Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Urlop na jachcie – jak się do tego zabrać i jak dobrze spędzić?

Jachty i łodzie
|
22.05.2023

'Nie musisz kupować browaru, żeby napić się piwa'. To popularne powiedzenie ma zastosowanie w wielu sytuacjach, ale chyba w żadnej tak trafne, jak w przypadku spędzania urlopu na morzu, gdzie możesz się cieszyć nieograniczoną swobodą i przyjemnością za relatywnie niewielkie pieniądze. Wystarczy, że wyczarterujesz jacht. Ale żeby rzeczywiście była to przyjemność, musisz to zrobić z głową.

Tagi: relaks , czas wolny

Wakacje na łodzi
Wakacje na jachcie to najlepszy sposób spędzenia urlopu

Patrzysz na zdjęcia znajomych i widzisz same kojące widoki: błękitne morze, wysokie brzegi, słoneczne plaże, ciche zatoczki, łagodne fale i zachodzące na horyzoncie słońce. Chciałbyś sobie i swojej partnerce sprawić taką przyjemność? Nic prostszego: wpisujesz w wyszukiwarkę frazę „czarter jachtu” i dostajesz niezliczoną liczbę ofert. I tu zaczynają się schody. Co wybrać, żeby to rzeczywiście była przyjemność, a nie urlopowa walka z nieznaną materią? Poniżej kilka wskazówek, które pomogą ci się w tym wszystkim odnaleźć, bo wbrew pozorom czarter jachtu do dość skomplikowana łamigłówka, od której rozwiązania będzie zależał wasz komfort, przyjemność i – przede wszystkim – bezpieczeństwo.

Pierwsza decyzja: dokąd chcesz płynąć?

Tu wybór jest praktycznie nieograniczony, bo żeglarstwo można uprawiać właściwie wszędzie. Ale każda decyzja pociąga za sobą określone konsekwencje: od budżetowych po organizacyjne (wizy, czasochłonne odprawy paszportowe w portach). Najpopularniejsze kierunki i najbogatsza oferta obejmuje rejon Morza Śródziemnego od Hiszpanii po Turcję, ale Polacy na ogół preferują pływanie w Chorwacji - ze względu na łatwy dojazd i ogromny wybór jachtów - oraz Grecję, gdzie bywa nieco taniej, choć na miejsce trzeba już raczej dolecieć.

Zatoczka

Warto pamiętać, że na koszt urlopu na jachcie wpływa nie tylko cena samego czarteru, ale również wysokość opłat za postój w portach, które będziecie odwiedzać, a tu rozpiętość bywa dość duża: od kilku do kilkudziesięciu euro. W internecie bez trudu znajdziesz cenniki poszczególnych marin, musisz tylko wiedzieć, jaka jest długość jachtu, którym będziesz pływać. Tu ważna sprawa: jeśli planujesz wakacje na katamaranie, a nie znajdujesz takiej pozycji w cenniku, najczęściej stosowany jest mnożnik: cena za długość jachtu x 1,5. Warto dokładnie analizować cenniki i ich legendy.

Decyzja o wyborze akwenu do pływania jest istotna z jeszcze jednego powodu: na jachcie musisz mieć jakiś prowiant. Możesz go zabrać z Polski (stąd między innymi popularność Chorwacji i – coraz częściej – Skandynawii, dokąd można dojechać samochodem), lub zaopatrzyć się na miejscu, ale tu warto pamiętać, że ceny artykułów spożywczych w niektórych krajach potrafią niemile zaskoczyć.

Kto poprowadzi jacht?

W każdym kraju obowiązują nieco inne zasady, ale jedna reguła jest niezmienna: do prowadzenia jachtu niezbędne są odpowiednie uprawnienia, posiadane przez przynajmniej jednego członka załogi. Wyjątkiem są jachty o długości poniżej 7,5 metra, ale to przygoda raczej na Mazury niż na podbój mórz i oceanów. Chorwaci często preferują ich lokalne uprawnienia (Voditel Brodice), co daje armatorowi względną pewność, że jacht będzie prowadzić osoba znająca charakterystykę ich akwenów. W Grecji często spotyka się wymóg posiadania uprawnień przynajmniej przez dwóch członków załogi jachtu. W wielu miejscach możesz też się spotkać z wymogiem posiadania uprawnień radiooperatora. Może się to czasem wydawać zbędnym mnożeniem trudności, ale ze względów bezpieczeństwa jest to kwestia niezmiernie ważna. Nieznajomość zasad komunikacji na morzu prowadzi do tego, że bardzo często można w radiu usłyszeć radosne dialogi prowadzone na kanale wywoławczym, lub – co gorsza – ratowniczym. Niestety niezwykle często rozmowy te prowadzone są w języku polskim, bo nasi rodacy mają dość przykry zwyczaj ignorowania obowiązujących na morzu reguł i traktują radiostację jak CB radio. Nigdy tego nie rób!

Jeśli nie posiadasz odpowiednich uprawnień to wcale nie oznacza, że żeglarstwo nie jest dla ciebie. Zawsze możesz bowiem do prowadzenia jachtu wynająć znającego lokalne wody skippera. Tu oferta jest również szeroka, ale dobrze jest pamiętać (choć nie jest to żadna żelazna reguła), że czasem oprócz wynagrodzenia za jego czas i pracę trzeba też pokryć koszt jego podróży i wyżywienia na miejscu. W każdym razie trzeba te kwestie uzgodnić przed wyjazdem. Zalety pływania ze skipperem są takie, że zwykle dość dobrze zna miejscowe atrakcje, potrafi podpowiedzieć co warto zobaczyć i gdzie dobrze zjeść, ale przede wszystkim to on przejmuje na siebie odpowiedzialność za jacht.

Jaki jacht wybrać?

Jeśli wiesz już gdzie masz ochotę popływać i kto poprowadzi jacht, pora wybrać odpowiednią jednostkę. Jej wielkość zależy bezpośrednio od tego, ile osób wybiera się w rejs. Najszersza oferta obejmuje jachty sześcio- lub ośmioosobowe, ale jeśli planujecie podróż w większym gronie, możecie się skusić np. na katamaran, który potrafi pomieścić nawet 12 członków załogi. Tu ważna wskazówka: wybierając odpowiedni dla siebie jacht trzeba zwrócić uwagę na liczbę i rozmieszczenie koi. Może się zdarzyć, że podawana w specyfikacji liczba miejsc do spania obejmuje również te dostępne w mesie, czyli ogólnodostępnej przestrzeni, znajdującej się w środkowej części jednostki. Musisz być pewien, że ulokowanie tam członków załogi (lub np. skippera) nie będzie się wiązało z dyskomfortem dla reszty załogi. Dobór załogi to oczywiście indywidualna sprawa, ale trzeba pamiętać, że spędzicie co najmniej kilka dni na bardzo małej przestrzeni. Dobrze, żebyście się w swoim towarzystwie swobodnie i dobrze czuli.

Jacht na morzu

Na koszt czarteru duży wpływ – poza oczywiście wielkością jachtu – mają dwa elementy: wiek jednostki i standard jej wyposażenia. Jeśli pływasz z mało doświadczoną załogą, takie usprawnienie jak np. rolowany i chowany w maszcie żagiel główny (tzw. grot) może się okazać dużym ułatwieniem.

Z kosztami wiążą się jeszcze dwie rzeczy: ubezpieczenie i kaucja. Ubezpieczenie jachtu jest zwykle ujęte w cenie czarteru, załogi – należy wykupić osobno, pamiętając o wskazaniu żeglarstwa jako aktywności podczas podróży (większość firm ubezpieczeniowych traktuje żeglarstwo jako sport podwyższonego ryzyka i standardowa polisa może go nie obejmować). Odrębną sprawą jest kaucja, wpłacana armatorowi w gotówce na początku rejsu (zwykle jest to kwota w przedziale 1000 – 1500 euro) i zwracana po zwrocie jachtu. Kaucję również możesz ubezpieczyć, ale to wiąże się z dodatkową opłatą (tym razem już bezzwrotną) i mniejszą kwotą, zastawianą u armatora (zwykle ok. 100 euro), możesz też skorzystać z oferty ubezpieczenia kaucji w firmie ubezpieczeniowej. To jest oczywiście zabezpieczenie na okoliczność poważniejszych uszkodzeń. Jeśli jesteś pewien swoich umiejętności, albo powierzasz prowadzenie jachtu skipperowi, standardowa kaucja wydaje się być najlepszym rozwiązaniem. Dla pewności i własnego spokoju zachowaj szczególną uwagę podczas procedury, o której piszę dalej.

Odbiór i zwrot jachtu

Z punktu widzenia armatora przekazanie jachtu w twoje ręce i jego odbiór to dwa najważniejsze etapy całej operacji „czarter”. Nie należy się temu specjalnie dziwić – powodzenie jego biznesu zależy zarówno od twojego poczucia komfortu i późniejszej opinii na temat jachtu i jego obsługi, jak i od tego, czy może go z taką samą pewnością przekazać kolejnemu żeglarzowi. To również ważne etapy z punktu widzenia twojego bezpieczeństwa i budżetu, więc warto poświęcić na te procesy maksimum uwagi.

Armator przekazując ci jacht powinien pokazać ci każdy jego element i odpowiedzieć na każde twoje pytanie. Ty natomiast powinieneś wszystko dokładnie sprawdzić. Począwszy od postawienia i sprawdzenia stanu ożaglowania (tu warto pamiętać, że ubezpieczenia zwykle nie obejmują uszkodzenia żagli), przez kontrolę wszystkich lin (sprawdź, czy nie są poprzecierane, nie zacinają się w bloczkach, czy wszystkie szekle, które mocują liny np. do żagli są w dobrym stanie), sprawdzenie działania kabestanów, silnika, steru głównego i steru strumieniowego, pirotechniki i radia – niezbędnych do wzywania pomocy, całej pokładowej elektroniki, kamizelek ratunkowych, aż po wyposażenie kuchni. No i oczywiście stan pokładu i kadłuba jachtu. Jeśli zauważysz jakiekolwiek uszkodzenie – zgłoś je natychmiast i poproś o zapisanie w protokole. Na wszelki wypadek możesz robić dokumentację zdjęciową.

Jacht odbierasz posprzątany i umyty i w takim samym stanie powinieneś go zwrócić, nawet jeśli w ofercie czarteru przeczytałeś, że w cenę wliczone jest sprzątanie. Tego po prostu wymaga żeglarska etykieta. Odbierasz go też i zwracasz z pełnym zbiornikiem paliwa. Jeśli podczas rejsu przytrafiło ci się wpłynąć na mieliznę, uderzyć w dno, lub na przykład zaczepić o portową linę (cóż, zdarza się tak samo, jak otarcia na parkingu) – pod żadnym pozorem nie ukrywaj tego faktu przed armatorem. Pozornie niegroźne uszkodzenia mogą się okazać bardzo przykre w skutkach dla kolejnych czarterujących, dlatego ze względu na ich bezpieczeństwo zawsze zgłaszaj takie przypadki. Przy zwrocie dno jachtu jest zawsze kontrolowane przez nurka, ale mając takie informacje może on dokładnie sprawdzić, czy ewentualne uszkodzenia pozwalają na dalszą bezpieczną eksploatację jednostki.

Pozostaje już tylko wypłynąć…

…i cieszyć się bujaniem na falach i zachodami słońca. Chociaż… dobrze jeszcze byłoby wiedzieć, dokąd się płynie. Na wszystkich jachtach obowiązkowym wyposażeniem są mapy, które pod żadnym pozorem nie powinny opuszczać mesy i kapitańskiego stolika. Ploter, czyli odbiornik GPS, w który obecnie wyposażona jest większość jachtów, służy głównie do kontrolowania aktualnej pozycji i przebytej drogi. Za kierunek, w którym jacht płynie, odpowiada sternik. Wiele jachtów wyposażonych jest też w funkcję automatycznego pilota, ale jego działanie sprowadza się do utrzymywania zadanego wcześniej kursu, bez konieczności stałej kontroli steru. Autopilot nie ominie jednak napotkanej nagle przeszkody, nie zmieni kursu kolizyjnego z innym jachtem i nie wpłynie bezpiecznie do portu – prowadzenie jachtu zawsze wymaga uwagi i kontrolowania sytuacji. Wiele zależy od wiedzy i doświadczenia – twojego lub wynajętego przez ciebie skippera.

Piotr Lewandowski, instruktor żeglarstwa i autor kilku popularnych podręczników dla żeglarzy i motorowodniaków, zwraca uwagę na jeszcze dwie ważne sprawy, od których zależy bezpieczeństwo na wodzie i przyjemność z uprawiania tego sportu: Kapitan jachtu nie jest na wakacjach. Zabierając znajomych czy rodzinę na jacht kapitan bierze odpowiedzialność za swoją załogę tak samo, jak kierowca za pasażerów, których zabiera w podróż. Różnica jest taka, że na wodzie nie ma pobocza, na które można zjechać i poczekać na pomoc. Trzeba przez cały czas kontrolować sytuację na jachcie i wokół niego. Nie warto też pływać „na siłę”. Gdy załoga jest zmęczona i woli spędzić jeden dzień zwiedzając jakieś portowe miasteczko, nie ma sensu za wszelką cenę wypływać w morze. To ma być przyjemność dla wszystkich, nie tylko dla kapitana.

Marina wieczorem

Popularność pływania w Chorwacji w dużej mierze wynika z tego, że jest to akwen bardzo precyzyjnie opisany w dostępnej na polskim rynku locji „888 portów i zatok”, zwanej często po prostu „ósemkami”. Bardzo często się zdarza, że „ósemki” klient otrzymuje od firmy, za pośrednictwem której dokonuje rezerwacji i jest to znakomity przewodnik z bardzo dokładnymi opisami wszystkich portów (drogi podejścia, miejsca cumowania, niebezpieczne miejsca, czy najczęściej występujące kierunki wiatru). Locja jest nieocenioną pomocą podczas każdego rejsu. W przypadku innych akwenów również jest dostępna, choć nie zawsze w języku polskim. Większość czarterowych jachtów jest obecnie wyposażona w modem wifi i dostęp do internetu, więc w razie potrzeby zawsze możesz poszukać potrzebnych informacji w sieci, lub sięgnąć do podręcznika żeglarskiego (niektóre dostępne są w formie wygodnej aplikacji mobilnej).

Planując rejs dobrze jest być gotowym na nieprzewidziane okoliczności, na przykład nagłą zmianę pogody (tu nieocenione okazuje się radio, w którym o określonych porach nadawane są komunikaty pogodowe), czy brak miejsca w marinie (co wcale nie jest rzadkością, nawet poza szczytem sezonu), a warto pamiętać, że na ogół cumować lub kotwiczyć można tylko w wyznaczonych w tym celu bezpiecznych miejscach. Jeśli chcesz uniknąć pływania w środku nocy, dobrze mieć w zasięgu jakiś alternatywny port. Zanim wypłyniesz, odpowiedz sobie szczerze na pytanie: czy moja wiedza jest wystarczająco aktualna i świeża? – radzi Piotr Lewandowski. – Zawsze warto powtórzyć sobie zasady nawigacji, przepisy i wiedzę o warunkach na danym akwenie.

Ale przede wszystkim powinieneś się dobrze bawić i cieszyć urlopem. Żeglarstwo jest fantastycznym sposobem spędzania czasu i poznawania ciekawych miejsc (często ten sam kraj, widziany z lądu i z morza wygląda zupełnie inaczej) i pasjonującym sportem. Zachowując podstawowe zasady bezpiecznego żeglowania twój urlop będziesz wspominać bardzo długo i budzić zazdrość wśród znajomych, którzy będą oglądać twoje zdjęcia…

tekst i zdjęcia: Mariusz Czykier

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie