Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Heist movies. 10 filmów o napadach, które powinieneś obejrzeć

Książka, film
|
20.08.2020

Jeśli szukasz lekkiego, ale bynajmniej nie głupiego filmu do obejrzenia w jakiś wieczór, to sięgnięcie do gatunku filmów o napadach, nazywanych też heist movies, będzie jedną z najlepszych możliwych decyzji.

Tagi: film dla faceta po 40.

Kadr z filmu „Ocean's 11”, reż. Steven Soderbergh
Heist movies. Dobry napad nie jest możliwy bez właściwej ekipy

Pomimo faktu, że filmy z tego gatunku od praktycznie kilkudziesięciu lat są oparte na dość standardowym schemacie, to cieszą się niesłabnącą popularnością. Z jakiegoś powodu lubimy oglądać, jak charyzmatyczny przestępca najpierw zbiera ekipę podobnych sobie gagatków, by następnie opracować plan napadu na bank/muzeum/dom jakiegoś bogacza i w ten sposób się wzbogacić. Po drodze oczywiście coś pójdzie nie tak, we znaki da się przenikliwy inspektor policji, ale na koniec dzięki wielopoziomowemu twistowi wszystko skończy się tak, jak protagonista sobie założył.

W naszym zestawieniu filmów o napadach, które powinieneś obejrzeć przyjrzymy się zarówno produkcjom, które trzymają się powyższego, klasycznego schematu jak i tym, które się z niego w mniejszym lub większym stopniu wyłamują. Niekiedy sam napad jest główną osią fabuły, a czasami jednym z elementów tła, dzięki któremu na pierwszy plan wybija się inna, nie mniej ciekawa historia. Z całą pewnością natomiast każdy z poniższych filmów dostarczy sporej dawki tego, do czego został stworzony, czyli rozrywki.

10 filmów o napadach, które powinieneś obejrzeć (+bonus)

Ocean’s Eleven (Ryzykowna gra)

Film, od którego powinno zacząć się przygodę z heist movies. To obraz niejako definiujący cały gatunek, który choć powstał już w XXI wieku, to mocno trzyma się klasycznej formuły. Opowiada historię grupy pod przywództwem Danny’ego Oceana (w tej roli George Clooney), który planuje skok na trzy kasyna, należące do Terry’ego Benedicta (Andy Garcia). W obsadzie znaleźli się między innymi Brad Pitt, Matt Damon, Julia Roberts i Elliott Gould. Film doczekał się dwóch sequeli i remake’u z w pełni kobiecą obsadą przestępczej ekipy („Ocean’s 8”). Co ciekawe, obraz w reżyserii Stevena Soderbergha sam jest remakiem – oryginał powstał w 1960 roku, a zagrali w nim między innymi Frank Sinatra, Dean Martin i Cesar Romero.

Rififi

Jeśli kogoś ciekawi, jak wyglądały korzenie tego gatunku, powinien sięgnąć po „Rififi”. Zrealizowany przez reżysera Julesa Dassina we Francji po tym, jak został umieszczony na słynnej „Czarnej Liście Hollywood” i nie mógł uprawiać swojego zawodu w Stanach Zjednoczonych. „Rififi” opowiada dość klasyczną (z dzisiejszego punktu widzenia rzecz jasna – film ukazał się w 1955 roku) historię napadu na jubilera. Przeszedł do historii głównie dzięki aż półgodzinnej, zrealizowanej z najdrobniejszymi szczegółami scenie samego napadu, która przyniosła Dassinowi Złotą Palmę dla najlepszego reżysera.

21

Film nie opowiada stricte o napadzie, ale że stawką są duże pieniądze zdobywane w błyskotliwy i nie do końca legalny sposób, to znalazł się w zestawieniu. „21” opowiada historię ponadprzeciętnie uzdolnionych studentów Massachussets Institute Of Technology, którzy kierowani przez swojego profesora (w tej roli Kevin Spacey) opracowują metodę liczenia kart, dzięki której wygrywają spore sumy w blackjacka. Ich przeciwnikiem w tej rozgrywce jest szef ochrony kasyna (Laurence Fishburne), ale scenariusz – jak to często bywa w tego typu filmach – obfituje w zaskakujące zwroty akcji. Dobra rozrywka.

Focus

Profesjonalny oszust i złodziej Nicky (Will Smith) postanawia nauczyć fachu młodą, atrakcyjną Jess (Margot Robbie), ale z czasem sprawy się komplikują ze względu na rodzące się pomiędzy nimi uczucie. Czego tutaj nie ma! Są i kradzieże kieszonkowe, i oszustwa podczas randek, jest i obowiązkowy twist fabularny na koniec, ale najmocniejszym elementem filmu jest wielopoziomowy numer, do którego dochodzi podczas meczu futbolowego, na którym Nicky i Jess spotykają ekscentrycznego chińskiego milionera. Żadne arcydzieło, ale solidna produkcja, której warto dać szansę – także ze względu na rolę pięknej Margot Robbie.

Inside Man (Plan doskonały)

„Plan doskonały” Spike’a Lee to powrót do korzeni gatunku, ale z nowoczesnymi akcentami. Mamy oczywiście napad na bank, ale jest on tu pretekstem do opowiedzenia historii rywalizacji pomiędzy uzdolnionym przestępcą Daltonem Russellem (w tej roli Clive Owen), a detektywem Keithem Frazierem (Denzel Washington). Sprawy dodatkowo się komplikują, gdy do gry włącza się trzecia osoba – wpływowa Madeleine White (Jodie Foster), reprezentująca interesy bogatych ludzi. Z czasem okaże się, że pieniądze nie są w całej sytuacji najważniejsze, ale o tym najlepiej przekonać się na własne oczy.

Kelly’s Heroes (Złoto dla zuchwałych)

Połączenie filmu wojennego z motywem heist na pierwszy rzut oka wydaje się być zabiegiem dość karkołomnym, ale reżyserowi Brianowi Huttonowi udała się ta sztuka. Grupa sfrustrowanych żołnierzy przez przypadek dowiaduje się o niemieckim transporcie sztabek złota, wartych 16 milionów dolarów i postanawia przeprowadzić napad, jednak aby to zrobić, konieczne jest przedostanie się poza linie wroga. Wrażenie z całą pewnością robi obsada – znaleźli się w niej między innymi Clint Eastwood, Telly Savalas, Donald Sutherland i Don Rickles. Wojna przedstawiona w „Złocie dla zuchwałych” znacząco różni się od tej prawdziwej, ale akurat temu filmowi to w żaden sposób nie szkodzi.

Thomas Crown Affair (Afera Thomasa Crowna)

Istnieją dwa filmy pod tym tytułem: pierwotna wersja z 1968 roku ze Stevem McQueenem w roli tytułowej i remake z 1999 z Piercem Brosnanem. Oba są oceniane podobnie, więc można wybrać zgodnie z własnymi preferencjami, ale z oczywistych względów radzimy dać szansę oryginałowi. Thomas Crown to zblazowany milioner, który spragniony nowych wrażeń postanawia obrabować bank (w wersji z 1968 roku) i ukraść cenny obraz (w wersji z 1999). Jego tropem podąża agentka ubezpieczeniowa (Faye Dunaway i Rene Russo), która wszelkimi sposobami stara się zdemaskować bogacza, a ten chętnie podejmuje jej grę.

Sting (Żądło)

Jeden z największych klasyków tego gatunku i niedościgniony wzór dla wielu twórców. Celem dwójki oszustów (w tych rolach Robert Redford i Paul Newman) są pieniądze należące do groźnego gangstera (Robert Shaw), odpowiedzialnego za śmierć ich kolegi. Opowiadanie dalszej fabuły nie ma większego sensu – to film, który każdy powinien obejrzeć na własne oczy. Najlepiej świadczy o tym fakt, że w 1973 roku „Żądło” zdeklasowało przeciwników na ceremonii wręczenia Oscarów, zgarniając aż siedem statuetek, w tym tę w najbardziej prestiżowej kategorii, a więc dla Najlepszego filmu.

Italian Job (Włoska robota)

Podobnie jak w przypadku omawianej wyżej „Afery Thomasa Crowna”, „Włoska robota” występuje w dwóch wersjach – oryginalnej z 1969 roku i remake’u z 2003. W pierwszej z nich rola Charliego Crokera – błyskotliwego przestępcy i uwodziciela – przypadła Michaelowi Caine’owi, a w drugiej – Markowi Wahlbergowi. Film kojarzony głównie z brawurową sceną pościgu, w której łup w postaci sztabek złota jest przewożony samochodami marki Mini. Co ciekawe, wyższą średnią ocen na Filmwebie może się pochwalić nowsza wersja, ale – podobnie jak dwa akapity wyżej – warto dać szansę oryginałowy. To jeden z tych filmów, który przez lata nie tylko się nie zestarzał, ale nabrał specyficznego uroku.

Dog Day Afternoon (Pieskie popołudnie)

John Cazale to aktor o bardzo specyficznym życiorysie. Najbardziej kojarzony z rolą Fredo Corleone w „Ojcu chrzestnym” zagrał w jedynie sześciu filmach, ale były to produkcje nieprzeciętne – każda z nich otrzymała co najmniej nominację do Oscara. Tak też było w przypadku „Pieskiego popołudnia”, w którym obok Cazale zagrał Al Pacino. Film opowiada historię dwójki przyjaciół, którzy napadają na bank po to, aby zorientować się, że… w sejfie praktycznie nie ma pieniędzy. Bohaterowie, będąc w pułapce, nie wiedzą, co robić, ale między nimi a zakładnikami nawiązuje się pewna nić porozumienia. Film jest oparty na wydarzeniach autentycznych.

Rick i Morty S04E03 – One Crew over the Crewcoo's Morty (bonus)

„Rick i Morty” to na pierwszy rzut oka głupawa kreskówka z absurdalnym humorem, ale pomysłowość scenarzystów robi na tyle duże wrażenie, że warto zobaczyć jeden czy dwa odcinki na własne oczy, aby wyrobić sobie zdanie. Jednym z ciekawszych epizodów jest trzeci z czwartego sezonu, który jest doprowadzoną do absurdu parodią na temat heist movies. Ilość zwrotów akcji i wielopoziomowych intryg jest tak duża, że można by nią obdzielić kilka filmów, a należy pamiętać, że odcinek trwa niewiele ponad 20 minut. To chyba najbardziej skondensowana dawka filmów o napadach, jaką kiedykolwiek stworzono.

Michał Miernik

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie