Łysienie okiem dietetyka

Kłopoty z włosami

Zdrowe, lśniące, niełamliwe i mocne włosy to nie tylko efekt stosowania dobrych kosmetyków oraz szczególnej dbałości, ale przede wszystkim odpowiednio dobranej, bogatej w konkretne produkty, zbilansowanej diety, a także ogólnego zdrowia całego organizmu. Jeśli z twoimi włosami dzieje się coś niepokojącego, są suche, łamliwe lub wypadają, trzeba dokładnie przeanalizować, co codziennie jesz i czy twoje włosy otrzymują wszystko to, czego potrzebują.

Włosom szkodzi nie tylko zła dieta ale i stres

Na kondycję tego, co znajduje się na naszych głowach, wpływ ma także ogólna sytuacja osobista, choćby stres, któremu jesteśmy stale poddawani. Nie wpływa on dobrze ani na stan owłosienia, ani na resztę naszego ciała. Tym bardziej - jeśli nie możemy go wyeliminować z życia - warto przejrzeć lodówkę w celu dobrania tego, co jemy tak, by dodatkowo nie obciążać włosów, a wręcz zyskać wsparcie w staraniach o ich jak najlepszą kondycję.

Co jeść, by mieć zdrowe i mocne włosy?

Dieta korzystna dla włosów nie jest zbyt trudna do przygotowania. Jak każda zdrowa dieta, powinna być różnorodna, bogata w warzywa i owoce. By osiągnąć najlepszy możliwy efekt, trzeba pamiętać o dostarczeniu wraz z posiłkami kilku najważniejszych elementów:

1. Witamina A, która jest jednym z głównych czynników pobudzających mieszki włosowe do wzrostu i działania. Witamina ta obficie występuje w brokułach, dyni, jarmużu, kapuście, marchwi, morelach, pomarańczach, pomidorach, selerze ale także w maśle, nabiale oraz w wątróbce. Zbyt niski poziom witaminy A w organizmie przekłada się na znaczne pogorszenie stanu włosów: stają się suche, łamliwe, rozdwajają się ich końcówki. Niedobór witaminy A może się też skończyć źle dla skóry głowy.

2. Witamina B1, która jest uczestnikiem ważnych procesów metabolicznych zachodzących w owłosieniu. Najlepiej spożywać ją z botwinką, burakami oraz szpinakiem. Jest też zawarta w grejpfrutach.

3. Witamina B2, która, podobnie jak B1, pełni ważną rolę w procesach zachodzących wewnątrz włosa, ale także w skórze oraz paznokciach. By zapewnić odpowiedni jej poziom w organizmie, należy włączyć do diety marchew, seler, zielony pieprz, jarmuż, pietruszkę oraz szpinak.

4. Witamina B6, wraz z B1 oraz B2 odgrywa rolę w produkcji aminokwasów, które staną się później ważnym budulcem włosów. To dzięki niej włosy w ogóle rosną. Najlepszymi źródłami witaminy B6 są marchew, cytryna, gruszki, ziemniaki oraz ponownie szpinak.

5. Kwas pantotenowy (czyli prowitamina B5) to prawdziwe źródło witalności włosów. Stymuluje keratynocyty do szybszego i bardziej efektywnego wytwarzania keratyny, czyli podstawowego ich białkowego budulca. Bez kwasu pantotenowego wzrost włosów nie byłby w ogóle możliwy, natomiast przy jego niedoborze tracą one swoją sprężystość, stają się przesuszone. By zapewnić odpowiedni poziom tej prowitaminy, trzeba spożywać kapustę, kalafior, fasolę i ryby morskie.

6. Biotyna, która jest odpowiedzialna za spoistość włosów, jest kluczowa dla ich dobrej formy. Nawet niewielki niedobór biotyny od razu przekłada się na łamliwość i zwiększone ich wypadanie. Najlepszym źródłem biotyny jest brązowy ryż, kalafior, żółtka jajek, podroby, drób, owoce morza, soja, szpinak, grejpfruty oraz piwo.

7. Kwasy tłuszczowe z grupy omega-3 odpowiadają za odżywienie i nawilżenie włosów. By zapewnić ich odpowiedni poziom, do diety należy włączyć łososia, tuńczyka, makrelę, śledzia bądź sardynki (lub wszelkie inne tłuste ryby morskie), migdały, orzechy włoskie, olej rzepakowy, lniany lub arachidowy.

8. Cynk. Niedobór tego mikroelementu powoduje powstanie hiperkeratozy, czyli nadmiernego rogowacenia i przez to prowadzi do zwiększonego niż normalne wypadania włosów. Najważniejsze źródła cynku to ostrygi, kiełki pszenicy, ziarna sezamu, nasiona dyni, orzeszki ziemne, wołowina, jagnięcina, podroby, gorzka czekolada oraz arbuz.

9. Miedź jest odpowiedzialna za strukturę włosa oraz jego barwę. Jej niedobór powoduje płowienie włosów, przekłada się to na ich niezdrowy wygląd. By podnieść poziom miedzi w organizmie koniecznie włącz do swojej diety kakao, nasiona słonecznika, pestki dyni, orzechy laskowe, natkę pietruszki, płatki owsiane, kaszę gryczaną, groszek zielony, chleb żytni, orzechy włoskie, czekoladę gorzką oraz wątróbkę wieprzową.

REKLAMA

Łysienie androgenowe (dolegliwość występująca najczęściej u mężczyzn po 40.) można leczyć za pomocą preparatów zawierających związek o nazwie minoksydyl. Na rynku dostępne są bez recepty leki zawierające minoksydyl w stężeniu aż 50 mg/ml. Przeczytaj więcej o sposobie postępowania w łysieniu androgenowym tutaj.

Jeśli chcesz, by twoje włosy stały się mocniejsze, staraj się włączać do diety wszystkie powyższe składniki. Warzywa najlepiej jeść w postaci świeżej, nieprzetworzonej. Doskonałe dla włosów są zwłaszcza te ciemnozielone. Jeśli chodzi o mięsa, staraj się wybierać te chude, pozbawione nadmiaru tłuszczu. Warto też do diety włączyć wołowinę, która będzie świetnym źródłem cynku oraz najlepiej przyswajalnego białka. Nie zapominaj też o bogatym w wapń nabiale. Wszelkie sery, mleko, jogurty także dobrze wpłyną na ogólny stan twojego zdrowia, a co za tym idzie, także i włosów

Niektóre składniki lepiej z diety po prostu wyłączyć

Ważne jest też, by z codziennego jadłospisu pozbyć się tych wszystkich rzeczy, które na włosy wpływają negatywnie. Należy do nich kawa i cukier oraz wszelkie węglowodany, w tym na przykład pieczywo pszenne oraz biały ryż. Ich nadmiar nie tylko oznacza złe skutki dla całego organizmu - powoduje chociażby tycie i zagrożenie wieloma niechcianymi przypadłościami - ale szkodzi też kondycji włosów.

W większości aptek oraz drogerii są dostępne również gotowe preparaty witaminowe, które reklamowane są jako te zapewniające włosom odpowiednią podaż wszelkich potrzebnych składników i mikroelementów. Zażywane rozważnie i pod kontrolą mogą pomóc, jednak osobiście przestrzegałbym przed zbyt pochopnym ich przyjmowaniem. Zażywając tego typu suplementy narażamy się na ich przedawkowanie, a jeśli chodzi o włosy, choćby w przypadku witaminy A, może mieć to skutki odwrotne do zamierzonych i przyczynić się wręcz do pogorszenia kondycji zarostu. Zdecydowanie lepsze jest spożywanie witamin w ich najbardziej naturalnych formach, wraz z posiłkami, na świeżo.

Krzysztof Samerski