Tak, to prawda, o iPadzie Mini wiedzieliśmy wcześniej, ale nie pamiętam by pojawiła się jakakolwiek plotka o tym, że Apple pokaże iPada 4. Można pomyśleć, że iPad Mini i przecieki jego dotyczące były tylko zasłoną dymną. Apple zaprezentowało aż dwa nowe iPady.
iPad Mini
On także nas zaskoczył. Jest nieco większy niż sądzono – ekran ma przekątną 7,9 cala czyli jest ledwie o nieco ponad 2 cale mniejszy od normalnego iPada.
Ekran wyświetla obraz z rozdzielczości 1024×768 pikseli, czyli szału może nie ma, ale i tak mamy do czynienia z urządzeniem na którym komfortowo będzie można przeglądać internet czy nawet czytać e-booki.
Bebechy są takie jakich mogliśmy się spodziewać. W środku znajdziemy dwurdzeniowy procesor Apple A5. Nowością są dwie kamery – z tyłu i z przodu urządzenia. Apple oczywiście wyposażyło iPada Mini także w nowe złącze Lightning.
Poza rozmiarami iPad Mini ma także nieco zmieniony design – ramka wokół ekranu jest cieńsza, a tylna część obudowy ma inny, czarny kolor.
Ceny niskie nie są, ale akurat po Apple trudno było się spodziewać taniego sprzętu. Za najtańszego iPada Mini (wersja WiFi z 16GB pamięci) będziemy musieli zapłacić 1449 złotych. Polska premiera urządzenia ma mieć miejsce już 2 listopada.
iPad 4
Wraz z mniejszą wersja tabletu pokazano kolejną generację normalnej wersji. iPad 4 wyposażono w nowy procesor (Apple A6X), który według zapowiedzi producenta ma być dwa razy szybszy od tego znajdującego się w poprzednim iPadzie i iPadzie Mini. Podobnie jak w mniejszej wersji urządzenia dodano kamerę do FaceTime (z przodu, 720p).
Dodano także obsługę LTE i poprawiono działanie aparatu cyfrowego.
Wszystkim tym, którzy zaczną narzekać, że to trochę za mało zmian, trzeba przypomnieć, że poprzedni iPad debiutował w marcu tego roku.
Michał Starzyński
Naprawdę mała klawiatura laserowa ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie