Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Jaki telewizor wybrać? Przegląd technologii

Hi-Tech
|
13.01.2022

W okresie świąteczno-noworocznym, kiedy w wielu domach planuje się zakup prezentów, w tym także - zwykle dla całej rodziny - większego sprzętu RTV, część z nas ma dylemat: jaki telewizor wybrać. W sklepach promocji nie brakuje, jednak w gąszczu ofert, zachęt sprzedawców, ciężko wybrać coś, z czego naprawdę będziemy zadowoleni. Przy okazji dobrze jest też nie przepłacić za funkcje, których pewnie nigdy nie użyjemy. Oto poradnik, czym się kierować przy wyborze nowego sprzętu.

Tagi: nowoczesne technologie

Samsun QLED 8K ambient mode
Tzw. "ambient mode" Samsunga pozwala, by telewizor idealnie dopasował się do designu wnętrza. Fot. Samsung

1. Najważniejsza jest technologia budowy ekranu

Współczesne ekrany TV wytwarzane są właściwie w 3 podstawowych technologiach: LCD/LED, QLED i OLED, przy czym LED to tak naprawdę ulepszone LCD. Telewizory LCD/LED to obecnie najbardziej rozpowszechniona i jednocześnie stosunkowo tania technologia, OLED i QLED są znacznie droższe, choć trzeba od razu zaznaczyć, że przeważnie oferują znacznie lepszą jakość wyświetlanego obrazu.

LCD/LED

Telewizory wyprodukowane w technologii LCD są dziś bez wątpienia najpopularniejszym produktem tego typu na rynku. Możemy tu rozróżnić klasyczne (już właściwie znikające z półek sklepowych) konstrukcje charakteryzujące się tym, że matryca jest w nich podświetlana lampami CCFL, które oświetlają generowane na ekranie piksele. Światło przechodzi przez specjalne filtry polaryzujące, a następnie trafia na ciekły kryształ (LCD - liquid-crystal display), w efekcie następuje wyświetlenie określonej barwy. Największą zaletą tego typu konstrukcji jest niski pobór energii.

Warto jednak wiedzieć, że telewizory takie najlepiej wyświetlają obraz w jego natywnej rozdzielczości, czyli gdy kupimy telewizor 4K LCD, a będziemy wyświetlać na nim obrazy w innej rozdzielczości (np. 720p), w najtańszych modelach obraz może być nieco rozmyty. Ważną rolę odgrywa tu także parametr czasu reakcji – jeśli będzie zbyt wysoki, może się pojawić bardzo nieprzyjemne rozmywanie obrazu w dynamicznych scenach.

Rozwinięciem technologii LCD, dziś już wyraźnie dominującym na rynku, są telewizory z podświetleniem LED, które także mają matryce ciekłokrystaliczne, ale wykorzystywane do ich podświetlenia diody same emitują światło. W efekcie wzrasta ich współczynnik kontrastu, poprawia to także odwzorowanie kolorów co zapewnia wyraźnie lepszy obraz, zwłaszcza jeśli telewizor ma funkcję Full LED (diody są rozmieszczone pod całym ekranem, a nie tylko na krawędziach - jak w tańszych modelach). Jedyną poważniejszą wadą telewizorów LED jest to, że mają zazwyczaj gorsze od podstawowych modeli LCD kąty widzenia.

QLED

To autorski wynalazek Samsunga, który dzięki technologii quantum dot (nanokryształów instalowanych między podświetleniem a filtrami polaryzacyjnymi) niemal do perfekcji doprowadził ekrany LED, których ten system jest rozwinięciem. Telewizory QLED charakteryzują się znakomitymi kolorami oraz wyższym niż w typowych ekranach LED i LCD współczynnikiem kontrastu. QLED-y to także rewelacyjny (dzięki większej jasności ekranu) efekt HDR.

OLED

W tej technologii zamiast klasycznych diod LED używa się specjalnych, organicznych (stąd "O") samoświecących materiałów. Każdy piksel na ekranie ma dzięki temu odrębne i w pełni wygaszalne podświetlenie, co, w odróżnieniu od wszystkich innych technologii, zapewnia po pierwsze nieskończony kontrast, po drugie perfekcyjną czerń, a po trzecie rzucające wprost na kolana kolory.

Ekrany OLED mają wiele zalet - niepowtarzalna jakość obrazu, mogą być cienkie (gdyż to podświetlenie zazwyczaj zajmuje dużo miejsca), dają doskonałe kąty widzenia, są pozbawione wszelkich artefaktów i rozmyć charakterystycznych dla paneli LCD. Wadą jest nieco słabszy niż w QLED-ach i LED-ach HDR, wysoka cena (zwłaszcza przy dużych przekątnych ekranu) oraz niższa (ze względu na pojawiające się z czasem słabnięcie siły świecenia pikseli, choć nadal zadowalająco wysoka, sięgająca min. 10-20 lat) żywotność samego wyświetlacza.

2. Wielkość (przekątna) i rozdzielczość ekranu

Większość z nas marzy zapewne o jak największym wyświetlaczu i cóż - nie ma się czemu dziwić. Prawdziwy efekt kina domowego zapewniają najlepiej telewizory o dużych przekątnych (powyżej 50 cali), jednak warto mieć na uwadze, że tak naprawdę powinno to zależeć od odległości, z jakiej będziemy mogli lub chcieli go oglądać. I tak przy telewizorach 45" minimalna odległość kanapy od ekranu powinna wynosić 1,7 m, przy 55" już 2,1 m a przy 65" aż 2,5 m (odległości maksymalne są ok. 2 razy większe). Wynika z tego, że jeśli mamy np. zbyt małe mieszkanie i zakupimy przesadnie wielki telewizor, wrażenia nie będą najlepsze (ból szyi gratis), podobnie będzie, jeśli nasza kanapa znajdzie się za daleko od telewizora, a zaopatrzymy się w panel o małej przekątnej - wówczas za wiele na nim nie dostrzeżemy.

Co do rozdzielczości ekranów, tu wiele zależy od tego, co i jak będziemy oglądać. Na rynku w tym momencie dominują dwa warianty: Full HD i 4K (czyli Ultra HD). Generalnie przy mniejszych rozdzielczościach ekranów, poniżej 40 cali, nie warto inwestować w ekrany 4K, gdyż i tak nie dostrzeżemy zbyt wielkiej różnicy w jakości obrazu. Dopiero przy wyższych rozdzielczościach zaczyna to mieć znaczenie.

Full HD czyli 1920 x 1080 (1080p) pikseli zapewnia doskonałą jakość i jest w tym momencie właściwie podstawowym rozwiązaniem. To dobra opcja, jeśli masz zamiar oglądać wyłącznie TV z kablówki lub naziemnej telewizji cyfrowej. Większość kablówek nadaje programy szumnie nazywane "HD" w rozdzielczości zaledwie 720p lub 1080i (czyli takie trochę udawane, niepełne 1080p). Oznacza to, że nawet mając telewizor w wyższej rozdzielczości nie będziesz mógł się cieszyć pełnią szczegółów oferowanych przez jego możliwości techniczne. Oczywiście najlepsze telewizory o wyższych rozdzielczościach mają funkcje wzbogacania obrazu niższej jakości, ale pojawia się pytanie, czy warto dopłacać.

4K UHD to rozdzielczość 3840 x 2160 (2160p) pikseli. To standard, do którego zdają się zmierzać obecnie wszyscy producenci telewizorów. Zapewnia tak duże upakowanie pikseli na ekranie, że z pewnej odległości obraz wygląda na zupełnie ciągły i, co najważniejsze, bardzo bogaty w szczegóły niedostępne w niższych rozdzielczościach. Są jednak dwa warunki - by te szczegóły dostrzec, ekran powinien być odpowiednio duży (co najmniej 40 cali, a najlepiej 60-70"), poza tym treść, którą będziemy na nim wyświetlać, musi być przygotowana w formacie 4K.

W tym momencie nieliczne materiały w realnym UHD dostarcza jedynie kilka sieci TV cyfrowej oraz popularne sieci streamingowe, np. Netflix, gdzie wybrane programy są dostępne właśnie w pełnym 4K. Sporo tego typu treści jest też na YouTube. Warto pamiętać, że do ich odbioru wymagany będzie nie tylko odpowiedni telewizor, ale i bardzo szybkie łącze internetowe. Większość telewizorów UHD ma jednak tę zaletę (dzięki przeróżnym funkcjom i wzbogacaczom sprzętowo-programowym), że świetnie będą wyświetlać także obrazy w niższej rozdzielczości (choć oczywiście nie z taką głębią jak te w prawdziwym 4K).

8K, czyli 7680 x 4320 (4320p) to pieśń przyszłości i potencjalny następca formatu 4K. Choć na rynku są dostępne już pierwsze telewizory z takimi rozdzielczościami, to trzeba je obecnie traktować jako bardziej ciekawostkę i produkty "studyjne" niż pełnowartościowy sprzęt. Nie dlatego, że czegoś im brakuje, ale dlatego, że na rynku praktycznie nie są dostępne żadne materiały w rozdzielczości 8K. Poza paroma filmikami pokazowymi czy produkcjami japońskiej telewizji właściwie nie ma czego na nich odtwarzać. Oczywiście są też ekstremalnie drogie. Np. jedyny telewizor 8K z oferty Samsunga dostępny w Polsce (QLED 8K Q900R), w wersji 65" kosztuje ok. 20 tys. złotych, jego większa 75" wersja to już wydatek rzędu 30 tys. zł.

3. Technologie wspomagające

Dobry telewizor to nie tylko świetny ekran czy duża rozdzielczość. Producenci prześcigają się w dodawaniu funkcji, które sprawiają, że korzystanie z TV staje się naprawdę łatwe i przyjemne. Jedni oferują sterowanie głosowe, inni do działania swojego sprzętu zaprzęgają nawet sztuczną inteligencję. Właściwie wszystkie obecnie dostępne na rynku telewizory posiadają funkcję SMART TV, czyli możemy w nich korzystać nie tylko z klasycznego wyświetlania obrazu, ale pozwalają one na instalację szeregu przydatnych aplikacji, mają wbudowane podstawowe pakiety programów użytkowych, przeglądarki internetowe, programy do odtwarzania muzyki czy filmów z dysków przenośnych. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka funkcji dodatkowych, które znacznie zwiększą nasze doznania estetyczne lub jakość wyświetlanego obrazu:

High Dynamic Range (HDR)

Głównym zadaniem HDR jest poprawa parametrów wyświetlanego obrazu (zwłaszcza tych związanych z efektami świetlnymi), a więc jasnością i odcieniami. Producenci osiągają to poprzez implementowanie w swoim sprzęcie wielostopniowych "przejść" świetlnych. Np. zamiast kilku poziomów podświetlenia na standardowym ekranie, w telewizorach z HDR takich stopni jasności może być ponad 1000, przy czym górny poziom jasności jest znacznie wyższy od tego, który oferują zwykłe telewizory. W efekcie obraz wyświetlany na ekranie jest zdecydowanie bardziej zbliżony do naturalnego.

Ambilight

To z kolei autorski wynalazek firmy Philips. Telewizory wyposażone w tę funkcję emitują z tyłu ekranu charakterystyczną kolorową poświatę, która zmienia się w trakcie odtwarzania materiałów na ekranie (i jest do nich dopasowana kolorystycznie). Daje to wrażenie rozszerzania się obrazu daleko poza ramkę ekranu. Ktoś, kto widział działanie tego mechanizmu musi przyznać, że wygenerowany efekt wizualny robi naprawdę ogromne wrażenie.

Częstotliwość odświeżania matrycy powyżej 60 Hz

Standardowo w telewizorach częstotliwość odświeżania matrycy wynosi 60 Hz i to raczej wystarczy, jeśli na telewizorze oglądamy jedynie zwyczajne filmy czy programy telewizyjne. Jeśli natomiast lubisz oglądać transmisje sportowe, warto rozważyć zakup telewizora pozwalającego na wyświetlanie obrazu z częstotliwością 120 Hz i większą. Zapewni to po pierwsze znacznie większą płynność projekcji, po drugie oczy widzów nie będą się przy tym męczyć.

4. Funkcje dodatkowe

WiFi - podłączenie telewizora do sieci Internet to już właściwie standard, bez tego bylibyśmy ograniczeni do oglądania tego, co oferuje kablówka lub TV naziemna. Z WiFi mamy dostęp do serwisów streamingowych, takich jak Netflix czy HBO GO.

PVR – funkcja nagrywania programu bezpośrednio na dysk podłączony (zazwyczaj USB) do telewizora.

PiP – możliwość wyświetlania 2 obrazów (np. 2 programów TV naraz).

Rodzaj zainstalowanych tunerów TV – DVB-C gwarantuje odbiór kablówki, DVB-S programów satelitarnych, a DVB-T naziemnej TV cyfrowej;

Pilot z klawiaturą QWERTY – znacznie ułatwia korzystanie z aplikacji Smart wbudowanej w sprzęt (choćby przeglądanie stron internetowych).

Jaki zatem telewizor wybrać?

Odpowiedź na to pytanie jest dość prosta. Taki, którego funkcje wykorzystamy i jednocześnie taki, który da nam radość z oglądania telewizji i filmów. Z jednej strony, chyba nie ma jeszcze sensu wchodzenia w technologię 8K - osobiście nie wierzę zresztą w kupowanie "przyszłościowego" sprzętu RTV, gdyż wiele wskazuje na to, że gdy już upowszechni się wyświetlanie w prawdziwym 8K, pozostałe funkcje takiego telewizora (na przykład przepustowość gniazd USB) będą już w znacznej części przestarzałe. Być może zresztą okaże się, iż za kilka lat pojawi się jakiś zupełnie inny, nieznany dziś sposób wyświetlania obrazu.

W tym momencie najrozsądniejszą opcją wydaje się zatem zakup 55-65" telewizora LED 4K z HDR, który, wyposażony we wszelkie najnowocześniejsze udogodnienia, zapewni znakomitą rozrywkę na najwyższym możliwym poziomie. Jeśli dysponujesz większym budżetem, warto rozejrzeć się za panelami OLED lub QLED, pozostając w tej samej rozdzielczości. Zamiast w 8K, moim zdaniem zdecydowanie sensowniej zainwestować w wyższą częstotliwość odświeżania ekranu, która sprawi, że nawet długie siedzenie przed odbiornikiem nie zmęczy oczu.

Tomasz Sławiński

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie

Drozd Marta
20 grudnia 2020 o 20:17
Odpowiedz

Zaczekać na holografię laserową.

~Drozd Marta

20.12.2020 20:17
1