6 najlepszych seriali, których akcję osadzono w kosmosie

Jakiś czas temu napisałem tekst, w którym wskazałem najciekawsze filmy, które rozgrywają się w kosmosie lub związane są z misjami kosmicznymi. Filmowcy wiele uwagi poświęcili przełomowym wydarzeniom, takim jak chociażby pierwsze lądowanie statku kosmicznego na Księżycu czy misja Apollo 13. Twórcy seriali obrali nieco inną drogę – skupili się na tworzeniu własnych, złożonych i wciągających historii. Statki kosmiczne, obce cywilizacje, nieznane ludziom planety... Można puścić wodze fantazji!

Poniższa lista, która jest oczywiście całkowicie subiektywna, to dowód na to, że seriale mogą dostarczyć sporych wrażeń wszystkim miłośnikom kosmosu, ale również dzieł Sci-Fi.

Star Trek: Następne pokolenie / Star Trek: The Next Generation (1987-1994)

Jakiejś odsłony „Star Trek” nie mogło na tej liście zabraknąć. Choć nie wszyscy rozumieją fenomen tego uniwersum, warto dać mu szansę, ponieważ to ciekawy i złożony świat. Postawiłem na „Następne pokolenie”, czyli drugi oficjalny serial, który został stworzony we wspomnianym uniwersum. Jego akcja toczy się w XXIV wieku, dokładnie 70 lat po kapitanie Kirku i jego załodze. Tym razem statek Enterprise NCC 1701-D dowodzony jest przez kapitana Jean-Luca Picarda (Patrick Stewart), a on i jego załoga mają jedno zadanie – poszukiwanie nowych form życia w miejscach, do których nikt przed nimi nie dotarł. W sumie powstało aż 178 odcinków serialu, który uznawany jest za jeden z najlepszych z akcją osadzoną w kosmosie.

Bohaterowie serialu „Star Trek: Następne pokolenie”

Babylon 5 (1994-1998)

Coś się kończy, coś zaczyna. W 1994 roku wyemitowano ostatni odcinek „Star Trek: Następne pokolenie”, a zaraz później rozpoczął się kolejny świetny serial Sci-Fi, który opowiadał o wydarzeniach mających miejsce na stacji położonej w neutralnej przestrzeni kosmicznej – Babylon 5 (stąd tytuł serialu). To właśnie tam dochodziło do spotkań różnych ludzi: dyplomatów, biznesmenów, spiskowców. Ale żaden z nich nie był tak naprawdę tym, za kogo się podawał... To właśnie na Babylon 5 rozstrzygały się losy wszechświata znanego człowiekowi. Co ciekawe, serial – w porównaniu do konkurencji – opisuje jeden zamknięty krąg wydarzeń. Ostatecznie produkcja, za którą odpowiedzialny jest J. Michael Straczynski, doczekała się pięciu sezonów. „Babylon 5” doceniono między innymi trzema nagrodami Emmy.

Firefly (2002-2003)

Przygodowy serial Sci-Fi opowiada o załodze statku kosmicznego Serenity przemierzającego galaktykę. Jego załoga zajmuje się przemytem ładunków lub przewozem pasażerów. Problem pojawia się w momencie, gdy na pokładzie statku pojawia się para wyjętych spod prawa kryminalistów. Aż szkoda, że „Firefly” doczekał się zaledwie jednego sezonu, ponieważ miał w sobie ogromny potencjał. Warto nadmienić, że piętnaście stworzonych przez Jossa Whedona odcinków przełożyło się – podobnie jak w przypadku „Babylon 5” – na trzy nagrody Emmy. W serialu zagrali między innymi Nathan Fillion, Gina Torres, Alan Tudyk czy Morena Baccarin. „Firefly” bywa określany mianem „westernu w kosmosie” i to, przynajmniej w mojej ocenie, jest spory komplement!

Kadr z serialu „Babylon 5”

Battlestar Galactica (2004-2009)

Stworzone przez ludzi Cylony, inteligentne maszyny, zbuntowały się i zniszczyły dwanaście ludzkich kolonii. Komandor William Adama postanawia uruchomić swój statek kosmiczny, który pełnił rolę muzeum. Wraz z pilotami myśliwców rozpoczęli walkę z najeźdźcą, a następnie – widząc przewagę wroga – rozpoczęli poszukiwania trzynastej ludzkiej kolonii. Planety zwanej Ziemią.

„Battlestar Galactica” to na podobnej liście pozycja obowiązkowa. Serial zachwyca realizacją i przedstawieniem świata. To również ciekawa wizja kosmosu z nieco innej perspektywy. W docenionym trzema Emmy (jakżeby inaczej?) serialu zagrali Edward James Olmos, Mary McDonnell czy Katee Sackhoff. Produkcja doczekała się czterech sezonów, które do dziś trzymają poziom – również jeśli chodzi o efekty specjalne.

The 100 (2014-2020)

„The 100” nie dzieje się może tylko i wyłącznie w kosmosie, ponieważ bohaterowie decydują się w pewnym momencie na kolonizację zniszczonej wojną nuklearną Ziemi. Wszystko jednak zaczyna się na „Arce”, czyli dwunastu stacjach kosmicznych, na których zamieszkali ocalali ludzie. Gdy zaczyna brakować zapasów, szukają alternatywnych rozwiązań pozwalających na przetrwanie.

„The 100” to jeden z głośniejszych seriali Sci-Fi ostatnich lat. Doceniony został nie tylko za samą wciągającą historię, ale również mnogość wątków oraz kreację postaci. W produkcji pojawia się wiele wątków uniwersalnych dotyczących przetrwania, walki czy człowieczeństwa w trudnych czasach. Dodatkowo nie brakuje w nim akcji, dlatego jest tak chętnie oglądany. Ostatecznie doczekał się aż siedmiu sezonów. Jego twórcą jest Jason Rothenberg.

The Expanse (2015-)

Rzecz dzieje się kilkaset lat w przyszłości. Ludzie skolonizowali układ słoneczny. Narody Zjednoczone rządzą Ziemią, Mars natomiast jest niepodległą potęgą militarną. Wszystkie planety żyją dzięki zasobom znajdującym się na Pasie Asteroid – tam najcenniejsze jest powietrze. Wzrasta napięcie między Ziemią, Marsem i przedstawicielami Pasa. Wystarczy jedna iskra, żeby wywołać wielki konflikt...

Produkcja, najnowsza w naszym zestawieniu, doczekała się już sześciu sezonów. Stworzona została przez Marka Fergusa i Hawka Ostby’ego. „The Expanse” to ciekawa prezentacja przyszłości, a także dobra realizacja i świetne efekty specjalne. W serialu zagrali między innymi Thomas Jane, Shohreh Aghdashloo, Steven Strait czy Cas Anvar. Szczególnie wysoko oceniane są trzy pierwsze sezony, później natomiast produkcja nieco straciła na jakości, ale bez wątpienia jest ciekawą pozycją dla miłośników Sci-Fi w kosmosie.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM! ❯