Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Bardzo szowinistycznie

Kawały
|
21.03.2013
Kawały Bardzo szowinistycznie

Kobiety trzeba trzymać krótko.
Maksymalnie do rana.

Kawały Bardzo szowinistycznie

Rozmawia dwóch facetów. Pierwszy wzdychając mówi:
- Nie ma na świecie bardziej złośliwej i przewrotnej istoty, niż kobieta.
Na to odpowiada drugi:
- Jest! Jej matka.

***

Kumpel do kumpla:
- Wygrałem milion złotych w totolotka!
- Gratuluję! A co na to twoja żona?
- Odebrało jej mowę.
- Zazdroszczę ci. Tyle szczęścia naraz.

***

Dwaj faceci rozmawiają przy kieliszku:
- Ech, życie jest ciężkie... - wzdycha jeden. Miałem wszystko - cichy dom, pieniądze, dziewczynę...
- I co się stało?!
- Żona wróciła z wczasów tydzień wcześniej...

***

Idzie dwóch staruszków do domu publicznego:
- Kaziu, a co będzie jak nas nie wpuszczą?
- Ty się lepiej zastanów, co będzie jak nas wpuszczą.

***

Ojciec widzi syna wychodzącego z domu z wielką latarką w dłoni.
- Dokąd to?
- Na randkę - przyznaje się chłopak.
- Ha... Ja w twoim wieku nie potrzebowałem latarki na randkach.
- No tak. I sam popatrz na, kogo trafiłeś...

 

***

Do wsi słynącej z długowieczności swoich mieszkańców przyjeżdża telewizja.
- W jaki sposób - pyta reporter staruszka - można dożyć tak sędziwego wieku?
- Rano gimnastyka, po południu gimnastyka, wieczorem gimnastyka.
- A ile lat sobie liczycie?
- 96.
- A wy, dziadku, jaką macie dewizę? - pyta reporter drugiego.
- Rano mleko, - odpowiada dziadek - po południu mleko, wieczorem mleko.
- A ile macie lat?
- 106.
- A wy, dziadku?
- Rano kobietki, po południu kobietki, wieczorem kobietki - odpowiada rozmówca.
- Coś podobnego! A ile macie lat, dziadku?
- 36.

Pan Jan często jeździł na delegacje. Lecz gdziekolwiek pojechał, to po jakimś czasie przysyłano stamtąd nakazy potrącania z pensji alimentów. Szef wzywa Jana i pyta:
- Dlaczego ma pan tyle nieślubnych dzieci, a z własną, piękną i wspaniałą żoną ani jednego.
- Bo ja, szefie, jestem jak ten dziki zwierz. W niewoli się nie rozmnażam.

***

Jedzie mąż z żoną 200km/h. Żona mówi:
- Kochanie zwolnij, bo nas pozabijasz.
- Spokojnie, jesteśmy ubezpieczeni.

***

Jaka jest definicja odważnego mężczyzny?
- To facet, który wraca zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie pokryty na całym ciele szminką różnych kolorów, pachnący damskimi perfumami i który podchodzi do żony, daje jej soczystego klapsa w tyłek, a potem mówi:
- Ty jesteś następna, grubasku.

***

Co kupisz teściowej na urodziny?
- Papcie.
- Ależ nie kupuje się takich praktycznych prezentów! Musi być coś nieużytecznego.
- To kupię trzy numery mniejsze.

***

Kolega żali się koledze:
- Kiedyś grałem w tenisa, futbol i hokeja, czasami siadałem do szachów, lubiłem też poszaleć gokartem...
- A teraz?
- Niestety, teraz mój syn podrósł i już nie dopuszcza mnie do komputera.

***

- A jutro... - mówi psycholog z poradni małżeńskiej - ...proszę przyprowadzić ze sobą żonę i wtedy przedyskutujemy spokojnie wasz problem.
- To musi się pan zdecydować - odpowiada mąż - albo mam przyprowadzić żonę albo mamy spokojnie coś przedyskutować...

***

Mąż do żony:
- Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję - rozwiodę się z tobą!
Żona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnym stosunku pyta męża:
- Już mam jęczeć?
- Nie teraz. Powiem ci, kiedy i wtedy zacznij - tylko głośno.
Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie:
- Teraz jęcz, teraz!!!
Żona:
- Olaboga!!!! Dzieci butów nie mają na zimę, ja w starej sukience chodzę, cukier podrożał...

Zobacz inne propozycje
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie

Trx
06 czerwca 2014 o 09:58
Odpowiedz

Maz do zony.
- Jadźka pakuj się! - wygrałem 6 milionow w Totka.
- O tak? a dokąd wyjeżdzamy?
- Nigdzie !!! Ty wypier....asz.

~Trx

06.06.2014 09:58