Surface Studio 2

Urody mu nie brakuje

Warstwa wizualna jest - przynajmniej moim zdaniem - perfekcyjna, nowy komputer w renderach i materiałach promocyjnych giganta z Redmond prezentuje się naprawdę okazale. I o ile aparycją może ten sprzęt zachwycić, o tyle to, co kryje się w jego wnętrzu, trochę rozczarowuje. Zwłaszcza, że ma to być sprzęt do zastosowań profesjonalnych.

Surface Studio 2

Procesor sprzed 2 lat

Moje największe zastrzeżenia budzi przede wszystkim zastosowanie mocno już wysłużonej linii procesorów mobilnych 7 generacji (core i7-7820HQ w wersji podstawowej), w czasie gdy w sklepach można już od dawna kupić 8 a nawet 9 generację tych czipów. W efekcie już na starcie otrzymujemy niewymienialną jednostkę 4-rdzeniową o przeciętnej wydajności, tymczasem w zastosowaniach profesjonalnych 6 a nawet 8 rdzeni wydaje się dziś być niezbyt wygórowanym minimum (na rynku dostępne są zresztą także dużo lepsze 6-rdzeniowe układy mobilne samego Intela).

Wydajna grafika ze średniej półki

Podobnie konserwatywna okazała się być firma Microsoft przy doborze układów graficznych. Sercem grafiki ma być tu bowiem do wyboru układ GTX 1060 lub 1070 od Nvidii (odpowiednio 6 lub 8 GB VRAM). Są to karty ze średniej półki, i co prawda z powodzeniem powinny wystarczyć do zastosowań półprofesjonalnych, a nawet komfortowego grania w najnowsze tytuły w rozdzielczości Full HD czy oglądania filmów w rozdzielczości 4K, to jednak – zwłaszcza, iż na rynku lada chwila będzie dostępna kolejna generacja mobilnych kart graficznych Nvidii o znacznie większej mocy - pewien niedosyt pozostaje.

A co w pudełku?

Komputer w podstawowej wersji, zaraz po wyjęciu z pudełka jest wyposażony w następujące podzespoły i peryferia:

• wbudowany monitor PixelSense o przekątnej 28 cali i dość nietypowych proporcjach (3:2) oraz rozdzielczości 4500x3000 px,
• 1 TB SSD,
• 16 GB pamięci RAM DDR4,
• kartę graficzną Nvidia GTX 1060 6 GB GDDR5,
• procesor Intel Core i7-7820HQ,
• 4 x USB 3.0 (w tym jeden port dużej mocy),
• czytnik pełnowymiarowych kart SD (zgodny z formatem SDXC),
• 1 x USB-C,
• gniazdo słuchawkowe 3,5 mm,
• 1 port Gigabit Ethernet,
• aparat Windows Hello do uwierzytelniania za pomocą twarzy,
• kamera 5 MP z możliwością nagrywania filmów HD 1080p,
• dwa mikrofony,
• głośniki stereofoniczne 2.1 z funkcją Dolby Audio Premium,
• Wi-Fi: 802.11ac, zgodność z IEEE 802.11 a/b/g/n,
• technologia bezprzewodowa Bluetooth 4.0,
• bezprzewodowy kontroler Xbox,
• pióro Surface,
• Surface Keyboard,
• Surface Mouse.

Surface Studio 2

A w porównaniu z konkurencją?

Choć sam komputer wizualnie robi duże wrażenie, to jednak największym minusem pozostaje jego cena, a właściwie stosunek jakości i wydajności podzespołów do tej ceny. W podstawowej wersji ma na polskim rynku kosztować ponad 18 tysięcy złotych, co czyni go droższym niż konkurencyjny iMac 27 od Apple, który ma bardzo zbliżone parametry.

Dla porównania iMac 27 od Apple, kosztujący w podstawowej wersji ok. 11,5 tys. zł, oferuje 27 calowy ekran 5K o rozdzielczości 5120x2880 px, procesor o zbliżonej (może jedynie nieco niższej) wydajności, 8 GB RAM (który można samodzielnie, niedrogo rozszerzyć), 2 TB Fusion Drive, kartę grafiki Radeon Pro 580 8 GB VRAM (o wydajności właściwie identycznej jak w GTX 1060 z komputera Microsoftu).

iMac 27 chyba jednak lepszy

Moim zdaniem iMac, choć teoretycznie nieco słabszy (mniej RAMu na wstępie, wolniejszy dysk) w wersji podstawowej, w konfiguracji rozbudowanej do niecałych 17 tys. zł już praktycznie w niczym nie ustępuje Surface Studio 2, a tym samym w połączeniu z wygodą, jaką zapewnia korzystanie z jego systemu operacyjnego (macOS X), przynajmniej dla mnie na ten moment jest po prostu lepszym wyborem.

Zakup komputera od Microsoftu pozostaje natomiast dobrą opcją dla osób, które muszą korzystać ze specjalistycznego oprogramowania pod Windows, nie mającego odpowiedników na Maca. W przeciwnym wypadku Surface Studio 2 wydaje się być po prostu za drogi.

Tomasz Sławiński