Kariery artystów rozwijają się w przeróżny sposób. Również w te mniej oczekiwane strony. Wielu cenionych i odnoszących sukcesy muzyków – czy to wokalistów, czy instrumentalistów – w pewnym momencie szuka kolejnych artystycznych wyzwań. Popularnym, choć niekoniecznie naturalnym wyborem okazuje się w takich sytuacjach świat filmów czy seriali. Niektórzy traktują to jak hobby i w ramach odstresowania decydują się na zagranie niewielkich epizodów. Są też jednak tacy, którzy zaczynają czerpać z aktorstwa prawdziwą radość i zaczynają je traktować na równi ze śpiewem czy graniem.
Historia pokazała, że nie każdy muzyk musi od razu być dobrym aktorem. Są też jednak takie przykłady, które udowadniają, że talent może być czymś dużo bardziej uniwersalnym, niż tylko komponowanie i występowanie na scenie. Poniżej prezentujemy krótkie zestawienie muzyków, którzy spróbowali swoich sił w aktorstwie i okazało się, że poradzili sobie znakomicie. Wielu z nich rozwijało swoją nową pasję i pojawiało się w kolejnych filmach czy serialach. Niektórzy natomiast wciąż nie zdecydowali, w którą stronę poprowadzić swoją karierę...
David Bowie
Legendarny brytyjski wokalista i autor tekstów rozpoczął muzyczną karierę w 1962 roku. Jego muzyka szybko została doceniona i stał się gwiazdą światowego formatu. Gwiazdą, która od zawsze zakochana była w aktorstwie. Nie wystarczyło mu nagrywanie muzyki z myślą o kolejnych filmach, chciał spróbować swoich sił w aktorstwie. Na ekranie zadebiutował w 1967 roku, ale był to zaledwie epizod. Nieco później zagrał samego siebie w filmie „Ziggy Stardust and the Spiders from Mars” z 1973 roku. Jego aktorska kariera nabrała rozpędu w latach 80. i 90., gdy pojawił się w dziesiątkach mniej lub bardziej znanych filmów. Bowiego zobaczyć możemy m.in. w „Zagadce nieśmiertelności” (1983), „Labiryncie” (1986), „Ostatnim kuszeniu Chrystusa” (1988) czy w filmie „Miasteczko Twin Peaks. Ogniu krocz za mną” (1992).
David Bowie w „Miasteczko Twin Peaks. Ogniu krocz za mną”
Cher
Urodzona w 1946 roku Amerykanka to prawdziwa legenda sceny muzycznej. W swojej bogatej karierze wydała dziesiątki albumów, sprzedała kilkanaście milionów płyt i wylansowała całą masę przebojów. Nagrywa i koncertuje od 1963 roku. Pierwszych aktorskich prób podjęła się jeszcze w latach 60. XX wieku, ale prawdziwą popularność w filmowym świecie zyskała dwie dekady później. Cher zagrała w takich filmach jak „Maska”, „Czarownice z Eastwick”, „Syreny” czy „Wpływ księżyca”. Za ostatni z wymienionych otrzymała Oscara. W późniejszych latach mniej pokazywała się na ekranie, ale gdy tylko pojawiała się oferta – bez wahania się zgadzała. W 2018 roku zagrała niewielką, ale wartą zapamiętania rolę w filmie „Mamma Mia! Here We Go Again”.
„Czarownice z Eastwick” – Cher w kultowym filmie
Lady Gaga
Działająca na rynku muzycznym od 2001 roku Lady Gaga początkowo postawiła przede wszystkim na zwrócenie uwagi. Częściej mówiło się o jej niecodziennych strojach czy kontrowersyjnych wypowiedziach, niż o pracy twórczej. A szkoda, ponieważ jest niesamowicie uzdolnioną piosenkarką, co pokazała w ostatniej dekadzie. Więcej czasu zaczęła poświęcać na tworzenie, a mniej na prowokowanie.
Zaczęła również pojawiać się w filmach i serialach. Początki w „Facetach w czerni 3” były nieśmiałe, ale w 2018 roku Gaga udowodniła, że ma ogromny talent – nie tylko muzyczny, ale również aktorski. Wystąpiła wraz z Bradleyem Cooperem w remake’u kultowych „Narodzin gwiazdy”. Za tę rolę została nominowana do Oscara oraz Złotego Globu. Drugą z wymienionych nagród ma już zresztą na koncie – za rolę w serialu „American Horror Story: Hotel”. Lady Gaga na pewno nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa!
Dolly Parton
W Stanach Zjednoczonych Dolly Parton to kobieta-instytucja. Jako piosenkarka country osiągnęła absolutny szczyt popularności. Nagrywa i koncertuje od 1959 roku. Nieco ponad dwie dekady później spróbowała swoich sił w aktorstwie. I to jak! Jej rola w „Od dziewiątej do piątej”, obok chociażby Jane Fondy, została doceniona przez widzów i krytyków. Parton szybko zrozumiała, że obok talentu muzycznego, ma również ten aktorski. Od 1980 roku zagrała w kilkudziesięciu filmach, a wspomnieć warto chociażby o takich jak „Stalowe magnolie”, „Prosto z mostu”, „Blue Valley Songbird” czy „Radośnie śpiewajmy”.
Zjawiskowa Dolly Parton w filmie „Od dziewiątej do piątej”
Elvis Presley
Sztandarowy przykład muzyka, który postanowił spróbować swoich sił w aktorstwie i uznał, że był to doskonały pomysł. O tym, jak zasłużonym twórcą muzyki był Presley chyba nie ma sensu wspominać – wiedzą o tym wszyscy. Tworzył od 1954 roku, natomiast w pierwszym filmie zagrał już dwa lata później. Niedługo później światło dzienne ujrzały takie produkcje jak „Więzienny rock”, „Płonąca gwiazda” czy „Żołnierski blues”. W latach 60. Elvis pojawiał się nawet w kilku filmach rocznie. Lepszych lub gorszych, ale nigdy nie schodził poniżej dobrego aktorskiego poziomu. W ostatnich filmach zagrał w 1969 roku i, po ośmiu latach przerwy, postanowił wrócić do śpiewania. Ocenia się, że był lepszym piosenkarzem, niż aktorem, ale w tym wypadku ważniejsze jest, że postanowił spełnić jedno ze swoich marzeń – chciał zostać gwiazdą kina.
Frank Sinatra
Amerykański gwiazdor rozpoczął muzyczną karierę w 1935 roku w wieku zaledwie 20 lat. Szybko osiągnął sukces, żeby w kolejnych dekadach cieszyć się mianem jednego z najlepszych amerykańskich piosenkarzy. Podobnie jak Elvisa, również Sinatrę od początku ciągnęło do świata kina. Jego kariera jest jednak dużo bardziej okazała, niż „króla rock ‘n’ rolla”. Frank zadebiutował w 1941 roku grając epizod w filmie „Noce w Las Vegas”. Później było już tylko ciekawiej! W sumie kilkadziesiąt ról, które zaowocowały dwiema nominacjami do Oscara (otrzymał statuetkę za „Stąd do wieczności” z 1953 roku). W pewnym momencie Sinatra był bardziej znany ze swoich ról, niż muzyki, którą nagrywał. Możemy zobaczyć go między innymi w „W 80 dni dookoła świata” (1956), „Tak niewielu” (1959), „Ryzykownej grze” (1960), „Przeżyliśmy wojnę” (1962) i wielu innych. Ostatni raz zagrał w 1980, zmarł natomiast w 1998 roku.
Mark Wahlberg
Choć mało kto o tym pamięta, Mark Wahlberg rozpoczynał karierę jako kontrowersyjny Marky Mark będący członkiem wykonującego eurodance i hip-hop zespołu The Funky Bunch. Wydali w sumie dwa albumy, które ukazały się w latach 1991 oraz 1992 roku. Pierwszy zatytułowany „Music for the People” pokrył się platyną. Marky Mark szybko jednak spadł z piedestału po tym, jak zarzucono mu rasizm oraz odkryto, że jako nastolatek został skazany za pobicie dwóch Wietnamczyków. Mark Wahlberg już pod swoim nazwiskiem postanowił spróbować swoich sił w aktorstwie. Rozpoczął w filmie „Zastępstwo” z 1993 roku. Jego kariera szybko nabrała rozpędu i obecnie jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych hollywoodzkich aktorów. Zagrał w takich filmach jak „Złoto pustyni” (1999), „Gniew oceanu” (2000) „Infitracja” (2008), „Fighter” (2010), „Władza” (2013) i wielu innych.
Tom Waits
Amerykański wokalista i gitarzysta, który tworzy muzykę rockową i bluesową od 1971 roku, również – będąc już znanym muzykiem – postanowił spróbować swoich sił w aktorstwie. W pierwszym filmie zagrał w 1987 roku („Paradise Alley”) i szybko okazało się, że ma spory talent. Sam świetnie czuł się przed kamerą, a także – co chyba ważniejsze – był zapraszany do współpracy przez kolejnych reżyserów. Ostatecznie zagrał w kilkudziesięciu filmach, a szczególnie znany jest z takich produkcji jak „Poza prawem” (1986), „Parnassus” (2009), „Dracula” (1992) czy „7 psychopatów” (2012). 71-latek wciąż jest aktywny zawodowo – zarówno jako piosenkarz, jak i aktor.
Michał Grzybowski
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie