dla mnie jedną z takich postaci jest Michael Jordan. Niezaprzeczalnie pan Jordan osiągnął wielki sukces jako biznesmen, ale jest również żywą legendą sportową.

Air Jordan jest dla mnie autorytetem, ponieważ poprzez swoją ciężką pracę i determinację osiągnął sukces, który zapewnił mu wieczne miejsce w panteonie gwaizd NBA i w ogóle sportu. Ale sława i bogactwo nie uderzyły mu do głowy. Pozostał dalej pracowitym i mądrym człowiekiem, co zaowocowało sukcesami w biznesie.

Sport był zawsze ważny w moim życiu. Aktualnie rozwijam swoją pasję biegową. Patrząc na takich sportowców jak Michael Jordan znajduję motywację w najtrudniejszych nawet chwilach - nie tylko podczas treningów i zawodów, ale również w innych dziedzinach życia :)

Łukasz

***

Jako, że pretekstem do zadania pytania o autorytet we współczesnym biznesie, jest książka "Sztuka zwycięstwa" dotycząca twórcy marki NIKE, moja odpowiedź na powyższe pytanie, może w pierwszym odczuciu wydać się drogą na skróty. Dokładniejsze przyjrzenie się postaci, o której wspomnę, w pełni rozwiewa wątpliwości, ukazując człowieka sukcesu, twórcę marki, mającej predyspozycje, by stać się w przyszłości potęgą światową.

Historię biznesmena, o którym chcę wspomnieć poznałem już kilka lat temu, i jest ona dla mnie tym bardziej fascynująca, gdyż pochodzi on z mojego regionu, z mojego urokliwego województwa świętokrzyskiego, a mówiąc dokładniej z jego serca, z Kielc. Zgłębiając życiorys Igora Klaja, bo o nim mowa, można już dziś powiedzieć, że jest on polskim Phil'em Knight. Mowa bowiem o twórcy największej polskiej marki odzieży i artykułów sportowych - 4F.

40 - letni kielczanin, prezes spółki OTCF, do której należy marka 4F, a zarazem twórca i pomysłodawca tej marki, to bez wątpienia przykład nowoczesności w biznesie. Swoją przygodę z dystrybucją sprzętu sportowego, rozpoczął jako... sprzedawca w sklepie z artykułami sportowymi w Krakowie, podczas studiów. Szybko jednak dostrzegł możliwości na znacznie lepsze pieniądze, stając się dystrybutorem śpiworów i ubrań z polaru do innych sklepów w Polsce. Możliwości jakie dostrzegł, skłoniły go do stworzenia swej pierwszej firmy Out-horn, która dostarczała sprzęt do m.in. sieci supermarketów Tesco, Carrefour, Geant. Swój pierwszy sklep stacjonarny, Klaja otwarł w 2007 roku w Kielcach, pod dziś znana już, chyba można to powiedzieć głośno, w całej Europie, nazwą 4F.

Dziś marka 4F, posiada ponad 200 sklepów w całej Polsce oraz wiele nowo powstających punktów poza granicami naszego kraju. Głównymi rynkami na których 4F odnosi sukcesy są Czechy, Słowacja, Serbia, Łotwa i Rumunia. Jednak łatwo można zauważyć że siła marki ciągle rośnie.

Od kilku lat, 4F ubiera polskich sportowców przy okazji najważniejszych występów. Marka jest oficjalnym partnerem: Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Polskiego Związku Narciarskiego, Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego oraz Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Sukcesem można także okrzyknąć fakt, że 4F podczas IO w Rio de Janeiro, dostarczało ubrania dla reprezentantów Serbii i Łotwy. To znak że polska marka, już dziś ma szanse włączyć się do walki z potentatami rynku , jakimi są Adidas, Puma, czy stworzone przez Phila Knight'a, Nike.

Postać Igora Klaja to bez wątpienia autorytet w świecie biznesu, pokazujący jak stworzyć markę, która w zawrotnym tempie staje się rozpoznawalna na Świecie. Przy tym wszystkim stąpając mocno po ziemi, udowadniając to w wywiadach. Podczas jednego z nich, w rozmowie o swym majątku rzekł, "... Audi kupiłem używane, nowy byłby stratą pieniędzy".

Michał

***

Może nie zabrzmi to przekonywająco, kiedy tekst ten pisze, czterdziestoczteroletni nauczyciel matematyki z likwidowanego właśnie publicznego gimnazjum, ale moim wzorem, mentorem, na którym chciałbym się wzorować, jest jeden z najmłodszych polskich milionerów 39-cio letni Rafał Brzoska, twórca firmy Integer.pl oraz pomysłodawca i założyciel firmy przesyłkowej InPost. Dlaczego właśnie to On? Bo to jest klasyczny przykład dojścia do sukcesu poprzez ciężką pracę i pomysłowość. Człowiek, który zaczynał karierę od roznoszenia ulotek, a skończył na rzuceniu rękawicy wielkiemu monopoliście - Poczcie Polskiej. Dzisiaj wspomaga ciekawe start-upy, jest mówcą i inspiratorem. Pokazał, że tak naprawdę nie mając w kieszeni nic, oprócz chęci, ambicji i pomysłowości można dojść do sukcesu i pieniędzy. Osobiście wierzę, że dzięki swojej determinacji, również zostanę milionerem. A dlaczego nie?

Tadeusz

Będzie trochę zaskakująco i kontrowersyjnie ale moim autorytetem w temacie biznesu aktualnie jest...Papież. Bardzo podoba mi sie jego polityka mówiąca o umiarkowaniu, skromności i pokory. Myślę że dobrze wyczuł „branżę” bo przecież w religii chodzi o ducha a nie o rzeczy materialne. Duży plus za to, że odważył się w ogóle na to zwrócić uwagę bo do tej pory jakoś niespecjalnie przeszkadzało komukolwiek bardzo dostanie życie pasterzy. Sam daje przykład swoją osobą, co uważam za najważniejszą cechę dobrego szefa. Rezygnuje z wielu przywilejów twierdząc, że jest zwykłym człowiekiem, który nie potrzebuje specjalnego traktowania, to zachowanie dobrze wpływa na relacje z „pracownikami”. Pomaga spontanicznie (materialnie), co można by podpiąć pod pomoc charytatywną, a to dobrze wpływa na P(piar) więc z biznesowego punktu widzenia to dobra reklama. Potrafi pochwalić za dobrą robotę ale też zganić bez owijania w bawełnę, kiedy trzeba, a jasny przekaz jest istotny, by nie było w „firmie” bałaganu. Tak więc moim wyborem jest Franciszek:)

Magdalena

***

Tobias Solorz to postać ze współczesnego świata biznesu, która jest dla mnie autorytetem. Bo może być inspiracją i wzorem do naśladowania dla pokolenia młodzieży. Uważam tak, ponieważ w dosyć młodym wieku osiągnął bardzo dużo. Oczywiście wiadomo, że nie byłoby tego gdyby nie majątek i sukcesy ojca, ale też przecież nie musiał się koniecznie zarazić tym rodzinnym pociągiem do biznesu. A jednak zrobił to i ciężką pracą wkroczył w ten świat ukończywszy Wydział Zarządzania i Marketingu Uniwersytetu Warszawskiego. Pełnił już wiele ważnych funkcji, a teraz pełni jedną z najważniejszych, jakie można mieć zaszczyt wykonywać, bowiem jest prezesem zarządu jednej z największych firm medialnych w Polsce - Cyfrowy Polsat S.A. Musiał mieć dużo odwagi, by podołać tej wielkiej odpowiedzialności i presji.

Przemysław

***

Największym autorytetem jest dla mnie Marcin Gortat. Marcin Gortat, koszykarz i zawodnik Phoenix Suns (NBA) jest jednym z najlepiej zarabiających polskich sportowców. W 2009 roku podpisał pięcioletnią umowę z klubem z Orlando wartą 100 mln złotych. W 2010 roku przeniósł się do obecnego klubu. Prawie milion złotych rocznie przynoszą Gortatowi kontrakty reklamowe. Swój majątek powiększa inwestując głównie w nieruchomości. Gwiazdor prowadzi własną restaurację na Florydzie. Podobno kiedy wyjeżdżał do USA Gortat miał już trochę więcej - trzy torby i dwa kartony - przy czym najważniejszą cześć jego dobytku stanowiło wtedy 10 gier komputerowych i... pościel. Jednak już w Stanach Zjednoczonych udało mu się zarobić naprawdę duże pieniądze. Jak sam przyznaje, gdyby teraz chciał wrócić do Polski, musiałby wynająć mały statek, żeby przewieźć wszystko, co zebrał do tej pory. Zarobił pieniądze bez wyzysku biednych, tylko własną ciężką pracą, nie wydaje tylko inwestuje oraz udziela się charytatywnie - to przykład dla polskich biznesmenów.

Aneta

***

Dźwięk budzika ostro przeszył wszechotaczającą ciemność. Powoli i bardzo niechętnie otworzyłem oczy. Zacząłem się zastanawiać czy naprawdę aż tak potrzebuję tej pracy. Doszedłem do wniosku, że jednak tak. Świat za oknem wyglądał nieciekawie. Spadające krople deszczu mocno obijały stalowy parapet, a wiatr na balkonie tańczył kankana z moją suszarką. Grudniowy poranek budził się leniwie, wszędzie jednak panowała ciemność, otulona grubymi warstwami deszczowych chmur. Czułem jak nadnercza rozpoczęły nadprodukcję kortyzolu, hormonu podnoszącego poziom stresu, a szyszynka z kolei produkowała serotoninę jakby od niechcenia. Wiedziałem, że moje ciało musi odnieść zwycięstwo nad duchem, jeżeli mam iść dzisiaj do pracy. Wstałem ociężale. Poczłapałem do kuchni i zaparzyłem kawę. O ile można mówić, że nadużywanie kawy jest nałogiem, to tak, jestem uzależniony. Spojrzałem na zegarek. Powinienem już się zbierać, jeżeli mam w życiu coś osiągnąć. Chociaż czy można coś osiągnąć na państwowej posadzie? Spojrzałem na filiżankę z kawą. A gdyby można było tak zarabiać na tym co się lubi? O, np. taki Howard Schultz, twórca potęgi Starbucks Coffee Co. Z pewnością tak jak ja, zakochany w małej czarnej. Z tym, że On wiedział, że aby do czegoś dojść to trzeba mieć pasję, wizję i wytrwałość. Pewnie też potrzeba również trochę szczęścia. Ale jest to świetny przykład człowieka, który nie mając pojęcia czym jest „American Dream”, stał się jego beneficjentem. Czy kiedyś łatwiej było odnieść sukces? Nie wiem, ale wiem jedno, jeżeli nadal będę siedział nad tą kawą, to z pewnością spóźnię się do pracy, a wówczas o sukces nie będzie już tak łatwo… a może to będzie dopiero początek drogi na szczyt?

Mariusz

***

Po chwili namysłu z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, iż postacią inspirującą mnie z dziedziny współczesnego biznesu jest Donald Trump. Rozpoznawany na całym świecie, kontrowersyjny, niepowtarzalny - rzadko kiedy zdarza się, aby biznesmen został gospodarzem Białego Domu. Przyciąga mnie przede wszystkim jego ekscentryzm, który według mojej opinii jest głównym winowajcą miliardów na koncie biznesmena, niezliczonych posiadłości i wygranej w wyborach prezydenckich. Według mnie sukces w biznesie polega na zdobywaniu pieniędzy, rozpoznawalności, spełnianiu swoich marzeń. Donald Trump spełnia wszelkie wymogi. 4 mld na koncie, fotel prezydenta i sława medialna przekonują mnie do tego, że człowiek ten mimo swej odmienności zasługuje na miano autorytetu w dziedzinie biznesu.

Olga

***

Nie wiem czy jeszcze powinienem nazywać go człowiekiem biznesu czy może nazywać prezydentem ale dla mnie wzorem do naśladowania jest Donald Trump. Co prawda jego poglądy polityczne są całkowicie odmienne od moich i wiele jego zachowań jest dla mnie nie do zaakceptowania ale jako człowiek osiągnął niebywały sukces. Trzeba wielkiej determinacji i wiary we własne możliwości by nie tylko kandydować na prezydenta USA, ale także by objąć ten urząd. Jest to dla mnie przykład, że nie musimy być perfekcyjni by osiągnąć nawet największe cele.

Marcin

Moim autorytetem w biznesie jest ks. Jacek Stryczek, prezes Stowarzyszenia WIOSNA, ponieważ:

-robi mnóstwo ciekawych rzeczy
-potrafi łączyć wiarę i religię oraz działalność charytatywną z biznesem
-nie boi się mówić o swoich marzeniach na temat bogatej Polski
-uczy MĄDRZE pomagać
-mimo iż zajmuje się biznesem, mnóstwo daje od siebie za darmo - prowadzi bloga, udostępnia kazania
-zwraca uwagę na etykę w biznesie

Iwona

***

Osoba o której chciałbym opowiedzieć to Jacek Gaworski. Sportowiec, szermierz, olimpijczyk, ojciec i mąż. Obecnie chory na stwardnienie rozsiane, walczy o każdy dzień życia. Walczy o przetrwanie, leki które są dla niego bezcenne. Historia tego człowieka jest niesamowita. Wielu nie dawało mu już szans, a on konsekwentnie daje radę. Pokazuje niesamowity hart ducha, samozaparcie i chęć walki. Jest wzorem dla wielu ludzi.

Robert

***

Autorytetem świata biznesowego mogę nazwać osoby, w których życiu pierwszym czynnikiem był sport, który pociągnął ich do sławy i wielkich pieniędzy. Dla mnie takim autorytetem może być Michael Jordan, który tak naprawdę poprzez swoje niesamowite popisy na boisku dał początek nowej marce, dzięki której zarabia miliony i jest ustawiony do końca życia. Mike tak naprawdę miał sporo łatwiej niż inni, bo ludzie go kochali, każdy chciał być jak on, upodabniać się do niego, tak jak kiedyś, tak i teraz miliony ludzi na całym świecie marzy, by nosić na nogach buty z logo Jordana. Buty te pomimo swojej wysokiej ceny są rozchwytywane i stały się wyznacznikiem bogactwa, dzisiejszego "fejmu". Noszą je gwiazdy, młodzież, nawet Ci, którzy nie mają zbyt wiele do czynienia z koszykówką.

Jordan pomimo iż skończył swoją karierę i stał się legendą to nadal zarabia miliony dzięki swojej rozpoznawalności na całym świecie, nie daje światu o sobie zapomnieć, jego marka nigdy nie wyjdzie poza margines biznesu.

k-bryant

***

We współczesnym biznesie autorytetem jest dla mnie Bill Gates. Założyciel Microsoftu doszedł do ogromnej fortuny przenosząc swoją pasję w biznes bez pomocy wielkiego spadku od rodziców czy dziadków. Oczywiście miał wsparcie w rodzicach i szczęśliwy splot wydarzeń kierujący go do fortuny, lecz to raczej niezbędne jest do osiągnięcia sukcesu. Najważniejsze jest jednak to, że wykorzystuje swoje zasoby do pożytecznych światu rzeczy jak np. pomoc w Afryce, zarówno chorym dzieciom jak i rolnikom dając im przysłowiową wędkę w postaci wsparcia i pomysłów. Jest człowiekiem z ogromną pozycją i ogromnym sercem, który nie wydaje pieniędzy na ozłocenie się, lecz na pomoc innym w dużym stopniu.

Grzegorz

***

Osoba ze świata biznesu, którą podziwiam jest Elon Musk.
Jego sylwetkę przybliżyła mi książka biograficzna. Podziwiam go za determinację. Za to, że potrafi mieć marzenia, a przy tym konsekwentnie je realizować. Wiele udało mu się już osiągnąć w świecie technologii, zarabiając na tym niebotyczne sumy. Najciekawsze jest to, że to dopiero początek. Myślę, że jest w stanie odmienić życie na ziemi dzięki swoim technologiom.

Imponuje mi również swoją pracowitością oraz obsesją osiągania celów. Stracił wiele pieniędzy, jednak nie poddał się. Wiele niepowodzeń przy projekcie SpaceX nie spowodowało jego rezygnacji. Szukał rozwiązań.

Autorytet to według mnie zbyt wielkie słowo. Jednak jest to bardzo pozytywna osoba, od której można wiele czerpać.

Daniel

***

Na rolę autorytetu wybił się Trump, dzięki swoim występom i przemowom, które może nie zawierały szczegółowego planu realizacji, były konkretne i nie powodowały znużenia, i mówiąc wprost nie miałem efektu lania wody właśnie ze względu na zdecydowanie jakie pokazał wygłaszając je. Jednakże niekonsekwencja odnośnie procesu Pani Clinton zadecyduje jak długo Pan Trump utrzyma się w roli mojego biznesowego autorytetu, cóż za kampanie wyłożył z pieniędzy, które uzyskał w biznesie i jeszcze mu się chciało podjąć wysiłek, niż leżeć w cieple pod palmami.

Erwin

***

Moim autorytetem jest Krzysztof Gonciarz, choć autorytet to może trochę zbyt mocne słowo. Na pewno podziwiam go w pewnych aspektach oraz zazdroszczę mu wielu rzeczy. Ma 31 lat, swoją firmę w Japonii, wykonuje swoją pracę bardzo dobrze. Wspaniale wykorzystał pomysł na siebie i mu się udało, lubię jego twórczość.

Piotr

***

Warren Buffett , bo mimo ogromnej wiedzy, "intuicji biznesowej" i zgromadzeniu ogromnego majątku pozostał sobą, mieszka wciąż w tym samym domu, nie afiszuje się bogactwem. I to mi strasznie imponuje, taka chciałabym być: osiągnąć sukces i nie zwariować.

Agnieszka

***

Ze współczesnego biznesu największym dla mnie autorytetem, ze względu na osiągnięcia na tak wielu polach biznesu jest niedawno zmarły mając zaledwie 41 lat Janusz Kaniewski, którego miłośnikom światowego designu specjalnie nie trzeba przedstawiać. To on odpowiadał za polskie pawilony na ostatnich dwóch światowych wystawach Expo, które swoim wyglądem przyciągały sprawiając, że należały do najczęściej odwiedzanych. Nawet ci, którym wydaje się, że nie znają jego projektów, to można mieć pewność, że z jego projektami na pewno się zetknęli, tylko nie zdają sobie sprawy, że ich autorem jest Polak. To on zaprojektował czarne i białe papierosy Marlboro, buty narciarskie Rossignol-Lange w których Hermann Maier zdobył tytuł mistrza świata, jest też współautorem obecnego logo Fiata, czy foteli do szybkiej kolei, a przecież współpracował praktycznie ze wszystkim najważniejszymi koncernami samochodowymi z Ferrari na czele i to jemu wiele z ich aut zawdzięcza swój aktualny wygląd. Kaniewski jako postać z najwyższej półki biznesu jest dla mnie autorytetem, również dlatego, że w przeciwieństwie do wielu innych biznesmenów, on chętnie dzielił się swoim doświadczeniem w czasie warsztatów przez niego prowadzonych, które nie są gadką coachów, z których wielu nic nie zdobyło. Dzięki chęci dzielenia się doświadczeniem doczekał się wielu następców, którzy zasługują na odkrycie przez świat, a których prace można zobaczyć na polskich festiwalach designu między innymi w Łodzi lub Warszawie. Janusz Kaniewski to człowiek, który w krótkim okresie zrobił bardzo dużo i zarobił jeszcze więcej, a który odszedł za wcześnie(2015 rok), bo jego projekty były wizjonerskie, niektóre z nich dopiero wejdą na rynek jak model Mazdy, którego premiera ma mieć w 2018 roku.

Marek

***

Moje pierwsze skojarzenie to Bill Gates. Człowiek, którego można nazwać przysłowiowym rekinem biznesu. Nie chodzi o stan konta i sławę. Gates imponuje przede wszystkim przedsiębiorczością, kreatywnością i konsekwencją. Jest idealnym przykładem, że jeśli się chce to można. Od zera do milionera, tak właśnie wygląda życie zawodowe twórcy Microsoftu. To dowód, że można dorobić się fortuny uczciwie, bez mafijnych interesów. Gates może być inspiracją, dla młodych przedsiębiorców. Dla mnie faceta po 40 jest symbolem człowieka sukcesu, udanych inwestycji i żyłki do interesów.

Krzysztof

 

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie